Strona 1 z 4

Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 13:16
autor: Arkadiusz
Od razu mówię, jeśli był taki temat w historii tego forum - przepraszam.

Chodzi mi o to, że może były jakieś tytuły, które na początku was zachwyciły a po kilku rozgrywkach znudziły albo odwrotnie na początku poczuliście rozczarowanie a z czasem je jednak doceniliście.

U mnie zdecydowanie na plus - Stone Age. Jest to gra bardzo polecana na tym forum, jednak po zakupie poczułem rozczarowanie. Wybory wydawały mi się oczywiste i gra mi się po prostu nie spodobała. (zaznaczam, że źle grałem - kilka zasad źle zinterpretowałem na początku). Jednak z czasem ujrzałem w tej grze głębię, mnóstwo uroku i teraz ją uwielbiam. Ocenę na BGG zmieniłem z 7 na 8.5, zastanawiam się wręcz nad 9.

Na minus - Wikingowie. Jest to bardzo dobra gra, jednak nie wywołuje już we mnie ekscytacji. Jest pozbawiona ciekawego tematu a jej wykonanie nie podoba mi się. Kiedy patrzę na półkę i widzę Stone Age, Cyklady czy Small World, Wikingowie nie mają szans.

Malutki minusik dla Pędzących żółwi, byłem zachwycony początkowo a trochę mi się znudziły. Może w dorosłym gronie gra się ciekawie, jednak z dzieckiem rozgrywka nie jest zbyt pasjonująca po 20 partiach.

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 13:33
autor: MichalStajszczak
STARSCREAM pisze:Malutki minusik dla Pędzących żółwi, byłem zachwycony początkowo a trochę mi się znudziły. Może w dorosłym gronie gra się ciekawie, jednak z dzieckiem rozgrywka nie jest zbyt pasjonująca po 20 partiach.
:shock: :D

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 13:34
autor: Dabi
Jedna taka gra w sumie

Gra o Tron - kiedyś zachwyt i dzięki niej wciągnąłem się w "nowe" planszówki.

Aktualnie - kijem nie tknę bez kompletu graczy i dodatku. A jak jest dodatek i komplet graczy to jakoś mając świadomość jak ta gra premiuje w podstawce optymalne ruchy (zawsze najsłuszniejszy początek dla zółtego) i jej brak balansu.
A jak jeszcze do tego dojdzie to przekonywanie się wzajemne podczas gdy nikt i tak nikogo do niczego nie namówi.
To mnie jakoś odrzuca skutecznie od tej gry.

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 13:50
autor: Arkadiusz
MichalStajszczak pisze:
STARSCREAM pisze:Malutki minusik dla Pędzących żółwi, byłem zachwycony początkowo a trochę mi się znudziły. Może w dorosłym gronie gra się ciekawie, jednak z dzieckiem rozgrywka nie jest zbyt pasjonująca po 20 partiach.
:shock: :D
Spotkałem się z opiniami, że w Pędzące żółwie gra się dobrze w dorosłym gronie. Wolałem się zabezpieczyć na wypadek złości ich miłośników :lol: .

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 14:50
autor: macike
Sankt Petersburg - po pierwszej rozgrywce wrażenie losowości, oczywistości i takie tam. Dałem drugą szansę i - jak Browarion mi/nam okrutnie złoił skórę 3 razy pod rząd - zmieniłem zdanie.

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 16:21
autor: Veridiana
Oj, na minus to dużo. począwszy od Eurobiznesu, bez którego nie wyobrażałam sobie kiedyś żadnego rodzinnego spotkania a obecnie tylko z czystej przyzwoitości nie wyrzuciłam do kosza.
z "poważniejszych" gier to Kazaam. początki mojego planszówkowego hobby, wydawał mi się szczytem rozrywki :lol: nie powiem, że to zła gra jest, ale po prostu zmieniły mi się gusta radykalnie.
tak samo seria Dungeoneer i Niagara.

Na plus to ostatnio najbardziej ewidentnie - W Roku Smoka. dopiero po kilku grach zaczęłam doceniać genialny mechanizm zębatkowy.

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 20:22
autor: pebro
Veridiana pisze:Oj, na minus to dużo. począwszy od Eurobiznesu, bez którego nie wyobrażałam sobie kiedyś żadnego rodzinnego spotkania a obecnie tylko z czystej przyzwoitości nie wyrzuciłam do kosza.
Mam podobne odczucia. Przed wyrzuceniem: pieniądze przydają się do innych gier/wariantów ;)

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 21:08
autor: Kmet
STARSCREAM pisze:
Na minus - Wikingowie. Jest to bardzo dobra gra, jednak nie wywołuje już we mnie ekscytacji. Jest pozbawiona ciekawego tematu a jej wykonanie nie podoba mi się. Kiedy patrzę na półkę i widzę Stone Age, Cyklady czy Small World, Wikingowie nie mają szans.
Heh u mnie z Wikingami dokładnie na odwrót. Na początku mi nie podeszła, a teraz uważam ją za świetną dwuosobówkę.

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 22:32
autor: Dagmara
Ja też powoli zaczynam mieć dosyć Pędzących Żółwi ;) Moi współgracze z pracy tą grę uwielbiają i od kilku spotkań jest to obowiązkowy punkt programu... :( Muszę ją chyba na następne spotkanie "zapomnieć zabrać" ;)

Fasolki - instrukacja poczatkowo zniechęciła mnie do tej gry. Sytuację uratował pan mąż, który zrozumiał słowo pisane i wytłumaczył w czym rzecz.

Ghost Stories - poczatkowo super! Piękne grafiki, bardzo mózgożerna, kooperacyjna. Nawet zamówiłam sobie na prezent. Na szczęście nie dostałam tej gry, bo już straciłam do niej serce. Co jedna rozgrywka, to bardziej frustrująca i dołująca. Dość mam takich wrażeń w innych dziedzinach życia - planszówki mają relaksować i podtrzymywać wiarę w sukces.

7 Cudów Świata - początkowy zachwyt został trochę stłumiony przez krytykę innych graczy, dodatkowo okazało się, że bardzo ciężko ją wytłumaczyć osobom, które z planszówkami nie mają dużej wprawy. Moją opinię o grze uratował wariant dwuosobowy - doskonale mi się gra z moim starszym synem (nie zawsze wygrywam ;).

Agricola - nie wiem, czy to też podpada pod ten temat. Ale miałam fatalne zdanie o tej grze, zanim w nią zagrałam. Cóż może być fascynującego w budowaniu gospodarstwa? Poza tym podobne do Puerto Rico (tak myślałam), więc nie ma sensu się nią interesować. Zagrałam w zasadzie przez przypadek i zakochałam się :) Gra jest moim zdaniem fantastyczna! Szturmem zdobyła pierwsze miejsce na mojej liście "must have".

Dominion - tu widzę objawy przedawkowania. Przez pierwsze miesiące po zakupie graliśmy dzień w dzień a teraz mam wysypkę na samą myśl rozkładaniu kart. Setup jest masakryczny! Jednak mam nadzieję, że jak odleży swoje to znów usiądę do niej z przyjemnością.

Teraz trochę poczuję się jak zdrajca: Battlestar Galactica. Moja pierwsza gra w klubie planszówkowym - uwielbiana, zdobyłam własny egzemplarz dużym nakładem starań i kosztów. Jednak zaczęłam odczuwać znużenie. Grałam ze znajomymi w podstawkę, bo wszyscy oprócz mnie grali pierwszy raz i nie chciałam zbytnio komplikować - nuda! Przemyśliwałam nawet nad sprzedażą. Na szczęście w odpowiednim momencie przybył na odsiecz Exodus Expansion - gra zyskała nową szansę.

Pozdrawiam,
Dagmara

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 22:50
autor: nikozja_dg
Na plus - Pentago. Nie rozumiałam na czym polega zachwyt nad wrzucaniem kulek i obracaniem fragmentów planszy...no aż w końcu mnie olśniło i tydzień temu gra dołączyła do kolekcji :)
Na minus Filou Die Katze im Sack - pierwszy zachwyt minął i od ponad roku leży na półce ;/

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 22:53
autor: Arkadiusz
Dagmara pisze: Teraz trochę poczuję się jak zdrajca: Battlestar Galactica. Moja pierwsza gra w klubie planszówkowym - uwielbiana, zdobyłam własny egzemplarz dużym nakładem starań i kosztów. Jednak zaczęłam odczuwać znużenie. Grałam ze znajomymi w podstawkę, bo wszyscy oprócz mnie grali pierwszy raz i nie chciałam zbytnio komplikować - nuda! Przemyśliwałam nawet nad sprzedażą. Na szczęście w odpowiednim momencie przybył na odsiecz Exodus Expansion - gra zyskała nową szansę.
Nie mogę uwierzyć, że zdecydowałaś się na tak mocne słowa, bardzo zachwalałaś w ostatnim czasie tą grę. Widziałem podcast i zauważyłem, że ważne jest w niej aby gracze zaangażowali się w rozgrywkę i wczuli się w swoje role. Bez tego pewnie nie jest zbyt ciekawie.

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 23:17
autor: Senthe
Na minus:
- dodatki do Carcasonne
- Pędzące Żółwie
- Pandemic
- Niagara
- Reef Encounter
- Agricola

Na plus:
- Blokus i Blokus Duo

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 23:29
autor: mckil
na minus:
Agricola - nie wiem może za bardzo się napaliłem na tę grę
Carcassonne
Age of Steam - ale temu dam jeszcze szanse :)


Na plus:
Warhammer : Inwazja - od zera do bohatera chciało by się powiedzieć :)

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 23:38
autor: veljarek
Mnie ostatnio zawiodlo K2, fajna gra, kupilem po pierwszej grze ale teraz spada w moich oczach. Jak dla mnie rozgrywki sa dosc podobne. Szkoda, ze zauroczenie minelo.

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 20 lut 2011, 23:45
autor: Dagmara
STARSCREAM pisze:
Dagmara pisze: Teraz trochę poczuję się jak zdrajca: Battlestar Galactica. Moja pierwsza gra w klubie planszówkowym - uwielbiana, zdobyłam własny egzemplarz dużym nakładem starań i kosztów. Jednak zaczęłam odczuwać znużenie. Grałam ze znajomymi w podstawkę, bo wszyscy oprócz mnie grali pierwszy raz i nie chciałam zbytnio komplikować - nuda! Przemyśliwałam nawet nad sprzedażą. Na szczęście w odpowiednim momencie przybył na odsiecz Exodus Expansion - gra zyskała nową szansę.
Nie mogę uwierzyć, że zdecydowałaś się na tak mocne słowa, bardzo zachwalałaś w ostatnim czasie tą grę. Widziałem podcast i zauważyłem, że ważne jest w niej aby gracze zaangażowali się w rozgrywkę i wczuli się w swoje role. Bez tego pewnie nie jest zbyt ciekawie.
I nadal zachwalam. Po chwilowym zwątpieniu znów uważam BSG za jedną z najlepszych gier, w które miałam okazję zagrać. Ale faktycznie w tym przypadku szalenie istotne jest nastawienie współgraczy - ta pozycja ociera się o RPG. Gra, tak samo jak serial, rozwija się. Dlatego pewnie powrót do podstawki był taki bolesny ;) Jestem z tą grą szalenie związana emocjonalnie - to już chyba oznaki uzależnienia ;)
Czytałam, że "The Resistance" to takie BSG bez planszy - chętnie bym przetestowała.

Pozdrawiam,
Dagmara

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 22 lut 2011, 00:32
autor: Witold Janik
Small World i Shogun - po początkowych zachwytach, po 5-7 partiach miałem dość.

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 22 lut 2011, 00:50
autor: macike
Veridiana pisze:Na plus to ostatnio najbardziej ewidentnie - W Roku Smoka. dopiero po kilku grach zaczęłam doceniać genialny mechanizm zębatkowy.
U mnie wręcz przeciwnie. Po kilku rozgrywkach doszedłem do wniosku, że nie lubię, gdy gra steruje mną, a nie na odwrót.

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 22 lut 2011, 07:48
autor: skanna
Na plus
- RftG- wydawało mi się strasznie bezsensowną grą, w dodatku byłam mocno rozczarowana, bo ponoć miało być podobne do mojego ukochanego Puerto Rico. Dałam potem tej grze drugą szansę i do dziś jest w czołówce moich ulubionych gier, choć podobieństwa do PR jak nie widziałam, tak nie widzę nadal

- Sankt Petersburg - powody opisał macike powyżej

Na minus

- Egizia - po pierwszym zachwycie i kilkunastu partiach stała się nudna i schematyczna, dobrze, że zachwyt mi przeszedł, zanim pojawiło się wydanie angielskie :)

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 22 lut 2011, 08:11
autor: cezaras
macike pisze:
Veridiana pisze:Na plus to ostatnio najbardziej ewidentnie - W Roku Smoka. dopiero po kilku grach zaczęłam doceniać genialny mechanizm zębatkowy.
U mnie wręcz przeciwnie. Po kilku rozgrywkach doszedłem do wniosku, że nie lubię, gdy gra steruje mną, a nie na odwrót.
w "W Roku Smoka" gra steruje??
nie kumam

co do tytułowego zagadnienia:
na minus:
Osadnicy (ale po prostu zagrałem za dużo razy)
Dominion - bo się okazało, że strategia "w szmal" daje zwycięstwo w 80% gier - i w ogóle nie trzeba analizować innych kart
Filary Ziemi - bo strasznie powtarzalne to się zrobiło już po kilku rozgrywkach

na plus:
Notre Dame - z siódemki na BGG z czasem zrobiła się pewna 10tka
Industria - moim zdaniem bardzo niedoceniana gra
TuT - siadałem jak do klonu TTR i byłem rozczarowany. Jak tylko brat mi pokazał, że to zupełnia inna gra, że zupełnie inaczej trzeba w niej kombinować, to mi sie odwidział i gra trafiła na wishlistę (i siedzi tam już trzeci rok :) )
Modern Art - zagrałem pierwszy raz i ...coś było nie tak, a nie grałem z lamerami. Wszyscy jakoś tacy znudzeni byli tą grą (może dlatego, ze mam starą, brzydką wersję angielską nie rebelową). Potem tłumaczyłem ludziom na Gramy, tłumacze, tłumaczę i ...dochodze do wniosku, ze to musi być świetne. Sprawdziłem raz jeszcze i okazało się, ze to hicior. w mojej ulubionej kategorii średnich eurogier - to prawdziwa perełka.

i jeszcze zgodnie z podpowiedzią kolegi:
Sankt Petersburg - na początku odczucia bardzo OK, potem dochodzimy do wniosku, ze to jednak nudna schematyczna gra. po czym z każdą kolejna grą, gdy wszyscy gracze znają dobrze zasady zaczynamy wyłapywac jej subtelności i znowu staje się genialna

i dodam jeszcze swoja kategorię, gry, które rozczarowały mnie za pierwszym podejsciem tak bardzo, że nie daje im (wciąż drugiej szansy):
- Caylus Magna Carta (najpierw grałem w normalnego Caylusa i różnice okazały się zniechęcające)
- SmallWorld -> to chyba najgorsza gra w mojej kolekcji
- Hysterie Coach - co tam dużo mówić. sporo grywam na imprezach a ten szmelc sprzedałem -> przede wszystkim dlatego, ze przestrzeganie reguł w niej jest niemożliwe, kontrolowanie tego też nie :)

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 23 lut 2011, 10:13
autor: Veridiana
cezaras pisze: w "W Roku Smoka" gra steruje??
nie kumam
Maćkowi chodziło pewnie o granie pod wydarzenia. ja z początku też grałam przygotowując się pod nie na bieżąco. ale odkąd dwa razy zagrałam odpuszczając jedne, a do innych przygotowując się z mocnym wyprzedzeniem - nie dość, że zaczęło się fajne planowanie to jeszcze 2x wygrałam :D

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 23 lut 2011, 10:26
autor: cezaras
Maćkowi chodziło pewnie o granie pod wydarzenia. ja z początku też grałam przygotowując się pod nie na bieżąco. ale odkąd dwa razy zagrałam odpuszczając jedne, a do innych przygotowując się z mocnym wyprzedzeniem - nie dość, że zaczęło się fajne planowanie


no dokładnie - rozumiem, że w Macao jak nie tak idą kostki, to faktycznie gra wymusza wręcz zmianę strategii,
ale w roku smoka losowość ogranicza się do ułożenia akcji - nad swoim graniem mamy pełną kontrolę (chociaż warto się rozglądać na boki):)
to jeszcze 2x wygrałam :D
a swoją drogą jak indywidualny wynik wpływa na ocenę gry i to u doświadczonych graczy to aż zastanawiające :)
ostatnio zebrałem srogie bęcki w swoje ulubione Amun Re i też już się zacząłem zastanawiać jak to możliwe, że ta gra mi się podobała :) - ale już przeszło i teraz pałam żądzą rewanżu :)

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 23 lut 2011, 14:25
autor: Veridiana
Nie chodzi o wynik sam w sobie tylko o pozytywną weryfikację założenia, że można nie grać pod wydarzenia z tury na turę :)
zazwyczaj bowiem im większa i dotkliwsza porażka tym większa chęć rozpracowania wreszcie tej cholernej gry... :twisted:

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 25 lut 2011, 09:30
autor: kdsz
Kmet pisze:
STARSCREAM pisze:
Na minus - Wikingowie. Jest to bardzo dobra gra, jednak nie wywołuje już we mnie ekscytacji. Jest pozbawiona ciekawego tematu a jej wykonanie nie podoba mi się. Kiedy patrzę na półkę i widzę Stone Age, Cyklady czy Small World, Wikingowie nie mają szans.
Heh u mnie z Wikingami dokładnie na odwrót. Na początku mi nie podeszła, a teraz uważam ją za świetną dwuosobówkę.
Mam dokładnie to samo. Uważam Wikingów za kameralną perełkę, ale początki były kiepskie. Wydawało mi się, że gra nie posiada żadnej głębi a zasady są kompletnie od czapy. Oczywiście reguły wciąż uważam za totalnie abstrakcyjne i nie powiązane z tematem, ale frajda z gry i replayability niesamowite. Sam nie wiem dlaczego....

Jeśli chodzi o rozczarowanie, to chyba Mr Jack Pocket. Początkowo gra się bardzo fajnie, ale po kilkunastu rozgrywkach ciężko coś z niej jeszcze wycisnąć. Ilość strategii jest w sumie ograniczona i wciąż stosujemy te same zagrywki, by osiągnąć swój cel. Co nie zmienia faktu, że MrJP to bardzo fajny fillerek

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 25 lut 2011, 09:52
autor: Arkadiusz
kdsz pisze:
Kmet pisze:
STARSCREAM pisze:
Na minus - Wikingowie. Jest to bardzo dobra gra, jednak nie wywołuje już we mnie ekscytacji. Jest pozbawiona ciekawego tematu a jej wykonanie nie podoba mi się. Kiedy patrzę na półkę i widzę Stone Age, Cyklady czy Small World, Wikingowie nie mają szans.
Heh u mnie z Wikingami dokładnie na odwrót. Na początku mi nie podeszła, a teraz uważam ją za świetną dwuosobówkę.
Mam dokładnie to samo. Uważam Wikingów za kameralną perełkę, ale początki były kiepskie. Wydawało mi się, że gra nie posiada żadnej głębi a zasady są kompletnie od czapy. Oczywiście reguły wciąż uważam za totalnie abstrakcyjne i nie powiązane z tematem, ale frajda z gry i replayability niesamowite. Sam nie wiem dlaczego....
Nie mam nic do zarzucenia gameplayowi czy żywotności Wikingów, to bardzo dobra gra. Zalety tej gry doceniłem od razu. Tyle, że z czasem przekonałem się, że rasowa eurogra to zupełnie nie moje klimaty.

Re: Gry, które z czasem zyskały/straciły w waszych oczach.

: 25 lut 2011, 10:36
autor: Sir-Rafał
Dla mnie Puerto Rico zyskało w oczach.
Kupiłem ją (moja 1 planszówka) zainspirowany graniem z kolegami w Osadników z Catanu i kierując się trochę BGG. Po pierwszych partiach, które swoją drogą też troszkę źle grałem, byłem załamany brakiem interakcji-taka sobie gra gdzie każdy sobie rzepkę skrobie-nie to samo co handel, złodziej itd w Osadnikach. No i niestety część moich współgraczy się zniesmaczyła do gry, ale ja dałem jej szanse i teraz uważam, że jest w niej dużo interakcji i to takiej "głębokiej" :) Szkoda tylko, że nie mam teraz za dużo okazji do grania :(

Na plus również BSG.
Pierwsza długaśna partia i również kilka błędów były mało zachęcające, ale widząc w niej potencjał usiadłem po raz 2 i 3 i potem już poszło :)

Tak to u mnie wygląda na chwile obecną :)