"Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy! :)

Masz pomysł na grę planszową? Chciałbyś go kiedyś zrealizować? Chcesz się nim podzielić albo pomóc w realizacji jakiegoś pomysłu? Do dzieła!
Awatar użytkownika
Der
Posty: 63
Rejestracja: 11 kwie 2011, 17:46
Has thanked: 11 times
Been thanked: 9 times

"Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy! :)

Post autor: Der »

Witam.

Bardzo pragnę stworzyć grę planszową. Organizuję w Krakowie 27-28 sierpnia 2011 konwent mangi&anime, który ubieramy w pewną specyficzną konwencję z motywem przewodnim świata steampunkowo-postapokaliptycznego. Uznałem, że wspaniałym bonusem dla uczestników, byłaby możliwość zagrania w grę planszową opartą na konwencji konwentu, a także dostanie gotowych zestawów jako nagród w konkursach. Chcę, aby ludzie się wkręcili w konwencje i świetnie bawili. Dlatego też jestem gotowy podjąć się całkowitego tworzenia gry planszowej, będę wdzięczny za wszelaką pomoc, jak i mam grupę ludzi, z którymi organizuję konwent i myślę, że też będą mogli mi pomóc np: graficznie. :)

Postaram się powiedzieć tyle ile mogę, z ogólnego zarysu pomysłu, gdyż konwent jest w przygotowaniu i nie mogę dać do publicznej opinii jeszcze zbyt wielu szczegółów. :)

Historia toczy się w świecie steampunkowo-postapokaliptycznym - połączenie wild wild west z fallout-em. Świat został wyniszczony, podnosi się ze zgliszczy, energia elektryczna jest w powijakach, zaś motywem przewodnim stał się napęd parowy. Nic w tym jeszcze oryginalnego, ale nie mogę zbyt wielu szczegółów opowiedzieć. Terenem akcji są wyspy Japońskie, gdzie przetrwało życie - nie tylko tam, ale Chiny są np spustoszone. Dochodzi do pewnego zacofania systemu politycznego w Japonii. Zaczynają rządzić znów panowie feudalni w wyniszczonych miastach, podnoszących się z gruzu.

I tutaj pojawiają się rzeczy związane z grą, które chciałbym zawrzeć w grze planszowej. Celem gry jest rozegranie dużej bitwy pomiędzy stronami konfliktu - nazywanymi frakcjami.

Plansza: duża mapa z ukształtowaniem terenu podzielona na hexy
System:
-na mapie jednostki walczące odpowiednie dla frakcji, oraz przeszkody terenowe
-być może rzucanie kością o zdolność poruszania się jednostek bojowych lub zdolności atakowe
-co turę/(10tur)/w określonej sytuacji dociąg kart wydarzeń dla graczy, które będą mogły zmienić sytuacje na polu walki
-jednostki mają siłe wytrzymałości (HP), siłę ataku (AT), prędkość (SP - ilość hexagonów na turę 1/2, sporadycznie 3)
-ilość graczy - 2-4
-ilość frakcji w grze - 3-4

Frakcje:
Chciałbym, aby gracz wybierał stronę i dostawał zestaw kart i wojowników należących do armii danej frakcji, którymi będzie rozgrywał się na mapie.
Frakcje są główne 3, ale aby mogła grać czwórka graczy, jest jeszcze jedna frakcja, z której też można by stworzyć armię.
Harrasers - mieszkańcy wyniszczonych miast, którzy prezentują wszystkie grupy społeczne, jak to mieszczanie prezentują duża mobilność i całkiem zaawansowaną technikę.
Wako - powietrzni piraci - najbardziej szaleni i zbuntowani, mają swoje skryte stolice, plądrują Chiny kontynentalne, żyją w ukrytych miastach, lub na wielkich sterowcach, bardzo wojowniczy, nie lubią mieszkańców miast
Runnovers - podróżnicy/stalkerzy - podróżują po wyniszczonej Japonii - Neo Yamato, zaprawieni w podróżach i w walce o swoje życie, względnie pokojowi, cfani, posiadają jedno wielkie miasto, do którego nikt bez pieczęci Wielkiego Podróżnika dostać się nie możę
Technokraci - najmniej liczni i najbardziej skryci, jednocześnie posiadających najbardziej zaawansowaną technikę - to jest ta frakcja ewentualna - poniżej męscy przedstawiciele po kolei piratów, mieszkańców miast i podróżników.

Obrazek

Miejsce rozgrywki: powojenna Japonia - kraj wielu narodowości, wiek pary, podzielony pomiędzy 3 frakcje - Neo Yamato
Obrazek

Wygląd planszy do bitwy w mojej opinii, to coś wzorującego się na planszy z np. gry Samurai - oczywiście zmienionej pod Naszą konwencję, gdyż Sekigahara będzie ruinami, dużo większego miasta na mapie. Różnica wojny atomowej i 500 lat. :)

Obrazek

Chciałbym abyście mi podpowiedzieli, jak się do czegoś takiego zabrać. Do budowania mechaniki. Do rzeczy, na których się mogę wzorować. Ta gra nie musi być bardzo autorska, gdyż nie zamierzam jej wydawać komercyjnie, chodzi mi raczej o system, który pozwoli na konwencie zagrać w Nią 2-3-4 osobom. :) Jakieś rady, co do np pomysłu z 4 armiami, z dociągiem zdarzeń losowych, z systemem poruszania się i ataku?
Gain 1VP - strona dla fanów planszówek, którą tworzę... taki nasz "9gag" :P
https://gain1vp.com/
Awatar użytkownika
watman
Posty: 809
Rejestracja: 22 kwie 2010, 14:33
Lokalizacja: Tychy

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: watman »

Sepelite me facie versa in terram, osculetur me mortuum mundus in culum... | In omnia pericula tasta testicula
BGG | Piwo i Planszówki Blog | Fanpage na FB
Awatar użytkownika
Koshiash
Posty: 937
Rejestracja: 01 sty 2010, 17:45
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 32 times
Been thanked: 119 times

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: Koshiash »

Jeżeli potrzebujesz szybkiego i dobrego rozwiązania, zasugeruję zakup Neuroshimy Hex i dorobienie do niej własnych armii. Koszt niewygórowany (a Hex to dobry zakup), poziom trudności w stworzeniu własnego zestawu frakcji niewielki (możesz poszperać za fanowskimi dodatkami, które wprowadzają nowe rozwiązania), a dobra zabawa gwarantowana.
Awatar użytkownika
Ouragan
Posty: 283
Rejestracja: 13 sty 2010, 08:30
Lokalizacja: Poznań

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: Ouragan »

Możesz też pokusić się o system Card Driven z zaawansowanych strategii, polecam Here I Stand. Generalnie chodzi o to, że każdy z graczy c turę dostaje jakieś karty, które zagrywając może wykorzystać na różne sposoby:

1) zdarzenie na nich wskazane,
2) uzupełnienia sił,
3) aktywacja iluś tam jednostek, w zależności od wartości karty do ataku, czy ruchu,

Oczywiście możesz wrzucić innego rodzaju akcje do aktywacji: np. przeznaczenie karty do uzyskania punktów rozwoju technologicznego, zbierania surowców, budowy infrastruktury czy co tam sobie życzysz :)
Archibald
Posty: 167
Rejestracja: 03 cze 2004, 23:39
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: Archibald »

Najwazniejsze pytanie, jak dlugo ma trwac rozgrywka (+ tlumaczenie zasad, + rozstawienie planszy)?
Jak rozumiem nie jest to konwent stricte planszowkowy wiec gracze nie beda mieli wielkiego obeznania z planszowkami?

"duża mapa z ukształtowaniem terenu podzielona na hexy" zdecydowanie odradzam na konwent. W takie rzeczy graja tylko najwieksi z najwiekszych maniakow a i to na 2 osoby, nie na 4 (bo inaczej w 8 godzin sie mozna nie zmiescic). Raczej cos karcianego, gdzie gracze na raz rzucaja karte na stol, porownuja co kto rzucil i ktostam cos tam zyskuje.
Awatar użytkownika
klodson
Posty: 100
Rejestracja: 13 lut 2011, 19:19
Lokalizacja: Gorzów / Gdynia

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: klodson »

Klimat idealny dla mnie. Kocham zarówno steampunk jak i klimaty postapokaliptyczne. W połączeniu może być bomba. Chętnie bym w to zagral. Moze jak uda sie Cie skonczyc te gre to udostepnisz wersje p'n'p ?
Awatar użytkownika
Der
Posty: 63
Rejestracja: 11 kwie 2011, 17:46
Has thanked: 11 times
Been thanked: 9 times

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: Der »

Dzięki.

Tworzymy grafiki dalej. Macie racje z tym, że to nie powinna być strategiczna gra na planszy heksagonalnej. A gdyby tak rozegrać partię pomiędzy bohaterami (po 3 na frakcje, do wyboru 2 którym grasz).
Oni uczestniczą w turnieju, w którym jest jakiś cel (cel może być jeden główny dla gry, albo może być ich parę, na losowych kartach). Gracze powinni mieć te same cele.

Wg fabuły tworzymy coś takiego, jak Igrzyska Pary, gdzie wszystkie frakcje będą mierzyć się ze sobą o zwycięstwo. Gra powinna być dla 2-3 graczy.

Zapraszam do obejrzenia dalszych grafik i fabuły na: http://b-3ginning.pl/postacie-neo-yamato/

Ciężki orzech do zgryzienia. Czy znacie jakąś grę, która jest dobra i mogłaby mi posłużyć za inspiracje, gdybym ją kupił. Absolutnie nie mówię o zerżnięciu z Niej pomysłów.

Drugą i być może najprostsza ideą byłoby zrobić prostą karciankę.

Każdy ma bohatera na początku w swojej dłoni. Następnie dociąg do tego, i może dociągnąć karty postaci - to jest jego wosjko/żołnierze/silne jednostki bojowe - które wpływają na jego atak i obronę. Karty zdarzeń, które generują jakieś sytuacje. I gracze układają te karty wzdłuż 4 linii posuwając karty wprzód siebie. (Podobnie jak w karciance Zombiaki). Mogłoby to być wystarczająco interesujące i nie nieziemsko mozolne do stworzenia.
Gain 1VP - strona dla fanów planszówek, którą tworzę... taki nasz "9gag" :P
https://gain1vp.com/
Awatar użytkownika
poooq
Posty: 1236
Rejestracja: 28 lut 2009, 22:04
Lokalizacja: Warszawa Wesoła
Has thanked: 131 times
Been thanked: 57 times

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: poooq »

Darmowa mechanika karciana Dvorak, nie trzeba zrzynać, aczkolwiek w świecie gier planszowych "pożyczanie" pomysłów czy całych mechanizmów zdarza się dość często...
Po co piać, gdy można grać?
Archibald
Posty: 167
Rejestracja: 03 cze 2004, 23:39
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: Archibald »

Martin Wallace na koncu instrukcji w "designers notes" zwykle podaje liste od kogo jaka mechnike "ukradl" :D
Awatar użytkownika
Der
Posty: 63
Rejestracja: 11 kwie 2011, 17:46
Has thanked: 11 times
Been thanked: 9 times

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: Der »

Tak sobie myślę, że ciężko nie czerpać z czyichś pomysłów. W grach planszowych, to już zupełnie normalne. Nie wiem, ile jest gier oryginalnie zaprojektowanych bez czerpania z gier innych pokroju DiXit (niby taki oryginalne, a przecież te mechanizmy proste jak cep, też zaczerpnięte).

Zacząłem pracę nad Neo Yamato. Nie wiem jeszcze czy Hexagony czy pola w rzędach, ale idąc trochę na zasadzie Dvoraka, trochę na zasadzie karcianki pokemon i mieszając w to unitfacing - a wszystko będzie się rozgrywać w trybie powiedzmy Capture the Flag.

Wygrywa drużyna dlużej utrzmująca centralną część mapy.
Na planszy można mieć określoną liczbę jednostek (dla każdej frakcji różnie: od 5 do 10) - powiedzmy.
Jednostki i tylko one się poruszają po planszy. Na początku wystawiamy tylko lidera, którego mamy zdefiniowanego Naszym wyborem przed rozpoczęciem gry. Następnie rozpoczyna się dociąg kart. Prawdopodobnie coś koło - dociągnij 4, odrzuć 1 kartę.
Na kartach znajdą sie dodatkowe jednostki do ewentualnego zagrania, ale trzeba je najpierw wylosować. Deck powinien mieć około 40-60 kart.
Ciekawym motywem myślę, jest założenie, jakoby cały deck po zagraniu się tasuje i gra go znowu, ale jak wcześniej wyłuskałem, odrzuca się na "śmienik" jedną kartę, której później się nie dociągnie. To oznacza, ze w ten sposób odrzucona karta nie zostanie już nigdy zagrana. Karty użyte odrzuca się na osobną kupkę, którą się przetasuje i będzie ponownie używać, ponownie co ture discardując 1 kartę.

Grę wygrywa się na 3 sposoby:
-zdiscardowanie wszystkich kart w decku
-zabicie wszystkich wrogich jednostek (a więc tędy też jest droga, ale teoretycznie łatwiej jest utrzymać "flagę" w centrum planszy)
-utrzymanie okresloną liczbę tur centrum planszy - "flagę"

Postaram się Wam pokrótce zaprezentować pierwsze rzeczy dotyczące tej pracy. Będę eksperymentował, będę działał. Ciężko mi się czymś inspirować, ponieważ bardzo rzadko gram w planszówki. Plansza w mojej wizji wiem, że mi przypomina planszę heksagonalną z Neuroshimy Hex, ale w takową nigdy nie grałem, więc nei wiem na czym polega. Gra tak jak pisaliście, powinna się rozegrać w przeciągu 30-45 minut.
Gain 1VP - strona dla fanów planszówek, którą tworzę... taki nasz "9gag" :P
https://gain1vp.com/
Archibald
Posty: 167
Rejestracja: 03 cze 2004, 23:39
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: Archibald »

Jezeli to ma sie zmiescic w 30-45 minutach przy 4 graczach to opcje masz mocno ograniczone. Jakas karcianka, najlepiej z simultaneous action selection. Skoro to na konwent to zmienilbym ilosc graczy na 3-6 (przy 2 graczach wiele fajnych mechanik nie dziala).


Przyklad:

Kazdy z graczy dowodzi steampunkowa armia. Gra toczy sie 5 rund, w kazdej gracz ktory zdobedzie 1sze miejsce zdobywa 1 zlota korone i 2 srebrne korony (zetony), 2gie miejsce daje 2 srebrne korony, pozostali nie dostaja nic (przy 5-6 graczach 3cie miejsce daje 1 srebrna korone). W ostatniej rundzie zdobywa sie podwojna ilosc koron. Wygrywa ten ktory zdobedzie na koniec gry najwiecej srebrnych koron (w porzypadku remisu wygrywa ten ktory ma najwiecej zlotych koron).

Na poczatku gry kazdy dostaje 8 kart. Na poczatku kazdej rundy (za wyjatkiem pierwszej) kazdy dostaje 6 kart, nastepnie musi odrzucic karty tak aby zostalo nie wiecej niz 10.
W kazdej rundzie sa dwie fazy bitwy. W pierwszej fazie gracze w tajemnicy tworza oddzial skladajacy sie z 3 kart i klada je przed soba jako stos. Kiedy wszyscy sa gotowi wszyscy na raz odkrywaja wierzchnia karte. Nastepnie kazdy ma prawo wycofac sie z bitwy (zabiera nieodkryte karty na reke), ci co sie nie wycofali odslaniaja nastepna karte i tak az wszystkie karty sie odslonia albo wroca na reke. Druga faza bitwy jest identyczna, gracze wybieraja 3 karty i tworza oddzial i jak poprzednio odslaniaja (ci ktorzy wycofali sie w fazie pierwszej nadal moga walczyc w fazie drugiej!). Kiedy skonczy sie druga faza bitwy podsumowuje sie wszystkie odsloniete karty kazdego gracza (z obydwu faz, to czy ktos sie wycofal czy nie nie ma zadnego znaczenia) i ten ktory ma najwiecej sily zdobywa pierwsze miejsce i tak dalej. Wszystkie karty na stole usowa sie i zaczyna sie kolejna runda.

Karty:
Kazda karta ma kolor (frakcja) oraz specjalne zdolnosci.
* Zolnierz - daje 1-6 sily
* Sierzant - daje 1 sily za kazda karte w tym samym kolorze co sierzant
* General - podwaja sile wszystkich kart zolnierzy w tym samym kolorze co general
* Uzbrojenie - gracz ktory ma najwiecej kart uzbrojenia dostaje +8 sily, gracz ktory ma najwiecej kart uzbrojena w tym samym kolorze dostaje +3 sily
* Naukowiec - daje 1 sily, w przypadku remisu w uzbrojeniu wygrywa gracz ktory ma wiecej naukowcow, jezeli wystawi sie naukowcow z wszystkich 4 frakcji dostaje sie +20 do sily
Awatar użytkownika
Der
Posty: 63
Rejestracja: 11 kwie 2011, 17:46
Has thanked: 11 times
Been thanked: 9 times

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: Der »

Fajnie. Koncepcja jest świetna i faktycznie, coś takiego może stworzyć szybką, przyjemną rozgrywkę.

Ale nasuwają mi się już dwa pytania.
1. Gracze, którzy wycofują się w z odkrywania/zagrywania kart postaci podczas starcia, muszą mieć jakiś minus tego i jakiś plus. Bo skoro na końcu tury podliczamy karty zagrane przez graczy w obydwu fazach walki, to automatycznie opłacałoby się zagrywać karty wiedząc nawet, że się przegra. Liczyłby się wynik.

2. Te karty, które wymieniłeś, to wszystkie rodzaje kart w decku? W decku, jak dobrze rozumie, są tylko karty postaci o różnych efektach, z których będzie trzeba składać oddziały i kombinacja tych kart dla oddziału mówi o wartości bojowej danego oddziału? Przykłądowo zagrywamy żołnierzem, generałem, naukowcem. A co z uzbrojeniem czy np kartą obóz medyczny (wszystkie karty mają bazowo atak +1). Z nich też tworzymy trójcę do wystawienia, czy może raczej zagrywamy gdzieś z boku definiując warunki NAszej walczącej trójki. Je możnaby podzielić na dwie wersje. Działające lokalnie - tylko dla mojego oddziału i globalnie - działające dla wszystkich oddziałów.

Przykładowe karty z frakcji Wako - powietrzni piraci.
1. Pirat - Generał
2. Akcja - Mechanik
3. Miejsce - Roanapur
4. Pirat - Zawadiaka
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Zwycięstwo: wygrywa gracz, który pierwszy zdobędzie 30 punktów...
Zasady gry:
Gracze posiadają wspólny deck składający się z kart wszystkich trzech frakcji - Pirat, Szlachcic, Podróżnik.
1. Dociąg - wszyscy gracze dociągają do 8miu kart.
2. Karty miast - w ciągu 1 gracz może zagrać kartę miasta, która obowiązuje do końca tury.
3. Karty akcji - w ciągu tury, każdy z graczy może zagrać jedną kartę akcji, która daje określony efekt.
4. Gracze wystawiają Oddział składający się z trzech kart i na raz odsłaniają po 1 karcie.
Każdy z graczy może wycofać się po 1 lub 2 odsłoniętej karcie, otrzymując wtedy 1 punkt.
Wystawiamy karty. Zawodnik z najlepszą "ręką" dostaje 3 punkty. Zawodnik z "drugą najlepszą ręką" dostaje 2 punkty. Reszta zawodników nie dostaje nic, chyba że się wycofają po pierwszej lub drugiej odsłoniętej karcie. Wtedy otrzymują 1 punkt.
5. Karty oddziałów zostają odłożone do discardu. Po zejściu z całej talli odrzucone karty zostają przetasowane i następuje ponowny dociąg.

To tak pokrótce. Zastanawiam się czy w takiej mechanice drzemie w ogóle potencjał. Coś, że gracze będą główkować jakie oddziały wystawić. Ile trwac przy swoich oddziale widząc, jakie karty wystawiają przeciwnicy.
Gain 1VP - strona dla fanów planszówek, którą tworzę... taki nasz "9gag" :P
https://gain1vp.com/
Awatar użytkownika
Bri
Posty: 437
Rejestracja: 18 sie 2009, 14:40

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: Bri »

Taka drobna uwaga: karty są już nieczytelne (fatalna czcionka) a co dopiero jak je pomniejszysz żeby wydrukować.
Awatar użytkownika
klodson
Posty: 100
Rejestracja: 13 lut 2011, 19:19
Lokalizacja: Gorzów / Gdynia

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: klodson »

Bri ma racje. I tło pod tekstem też do wymiany bo jeszcze bardziej utrudnia rozczytanie karty.

ps. grafika w Roanapur genialna!!
Archibald
Posty: 167
Rejestracja: 03 cze 2004, 23:39
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: "Neo Yamato" - steampunkowo-postapokaliptycze - pomocy!

Post autor: Archibald »

Der pisze:1. Gracze, którzy wycofują się w z odkrywania/zagrywania kart postaci podczas starcia, muszą mieć jakiś minus tego i jakiś plus. Bo skoro na końcu tury podliczamy karty zagrane przez graczy w obydwu fazach walki, to automatycznie opłacałoby się zagrywać karty wiedząc nawet, że się przegra. Liczyłby się wynik.
Poniewaz ostatnia bitwa liczy sie podwojnie, gracz powinien doprowadzic do sytuacji, ze bedzie zaczynal ostatnia runde z 4 kartami (wtedy +6 da mu maksymalne 10 kart, wiekszy wybor i szanse dobrych kart). Aby to zrobic musi po drodze zaoszczedzic 2 karty. W zasadzie to moze nawet zaoszczedzic wiecej, bo odrzucanie jest dopiero po dobieraniu, czyli ma sens w ciagu gry zaoszczedzic do 10 kart.
2. Te karty, które wymieniłeś, to wszystkie rodzaje kart w decku? W decku, jak dobrze rozumie, są tylko karty postaci o różnych efektach, z których będzie trzeba składać oddziały i kombinacja tych kart dla oddziału mówi o wartości bojowej danego oddziału? Przykłądowo zagrywamy żołnierzem, generałem, naukowcem. A co z uzbrojeniem czy np kartą obóz medyczny (wszystkie karty mają bazowo atak +1). Z nich też tworzymy trójcę do wystawienia, czy może raczej zagrywamy gdzieś z boku definiując warunki NAszej walczącej trójki. Je możnaby podzielić na dwie wersje. Działające lokalnie - tylko dla mojego oddziału i globalnie - działające dla wszystkich oddziałów.
Wiesz, mozesz kombinowac i komplikowac, ale nie zapominaj ze masz niecale 3 miesiace na zrobienie prototypu, przetestowanie, poprawienie, zrobienie wersji finalnej i wydrukowanie :) Poza tym, skoro "organizujesz konwent" to raczej w siepniu nie bedziesz mial czasu uzerac sie z gra bo trzeba milion spraw zwiazanych z konwentem dograc, czyli praktycznie masz 2 miesiace a nie 3.
ODPOWIEDZ