Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Arkadiusz »

Chciałem wam zwrócić uwagę na coś, co dla mnie jest zagadką. O tym, że istnieją "nowoczesne" gry planszowe wiem od 3 miesięcy. Nie ma ich w prasie, radiu, w reklamach TV. Nie ma ich w sklepach (o tym za chwilę). Nikt mi nigdy o nich nie opowiadał. Nawet w czasach licealnych kiedy generalnie spotykałem mnóstwo ludzi o szerokich horyzontach, nikt nawet nie nadmienił choćby słówka o grach planszowych a na przerwach graliśmy w zwykłe karty. Słyszałem co prawda o Magic: The Gathering, jednak moja wiedza o planszówkach opierała się na znajomości gier, które większość z was patrzy z pobłażaniem - Monopol, Ryzyko, Scrabble. Nie interesowałem się nimi, bo wychodziłem z założenia, że wymienione gry są nudne, oklepane, nieporywające. Bo takie właśnie są, mój punkt widzenia na nie nie zmienił się wcale po odkryciu nowoczesnych planszówek. One zawsze były dla mnie słabe. A przecież są dziesiątki czy setki lepszych tytułów. Dlaczego np. idąc do hipermarketu widzę książki, gry komputerowe, płyty z muzyką a nie widzę dobrych gier planszowych. Nie rozumiem tego. O tym, że istnieje w moim mieście sklep oferujący planszówki, o których mi się nawet nie śniło wcześniej, dowiedziałem się również niedawno. A on tam stoi jak byk od 2 lat.

Może mi to ktoś wyjaśnić?
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Awatar użytkownika
Roballo
Posty: 168
Rejestracja: 12 paź 2010, 00:30
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Roballo »

STARSCREAM pisze:Chciałem wam zwrócić uwagę na coś, co dla mnie jest zagadką. O tym, że istnieją "nowoczesne" gry planszowe wiem od 3 miesięcy. Nie ma ich w prasie, radiu, w reklamach TV. Nie ma ich w sklepach (o tym za chwilę). Nikt mi nigdy o nich nie opowiadał. Nawet w czasach licealnych kiedy generalnie spotykałem mnóstwo ludzi o szerokich horyzontach, nikt nawet nie nadmienił choćby słówka o grach planszowych a na przerwach graliśmy w zwykłe karty. Słyszałem co prawda o Magic: The Gathering, jednak moja wiedza o planszówkach opierała się na znajomości gier, które większość z was patrzy z pobłażaniem - Monopol, Ryzyko, Scrabble. Nie interesowałem się nimi, bo wychodziłem z założenia, że wymienione gry są nudne, oklepane, nieporywające. Bo takie właśnie są, mój punkt widzenia na nie nie zmienił się wcale po odkryciu nowoczesnych planszówek. One zawsze były dla mnie słabe. A przecież są dziesiątki czy setki lepszych tytułów. Dlaczego np. idąc do hipermarketu widzę książki, gry komputerowe, płyty z muzyką a nie widzę dobrych gier planszowych. Nie rozumiem tego. O tym, że istnieje w moim mieście sklep oferujący planszówki, o których mi się nawet nie śniło wcześniej, dowiedziałem się również niedawno. A on tam stoi jak byk od 2 lat.

Może mi to ktoś wyjaśnić?
Od kiedy pamiętam jarałem się rzeczami tzw "banalnymi". W podstawówce mieliśmy świetlice do której bardzo lubiłem chodzić, to był jakiś 98r. Było tam sporo starych gier "Magia i miecz", "batman", "obcy" Zawszę namawiałem wszystkie dzieciaki żeby zostawiły te Nintendo 64 i pograły trochę w coś innego :D . Jak miałem 13 lat zacząłem grac w gry fabularne, Jako że w grupie moich rówieśników to Ja organizowałem zawszę jakieś zabawy więc zostałem mistrzem. Gdzieś miedzy czasie uzbierała się niezła kolekcja Magica. Potem dostałem od znajomych magie i miecz (starą) w którą pogrywałem trochę (prawdziwy bum przyszedł na nią dopiero w 2008r). Wydaję mi się że to zależy od zainteresowań im bardziej kręcą Cię takie rzeczy tym szybciej sam wyłapujesz je. A czemu nie ma nowoczesnych gier w hipermarketach? skoro niedawno się o nich dowiedziałeś to pewnie wkręcił Cie jakiś znajomy a on na pewno nie kupił swojej gry w hipermarkecie :D Zwyczajnie nie opłacało by się w to zaopatrywać. Nawet w empiku coraz mniej tych gier...A czemu w mediach mieli by reklamować alternatywne spędzanie czasu? przecież oni chcą żebyś zamiast po pracy usiadł z rodziną do fajnej euro gry to oglądał 20minutowe bloki reklamowe (wiem że brzmi to jak teoria spiskowa :D).
pułkowniki


Nigdy nie ufaj maszynom....
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9473
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 508 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: MichalStajszczak »

STARSCREAM pisze:O tym, że istnieją "nowoczesne" gry planszowe wiem od 3 miesięcy.
Widocznie wcześniej nie chciałeś się o nich dowiedzieć.
STARSCREAM pisze:Nie ma ich w prasie, radiu, w reklamach TV.
Od czasu do czasu są - patrz dział "Ciekawe linki, media o planszówkach"
STARSCREAM pisze:Nikt mi nigdy o nich nie opowiadał.
To chyba wina Twoich rodziców
STARSCREAM pisze:Nawet w czasach licealnych kiedy generalnie spotykałem mnóstwo ludzi o szerokich horyzontach, nikt nawet nie nadmienił choćby słówka o grach planszowych
Widać te "szerokie horyzonty" aż tak szerokie nie były
STARSCREAM pisze:Dlaczego np. idąc do hipermarketu widzę książki, gry komputerowe, płyty z muzyką a nie widzę dobrych gier planszowych.
Czy te książki i płyty, które widzisz w hipermarketach, to arcydzieła literatury albo muzyki?
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Arkadiusz »

MichalStajszczak pisze:
STARSCREAM pisze:O tym, że istnieją "nowoczesne" gry planszowe wiem od 3 miesięcy.
Widocznie wcześniej nie chciałeś się o nich dowiedzieć.
STARSCREAM pisze:Nie ma ich w prasie, radiu, w reklamach TV.
Od czasu do czasu są - patrz dział "Ciekawe linki, media o planszówkach"
STARSCREAM pisze:Nikt mi nigdy o nich nie opowiadał.
To chyba wina Twoich rodziców
STARSCREAM pisze:Nawet w czasach licealnych kiedy generalnie spotykałem mnóstwo ludzi o szerokich horyzontach, nikt nawet nie nadmienił choćby słówka o grach planszowych
Widać te "szerokie horyzonty" aż tak szerokie nie były
STARSCREAM pisze:Dlaczego np. idąc do hipermarketu widzę książki, gry komputerowe, płyty z muzyką a nie widzę dobrych gier planszowych.
Czy te książki i płyty, które widzisz w hipermarketach, to arcydzieła literatury albo muzyki?
To nie jest takie proste Michał, mówisz, że nie wiedziałem bo nie chciałem się dowiedzieć albo to wina moich rodziców :) . No coś Ty oni też o tym nie wiedzieli. Jasne jest wiele rzeczy o których nie wiem i moją winą jest że się nie zainteresowałem, jednak zmierzam do tego, że planszówki nie cieszą się takim zainteresowaniem jakim powinny. Są stworzone dla rodzin, są różnorodne i co istotne niedrogie. Czego w nich nie lubić? A w swoim stylu nadmienię, że gry komputerowe robią w tym samym czasie furorę. Nie widzę między nimi jakościowej przepaści i dlatego się dziwię.

Można siać różne teorie spiskowe ale zakładam, że twórcy gier planszowych chcieliby żeby to hobby było popularne. A może nie?
Roballo pisze:skoro niedawno się o nich dowiedziałeś to pewnie wkręcił Cie jakiś znajomy a on na pewno nie kupił swojej gry w hipermarkecie :D
Dowiedziałem się o planszówkach w dziwny sposobów. Spodobała mi się gra komputerowa Dawn of War 2, zainteresowało mnie uniwersum Wh40k, chciałem sięgnąć po figurkowy odpowiednik . Poszedłem do sklepu, w którym "przy okazji" zobaczyłem planszówki. Pamiętam, że kupiłem Carcassonne i Wikingów bardziej z ciekawości, jako dodatek do bitewnego startera. Warhammerowy bitewniak zupełnie się jednak nie przyjął w moim przypadku za to planszówki jak najbardziej. Bardziej pokrętnie się nie da, gdyby nie to, dalej żyłbym w błogiej nieświadomości..
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Awatar użytkownika
Cysorz
Posty: 573
Rejestracja: 05 kwie 2010, 20:20
Lokalizacja: Zabrze

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Cysorz »

Popieram przedmówcę, pana Roballo. A. Huxley doskonale to opisal w Nowym Wspaniałym Świecie: kto czyta ksiązki lub slucha muzyki jest aspoleczny bo nie konsumuje lub produkuje. Bo powiedz szczerze: jaki jest pozytek z tego, ze siedzisz z kumplami i grasz w planszówe? świetnie sie bawisz, uwielbiasz rozrywke wymagajaca, intelektualna... Ty egoisto! A PKB leci na leb, na szyje! Bys se druga robote znalazl:D

Ale my się nie damy!!
Awatar użytkownika
yemu
Posty: 106
Rejestracja: 13 sty 2011, 22:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: yemu »

Podobnie jak OP mam małe doświadczenie z grami i poniekąd podzielam jego zdziwienie: jak taka fajna rzecz mogła umknąć mojej uwadze. choć w moim przypadku nie tyle nawet umknąć uwadze, co nie wciągnąć mnie za pierwszym razem jak miałem z nią poważniejszy kontakt (za pośrednictwem Osadników) ok półtora roku temu. ciągle nie mogę tego zrozumieć.

A dlaczego gier nie ma wszędzie? Może nie ma ich dlatego, że są jednak wymagającą formą rozrywki, a nie łatwo przyswajalną papką? czy w markecie kupisz płyty z jazzem i muzyką poważną, czy nawet szeroko rozumianą muzyką alternatywną?
nie chciałbym, żeby to głupio zabrzmiało, ale nasze hobby jest rozrywką ludzi inteligentnych (co bardzo fajnie widać na tym forum :) ) i to na pewno nie wszystkich, bo przecież rozrywek dla inteligentnych nie brakuje a niektóre ze sobą kolidują, bo nie da się ich robić jednocześnie (np. czytać czy rozwiązywać krzyżówki i grać w planszówki :).

EDIT: widzę, że Cysorz mnie trochę ubiegł.
Awatar użytkownika
yemu
Posty: 106
Rejestracja: 13 sty 2011, 22:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: yemu »

Cysorz pisze:A PKB leci na leb, na szyje! Bys se druga robote znalazl:D
Patrząc na ceny gier i pokaźne kolekcje co poniektórych użytkowników to powiedziałbym, że dzięki nim PKB rośnie (w końcu ktoś te planszówki produkuje :)
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Arkadiusz »

Rozumiem do czego zmierzacie twierdząc, że w hipermarkecie nie kupię płyt z muzyką jazzową czy arcydzieł literatury. Jednak na półce z planszówkami mogłyby stanąć gry typu Carcassonne czy Osadnicy z Catanu, w wielu przypadkach nawet takich gier nie ma . Zwróciłem uwagę, dostępne są albo gry dla dzieci albo "największe przeboje" pokroju wymienionych przeze mnie na początku. A jednocześnie na półkach z filmami, kupię dobre filmy (oczywiście popularne, nie żadne tam niszowe) a na półkach z grami komputerowymi i konsolowymi znajdę dobre produkcje, które często wcale nie są łatwe w odbiorze.
Ostatnio zmieniony 09 mar 2011, 14:44 przez Arkadiusz, łącznie zmieniany 1 raz.
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
mro123
Posty: 35
Rejestracja: 21 gru 2007, 22:40
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: mro123 »

STARSCREAM pisze:Chciałem wam zwrócić uwagę na coś, co dla mnie jest zagadką. O tym, że istnieją "nowoczesne" gry planszowe wiem od 3 miesięcy. Nie ma ich w prasie, radiu, w reklamach TV. Nie ma ich w sklepach (o tym za chwilę). Nikt mi nigdy o nich nie opowiadał. Nawet w czasach licealnych kiedy generalnie spotykałem mnóstwo ludzi o szerokich horyzontach, nikt nawet nie nadmienił choćby słówka o grach planszowych a na przerwach graliśmy w zwykłe karty. Słyszałem co prawda o Magic: The Gathering, jednak moja wiedza o planszówkach opierała się na znajomości gier, które większość z was patrzy z pobłażaniem - Monopol, Ryzyko, Scrabble. Nie interesowałem się nimi, bo wychodziłem z założenia, że wymienione gry są nudne, oklepane, nieporywające. Bo takie właśnie są, mój punkt widzenia na nie nie zmienił się wcale po odkryciu nowoczesnych planszówek. One zawsze były dla mnie słabe. A przecież są dziesiątki czy setki lepszych tytułów. Dlaczego np. idąc do hipermarketu widzę książki, gry komputerowe, płyty z muzyką a nie widzę dobrych gier planszowych. Nie rozumiem tego. O tym, że istnieje w moim mieście sklep oferujący planszówki, o których mi się nawet nie śniło wcześniej, dowiedziałem się również niedawno. A on tam stoi jak byk od 2 lat.

Może mi to ktoś wyjaśnić?

Nie podejmę się wyjaśnienia tej zagadki, ale zapytaj się może tych co czytają dużo czy hipermarketach sprzedawane są dobre książki, albo czy znajdzie się tam dobrą muzykę?
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Arkadiusz »

Już nie chodzi o te hipermarkety :P bo oferta tych sklepów nie jest dla mnie wyznacznikiem jakości i w ogóle czegokolwiek. Chodzi o to, że planszówki są mało popularne jak na to co oferują.
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Awatar użytkownika
yemu
Posty: 106
Rejestracja: 13 sty 2011, 22:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: yemu »

przepraszam za lekki OT, ale warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt całej sprawy: skoro jeszcze parę miesięcy temu nie wiedziałem (i STARSCREAM też), że gry są takie świetne to istnieje spora szansa, że o innych równie świetnych rzeczach też jeszcze nie wiem. mnie to cieszy :)
Awatar użytkownika
WRS
Administrator
Posty: 2179
Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
Lokalizacja: Ropczyce
Has thanked: 7 times
Been thanked: 96 times
Kontakt:

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: WRS »

Przede wszystkim planszówki są wymagające.

Trzeba przeczytać i zrozumieć instrukcje.
Trzeba grę rozłożyć, przygotować.
Trzeba znaleźć miejsce i czas.
Trzeba znaleźć chętnych do gry.
itd.

To dużo za dużo w dzisiejszym świecie.
Widzę to po osobach, które mają pierwszy kontakt z planszówkami poprzez imprezy, które organizuję. Owszem jest pewien błysk w oku, ale potem następuje - jakże często! - pewna kalkulacja i wychodzi, że za dużo "trzeba" i iskra spala się bez płomienia...
Warto zauważyć, jak wiele czasu i środków angażuje planszomaniak w swoje hobby.
Oczywiście, dla mnie to czysta przyjemność, ale nie dla każdego!

A ponieważ łatwiej np: włączyć komputer, tv, pokopać piłkę, pobazgrać po murach...
to planszówki raczej pozostaną niszowe...
Baruk Khazad!
Jak mawia Folko:
gry logiczne to kwintesencja rozrywki, to czysta postać gry: mechanika bez dodatkowej otoczki wnoszącej, lub starającej się coś wnieść do rozgrywki
i ja się (pod) tym podpisuję
Awatar użytkownika
Nataniel
Administrator
Posty: 5293
Rejestracja: 03 cze 2004, 20:46
Lokalizacja: Gdańsk Osowa
Been thanked: 6 times
Kontakt:

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Nataniel »

Są mało popularne, bo nie ma w branży nikogo, kto miałby tyle kasy, aby te planszówki zareklamować. W hipermarketach są słabe książki, słabe wina i są też słabe planszówki - takie rzeczy jednak kupuje się w sklepach specjalistycznych. W Empiku wbrew temu co piszesz jest coraz więcej gier - jest Granna, Galakta, Lacerta, Rebel, Portal. Niedługo robimy serię eventów w trójmiejskich galeriach handlowych, w tym w maju w największej z nich - 2 tygodnie przed dniem dziecka. Na GRAMY pojawia się ponad 1500 osób, zupełnie nie geeków, tylko rodzin z dzieciakami, typowych casuali. A gdybyśmy mieli powierzchnię i pieniądze, z łatwością moglibyśmy ściągnąć 5000 osób.

Powstaje coraz więcej sklepów, także w galeriach handlowych. Generalnie - dzieje się i przez ostatnie 5 lat zmieniło się BARDZO dużo. Gry planszowe NIGDY nie będą tak popularne jak komputerowe, ale naprawdę jest coraz lepiej i ja tam patrzę w przyszłość bardzo optymistycznie - za kolejne 5 lat ciężko będzie o planszówkach nie usłyszeć :)
= Artur Nataniel Jedlinski | GG #27211, skype: natanielx =
= Festiwal gier planszowych w Gdyni - GRAMY! =
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: jax »

Cysorz pisze:Popieram przedmówcę, pana Roballo. A. Huxley doskonale to opisal w Nowym Wspaniałym Świecie: kto czyta ksiązki lub slucha muzyki jest aspoleczny bo nie konsumuje lub produkuje. Bo powiedz szczerze: jaki jest pozytek z tego, ze siedzisz z kumplami i grasz w planszówe? świetnie sie bawisz, uwielbiasz rozrywke wymagajaca, intelektualna... Ty egoisto! A PKB leci na leb, na szyje! Bys se druga robote znalazl:D
Huxley to miał łeb :)
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Azyl
Posty: 33
Rejestracja: 22 mar 2005, 12:37
Lokalizacja: W-wa Bielany

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Azyl »

Ja dla odmiany widzę ogromny postęp i rozwój rynku planszówek w Polsce przez ostatnie 7 lat. Az nie chce se wierzyc, ale przez tak niedługi czas powstała masa sklepów stacjonarnych i internetowych. Na poczatku naszej przygody z planszówkami musielismy wiekszosc tytułów sprowadzac z Niemiec i USA, u nas dostepny był własciwie tylko Ravensburger i Piatnik.

Gry planszowe byly traktowane jak zabawki ala małych dzieci. Mimo to udawało nam sie zdobywac perełki nawet hipermarketach, jak San Marco czy wydawane przez Trefla logiczne gry Gigamica - tylko trzeba było wiedziec gdzie szukać.

Teraz dostepność gier nawet w hipermarketach, jest nieporównywalnie wieksza, co chwila pojawiają sie w mediach informacjie nt gier, nawet kampanie promujące rodzinne granie. A jak cos kogoś zainteresuje, wystarczy pare klikniec i nastepnego dnia kurier przynosi paczke pod drzwi.

Nie ma co oczekiwać ze w hipermarketach pojawi sie szersza oferta planszówek, z niszowymi pozycjami, podobnie jak nie ma co szukac tam ambitnej literatury, czy bardzo dobrych win. Po prostu to sklepy przeznaczone dla mas, a nie koneserów :wink:
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Arkadiusz »

yemu pisze:przepraszam za lekki OT, ale warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt całej sprawy: skoro jeszcze parę miesięcy temu nie wiedziałem (i STARSCREAM też), że gry są takie świetne to istnieje spora szansa, że o innych równie świetnych rzeczach też jeszcze nie wiem. mnie to cieszy :)

Ja mam inny wniosek - skoro ja i yemu nie wiedzieliśmy o ich istnieniu przez tyle lat, może istnieć mnóstwo innych ludzi, którzy jeszcze nie wiedzą, że kochają gry planszowe. ;)
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Dagmara
Posty: 132
Rejestracja: 08 lis 2010, 09:46
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Dagmara »

Może to kwestia kultury spędzania wolnego czasu w danym społeczeństwie? Gry planszowe są postrzegane jako zabawa dla dzieci. Dorośli bawią się inaczej ;)
Mam wrażenie, że Niemcy namiętnie grywają w różne gry, Francuzi mają swoje boule... A jak to zwykło wyglądać u nas, to każdy wie - ewentualnie brydż ;)
Drugą rzeczą jest fakt, że dobre planszówki są drogie. Tak było 30 lat temu, gdy dostawałam od rodziców Fortunę czy Magię i Miecz. Do tej pory to się nie zmieniło.

Mam w pracy kolegę-planszomaniaka. Czasem umawiamy się po pracy na partyjkę tego czy owego. Widzę, że coraz więcej ludzi na te spotkania przychodzi. Tak więc przynajmniej w mojej małej społeczności ta świadomość rośnie. I cieszę się, że mam w tym swój udział :)

Pozdrawiam,
Dagmara
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Arkadiusz »

Dagmara pisze: Drugą rzeczą jest fakt, że dobre planszówki są drogie.
Ja bym się jednak upierał Dagmara, że planszówki nie są drogie. Jeden z wyznaczników opłacalności dla mnie to stosunek ceny do ilości godzin spędzonych z danym tytułem. ( z tego względu nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy kupują filmy na DVD :P , za 60zł otrzymuje się w końcu 2 godziny zabawy, za chwilę pewnie mi się oberwie od jakiegoś entuzjasty kina ;) ). Ten współczynnik jest przecież kapitalny w przypadku planszówek, za 100-200 zł otrzymuje się wiele (kilkadziesiąt lub więcej) godzin świetnej zabawy.
Nataniel pisze:W hipermarketach są słabe książki
A tu małe OT, zdarzało mi się w hipermarkecie kupować np. książki z serii Świat Dysku Terry`ego Pratchetta, którego sobie cenię. Więc chyba nie jest tak źle ;) Chociaż pewnie za chwilę jakiś entuzjasta książek powie mi, że to są odpowiedniki planszówkowego Monopolu ;) i że się nie znam.
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Awatar użytkownika
yemu
Posty: 106
Rejestracja: 13 sty 2011, 22:45
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: yemu »

STARSCREAM pisze:
Dagmara pisze: Drugą rzeczą jest fakt, że dobre planszówki są drogie.
Jeden z wyznaczników opłacalności dla mnie to stosunek ceny do ilości godzin spędzonych z danym tytułem. ( z tego względu nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy kupują filmy na DVD :P , za 60zł otrzymuje się w końcu 2 godziny zabawy, za chwilę pewnie mi się oberwie od jakiegoś entuzjasty kina
Chodzenie do kina jest jeszcze mniej "oplacalne" ;) zwlaszcza jak się doliczy popcorn lub co gorsza jakąs knajpę przed lub po.

Tak na poważnie to jakoś do mnie ten argument o liczbie godzin nie przemawia (im dluzej o tym myślę tym bardziej absurdalne mi się to wydaje :). myślę, że ludzie jednak tak nie kombinują. Ale może mi się zdaje, bo ja tak nie myślę. Przecież nigdy nie wiem na 100% czy gra mi się spodoba i czy będę w nią grał przez 5 czy 50 czy 500h. a wydać te 150 muszę najpierw.
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Arkadiusz »

yemu pisze:
STARSCREAM pisze:
Dagmara pisze: Drugą rzeczą jest fakt, że dobre planszówki są drogie.
Jeden z wyznaczników opłacalności dla mnie to stosunek ceny do ilości godzin spędzonych z danym tytułem. ( z tego względu nigdy nie rozumiałem ludzi, którzy kupują filmy na DVD :P , za 60zł otrzymuje się w końcu 2 godziny zabawy, za chwilę pewnie mi się oberwie od jakiegoś entuzjasty kina
Chodzenie do kina jest jeszcze mniej "oplacalne" ;) zwlaszcza jak się doliczy popcorn lub co gorsza jakąs knajpę przed lub po.

Tak na poważnie to jakoś do mnie ten argument o liczbie godzin nie przemawia (im dluzej o tym myślę tym bardziej absurdalne mi się to wydaje :). myślę, że ludzie jednak tak nie kombinują. Ale może mi się zdaje, bo ja tak nie myślę. Przecież nigdy nie wiem na 100% czy gra mi się spodoba i czy będę w nią grał przez 5 czy 50 czy 500h. a wydać te 150 muszę najpierw.
OT warning
Ja sobie tak kombinuje ale przeważnie po fakcie, żeby jakoś uzasadnić duży wydatek. Spotkałem się kiedyś z taką opinią, że gry oferują kapitalny stosunek ceny do oferowanych wrażeń, stąd taka ich popularność w naszych czasach. Ale w tym akurat racja, że osoba nieinteresująca się planszówkami na co dzień widząc cenę 100-200zł może się zniechęcić.
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
Muttah
Posty: 1197
Rejestracja: 11 wrz 2005, 15:36
Lokalizacja: Katowice
Been thanked: 2 times

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Muttah »

Jeśli chodzi o argument związany z czasem dostarczanej rozrywki, to w pewnym momencie też przemknął mi przez głowę. Tak nawet rozmawialiśmy z narzeczoną o cenie Horus Heresy - jest to coffin box więc kosztował sporo, ale wyciągnęliśmy z tej gry już tyle "roboczogodzin", że gdyby to przeliczać na kino / wypożyczone filmy, to HH wypada w takim porównaniu naprawdę korzystnie.

Natomiast co do porównania z grami video... Cóż, przedmówcy nakreślili już ogółem o co chodzi, natomiast ja dodałbym jeszcze od siebie że oprócz tego że gry video są znacznie bardziej przystępne od planszówek (zero czytania i myślenia, przeważnie siedzisz i nad...sz w knefle), to jeszcze obecnie modne stały się wszystkie te kontrolery ruchu (kinect / move / wii), przy których naprawdę nie trzeba już mieć żadnego obeznania z grami, żeby się pobawić. Nawet tradycyjne gry w które gra się na padzie są obecnie tak wieśniacko upraszczane, że aż żal d... ściska. A wszystko to, żeby każdy półmózg był w stanie po pięciu minutach się bawić bez specjalnego wysiłku. Przykłady możnaby mnożyć, ale weźmy np. taki Wipeout: Seria od zawsze hardcore'owo trudna, wymagająca maksymalnego obeznania ze sterowaniem, trasami, no po prostu trzeba było mieć skilla. Natomiast wyszedł ostatni Wipeout HD fury i co? Pojawiła się opcja "assist", która pozwala byle cieniasowi ślinić się ze szczęścia bez żmudnych miesięcy treningu, bo gra steruje praktycznie za niego i rozbić się jest praktycznie nie sposób :lol: Cóż, takie czasy. Dzisiaj rządzi casual i trzeba się z tym pogodzić.

Natomiast sądzę też, że bardzo podobna tendencja dotyka w dużym stopniu planszówek. I nie chodzi mi może o upraszczanie czy jakieś łatwiejsze wersje, ale dominację nurtu gier lekkich, prostych i przyjemnych. Oczywiście zaraz posypią się kamienie, ale nikt mnie nie przekona że właśnie wszystkie te carcassonny, osadnicy itd. (i ogólnie spora część euro) to właśnie gry dla casuali. Instrukcje po parę stron, nie trzeba się szczególnie wysilać (ryba + siano = elektrownia i już mam 5 punktów :wink: ). Natomiast ogarnięcie takiego kolosa na 40 stron czytania po angielsku - nie mówiąc już o znalezieniu graczy - powoduje że wielu osobom się po prostu nie chce męczyć zwojów, no bo po co skoro można krócej, łatwiej i ogólnie "fajniej". Ale to tylko moje zdanie tak więc proszę się nie podniecać :wink: Ja lubię grać w kolumbryny po pięć godzin, ktoś inny woli się zrelaksować i pyknąć coś lekkiego. Ale fakt pozostaje faktem, że zawsze popularniejsze jest to, co jest mniej wymagające.
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: konev »

Muttah pisze: Natomiast sądzę też, że bardzo podobna tendencja dotyka w dużym stopniu planszówek. I nie chodzi mi może o upraszczanie czy jakieś łatwiejsze wersje, ale dominację nurtu gier lekkich, prostych i przyjemnych.
Tak jak napisałeś wiadomo, że gry które wymagają mniej wysiłku będą bardziej popularne. Tylko w przypadku planszówek trudno tutaj mówić o tendencji. Planszówki przeżyły tak gigantyczny renesans (setki nowych tytułów rocznie) właśnie dzięki temu, że puściły oczko do zwykłego człowieka - skrócony czas gry, proste zasady, ciekawe tematy (wiem, wiem ;) ), ładne wydanie, zabawa do końca. Do tamtej pory gry planszowe były albo proste/głupie (w większości), albo zbyt skomplikowane/zagmatwane/długie/brzydkie - popadało się z jednej skrajności w drugą.
Wiem, że Euro nie jest tym co lubisz najbardziej, ale choć odrobinkę wdzięczny być im powinieneś bo dzięki Euro urósł cały rynek gier planszowych i może tylko dzięki temu powstało takie Horus Heresy ;).
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
Senaszel
Posty: 776
Rejestracja: 03 cze 2006, 21:54
Lokalizacja: Poznań

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Senaszel »

Stary czy ktoś Ci płaci za aktywizowanie tego forum? :lol: Ironicznie, nic do tego nie mam.

Scrable nie jest oklepane, nużące ani złe, o czym świadczy poczesne miejsce w świadomości społecznej. O dobrej reklamie też.

"Nasze" gry planszowe są w hipermarketach, są w empiku; Są jak mięso za komuny. Dla tego kto pierwszy złapie, bo wie co to jest. Towar reglamentowany - Wybrane tytuły ale są. Mnie nie martwi ich dostępność a ich dobór.

Gry planszowe bywają i w radio i w tv (przy różnych okazjach) i w reklamach ( blokus tramwaje ).
To co się o nich mówi odpowiada jedynie poziomem polskim dziennikarzom... Nie wybijają się spośród nawały religi i polityki, ot trzeba trafić. Tak samo jak na cokolwiek innego wartościowego w tym naszym tv.
Po co my ( wychodzę z założenia że w planszówki grają inteligentni ludzie ) mają sobie zawracać głowę złamanymi mediami dla mas?
Doprowadzi to tylko do spłycenia środowiska i wyda(w/l)ania chałtury, w końcu jaki odbiorca taki produkt. Jest dobrze tak jak jest. Ave.
Wingmakers
Awatar użytkownika
piechotak
Posty: 399
Rejestracja: 17 gru 2007, 21:56
Lokalizacja: Białystok
Has thanked: 19 times
Been thanked: 24 times

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: piechotak »

STARSCREAM pisze:Tak na poważnie to jakoś do mnie ten argument o liczbie godzin nie przemawia (im dluzej o tym myślę tym bardziej absurdalne mi się to wydaje :). myślę, że ludzie jednak tak nie kombinują. Ale może mi się zdaje, bo ja tak nie myślę. Przecież nigdy nie wiem na 100% czy gra mi się spodoba i czy będę w nią grał przez 5 czy 50 czy 500h. a wydać te 150 muszę najpierw.
Nigdy nie przeliczałem jaki będzie współczynnik ceny do ilości rozegranych godzin, ważniejsze jest raczej czy gra się spodoba czy nie. Jakieś 2 lata temu mniej więcej w tym samym czasie nabyłem Caylusa i Thurn und Taxis, obie gry w podobnej cenie. Od tego czasu w Caylusa zagrałem chyba 15 razy, a w TuT może i 50. Czy mam teraz uważać, że TuT "zwrócił" mi się bardziej niż Caylus? Chyba nie.
Dla szarego pożeracza chleba kupno w ciemno gry planszowej za 150 zł wiąże się z większym ryzykiem niż np. wyjście do kina, bo jeżeli nie spodoba mi się film, to najwyżej sobie trochę ponarzekam, że wywaliłem 20 zł na jakiegoś gniota i na drugi dzień zapomnę. Gorzej, jeżeli nie spodoba mi się gra, na którą wydałem równowartość 50 piw 8)
Awatar użytkownika
Arkadiusz
Posty: 1289
Rejestracja: 23 lis 2010, 08:54
Lokalizacja: Toruń

Re: Gry planszowe w świadomości społeczeństwa.

Post autor: Arkadiusz »

Ja chciałem jeszcze powiedzieć, że gracze komputerowi to całkiem niezły target dla wydawców gier planszowych. Widzę po sobie, mam wrażenie, że zamiłowanie do jednych bardzo mi pomaga lubić i rozumieć drugie. Co tym bardziej się spełnia, że jedno z drugim wcale nie konkuruje ale ładnie mi się uzupełnia. Tyle, że wtedy taki odbiorca ma często specyficzny gust. Nie chcę tak generalizować bo ludzie są oczywiście różni ale ja oczekuje od gry, że będzie miała wyrazisty temat i że będzie występowała interakcja najlepiej maksymalnie negatywna. Czyli dokładnie to co lubię i do czego się przyzwyczaiłem w przypadku rozgrywek wieloosobowych podczas zabawy przy komputerze.
"Those who don't believe in magic, will never find it."

BGG
ODPOWIEDZ