Neuroportal

Masz pomysł na grę planszową? Chciałbyś go kiedyś zrealizować? Chcesz się nim podzielić albo pomóc w realizacji jakiegoś pomysłu? Do dzieła!
neurolowca
Posty: 39
Rejestracja: 13 cze 2011, 22:20

Neuroportal

Post autor: neurolowca »

Witam.
Tworzę gierkę karcianą od podstaw. Nie wiem czy w dzisiejszych czasach to dobry pomysł.. rynek jest przytłaczający, a ja działam sam... począwszy od pomysłu, przez mechanikę, świat, layout karty, poszukiwanie testerów, tworzenie poszczególnych kart, umowy, poszukiwanie grafików, wydanie, opakowania i wreszcie... wydanie na to jak najmniejszej ilości ledwie uciułanej kasy. Mam nadzieję, że to nie jest szaleństwo ; ) Ogólnie kwestia jest taka, że strzelam mocno w ciemno i już zacząłem wydawać pierwsze pieniądze na zakupione obrazki. W związku z tym, oprócz nadziei potrzebuję wsparcia ze strony samych graczy. Każda jego forma jest mile widziana... choćby w postaci krytyki...

Jeśli mi wolno, zaproszę po prostu na bloga gry, na którym z czasem będzie pojawiać się coraz więcej informacji i mam nadzieję, również pomocnych komentarzy i opinii... Jeśli klepka mi się natomiast przestawiła i wydanie tych paru tysia nie jest dobrym pomysłem, proszę o ratunek w postacie zawrócenia mnie ze ścieżki ciemności przepastnych ! ; )...

blog znajduje się na onecie, pod adresem http://neuroportal.blog.onet.pl , bo tak też nazywa się i gra...

W przyszłości powstanie również stronka, którą także sam chcę wystukać, jednak czass.. jest go na wszystko tak mało.

Planuję wystartować z gierką ok. Września. Tak więc... zapraszam i proszę... no i oczywiście dziękuję z góry chętnym, do choćby odwiedzenia i skomentowania. Wszelkie rady i sugestie mile widziane..

A oto kilka ilustracji z gry:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
asiok
Posty: 1423
Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 327 times
Been thanked: 76 times

Re: Neuroportal

Post autor: asiok »

Powiem tak.... STOP! Nie wydawaj pieniędzy na grafikę!!!!
Grafiki to zdecydowanie OSTATNI etap. Najpierw musisz mieć działającą grę - wyrwij z zeszytu kilka kartek, opisz ich parametry i zacznij testowac, testowac, testować...
Zaczynanie gry od grafik to to samo, jak spróbowałbyś zaprojektować samochód nie mając pojęcia o silnikach czy elektryce, ale pierwszą kasę wydałbyś na wybór koloru karoserii i wybór skóry na tapicerkę......
Zdecydowanie - nie tędy droga.
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4719
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Neuroportal

Post autor: BartP »

Grafiki robią wrażenie. Twój blog poczytam jutro.
neurolowca
Posty: 39
Rejestracja: 13 cze 2011, 22:20

Re: Neuroportal

Post autor: neurolowca »

Fajnie, że jest zainteresowanie ; )
Mechanika pewnie już zostanie w takiej formie w jakiej jest, ponieważ zanim powstała - przeszła chyba z 10 różnych podwalin (każda po kilka wariantów). Jest o tyle dobrze, że gramy w to już jakiś czas w małym gronie... i gramy ! To budujące, bo z poprzednimi pomysłami sam się męczyłem szybko (a w końcu to moje, to chyba nie powinienem).

Kiedyś ciąłem ostro w Magica i brakowało mi tam kilku rzeczy, jednak gierka sama w sobie była bajecznie prosta, a jednocześnie dawała wiele możliwości. Jestem zwolennikiem prostych rozwiązań, dających jednak jak najwięcej kombinacji i chyba jako tako się udało. Niestety z tego co widzę, sama mechanika to nie wszytko (choć wiadomo - prawie ;))... tak jak piszesz - testy, testy i jeszcze raz testy pokazują, że trudno jest wszystko wyważyć, dopasować i utrzymać w kupie, choć mogło by się wydawać, że skoro mechanika działa, to już jest ok. Jako domorosły twórca mniejszych gierek na kompa, jednej browserówki (która zapadła w letarg, jednak obudzi się mam nadzieję w swoim czasie) i innych mniejszych bądź większych, często niedokończonych z racji natłoku pomysłów i braków czasu projektów powiedziałem sobie, że tym razem musi coś wyjść... i idzie... m.in. kasa z portfela (ale to jest też pewien czynnik zabezpieczający, który mam nadzieję sprawi, że ten projekt ujrzy światło dzienne).

Masz rację, że obrazki to ostatni etap i ja chyba właśnie w niech wchodzę. Chociaż idzie to co prawda jednym torem z dorabianiem kart, ale mam wrażenie, że zmiany w mechanice, które mogą mieć jeszcze miejsce będą na tyle drobne, że nie będą przeszkadzać, a zabrnąłem daleko i czasu na to zeszło też dość dużo... tak więc chcę spróbować. Problem to natomiast ciągle za mała grupa betatesterów (ok 10 osób które grały, w tym intensywnie gra połowa). Plus z tego taki, że jak na razie się podoba (do tego jedna z tych osób nie mając zupełnie do czynienia z grami, ani z klimatem, od którego stroniła co jakiś czas pyta kiedy znowu zagramy... i gramy, a ona się coraz bardziej napala). To mnie jakoś podtrzymuje na duchu, choć czasem mam chwilę zwątpienia.

No ale jestem na tyle zdeterminowany, że pierwsze pieniądze już poszły. Oczywiście leci to stopniowo, bo ciężko zebrać większe kwoty, ale jak nie ruszę teraz, to chyba wcale nie ruszę... Stąd jednak moja prośba tym mocniejsza o wasze wsparcie i pomoc. Ogólnie każda rada i sugestia się przyda. Plany są szerokie, jednak jak wiadomo - życie weryfikuje poglądy. Chciałbym jednak w przyszłości, by gra była tworzona również przez samych graczy. Mechanika i świat są na tyle abstrakcyjne i elastyczne (przynajmniej mam taką nadzieję), że pomieszczą wiele. Obecnie prawie każdy obrazek jaki znajdę udaje mi się dopasować (pomijając tworzone specjalnie pod grę, które po prostu są dla niej), także idzie...

I od razu pytanie - będzie to gierka kolekcjonerska, ale chciałbym by i mniej zasobni gracze mogli w to pograć, więc mam plan, by stworzyć dwa tory: standard i extended. W tym pierwszym będą brały udział tematy (z góry określone, wiadome karty z podstawek i dodatków + boostery ze znaną zawartością), w drugim natomiast - oprócz standardu będzie wchodzić booster z zawartością losową, z kart, których nie da się uzyskać kupując standard. Podział spróbuję wykonać mniej więcej pół na pół, jednak w obu przypadkach karty będą określane mianem rzadkich, niepospolitych i pospolitych, dzięki czemu będzie można łatwo stwierdzić, które karty są mocniejsze i np. w podstawce występują raczej jako jedna / dwie, a których będzie od groma...
Co o tym myślicie ?
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4719
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Neuroportal

Post autor: BartP »

Na razie znowu na szybko ci odpowiem. Wg mnie nie ma najmniejszego sensu brnąć w kolekcjonerskie gry. Zobacz, ile w Polsce gier się utrzymało w ten sposób. Jedna? Nawet polskie Kryształy cośtam, które miały sporą promocję, lada dzień przejdą (o ile dobrze pamiętam) na format LCG.
LCG to jedyny sposób. Inaczej nie wróżę sukcesu.
neurolowca
Posty: 39
Rejestracja: 13 cze 2011, 22:20

Re: Neuroportal

Post autor: neurolowca »

BartP, a jak myślisz, co jest tego przyczyną ? Chodzi o zasobność naszych polskich portfeli ? Czy po prostu ludzie wolą wiedzieć jasno co dostaną w dodatku, nawet jak będzie on często wydawany ? Z tego co widzę, to Warmłot jest kolekcjonerski, a robi ponoć furorę...

I poproszę o rozwinięcie skrótu LCG, bo google uparcie proponuje mi LCD ; (
Awatar użytkownika
waffel
Posty: 2600
Rejestracja: 26 lip 2007, 14:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 8 times

Re: Neuroportal

Post autor: waffel »

Kolekcjonerskie padają, bo wiadomo że prędzej czy późnej padną :) to samospełniająca się przepowiednia. Jako klient jak chcesz grać w karciankę kolekcjonerską co do której masz gwarancję że nie zwinie się za rok, to tylko MtG. Skoro padł WoW z zapleczem Blizzarda (Blizzarda!) to kto niby się utrzyma? Z polskich Veto ładnie się trzyma, ale właśnie dzięki temu że przeszli na magicowy format rotacji kart jeśli dobrze rozumiem "sezony". No i przez "ładnie" rozumiem "dwa lata" chyba, no i trzeba przyznać że scena jest i końca nie widać. Ale to prowadzi Kuźnia, czyli duży polski wydawca, a scenę animuje ekipa między innymi fanów pierwszej edycji czyli jak na nasze warunki to duże zaplecze. I żeby ktoś się nie czepił: "dwa lata" trzyma się druga edycja Veto oczywiście, bo pierwszą zaliczam do tego tłumu który padł tylko akurat Veto miało to szczęście że nekromanci z Kuźni je wskrzesili z chyba bardzo dobrym powodzeniem jak na lokalne warunki (bo chyba nie ma złudzeń że Veto ma potencjał rozwinąć się poza Polskę).
neurolowca
Posty: 39
Rejestracja: 13 cze 2011, 22:20

Re: Neuroportal

Post autor: neurolowca »

Thx. A co sądzicie o tym by zrobić te dwa typy - standard znany i extended boostowany ?
Przyznam, że na samym początku chciałem tworzyć właśnie znane dodatki, bez losowości, tak by każdy mógł to kupić (a tu widzę termin już na to jest ;)). Zdanie zmieniłem po rozmowach z zapaleńcami w Magica, ale nie było ich za wielu, więc w sumie... Chcieli losowości, jednak to jeszcze nie jest ustalone, a LCG wygląda zachęcająco, szczególnie, że już funkcjonuje i jak widzę ma się nieźle. Do tego rozwiązało by to mój kłopot częstości występowania, ponieważ nie chcę tworzyć commonów "zapychaczy". Mój problem polega na tym przy tworzeniu (a może to i nie problem), że prawie każda karta jest u mnie minimum uncommonem, czyli robi coś więcej niż tylko jest i bije kogoś po karku, da się ją więc wykorzystać lepiej, niż jako wypełnienie do właściwej ilości kart w talii. Tak więc prawie każda karta ma jakąś właściwość... Nie wiem, czy to nie kłopot, bo z tego co zauważyłem, sporo osób ma problemy z czytaniem. Może to dziwnie brzmi, ale niektórzy twierdzą, że opisy 2 - 3 zdaniowe na każdej karcie bywają nużące... Dla mnie to trochę bez sensu, szczególnie, że jeśli ktoś pozna z czasem karty, to przecież już nie czyta, ale wiadomo, gry pod siebie nie robię i chciałbym osiągnąć optimum, przy jak największej liczbie możliwości i zarazem prostocie.
Awatar użytkownika
waffel
Posty: 2600
Rejestracja: 26 lip 2007, 14:29
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 8 times

Re: Neuroportal

Post autor: waffel »

Proszę to traktować najlepiej jako głos rozsądku, ewentualnie pesymistyczny, potem jako głos advocatusa diaboli a dopiero ostatecznie jako torpedowanie i trolling :) ja po pierwsze nie mówię że wszystko to wiem, bo gdybym wiedział to sam bym gry wydawał, no i może Ty faktycznie to wszystko wiesz, ale skoro w tej chwili z forum dowiedziałeś się co to jest LCG to wydaje mi się że nie znasz branży zbyt dobrze.

Kontakty z drukarnią, dystrybucja, promocja, testowanie (bo sorry, ale jak wydasz grę testowaną przez 10 osób to raczej stracisz tylko bardzo dużo pieniędzy), development? Ile jest kart w starterze, ile w boosterze, ile kosztuje to Ciebie, ile w hurcie a ile w detalu? Wiesz na jakich marżach pracuje branża? Zastanawiałeś się kiedy premiera? Pomyśl ile w tej chwili może Ci to maksymalnie zająć, z testami, developmentem, grafiką, obsuwą, poprawką, drukiem, obsuwą, poprawką, urodzeniem dziecka (najlepiej trojaczków) i powodzią. To Twój optymistyczny horyzont czasowy :) Licz dwa razy tyle.

Jedna osoba nie da rady prowadzić gry kolekcjonerskiej, albo nawet LCG. Do tego potrzebna jest firma. Próbowałeś się odezwać do Kuźni, Portala czy kogokolwiek innego? Oni mają całe zaplecze, kontakty z mediami i markę. (I jak nikt tego nie weźmie to może, nie musi ale może, znaczyć że gra potrzebuje jeszcze pracy). Bo Tobie drukarnia zrzuci w garażu paletę starterów i paletę boosterów i zaczniesz dzwonić po hurtowniach? Duża hurtownia weźmie po kartonie tego i tego bo dla nich to mały wydatek a warto "mieć wszystko dla samego mania". A potem ktoś zupełnie z przypadku to kupi, nie zrozumie instrukcji (bo bardzo ciężko jest napisać dobrą instrukcję), wrzuci na fora złą recenzję i zostajesz z dwoma paletami makulatury.

Jak się odezwiesz do sklepów detalicznych to jak dasz im to w komis to wezmą, ale na fakturę raczej nie. Więc w pewnym momencie zostaniesz bez kart i bez kasy, a potem sklepy uznają że sprzedaje im się starter tygodniowo więc szkoda miejsca na półce bo można zamiast tego mieć więcej MtG czy innego Bakugana i nagle dwie palety makulatury do Ciebie wracają razem z gotówką na pokrycie kosztów chusteczek do otarcia łez, a za nakład dałeś parę tysięcy. To oczywiście już piszę trochę z przymrużeniem oka, ale jednak nie jest to scenariusz niemożliwy i musisz wiedzieć co zrobić jeśli dojdzie do takiej sytuacji.

Karcianki to w ogóle trudne bestie bo musisz mieć w danym mieście przekroczoną jakąś masę krytyczną graczy. Bo starter czy dwa to zawsze się sprzeda, ale to nie opłaci Ci nakładu. Muszą być wkręceni "zawodowcy" (na ile w karciankę nie będącą MtG można być zawodowcem), turnieje, organizacja, bo bez tego nie będzie sprzedaży. W ogóle jak chcesz być wydawcą a nie tylko autorem gry to zastanów się długo i mocno, a potem jeszcze raz, nad stroną biznesową, bo warstwa merytoryczna sama się nie obroni. Może zdobędziesz uznanie garstki koneserów, ale jeśli masz przy tym chociaż wyjść na zero (ambitny plan) to musisz tego sprzedać dużo więcej niż koneserom.

Teraz co do każdej karty mającej dwa zdania tekstu: a nie można mieć prostej talii aggro? Nie wiem jaką masz mechanikę, może aggro w ogóle nie istnieje. Tak czy inaczej na etapie projektowania kart musisz przewidzieć jakie pojawią się talie, które będą dominujące nad którymi, jak będzie wyglądał metagame clock... ja jakbym robił karciankę tobym zrobił taką że aggro zawsze przegrywa :) ale Ty nie możesz takiej zrobić, albo możesz ale zamiast tego musi być jakiś inny archetyp. (Nie wiem czy wiesz ale podobno w MtG jest tylko 9 archetypów, ale ja się nie znam, grałem tylko w liceum na przerwach :D).

Co do crapowych commonów to w sumie nie wiem na czym to polega, ale każda karcianka ma takie i to chyba nie przypadek, więc na wszelki wypadek może trochę wsadź :)
Awatar użytkownika
watman
Posty: 809
Rejestracja: 22 kwie 2010, 14:33
Lokalizacja: Tychy

Re: Neuroportal

Post autor: watman »

neurolowca pisze:Thx. A co sądzicie o tym by zrobić te dwa typy - standard znany i extended boostowany ?
nie ma sensu - zrob to w wersji standalone - 7 talii, kazda z jednego rodu/domu/koloru...
albo olej ten podzial i raczej idz w kierunku 51st state czy innej one-shotowej karcianki...
Przyznam, że na samym początku chciałem tworzyć właśnie znane dodatki, /ciap/
najpierw zrob podstawe, nie ma sensu planowac dodatkow do czegos, co jest samo w sobie nieokreslone... ze o aspekcie ekonomicznym nie wspomne - jest sens planowac boostery, dodatki i dwa 'typy' w momencie, kiedy w calym kraju bedzie np 1000 graczy, z czego 50 zainteresowanych gra turniejowa?
Sepelite me facie versa in terram, osculetur me mortuum mundus in culum... | In omnia pericula tasta testicula
BGG | Piwo i Planszówki Blog | Fanpage na FB
Awatar użytkownika
BartP
Administrator
Posty: 4719
Rejestracja: 09 lis 2010, 12:34
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 383 times
Been thanked: 885 times

Re: Neuroportal

Post autor: BartP »

waffel poruszył istotny aspekt, ja się na tym za bardzo nie znam, więc dodam tylko jedną rzecz. Mianowicie problem ze wszystkimi rozwijanymi karciankami jest taki, że potrzebują ogromnego zaplecza. Przede wszystkim testowego. Człowiek sobie z tego sprawy nie zdaje, ale czy karta ma koszt 4 czy 5, to nie jest jakieś tam widzimisię, ale efekt często wielodniowych testów, poprawiania, dodawania, zmieniania, czasami odłożenia danej karty na później. Czytałem kiedyś zapiski z procesu developmentu kart do Magica i uwierz mi, że ta gra trzyma się właśnie dlatego, że jest w miarę przemyślana przez sztab ludzi.
LCG też nie jest dla mnie idealnym pomysłem - częstotliwość o wyciągania ręki po moją kasę jest jednak za duża. Gdyby dodatki wychodziły raz na rok / pół roku, to dla mnie byłoby idealnie.

Ale przede wszystkim bazowa gra - tzw. podstawka - musi być grywalna i to wielokrotnie. Ja, kupując planszówkę (w tym i karciankę), oczekuję, że bez dodatków też sobie dłuuuugo pogram, przyjmując różne taktyki itp. Patrz Race, Dominion, 51. Stan itd.
neurolowca
Posty: 39
Rejestracja: 13 cze 2011, 22:20

Re: Neuroportal

Post autor: neurolowca »

Dzięki waffel, rozsądny to głos, za który bardzo dziękuję (i liczę na więcej, niczym głodna bestia ; ):

-mam kontakty z drukarnią i strategię, raczej długo falową, nie mam 10 tyś. na druk czy choćby 5, bo tyle to może kosztować, ale mam sposób by drukować to taniej, aczkolwiek drobnymi partiami i niestety z niedogodnościami typu niezaokrąglone rogi, które będę mógł zaokrąglać dopiero, gdy gra się sprawdzi i pojawią się jakieś lepsze fundusze.
-dystrybucja - również zacznę od małego, jednak mam marketingowców chętnych do rozwiezienia tego po Polsce, no i oczywiście sklepy Internetowe, lokalne konwenty czy kluby RPG.. .z tym, że biorę pod uwagę, że nie będzie za wesoło, i być może na początek pójdzie przedsprzedaż i Allegro... jednak jeśli się uda i nabiorę nowej siły dzięki sprzedanej planowanej ilości, po której mi się to zwróci i pozytywnym opinią, na pewno rozwinę spętane skrzydełka i wzbiję się na kolejny level dystrybucji. Po za tym lubię wyzwania ; )
-Na testowaniu zależy mi oczywiście w jak największym, jednak nie mogę tego mieć (a jak to zrobić, by nikt mi nie zwinął pomysłu i udostępnić jednocześnie pliczki np. chętnym do wydruku kart ?), natomiast mam jako takie pojęcie o graniu, grach, mechanikach, symulacjach czy w miarę sensownych silnikach gier, więc mam nadzieję, że gierka się chociaż zwróci. To już dla mnie będzie malutki sukces. Natomiast pojęć znać chyba nie muszę (mam taką brzydką manierę, szczególnie w programowaniu, że wymyślam "koło od nowa" i nie raz mi się zdarzyło, że trafiłem na pomysł, który okazał się praktykowany już od pewnego czasu i skuteczny. No ale wiadomo, fuksa się ma, a potem można go nie mieć.
-wiem już ile mnie to kosztuje, wiem za ile chcę sprzedawać w detalu, wiem mniej więcej ile kart w starterach / boosterach / miniduelach i innych (mniej więcej wystarcz... chyba jednak będzie LCG, więc wielkość się zmieni lekko, jednak cena zostanie, ponieważ w szacowaniu wziąłem na to zapas).
-Poza tym mam umowy z grafikami, sprawdzone u prawnika i księgową, mam też mniej więcej termin wydania, który jeśli pójdę w LCG skróci się być może (więc z zapasem 2x dłużej wyjdzie akurat ;D), no i mam sporo nadziei (mam nadzieję ;)), że to czego nie wziąłem pod uwagę nie strąci mnie w jakąś mroczną otchłań i tam nie pozostawi...
-Póki co nie chcę również innych wydawnictw i firm, które wezmą procent... jaki by nie był. Uważam (może mylnie, idealistycznie i wręcz fantastycznie), że w dobie Internetu i innych możliwości jakie niosą ze sobą media, poligrafia połączone z wytrwałością i pewnym zbiorem pomyślunku - można zrobić wiele we własnym zakresie, szczególnie z pomocą chętnych zainteresowanych.
-Instrukcja: O tak, to trudna kwestia, analizowałem ich kilka, moją piszę już jakiś czas, staram się upraszczać. Może uda się zawrzeć ją na 2 stronach A4. Wiem co to znaczy zepsuć grę jej opisem (Kamień Gromu ?), a przynajmniej mam taką nadzieję. Im prościej i bardziej obrazowo, tym lepiej.


Potrzebuję natomiast informacji, takiej, która rozejdzie się po świecie, stąd te posty na forum, blog, z czasem strona i inne (jeśli wiecie gdzie / możecie pomóc / dać newsa u siebie - możemy razem podziałać). Chętnie w przyszłości też pomogę i innym, o ile mi się uda wypłynąć - grafikom, osobą z pomysłami, czy możliwościami innymi, przydatnymi w promocji i rozwoju gry. Jestem otwarty na takie działania.

Nie wiem też jak nazywa się taki rodzaj umowy ze sprzedawcą (i jak to się realizuje w praktyce), by nie przekraczał ceny, którą ustalę. Wystarczy napisać na opakowaniu "sugerowana cena" ?.

Mam też problem z opakowaniami lekki... wszyscy chcą od razu robić setki kilo, a w moim przypadku to bez sensu... Prawdopodobnie pójdę w folię i zgrzewarkę we własnym zakresie + okładka pod spód. To dobry pomysł ?

Ogólnie przy moich wyliczeniach, sprzedaż 400 podstawek zwróci mi (prawie) koszty, a koszt jednej nie przekroczy 50 pln (wstępne szacowańsko). To jest pewnie fantastyka, ale trzeba ryzykować ponoć.

BartP, Kłopot w tym z wieloma możliwościami, że przy powiedzmy temacie 60 - 70 kart i talii składającej się z 60 kart nie ma za wiele możliwości modyfikacji... gra się może szybko znudzić. Jednak chyba mi się udało dokonać kilku zabiegów drobnych, które spróbują przedłużyć jej żywot, aż do kolejnego dodatku czy dwóch, które powinny już znacznie to zmodyfikować, z racji potrzeby dokonywania wyboru.

No i ogólnie cieszę się, że trafiłem na to forum. Wreszcie jakiś odzew z zewnątrz. Tak więc prawdopodobnie pomęczę was jeszcze pytaniami, a wy mnie weryfikujcie, jak brutalne życie.. ; )

Dzięki za zainteresowanie.
Awatar użytkownika
asiok
Posty: 1423
Rejestracja: 09 paź 2008, 17:29
Lokalizacja: Gliwice
Has thanked: 327 times
Been thanked: 76 times

Re: Neuroportal

Post autor: asiok »

neurolowca pisze: (...)

Ogólnie przy moich wyliczeniach, sprzedaż 400 podstawek zwróci mi (prawie) koszty, a koszt jednej nie przekroczy 50 pln (wstępne szacowańsko). To jest pewnie fantastyka, ale trzeba ryzykować ponoć.

(...)

400 to duży nakład - szczególnie jak na kompletnie nieznany towar.
te 50 zł to cena brutto dla Klienta czy koszt netto jaki musisz ponieść? Jeżeli to drugie to w sklepie będzie kosztowała 80-90 (50 + vat - 61,50, narzut hurtowni/sklepu + transport).To może być za dużo jak na nieznany nikomu towar. Przy cenie 50 zł brutto dla Klienta (a może raczej 49,99 ;) ) pewnie uda się znaleźć Klientów - ale z drugiej strony jeśli ma to być talia zafoliowanych ręcznie kart to nie będzie łatwo...

I tak jak już pisałem ja i inni - testy, testy, testy.... Jeżeli gra nie będzie dobrze działać - nic z tego nie wyjdzie i już.
neurolowca
Posty: 39
Rejestracja: 13 cze 2011, 22:20

Re: Neuroportal

Post autor: neurolowca »

50 pln to cena końcowa, brutto. Of coz 49,99.. a może raczej 49,97, bo to ponoć mądre głowy doszły do wniosku, że obchodzi to nasz "system obronny" jaki wyrobiliśmy sobie przez lata na obcinanym groszu ; ) Vat natomiast boli, no ale nic z tym nie zrobię póki co.

Co do nakładu - będę ratował się wydrukiem cyfrowym, mam już kilka ofert, w sumie podobnych, jedna jest jedna drukarenka, która sprawi, że jest to realne. Niestety potrwa to dłużej i się nagimnastykuję, ale będzie bezpieczniej i po prostu realnie, przy kasie jaką posiadam. Innymi słowy będę dodrukowywać po kilkadziesiąt paczek i jak je rozpuszczę, dodrukuję kolejne. Po zwrotce albo będę zbierał dalej na drukarnie na blachach, albo kredyt... we'll see..
Awatar użytkownika
Mustafa
Posty: 537
Rejestracja: 31 gru 2007, 12:21
Lokalizacja: Szkocja

Re: Neuroportal

Post autor: Mustafa »

Ja jestem w trakcie robienia karcianki, od podstaw trwa to już około 9 miesięcy , jest nas dwóch mamy za sobą ponad 200 gier testowych i około 6/7 różnych mechanik wypróbowanych.
Gra ma być grą w formacie Stand Alone , czyli kupujesz podstawkę i masz na dużo gier , ewentualne dodatki w przyszłości, 1 na rok.
I powiem tak: jest ciężko, nie wyobrażasz sobie na jakie problemy natrafiamy, mamy grupę testerów, którzy również testowali tę karciankę, i zazwyczaj kończy się to na tym że wszystko trzeba robić od nowa. Jak kończą się problemy z mechaniką i zaczyna działać , tak było w przynajmniej 4 przypadkach, to zaczyna się pojawiać problem miodności, tzn czego gracz od gry oczekuje? I to jest bardzo duży problem, jak zachęcić gracza do kupna gry skoro ona jest nudna.
Możesz mieć super Mechanikę i piękna grafikę , ale jak gra nie będzie miała miodu to leżysz.
Na obecnym rynku przebić się z fajną karcianką kolekcjonerską jest cholernie trudno:

CCG grywalne i dobre to obecnie Magic, Legenda of the 5 rings, Yugioh, Vampire to są gry z olbrzymim zapleczem, Magic zamyka dodatek, w sensie że wszystkie kombosy są sprawdzone i wszystko gra i buczy na dwa lata przed wypuszczeniem na rynek , Vampire i L5R zaczynają podobną politykę , ale w tych systemach pojawia się sporo errat i trochę problemów z balansem z względu na trudną mechanikę . Rotacja kart pozwala zaś na dojenie pieniędzy z graczy , turniejowo około 800/900 pln na 3 miesiące.Po za tym Magic to Nagrody pieniężne , a Yugioh i L5R to kupa kart , koszulki i miecze itp.
Lcg , które jest głownie wydawane przez Firmę FFG ma spore problemy z zapleczem, co się wiąże z kiepskim balansem pośród kart i pojawieniem się sytuacji, gdzie na dużych turniejach są takie same talie lub podobne w 95% , co daje wynik odmienny, bo graczom zaczyna się gra nudzić i nie chcą za bardzo kupować nowych kart dopóki nie pojawią się jakieś konkretne pozycje, a granie pozwoli na rożne ciekawe kombinowanie , koszt grania turniejowo to około 50/100 pln na miesiąc, czasami więcej.
Zauważ ile karcianek padło w ostatnim czasie:
świetny Netruner , klimatyczna Diuna , epicki Starwars, kowbojskie deadlandsy, tolkienowski Middle earth, Rage , z nowszych to WoW , Warcry , Lotr, VS, harry potter, street fighter, conan.
I uwierz mi mechanikę te gry miały naprawdę fajną, ale brak zaplecza i ograniczone możliwości rozwoju często blokowane prze giganty typu Magic , l5R czy inne duel mastery dla dzieci oraz Yugioh.

Mistrzostwa europy w L5r to zjazd około 500 graczy i karty po promocyjnych cenach tak by ci się opłacił przyjazd, Magic to pula nagród rzędu 50.000 Euro.
Te giganty miażdżą konkurencje.

Dlatego zanim zaczniesz rozkręcać zakieś CCG/LCG/TCG czy inne to polecam wydać grę Stand alone typu Dominion , thunderstone , 51 Stan, blue moon card game, Race for the galaxy , z jakąś innowacyjna mechaniką i ciekawą fabułą , jeżeli graczom się spodoba to wtedy zająć się dodatkami , zauważ że większość wydawców tak zrobiło, Dominion już 3 czy 4 dodatek tworzy pozostałe gry również coś produkują, ale koszta są inne, Dominion kosztuje około 150 pln i daje zabawę na co najmniej 100 gier, a podstawka do Warhammer Inavasion na najwyżej 20/30, bo potem jasne jest, że jedna frakcja jest zbyt mocna i żeby wyrównać to trzeba dokupić kilka paków, a to kolejny koszt rzędy 100 pln. Dlatego na początku był szał, a potem wiele osób wyprzedawało się z tej gry, bo za dużo kosztowała.

Obecnie MEGA popularny jest nowy Władca pierścieni LCG, bo jest grą kooperacyjna i walczysz przeciwko grze , co daje koszt około 150 pln na jakieś 50 gier, po dokupieniu dodatku za 50 pln masz kolejne 50 gier , ale tutaj mechanika pozwala na taki obrót sytuacji.

Dlatego najlepszym sposobem jest stworzyć podstawę, która ładnie się kręci , znaleźć dobrego wydawcę , dobrego grafika , zrobić reklamę i zebrać kokosy , a po roku jak wszyscy twoją grę polubią i się nią znudzą zachęcić ich ponownie dodatkiem 8)
Monsoon Group Rulez

A.J.Mustafa
neurolowca
Posty: 39
Rejestracja: 13 cze 2011, 22:20

Re: Neuroportal

Post autor: neurolowca »

Więc logicznym wydaje się opcja - pack 60 - 70 kart stanowiących odrębną całość dla koloru, którym można grać jako talią, lub podzielić na pół i grać we dwójkę (mini-duel). Potem dodatek dający możliwość mieszania (ale częstszy niż raz na rok... powiedzmy raz na 3 m-ce). Do tego większe packi - porządne duele, z liczbą ok 140 - 150 kart, w większych odstępach czasu.
Jako, że korporacji / Domów jest 7 - będzie więcej łączonych talii, ale nie będzie z tym problemu, ponieważ to nie kolekcjonerka. No i jako, że w dodatku nie powtórzę każdej karty po 3 - 4, to może jakieś minipacki - jeśli ktoś np. chce dobić talię do 4 kart (w talii można mieć max. 4 takie same). Raz, że na próbę 60-70 kart to nie jest aż tak wiele. Dwa - jak ktoś wyczai czego chce, kupi tylko te tematy, które go interesują, a nie jedną dużą pakę ze wszystkim. Trzy - złoty środek pomiędzy "czekaj rok" / czekaj miesiąc... Ewentualnie zamiast 3 - 4 miesiące.. wtedy w roku leci 3 razy paczka... np. 1 duel, 2 sześćdziesiątki i ew. kilka 20 - 30... w cenach jak najniższych, dobijających do 4 kart. Dzięki temu dobierasz to co chcesz... Nie lubisz klimatu "zielonych", nie musisz ich mieć.. grasz "białymi"..

?
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Neuroportal

Post autor: konev »

neurolowca pisze: -Na testowaniu zależy mi oczywiście w jak największym, jednak nie mogę tego mieć (a jak to zrobić, by nikt mi nie zwinął pomysłu i udostępnić jednocześnie pliczki np. chętnym do wydruku kart ?)
Sam pomysl nic nie jest wart :). NIC! ZERO! Jest beznadziejny i TANI! Ja mam setki pomyslów, kolega też ma jakieś, na spotkaniach testowych pada ich mnóstwo. Kilkadziesiąt tysięcy innych projektantów ma miliony pomyslów. Twój jest lepszy? Nie jest! ;)

Dobra gra to dobry pomysl, setki testów, świetne wydanie i dopracowanie szczególów. To gigantyczna praca. Sam pomysl jest tyle wart ile papier toaletowy w miejscu, gdzie często pomysly do glowy przychodzą :twisted: . Tak więc jak boisz się, że ktoś ukradnie Ci pomysl - przestań. Równie dobrze móglbyś się bać, że ktoś skrzywdzi Twojego wymyślonego przyjaciela ;) To taki jeszcze glos rozsądku. Przesadny, ale wierz mi wiele w nim prawdy :).

P.S. 1/1.000.000 pomysl jest COŚ wart ;).
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
neurolowca
Posty: 39
Rejestracja: 13 cze 2011, 22:20

Re: Neuroportal

Post autor: neurolowca »

A myślisz, że znaleźli by się chętni beta testerzy, którzy nieodpłatnie wydrukowali by karty z pdfów, pocięli, wsadzili w kondomki, grali .. grali.. a potem wrzucali swoje opinie na forum ? Pomysł natomiast może i nic nie jest wart, ale dobry - masę ! Szczególnie, gdy ktoś potrafi go zrealizować. Tak powstało multum rzeczy, z których teraz korzystasz - wybiły się wśród innych, bo to był TEN pomysł... i oczywiście właściwe miejsce, czas i warunki.

Zdaje sobie sprawę, że sporo ludzi tworzy własne karcianki, ma tysiące pomysłów, które często publikuje... jednak wszystko zostaje często zatopione z braku możliwości, albo samo tonie.. bo jest to pomysł słaby. Ja mogę powiedzieć o gierce to samo co napisał Mustafa o swojej... testów było 200.. ba, nawet więcej ! I gra się nie znudziła, może dlatego, że to nasz krąg... jednak problem właśnie w tym póki co - że to nasz krąg. Myślimy podobnie, lubimy podobne rzeczy. Ale jeśli znaleźli by się chętni na to o czym piszę wyżej... może jedną talię z instrukcją pchnąłbym na priva i poczekał na opinie. Fakt, nie ma co się bać, jak ma być to będzie..
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Neuroportal

Post autor: konev »

neurolowca pisze:A myślisz, że znaleźli by się chętni beta testerzy, którzy nieodpłatnie wydrukowali by karty z pdfów, pocięli, wsadzili w kondomki, grali .. grali.. a potem wrzucali swoje opinie na forum ?
Nie. Może kilku. Ale jeżeli wydajesz pieniądze na grafików to chyba nie jest problemem, byś sam wydrukowal karty i rozeslal. Przy czym dalej będzie to znikoma liczba. Jeżeli nie masz prężnie dzialającego klubu planszówkowego w swoim mieście, dużo znajomych na Facebooku z innych miast, albo... Filipposa ( ;) ) to będzie ciężko. I jest ciężko. Zostaje Ci jeżdżenie po konwentach (co też kosztuje), albo blaganie o testy kogo się tylko da. Możliwe, że uda Ci się przetestować grę w wąskim gronie, ale jest to bardzo wątpliwe. Niestety. To jeszcze nie Niemcy.
neurolowca pisze:Pomysł natomiast może i nic nie jest wart, ale dobry - masę !
Noup. Nie jest. Nic a nic. :D

W książce o projektowaniu gier jest takie fajne porównanie, że wielu projektantów traktuje swoje pomysly niczym porcelanową filiżankę. Delektują się nim, uważają komu pokazać, żeby ktoś nie ukradl, zepsul, nie zbil. Pieszczą, glaszczą i pielęgnują. Gdzie pomysl powinno się traktować jak papierowy kubek, który do tego jest dziurawy. Trzeba jak najszybciej zobaczyć co się da z niego ulepić, co zalatać i czy będzie w ogóle się do czegoś nadawal. Jak nie to do kosza i następny :). Ja dalej mam z tym problemy, ale to jest chyba wlaściwe podejście :).
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
neurolowca
Posty: 39
Rejestracja: 13 cze 2011, 22:20

Re: Neuroportal

Post autor: neurolowca »

No niestety to jest problem, bo liczę każdą złotówkę. Wydruk i rozsyłka to obrazki, których mieć nie będę, mniejsza ilość wydruków w wydaniu i czas w plecy. Dlatego póki co drukuję karty lokalnie i gram kilkoma taliami, które wędrują razem ze mną...
Awatar użytkownika
Mustafa
Posty: 537
Rejestracja: 31 gru 2007, 12:21
Lokalizacja: Szkocja

Re: Neuroportal

Post autor: Mustafa »

neurolowca pisze:A myślisz, że znaleźli by się chętni beta testerzy, którzy nieodpłatnie wydrukowali by karty z pdfów, pocięli, wsadzili w kondomki, grali .. grali.. a potem wrzucali swoje opinie na forum ?
Skąd jesteś ?

Testerzy są, wystarczy przyjść na zajęcia z testowania pokazać, a potem usłyszeć krytykę i pójść płakać w kącie :) U nas tak jest, przychodzi około 10 osób na testy , za każdym razem są testowana 3/4 gry i od dość długiego czasu nikt nic nie wydał, bo po prostu się to nie nadaje / jest kopią / jest nudne / mechanika jest do doopy.
bądź inne problemy, które wychodzą po wszystkim.
Po za tym trudno jest przyjąć krytykę :) wielu wyszło z płaczem :) zresztą opisać problemy przez forum / mail / telefon nie jest proste najlepiej jest to zobaczyć na własne oczy.

Przed chwilą rzuciłem okiem na twojego bloga na karty, które umieściłeś i widzę duże podobieństwo do MtG :
Prawy górny róg koszt / prawy dolny róg statystyka Siła , żywotność , pole siłowe / umiejętności też brzmią podobnie.
Każdy wydawca spojrzy na to i powie, że to już było i nie chce tego wydawać nie wiem jaką masz mechanę , ale pewnie trzeba zniszczyć coś co ma przeciwnik o określonej sile.

Jednym słowem zapraszam na testy :)
Monsoon Group Rulez

A.J.Mustafa
neurolowca
Posty: 39
Rejestracja: 13 cze 2011, 22:20

Re: Neuroportal

Post autor: neurolowca »

Jestem z Jeleniej Góry, ok. 80 km od Wrocławia.
Co do podobieństwa do MtG - owszem, jest go trochę i o to mi chodziło (wybrałem co najlepsze). Jednak mechanika ma kilka istotnych, totalnie innych rozwiązań i po grze z MtGowcami padło krótkie "Niewiele wspólnego z MtG, poza tym, że masz talię, którą walczysz". Co innego np. ? Choćby naprzemienne ruchy, manewry na taliach, zdarzenia, "niestabilność" kart, czy "właściwości pozycyjne"... ale jeszcze się znajdzie tego więcej. Jednak starałem się wszystko na tyle łatwo poukładać, że jak poznasz już zasadę działania jednej karty, która posiada to wszystko - cała reszta jest tylko łączeniem klocków w spadające Combosy. Strategia natomiast nie sprowadza się tutaj tylko do "deptacz na flying", gravedigging, indestructible, czy szybkie aggro na blue controll. Oprócz właściwości są pewne globalne elementy, które trzeba dobrze zebrać do kupy, tak więc grasz zarówno na wartości atak / obrona / mana, na właściwości i sposób zagrywania (kolejność), reakcje na ruch przeciwnika czy "podzasady", dotyczące niektórych kart. No a cel... cóż, w prawie każdej grze jest zazwyczaj ten sam - pokonaj przeciwnika, zanim on pokona ciebie. U mnie jest natomiast osłabienie Portali przeciwników do zera, tak by je pozamykać. Cel banalny i jasny. Sposobów na jego osiągnięcie wiele, jednak najwyraźniejszy - standardowo - walka. No i do tego gra teamowa / multideathmatch jest chyba lepiej rozwinięty niż w MtG, dlatego, że wiele działań dotyczy terytorium, na którym znajdują się wszyscy gracze, a nie tylko własnych kart. Można więc wywoływać dużo efektów, których rezultat dotyka dowolnego, wybranego gracza i na pewno nie jest to tylko lecąca pod czyjś adres kulka ognia.

Mam tylko nadzieję, że gra nie będzie zbyt matematyczno / logiczna, bo na "wyższym poziomie" trzeba sporo przewidywać i wykorzystywać właściwą kolejność zagrań. Jednak jak to określiła jedna z testerek - jest wielopoziomowo - ktoś tam gra sobie na atak / obronę + kilka właściwości, a ktoś tam zapamiętuje, liczy i przewiduje kilka ruchów w przód.. i oboje grają.
Awatar użytkownika
Mustafa
Posty: 537
Rejestracja: 31 gru 2007, 12:21
Lokalizacja: Szkocja

Re: Neuroportal

Post autor: Mustafa »

hmm, trochę daleko do Wawy, ale we Wrocku może być jakiś team testujący, bo pamiętam że ktoś tam coś kombinował,nie widząc gry nie można wiele powiedzieć , co do pozycyjności to wiem że w VS była ważna pozycja twoich postaci , i w zależności od miejsca na stole karta inaczej działała .
Ale pamiętaj Testuj, testuj i jeszcze raz testuj, a przed wydaniem gry przejedź się na jakiś konwent i pokarz grę innym osobom, którzy tego nie znają, lub innym testerom, oni ci dokładnie powiedzą co jest nie tak: czy się podoba i czy by sięgnęli po tą grę jeszcze raz i dopiero jak się uporasz z tymi wszystkim problemami , to poszukuj grafików, dystrybutorów itp. Nie na odwrót .
Monsoon Group Rulez

A.J.Mustafa
Awatar użytkownika
zachi
Posty: 173
Rejestracja: 06 gru 2010, 09:57
Lokalizacja: Katowice

Re: Neuroportal

Post autor: zachi »

Nie rozumiem :)

Jeśli karcianka jest genialna, to ślesz kilka starterów do dużych wydawców, umawiasz się na % z zysku, to i tak więcej niż na to liczysz (skoro liczysz na to, że wyjdziesz na zero), a dodatkowo gra ma jakąś tam szansę się wybić i być zauważona przez graczy, może nawet pożyje kilka lat.

Jeśli karcianka jest genialna i wydasz ją sam, to 90% potencjalnych klientów się nie dowie o jej istnieniu. Porównuję tutaj siłę wydawnictwa z siłą przeciętnego obywatela w zakresie promocji i dystrybucji.

Jeśli karcianka nie jest genialna to albo do kosza, albo pracujesz aż będzie (a to oznacza testy, zmiany, testy, zmiany, testy, balansowanie kart... kilka miesięcy roboty od "finalnego produktu" do "finalnie przetestowanego produktu" :) ).

Koniec końców jest na tym forum dział "Pomysły i Idee", gdzie powinieneś ten temat założyć, a gdzie autorzy gier dzielą się ze sobą swoimi pomysłami na genialne mechaniki, wspaniałe gry i rewolucyjne produkty. Gwarantuję, że nikt nikomu tam nikt nie ukradł. W ogóle mało kto tam zagląda, poza samymi (nierzadko rozgoryczonymi) autorami niewydanych gier.

Swoją drogą powinieneś też tamten dział przeczytać :)

[prośba do moderatorów o przeniesienie tematu do "Pomysły i Idee"]
neurolowca
Posty: 39
Rejestracja: 13 cze 2011, 22:20

Re: Neuroportal

Post autor: neurolowca »

Póki co mniemam, że jest nieco ponad przeciętna (muszę, bo przecież nie założę, że jest do bani ; )). Czy jest natomiast dobra naprawdę - tego nie wiem.

Jeśli jest natomiast niezła i okaże się że taka jest po sprzedaży, to mając więcej kasy na pewno postaram się na lepszą promocję... no chyba, że coś może być dobre, wydane i ... zapomniane, bo czas jego promocji jest np. za długi (powiedzmy 2 lata), a to znaczy, że jest to czas śmierci, ponieważ dobre produkty należy promować od razu, albo wcale. Ale tak chyba nie jest ?

Genialnie jednak, że mało kto zagląda tutaj, gdzie mnie przeniesiono.. heheh.. zostałem skazany na kiszenie się we własnym sosie ponownie ? :P Na pewno więc będę czytać chociaż ja, zgodnie z twoją radą... ; ) ... ; (


A co myślicie o różnorodności stylów obrazków ? Rysowników jest kilkunastu, każdy ma swoją własną technikę i chodź sporo ilustracji można śmiało położyć obok siebie nie dostrzegając rażących w oczy różnic, wiele z nich ma inny klimat... co prawda miało być kolekcjonersko, nie do końca będzie, jednak kart będzie i tak sporo i jak wiadomo talie z czasem będą miały różną konstrukcję... Tak więc nie raz się zdarzy, że dwa leżące obok siebie obrazki będą rzucać się w oczy.

?
ODPOWIEDZ