Gra bez planowania...

Zastanawiasz się co kupić? Poszukujesz gry dla 2 osób? A może najzabawniejszej gry dla 3-6 osób Reinera Knizia o kosmosie, zaczynającej się na literę Z? Pomożemy!
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Gra bez planowania...

Post autor: palladinus »

Myślałem, że uda mi się coś samemu znaleźć, ale już próbowałem wiele gier i potrzebuję porady przy wyborze czegoś nowego.

Jeśli będzie ktoś miał pomysł to proszę o sugestie.

Po analizie gier, które lubią moi znajomi/rodzina, których próbuje wciągnąć, doszedłem do wniosku, że najbardziej leżą im gry, w których nie trzeba sobie planować do przodu wielu ruchów albo wykonywać optymalnych akcji żeby wygrać. Najbardziej leżą im gry, w których w momencie swojej tury dopiero się decyduje co robić. I tak zupełnym hitem są Osadnicy z Catanu – czekasz na rzut kostką i dopiero wówczas możesz coś zrobić (ew. drobny hand managment), dalej Dominiom – co rundę ciągniesz nową rękę i wówczas decydujesz co robisz. O Zoo le Mio – licytacja tylko 5 płytek w jednej turze, reszta pojawia się później i Puerto Rico (i Maharaja) – ogranicza się głównie do zaplanowanie wyboru następnej posci.

Te gry im się podobają, ew. Aton, bo jest bardzo ograniczona liczba akcji, w zasadzie jedna, kładzenie swoich kapłanów, plansza jest mała do ogarnięcia i nie ma z tym problemu. Zaginione miasta – na bieżąco dobieramy karty i wówczas decydujemy, gdzie wystawiamy ekspedycje.

Zupełnie odpada Agricola, bo punktuje się za niektóre rzeczy na końcu i trzeba o tym pamiętać/zaplanować i ja oczywiście zawsze oszukuje jak wygrywam ;) Podobnie Rój nie chwycił, bo ja zawsze wiem co robić, a oni nie. Kolejna porażka Small Word, bo im nie mówię jaką rasę mają wybrać i zawsze robię ruch, gdzie oni się nie spodziewają, no i trzeba wiedzieć kiedy wymrzeć i ogólnie porażka.

Ogólnie potrzebna gra, w którą się fajnie gra bez wnikliwej analizy ruchów przeciwnika, można planować w locie, może być dużo możliwości wyboru, ale niezbyt różnorodnych.

Kupiłem dwuosobową gre Roma, jeszcze nie grałem, ale może chwyci – karty, ograniczone pole gry, bez ruchów wymagających początkowego zaplanowania, no i kostki…

Z wieloosobowych, to myślę o El Grande, bo akcja ogranicza się do położenia kostek, jedynie trzeba wygrać region:) no i mamy tylko 5 karty zawsze do wyboru. No i to jest jedna z moich ulubionych gier.

Myślałem o Tiner’s Trail, ale chyba jest za dużo możliwości, choć można nie planować za bardzo do przodu, bo i tak rzucamy co chwila kostką, żeby sprawdzić, w co aktualnie inwestować. Ale myślę, że jest zbyt skomplikowane. Może coś licytacyjnego (Modern Art), ale sam nie miałem okazji zagrać w zbyt wiele takich gier?

Podobają im się jeszcze Mamma mia i Gilotyna, ale ja sam mam dość już takich małych karcianek i wolę coś większego i bardziej skomplikowanego.

Generalnie zauważyłem, że jak pierwszy raz przegram, to im się podoba.

HELP !
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: kwiatosz »

El Grande to mózgożer z planowaniem całkiem konkretnym.. Fiese Freunde Fette Feten nie wymaga zbyt dalekosiężnych planów, wykłada się kilka kart i z nich się dobiera co pasuje, Boomtown (czy też Piraci od Egmontu) też w den deseń się wpasowuje. To tak na szybko :)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Gra bez planowania...

Post autor: ja_n »

Hansa może się spodoba - wszyscy pływają tym samym statkiem i nie wiadomo gdzie on będzie przed ruchem gracza, więc planować nie ma specjalnie czego. To prosta gra, powinna się spodobać.
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: palladinus »

Nie musi być znowu jakaś prosta, wszak Puerto Rico do najprostszych nie należy, ale żeby początkujący gracz nie był przytłoczony wielością różnorodnych możliwości wyboru.

Wiem jakie jest El Grande, ale chodzi o to, że tak gracz się skupia tylko na odpowiednim rozkładaniu caballeros i nie ma "ukrytych" punktowań na koniec gry, to jest najważniejszy aspekt gry. W swoim ruchu nie trzeba wiedzieć czy mam wystarczającą ilość drewna do budowy ogrodzenia, czy wyżywię rodzinę, a do tego nie wiadomo czemu się innym rozmnażają zwierzęta, a mój jeden dzik nie ;)

I tak sobie jeszcze myślę, że ujemne punktowanie "za karę" też negatywnie wpływa na początkujących.
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Gra bez planowania...

Post autor: konev »

palladinus pisze: Wiem jakie jest El Grande, ale chodzi o to, że tak gracz się skupia tylko na odpowiednim rozkładaniu caballeros i nie ma "ukrytych" punktowań na koniec gry, to jest najważniejszy aspekt gry. W swoim ruchu nie trzeba wiedzieć czy mam wystarczającą ilość drewna do budowy ogrodzenia, czy wyżywię rodzinę, a do tego nie wiadomo czemu się innym rozmnażają zwierzęta, a mój jeden dzik nie ;)
W El Grande jest mnóstwo planowania. Krótkofalowego i dlugofalowego. Zarządzanie kartami licytacji, znajomość kart akcji, obserwowanie przeciwników na bieżąco i próba wybadania ich bardziej dlugofalowo, że o pamiętaniu ile caballeros jest w zameczku nie wspomnę ;).

Tak więc oczywiście możesz polożyć tylko kostkę i wygrać jakiś region i będziesz szczęśliwy, ale po kilku kolejkach będzie już jasne, że w grze się nie liczysz :). Wtedy to już nawet nie będzie Ci się chcialo planować ;).
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
ja_n
Recenzent
Posty: 2303
Rejestracja: 28 lip 2004, 10:42
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 1 time

Re: Gra bez planowania...

Post autor: ja_n »

palladinus pisze:Nie musi być znowu jakaś prosta, wszak Puerto Rico do najprostszych nie należy, ale żeby początkujący gracz nie był przytłoczony wielością różnorodnych możliwości wyboru.
Tak, tak, Hanza będzie naprawdę dobra w tej sytuacji, no i tania jest.
Awatar użytkownika
Odi
Administrator
Posty: 6490
Rejestracja: 21 kwie 2007, 12:51
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 614 times
Been thanked: 971 times

Re: Gra bez planowania...

Post autor: Odi »

W takich kryteriach Hansę bardzo polecam. W wariancie 2-osobowym jest całkiem sporo myślenia i przewidywania ruchów przeciwnika, ale juz przy 3 czy 4 osobach gra zamienia się w taktyczną optymalizację. Gracz posiada od 3 do mniej więcej 6 monet i powienien je wydać w swojej turze na zakup/sprzedaż towarów, podróże statkiem i tworzenie własnych straganów w bałtyckich portach (jedna czynność - 1 moneta). Planowanie jest raczej niemożliwe (już przy 3 osobach), bo za duzo się na planszy zmienia. Sytuacja jaką zastaniemy w anszej turze jest całkowicie inna od tej, którą mielismy w poprzedniej.

A przy tym sporo fajnej interakcji (czyt: 'podkładania sobie świń' 8) )

Polecam

edit: przypomniałem sobie jeszcze o Hawanie. Przy trzech, a zwłaszcza czterech osobach również jest dość chaotycznie i bardzo, bardzo taktycznie. Gra ma tę zaletę ponadto, że wszyscy głowią się nad swoim ruchem w jednym momencie, więc downtime jest minimalny.
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: palladinus »

OK, OK, może "bez planowania" to przesadziłem, ale chodzi o to, że planujesz tylko jedną rzecz, czyli rozkładanie kostek (wiadomo są karty, ale tylko pięć naraz :).

Wersja uproszczona może mieć 6 tur, więc myślę że dadzą radę, bo teoretycznie wszystko widać na planszy. Choć skutecznie zniechęcacie mnie żebym zaprezentował im jedną z moich ulubionych gier ;)

I tak w pierwszej grze planuję porażkę, bo jeśli ja wygrywam, to coraz bardziej skłaniają się ku takim koszmarom jak Runebound i Sabotażysta. Nie wspomnę już o Dixicie, który mimo że jest fajny, to w takim stężeniu przyprawia mnie o mdłości.
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: palladinus »

Piraci od Egmontu? Czyli Manila?

Nie grałem w Hanse, Hawane ani Manile, więc poważnie przemyśle propozycje.
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: folko »

Cargo Noir powinno też pasować.
mbork
Posty: 1144
Rejestracja: 20 cze 2009, 01:05
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: mbork »

A może oldskulowo i klasycznie Carcassonne? Być może podejdzie też Thurn und Taxis? Snow Tails?
Awatar użytkownika
killy9999
Posty: 327
Rejestracja: 30 mar 2011, 22:26
Been thanked: 2 times

Re: Gra bez planowania...

Post autor: killy9999 »

No, Carcassone (z odpowiednimi dodatkami) to może być bardzo dobry pomysł.

Mi natomiast w pierwszej chwili przyszła do głowy Neuroshima Hex. Planowania nie ma ani odrobiny, za to co turę jest kombinowanie jaki najlepszy użytek można zrobić z żetonów dolosowanych w danej turze.
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: palladinus »

Carcassonne z dodatkiem gramy i tak myślałem żeby ewentualnie ożywić ją jakimiś nowymi dodatkami, ale prawdę mówiąc, mnie Carcassonne nie porywa...
Awatar użytkownika
Veridiana
Administrator
Posty: 3241
Rejestracja: 12 wrz 2008, 17:21
Lokalizacja: Czyżowice
Has thanked: 16 times
Been thanked: 72 times
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: Veridiana »

palladinus pisze:Piraci od Egmontu? Czyli Manila?
Piraci to nowa gra, za chwilę wyjdzie, przeróbka Boomtowna - także polecam! U mnie chwyciło u początkujących bardzo chętnie i łatwo.
El Grande - NIEEEE. a jeśli się uprzesz to czekamy na relacje :twisted: (ja tam upatruję głównego minusa w analizie kolejności i powiązanym z nią wyborze karty akcji, bo trzeba pomyśleć, co sobie wziąć a co innym zostawić).
pleple
Posty: 12
Rejestracja: 19 sty 2010, 01:47
Lokalizacja: Wrocław

Re: Gra bez planowania...

Post autor: pleple »

A myślałeś o Pandemicu? Tam masz stosunkowo mało planowania - trzeba raczej reagować na bieżącą sytuację na planszy. Tylko skoro oni nie umieli sami wybrać rasy to nie wiem czy i tu nie będą zbytnio na Tobie polegać... Inny pomysł to coś pokroju Galaxy Trucker.
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: palladinus »

Graliśmy w Pandemica i skończyło się tak, że mówiłem co mają robić :) Za to z żoną w 2 bardzo dobrze się gra, jak już załapała o co chodzi.
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: FortArt »

palladinus pisze: Nie grałem w Hanse, Hawane ani Manile, więc poważnie przemyśle propozycje.
W Manili faktycznie nie da się planować. Oceniasz zmienną sytuację na planszy w danej chwili i wybierasz to co wydaje Ci się najbardziej opłacalne. Co trzy tury (3 ruchy łodziami) stan na planszy resetuje się więc nawet jak coś błędnie oceniłeś to skutki znasz od razu (masz mniej pieniędzy i tyle). Na dodatek możesz (możesz? musisz!) robić rzeczy sprzeczne z poprzednimi wyborami. Widzisz np po kolejnym ruchu, że łódź, gdzie postawiłeś swego człowieka raczej nie dopłynie to obstawiasz, że nie dopłynie i zarabiasz na tym.

Sądzę, że właśnie tej gry szukasz.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
Ouragan
Posty: 283
Rejestracja: 13 sty 2010, 08:30
Lokalizacja: Poznań

Re: Gra bez planowania...

Post autor: Ouragan »

Polecam Torresa :) Fajne i dość proste układanie zameczku.
pleple
Posty: 12
Rejestracja: 19 sty 2010, 01:47
Lokalizacja: Wrocław

Re: Gra bez planowania...

Post autor: pleple »

Wczoraj jak grałem w Genua, to pomyślałem właśnie o Twoim problemie. Tam nie ma za wiele planowania do przodu, jeśli jest w ogóle jakiekolwiek :)
schizofretka
Posty: 4360
Rejestracja: 13 mar 2010, 17:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 6 times

Re: Gra bez planowania...

Post autor: schizofretka »

Wczoraj jak grałem w Genua, to pomyślałem właśnie o Twoim problemie. Tam nie ma za wiele planowania do przodu, jeśli jest w ogóle jakiekolwiek :)
O, tak! Jeśli lubiliście osadników ze względu na możliwość handlowania, koniecznie sprawdźcie Genuę, strategii jest tam nie więcej, a jednocześnie znacznie mniej losowości. To w ogóle bardzo fajna gra.
Polecam Torresa :) Fajne i dość proste układanie zameczku.
Bez żartów. Jeśli ktokolwiek w ogóle ma ciągoty do myślenia, to przy Torresie można się zaciąć poważnie. To pełnoprawna gra logiczna i zdecydowanie odradzam w twoim przypadku.
Ja bym chciał do ciemnej nocki tak układać z wami razem,
Ale dajcie nowe klocki, albo zmieńcie ten obrazek!
Mogę przynieść
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: palladinus »

Dzięki za rady. Manila już do mnie jedzie. Jak wypali, a myślę, że tak, w dalszej kolejności wypróbuję Hanse i Genue.
Awatar użytkownika
Inermis
Posty: 735
Rejestracja: 04 maja 2008, 12:17
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gra bez planowania...

Post autor: Inermis »

W moim podobnym towarzystwie spisuje się wyśmienicie Dixit oraz bardzo dobrze Carcassonne
Inermis - Blog netrunner.znadplanszy.pl
Chętnie zagram: Android: Netrunner LCG, Mage Wars, Battlestar Galactica
Chętnie poznam: Rex
Kolekcja | Want to Trade
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: palladinus »

Inermis pisze:W moim podobnym towarzystwie spisuje się wyśmienicie Dixit oraz bardzo dobrze Carcassonne
U mnie też, ale za przeproszeniem :rzygam: już tymi tytułami.
Awatar użytkownika
palladinus
Posty: 1494
Rejestracja: 29 paź 2010, 14:10
Lokalizacja: Poznań
Been thanked: 5 times
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: palladinus »

Manila wypaliła, pełen sukces :)

Teraz słyszę: "Kiedy gramy w piratów?"

Zobaczymy co dalej, ale niestety kostki to chyba podstawa...
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Gra bez planowania...

Post autor: FortArt »

palladinus pisze:Manila wypaliła, pełen sukces :)

Teraz słyszę: "Kiedy gramy w piratów?"

Zobaczymy co dalej, ale niestety kostki to chyba podstawa...
Uff, ulżyło. :)
Kostki w niej są, ale rzut jest wspólny dla wszystkich, cały myk w tym by dobrze prawdopodobieństwo ocenić.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
ODPOWIEDZ