Strona 1 z 1
Planszówki w polityce
: 21 cze 2011, 12:48
autor: xyz126p
Zastanawia mnie czy istnieje jakiś polityk/frakcja, która choć trochę promuje nasze hobby. Może podczas nadchodzących wyborów ktoś pokusił by się o głosy planszomaniaków
. Mi przychodzi do głowy tylko jedno nazwisko - Janusz Korwin Mikke (brydż, szachy, go). Znacie jeszcze kogoś? A może jest jakiś celebryta, który też gra?
Re: Planszówki w polityce
: 21 cze 2011, 13:10
autor: Wladek
Roman Giertych kiedyś powiedział, że gra ze znajomymi w
Dyplomacje
Re: Planszówki w polityce
: 21 cze 2011, 16:27
autor: Karol Madaj
Radosław Sikorski promował swego czasu "Kolejkę", której, z tego co pamietem, xyz126p jest wielkim fanem
http://twitter.com/#!/sikorskiradek
sikorskiradek Radek Sikorski
Gramy całą rodziną w "Kolejkę". Dzieci uczą się o remanentach, okazjach i komitetach kolejkowych. Brawo IPN.
Re: Planszówki w polityce
: 22 cze 2011, 11:27
autor: yosz
MisterC pisze:Jeszcze kiedyś na filmiku widziałem jakiegoś piłkarza z planszówką ale zabijcie, nie pamiętam szczegółów
http://www.boardgamegeek.com/image/670917/2-de-mayo
Z "celebrytów" to w jakieś planszówki grywa Super Niania - w stylu Blokus itp.
Re: Planszówki w polityce
: 22 cze 2011, 16:07
autor: xyz126p
Byłem ciekawy. Giertych mnie mile zaskoczył.
Oczywiście IPN tworzy nieuczciwą konkurencję prywatnym firmom zajmującym się produkcją i importem gier planszowych. Zaniża koszty, psuje wizerunek naszego hobby oraz propaguje produkty co najmniej powiedziane średnie. Nie można przecież porównywać Kolejki do innych polskich gier wydanych w tym roku K2, Magnum Sal, czy Stan 51.
Re: Planszówki w polityce
: 22 cze 2011, 16:47
autor: watman
xyz126p pisze:Kolejki do innych polskich gier wydanych w tym roku K2, Magnum Sal, czy Stan 51.
jeszcze nie wiem jak wypadnie porownanie, ale 'kolejka' jest gra z gornej strefy stanow srednich, w swojej klasie (czyli gier familijnych) nawet zdecydowanie dobra!
Re: Planszówki w polityce
: 23 cze 2011, 02:42
autor: Leser
xyz126p pisze: Nie można przecież porównywać Kolejki do innych polskich gier wydanych w tym roku K2, Magnum Sal, czy Stan 51.
Nie wiem czy można, czy nie, ale osobiście z wymienionych tytułów w swojej kolekcji chcę mieć tylko Kolejkę
A 303 uważam za REWELACYJNY fillerek.
xyz126p pisze:psuje wizerunek naszego hobby
Moim zdaniem, jeśli coś psuje wizerunek naszego hobby, to brak zdrowego dystansu przejawiający się choćby poprzez walkę z systemem za pomocą wystawiania jedynek na BGG...
Re: Planszówki w polityce
: 23 cze 2011, 05:41
autor: Legun
Leser pisze:xyz126p pisze: Nie można przecież porównywać Kolejki do innych polskich gier wydanych w tym roku K2, Magnum Sal, czy Stan 51.
Nie wiem czy można, czy nie, ale osobiście z wymienionych tytułów w swojej kolekcji chcę mieć tylko Kolejkę
xyz126p pisze:psuje wizerunek naszego hobby
Moim zdaniem, jeśli coś psuje wizerunek naszego hobby, to brak zdrowego dystansu przejawiający się choćby poprzez walkę z systemem za pomocą wystawiania jedynek na BGG...
Pod obydwoma opiniami się podpisuję.
Re: Planszówki w polityce
: 23 cze 2011, 10:15
autor: xyz126p
Z tego co zrozumiałem na BGG pytają w rankingu, jak bardzo chciałbym zagrać w daną grę. Jedynka którą wystawiłem jest moją prywatną opinią - nie chce zagrać w tą grę. Jak by pojawiła się gra, w której grając socjalistami miałbym za zadadanie zabić jak najwięcej żołnierzy Armi Krajowej też bym wystawił jedynkę nie grając nawet w grę.
Re: Planszówki w polityce
: 23 cze 2011, 10:48
autor: Krwawisz
xyz126p pisze:Z tego co zrozumiałem na BGG pytają w rankingu, jak bardzo chciałbym zagrać w daną grę.
Chyba źle zrozumiałeś. Oceny daje się grom, w które choć raz się zagrało...
Re: Planszówki w polityce
: 23 cze 2011, 11:35
autor: MichalStajszczak
Widzę, że dyskusja została wykolejona (czy raczej wykolejkowana) tzn. powrócił temat słuszności bądź niesłuszności wydawania gier przez IPN.
Wracając do tematu zasadniczego:
xyz126p pisze:Zastanawia mnie czy istnieje jakiś polityk/frakcja, która choć trochę promuje nasze hobby.
chciałbym przypomnieć, że podobny
wątek założyłem przed ostatnimi wyborami prezydenckimi.
xyz126p pisze:Znacie jeszcze kogoś? A może jest jakiś celebryta, który też gra?
To zależy w co. Mógłbym wymienić kilkunastu polityków i celebrytów, którzy grają w szachy, brydża, scrabble albo monopoly. Ale o tym, by ktoś taki grał w "nowoczesne planszówki" nie słyszałem.
Re: Planszówki w polityce
: 24 cze 2011, 20:13
autor: Geko
Wątek ustrojowy przeniosłem do OT. Tam można śmiało kontynuować dyskusję.
Re: Planszówki w polityce
: 25 cze 2011, 07:41
autor: Nataniel
Wiceprezydent Gdyni - Michał Guć - dużo gra.
Re: Planszówki w polityce
: 25 cze 2011, 10:02
autor: strategos Formion
W naszym kraju jeszcze nie jest powszechnie wymagane od aby szanowany człowiek miał hobby .
Hipoteza : Obawiam się ,że polscy grający politycy to wyjątki , białe kruki wręcz .Z ich "orlej" ,wspartej przez pewnego rodzaju tradycjionalizm , perspektywy nasze wspaniałe hobby wydaję się chyba śmieszną dziecinadą ,a szkoda bo przynajmniej podstaw logistyki wielu z nich mogłoby się nauczyć
.
Oni chyba zresztą w lwiej większości już nie czytają nawet książek ....
Re: Planszówki w polityce
: 25 cze 2011, 11:36
autor: strategos Formion
MisterC pisze:
Nikt o hobby nie pyta, więc tak naprawdę nie wiemy kto gra, ani nie mamy podstaw zakładać, że ten co gra, jest lepszym od innych.
Jak to nie pyta ? Media pytają .
Ktoś kto ma zainteresowania ,hobby , pasje jest ciekawszym i mam wrażenie szczęśliwszym człowiekiem .Wydaje mi się ,że brak zainterowań wykraczających poza zawodowe podwórko w jakiś sposób na dłuższą metę wyjaławia i wręcz dehumanizuje .Wolę aby władzę sprawowali ludzie o szerszych horyzontach myślowych
.Hobbystów grających w gry planszowe boję się też mniej niż np. skrajnych technokratów
.
Re: Planszówki w polityce
: 30 cze 2011, 23:21
autor: siemin_
W newsweeku z 5 czerwca w artykule pt. "Naprawdę stracone pokolenie" są wymieniony gry i z krótkim opisem (jest np. Kolejka i Agricola), bardzo miło mi się zrobiło jak zobaczyłem okładkę Agricoli