Strona 1 z 2

Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens.

: 11 gru 2010, 17:10
autor: Arkadiusz
Zauważyłem, że mam znacznie częściej chęć zagrania w grę planszową niż moja żona (ja - codziennie, ona - raz na miesiąc). Powiedzcie czy jest coś godnego polecenia do grania w samotności. Wiem że w sierpniu był temat w tym stylu ale nic nie zrozumiałem z niego.

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 11 gru 2010, 17:16
autor: adikom5777
Nadaje się do tego większość gier Uwe Rosenberga (Agricola, Le Havre, At the gates of Loyang, Merkator) oraz niektóre kooperacyjne np. Pandemic.
Lubię sobie też pograć samemu w gry logiczne Thinkfun oraz SmartGames.

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 11 gru 2010, 18:02
autor: folko
Wiem że jestem nie obiektywny, ale w K2 rozegrałem solo już chyba z 300 partii... od jakiegoś czasu nie liczę ;) Tylko gra już jest mało dostępna...

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 11 gru 2010, 18:51
autor: SeeM
Gry solo można podzielić na rzeczywiście solowe rozgrywki, gdzie żywi gracze stanowią opcjonalny dodatek i reguły z nimi czy bez nich są (prawie) takie same. Drugie to gry z wariantem solo. Trzecie to emulacja przeciwnika, który potrafi podejmować decyzje. Te pierwsze to większość gier kooperacyjnych i niektóre przygodówki - Pandemic, Ghost Stories, Arkham Horror, Runebound. Drugie to wspomniana Agricola i generalnie sporo eurówek z punktami zwycięstwa, bo można sobie przecież samemu nabijać rekordy. Trzeci przypadek to Race for The Galaxy + Gathering Storm, ale to spory wydatek i na GS trzeba trochę polować. W każdym razie jest kostka pokazująca co robi przeciwnik i kilka zasad co do jego bezlosowych decyzji. Gra się mocno zmienia, ale jest to zrobione z głową i nic lepszego bym nie wymyślił.

Jak to widzisz - będziesz grał solo na okrągło i od święta znajdziesz współgraczy? Bo jeśli tak, to zapoluj koniecznie na Race.

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 12 gru 2010, 01:50
autor: Arkadiusz
Jeśli uda mi się kupić Race for the Galaxy z dodatkiem to sądzę, że spełni moje oczekiwania, tym bardziej że tematyka doskonale trafia w moje gusta. Jeśli się nie uda, wybiorę Agricolę. Nie pierwszy raz ktoś mi poleca tą grę, wygląda na to, że powinienem się nią zainteresować. Rozważam też Arkham Horror.

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 12 gru 2010, 02:10
autor: Neoko
STARSCREAM Jestes bodajrze z nw jak ja ;).

Dostalem pare przed wczoraj race for the galaxy od dziewczyny. Wczesniej mi sie spodobal na kompie http://www.keldon.net/rftg/ na poczatku w ogole niewiedzialem co sie dzieje bo na kompie to jeszcze trudniej ogarnac ;).Dziwczynie sie spodobal jak jej pokazlem i sobie gramy ;) wiec polecam akurat dodatku nie mam wktorym jest robot

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 12 gru 2010, 12:32
autor: zephyr
RftG - Zachwytów nad robotem nie rozumiem, już lepiej pograć z AI, albo z ludźmi po necie. Robot losuje jaką akcję wykona rzucając kostką i część mechanizmów w ogóle nie działa, np jak będzie ciągle losował consumex2 to mu rośnie ekonomia... mimo braku setla i developa, idiotyzm; przy setlu i developie dostaje losową ilośc punktów - alien monolith z 9 obrony w pierwszej turze? czemu nie...
jak się nie ma nic innego do roboty to można zagrać - bo własne combo trzeba mieć sensowne, a ta losowość punktowa nawet działa emocjonująco, ale do normalnej partii nie ma porównania

Agricola całkiem fajnie działa jako pasjans - kart jest masa i próba bicia rekordów wymaga sporo kombinowania

Pandemic solo mechanicznie bez problemu - nic się nie zmienia, ale jakoś tak nudno bez dyskusji co robimy

Space alert podobno jest ciekawy solo, ale nie grałem

Ghost stories niby nic się nie zmienia - można grać dowolną ilościa pionków, ale duzo lepiej grało mi się w więcej osób

Ubongo (wszystkie odmiany) działa też solo, ale presja czasu jest fajniejsza w grupie

Ingenious grałem moze z raz solo - jakoś tak bez sensu... nie ma blokowania a to najfajniejszy element

Jest też sporo różnych łamigłówek logicznych które są jednoosobowe, ale to nie gry

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 13 gru 2010, 19:33
autor: TomuSS
zephyr pisze:RftG - Zachwytów nad robotem nie rozumiem, już lepiej pograć z AI, albo z ludźmi po necie. Robot losuje jaką akcję wykona rzucając kostką i część mechanizmów w ogóle nie działa, np jak będzie ciągle losował consumex2 to mu rośnie ekonomia... mimo braku setla i developa, idiotyzm; przy setlu i developie dostaje losową ilośc punktów - alien monolith z 9 obrony w pierwszej turze? czemu nie...
jak się nie ma nic innego do roboty to można zagrać - bo własne combo trzeba mieć sensowne, a ta losowość punktowa nawet działa emocjonująco, ale do normalnej partii nie ma porównania

Agricola całkiem fajnie działa jako pasjans - kart jest masa i próba bicia rekordów wymaga sporo kombinowania
Co do RftG to się zgodze. Gra sympatyczna juz od 2 osob, ale zeby grac w nia w pojedynke? Nie bardzo niestety. Tak jak juz to zostalo powiedziane brak w niej emocji, elementu rywalizacji i wiekszej checi do pogrania samemu po raz kolejny tak jak jest to moim zdaniem w przypadku... Agricoli.

Dla mnie gra z cudownego rodzaju, w ktora mozna grac w duzo osob, ale i samemu. Gra samemu sprawia niesamowita frajde, chociaz ogranicza sie caly czas do tego samego. Jest bardziej zblizona do gry wieloosobowej niz w przypadku RftG takze jest i symptyczniej. Mozna znalezc wlasne bledy i wykorzystac nabyta wiedze w grze juz w kilka osob.

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 13 gru 2010, 21:54
autor: Arkadiusz
Ok czyli Agricola. Trochę żal mi tego klimatu kosmosu ale najważniejsze, żeby zabawa była dobra.

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 14 gru 2010, 00:48
autor: mbork
Żeby Ci namieszać: na razie mam tylko podstawkę RftG, ale kupię sobie tGS; wg paru recenzji na BGG tryb solo wymiata. Keldon's AI jest do niczego, nie ma to jak trzymać karty i żetony w ręce;).

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 14 gru 2010, 14:30
autor: sirafin
Jasne że tryb solo ma sens. Czasem ma się przecież sporo wolnego czasu, ale na przykład nie ma możliwości żeby gdzieś wyjść, ani żeby zebrać graczy, więc niby czemu nie rozerwać się trochę przy planszówce? Co wyciągam na stół w takim przypadku?

Ghost Stories - lekkie, łatwe i przyjemne, do tego gra się wygodnie, kafle wioski grube, jedna talia kart i garstka kości i solidnych żetonów, tryb solo działa doskonale, choć podobnie jak zephyr sądzę że przy 4 graczach jest weselej

Space Hulk: Anioł Śmierci - gdy mam ochotę na nieco cięższe Ghost Stories, tu decyzje nie są już takie oczywiste bo każda tura to nie tylko Ruch->Akcja, lecz wymaga stworzenia zestawu odpowiednio zazębiających się akcji, z uwzględnieniem zestawu akcji na turę kolejną, irytuje mnie jednak to, że elementy "planszy" są układane z kart, a nie kafli z solidnej, grubej tektury, rewelacyjny do gier solo lub w 2 osoby, ale obawiam się że np. przy 6 byłby chaos

Arkham Horror - darzę ten tytuł ogromnym sentymentem i mimo że to całkiem wielkie bydle, to czasem trafia na stół i ruszam do nierównej walki z Przedwiecznym, znakomicie gra się solo dwoma badaczami (zresztą uważam że ta gra w ogóle najlepiej działa na 1-3 graczy/badaczy i rozgrywka w 8 osób to zły pomysł)

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 14 gru 2010, 15:21
autor: Arkadiusz
sirafin pisze:Jasne że tryb solo ma sens. Czasem ma się przecież sporo wolnego czasu, ale na przykład nie ma możliwości żeby gdzieś wyjść, ani żeby zebrać graczy, więc niby czemu nie rozerwać się trochę przy planszówce? Co wyciągam na stół w takim przypadku?

Ghost Stories - lekkie, łatwe i przyjemne, do tego gra się wygodnie, kafle wioski grube, jedna talia kart i garstka kości i solidnych żetonów, tryb solo działa doskonale, choć podobnie jak zephyr sądzę że przy 4 graczach jest weselej

Space Hulk: Anioł Śmierci - gdy mam ochotę na nieco cięższe Ghost Stories, tu decyzje nie są już takie oczywiste bo każda tura to nie tylko Ruch->Akcja, lecz wymaga stworzenia zestawu odpowiednio zazębiających się akcji, z uwzględnieniem zestawu akcji na turę kolejną, irytuje mnie jednak to, że elementy "planszy" są układane z kart, a nie kafli z solidnej, grubej tektury, rewelacyjny do gier solo lub w 2 osoby, ale obawiam się że np. przy 6 byłby chaos

Arkham Horror - darzę ten tytuł ogromnym sentymentem i mimo że to całkiem wielkie bydle, to czasem trafia na stół i ruszam do nierównej walki z Przedwiecznym, znakomicie gra się solo dwoma badaczami (zresztą uważam że ta gra w ogóle najlepiej działa na 1-3 graczy/badaczy i rozgrywka w 8 osób to zły pomysł)
Zaproponowałeś naprawdę ciekawy pakiet gier. O tej karciance Anioł Śmierci nawet nie słyszałem. O Ghost Stories też nie a również kapitalnie trafia w mój gust. Tak myślę że może postawie na coś z Twoich propozycji, chyba jednak wolałbym coś innego niż Agricola.

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 14 gru 2010, 15:30
autor: Matio.K
Hero: Immortal King; The Den of Dementia - można grać solo, a żona od czasu do czasu może wcielić się w rolę drugiego gracza, ktory ma powstrzymac poszukiwacza przygód. Jest kilka setow, więc można to bodaj dowolnie mieszac i zwiększać regrywalnosc.

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 15 gru 2010, 11:57
autor: sirafin
STARSCREAM pisze:Zaproponowałeś naprawdę ciekawy pakiet gier. O tej karciance Anioł Śmierci nawet nie słyszałem. O Ghost Stories też nie a również kapitalnie trafia w mój gust. Tak myślę że może postawie na coś z Twoich propozycji, chyba jednak wolałbym coś innego niż Agricola.
W takim razie myślę, że są spore szanse że coś z tych tytułów przypadnie ci do gustu. Ja również wolę sięgać po planszówki ze sporym naciskiem na wciągającą otoczkę klimatyczną, bo to mnie właśnie bawi ;)

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 15 gru 2010, 18:19
autor: Leviathan
Myślę, że może Ci się przydać poniższa lista:
Gry dla jednego gracza
Jeżeli gustujesz w grach wojennych to zajrzyj z kolei tu:
Wargame'y solo

Lubię gry z trybem solo.
Ze swojej strony mogę polecić:

Le Havre - bardzo przyjemnie gra się solo. Dużo główkowania i wielka frajda z windowania swojego rekordu.
The Kaiser's Pirates - jedna z moich ulubionych solówek. Bardzo klimatyczna, ale od razu ostrzegam, że jeżeli nie lubisz turlania kośćmi, to nie jest tytuł dla Ciebie
Labyrinth: the War on terror 2001-? - mój top ostatnich tygodni. Tryb solo jest naprawdę ok. Mechanizm działania AI nie pozwala zasypiać gruszek w popiele.

Jeżeli nie masz miejsca na plansze albo chcesz zaczynać grę, odkładać ją na jakiś czas i potem siadać do niej ponownie, to polecam także gry paragrafowe. Np. wiecznie żywy [url=http://gra_dreszcz.republika.pl/]Dreszcz[/url] albo Wojownika Autostrady Devera. Miksem paragrafówki i planszówki są Odkrywcy Nowych Światów - dla amatora kosmicznej eksploracji obowiązkowy klasyk w kolekcji.

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 16 gru 2010, 09:27
autor: redy
STARSCREAM pisze:Zauważyłem, że mam znacznie częściej chęć zagrania w grę planszową niż moja żona (ja - codziennie, ona - raz na miesiąc)
Miałem dokładnie ten sam problem co Ty i rozwiązał go właśnie Race For the Galaxy!

Jednak nie gram trybu solo, gdyż nawet nie mam dodatku. Moja małżonka po prostu zakochała się w tej grze i sama proponuje mi granie, co nie zdarzało się do tej pory nigdy. Zawsze to ja męczyłem ją żeby zagrała, teraz jest odwrotnie. Dodam też, że nie jest fanką fantastyki, a nawet wręcz przeciwnie, nie lubiła nigdy tych klimatów. Na plus dodam też, że rozgrywka trwa max godzinkę, a to ogromna zaleta dla osób mających małe dzieci :lol:

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 16 gru 2010, 09:55
autor: Leviathan
redy pisze:
STARSCREAM pisze:Zauważyłem, że mam znacznie częściej chęć zagrania w grę planszową niż moja żona (ja - codziennie, ona - raz na miesiąc)
Miałem dokładnie ten sam problem co Ty i rozwiązał go właśnie Race For the Galaxy!

Jednak nie gram trybu solo, gdyż nawet nie mam dodatku. Moja małżonka po prostu zakochała się w tej grze i sama proponuje mi granie, co nie zdarzało się do tej pory nigdy. Zawsze to ja męczyłem ją żeby zagrała, teraz jest odwrotnie. Dodam też, że nie jest fanką fantastyki, a nawet wręcz przeciwnie, nie lubiła nigdy tych klimatów. Na plus dodam też, że rozgrywka trwa max godzinkę, a to ogromna zaleta dla osób mających małe dzieci :lol:
Bracie!
:mrgreen:

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 16 gru 2010, 12:04
autor: Arkadiusz
Gdybym wierzył, że moja żona się zakocha w jakiejkolwiek grze planszowej a zwłaszcza takiej w której są statki kosmiczne, to byłoby to z mojej strony bardzo naiwne ;) Gratuluje szczęścia :) Grę pewnie sprawdzę ale raczej po zakupie kilku singlowych. Chciałem wam powiedzieć że Wikingów i Carcassonne mam od 3 tygodni. W Wikingów zagrała ze mną raz, w Carcassonne może 3.

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 16 gru 2010, 12:13
autor: Leviathan
STARSCREAM pisze:Gdybym wierzył, że moja żona się zakocha w jakiejkolwiek grze planszowej a zwłaszcza takiej w której są statki kosmiczne, to byłoby to z mojej strony bardzo naiwne ;) Gratuluje szczęścia :) Grę pewnie sprawdzę ale raczej po zakupie kilku singlowych. Chciałem wam powiedzieć że Wikingów i Carcassonne mam od 3 tygodni. W Wikingów zagrała ze mną raz, w Carcassonne może 3.
Phi. Wysokie Napięcie dostałem na urodziny w maju i do tej pory żona ze mną nie zagrała.

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 16 gru 2010, 12:20
autor: watman
Leviathan pisze:Phi. Wysokie Napięcie dostałem na urodziny w maju i do tej pory żona ze mną nie zagrała.
jeszcze powiedz, ze to byl prezent od niej :)

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 16 gru 2010, 12:59
autor: Leviathan
watman pisze:
Leviathan pisze:Phi. Wysokie Napięcie dostałem na urodziny w maju i do tej pory żona ze mną nie zagrała.
jeszcze powiedz, ze to byl prezent od niej :)
Jasne, że był.
:mrgreen:

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 16 gru 2010, 15:02
autor: Lucf
;(
Chciałem wam powiedzieć że Wikingów i Carcassonne mam od 3 tygodni. W Wikingów zagrała ze mną raz, w Carcassonne może 3.
Serce mi się kraje jak czytam takie posty ;(

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 16 gru 2010, 15:22
autor: adikom5777
Moja Kobieta chce grać tylko w dwuosobowe gry logiczne (Quarto, Pylos, Ingenious, Blokus, Rój itp), a ostatnio zainteresowało ją jedynie K2.
Choć czasami zagra ze mną w coś innego (przedwczoraj emocjonująca partia w Tikala), ale to bardzo rzadki przypadek.
Dlatego lubię pograć solo w gry Rosenberga, K2, a ostatnio nawet grałem solo scenariusz w Cywilizacja: PW ściągnięty z BGG. Polecam :)

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 16 gru 2010, 23:44
autor: Vinter
Jak dla mnie najlepszą grą na solo jest Arkham Horror. Nie tyle, że sobie pograsz, ale klimat jaki się przy tym rodzi jest niesamowity, gra staje się przygodą i właśnie to, przynajmniej dla mnie, było by najsilniejszym głosem za. Odpada gra dla samej gry i stwarza się to "coś więcej". Poza tym moja dziewczyna uwielbia Arkham i rzadko mam okazję zagrać samemu, przygoda się rozkręca ;)

Re: Gra z trybem dla jednego gracza i czy to w ogóle ma sens

: 17 gru 2010, 09:56
autor: sirafin
Vinter pisze:Jak dla mnie najlepszą grą na solo jest Arkham Horror. Nie tyle, że sobie pograsz, ale klimat jaki się przy tym rodzi jest niesamowity, gra staje się przygodą i właśnie to, przynajmniej dla mnie, było by najsilniejszym głosem za. Odpada gra dla samej gry i stwarza się to "coś więcej". Poza tym moja dziewczyna uwielbia Arkham i rzadko mam okazję zagrać samemu, przygoda się rozkręca ;)
Znam to ;)

Maniakiem gier bez prądu w domu jestem ja, ale moja żona również lubi usiąść do planszówki. Gramy zwykle w weekendy z kilkoma znajomymi, ale również "bez okazji" we dwoje. Każde z nas ma własne ulubione tytuły, jednak w większości gusta mamy dość zbieżne. Ja w zasadzie bardzo lubię każdą grę, która podoba się mojej lepszej połówce. W druga stronę to już się tak nie sprawdza, ale ma luba i tak przyłącza się do testu każdej nowej gry, nawet jeśli tematyka niezbyt ją interesuje. Nie wymaga też, by grać tylko w jej ulubione tytuły, sama przyłącza się do rozgrywek w gry, które uznaje za "OK, ale bez rewelacji", dzięki czemu nie mam na przykład problemu z niedoborem graczy w mój ukochany Battlestar Galactica. Po prostu Skarb :)