Mall of Horror
: 06 kwie 2006, 19:29
Ostatnio miałem przyjemność zagrania (w 4 os.) w bardzo pozytywną planszówkę Mall of Horror.
Gra ma całkiem proste zasady (do wytłumaczenia w 10 min.) przy jednocześnie bardzo nowatorskiej mechanice.
Co do samej gry :
każdy z uczestników rozgrywki dysponuje trzema postaciami :
- koleś z giwerą
- koleś z kijem od baseball`a
- dziewczyna
w wersji dla 3 graczy mamy jeszcze dzieciaka
każda z tych postaci ma jakiś bajer, który przy natłoku truposzy bardzo się przydaje.
Podczas gry biegamy sobie naszymi bohaterami po różnych lokacjach (do momentu przybycia po nas ekipy ratunkowej) i nie dajemy się pożreć zombiakom
"Sercem" gry jest głosowanie - jak grać żeby nie dać się zjeść. To tutaj powstają tajne sojusze, zdrady, nieoczekiwane zmiany stanowiska, kłamstwa, gestykulacje, szydercze uśmiechy itd.
Gra jest szybka, dynamiczna z dużą dawką interakcji. (szczególnie komentarze po głosowaniu na szefa ochrony oraz w przypadku głosowania na to, która postać ma zostać zjedzona)
Graliśmy 3 razy i za każdym razem była niezła zabawa.
Do tego 2 os. były kompletnymi laikami w temacie planszówek mimo to szybko załapały o co chodzi
Pozdawiam
Gra ma całkiem proste zasady (do wytłumaczenia w 10 min.) przy jednocześnie bardzo nowatorskiej mechanice.
Co do samej gry :
każdy z uczestników rozgrywki dysponuje trzema postaciami :
- koleś z giwerą
- koleś z kijem od baseball`a
- dziewczyna
w wersji dla 3 graczy mamy jeszcze dzieciaka
każda z tych postaci ma jakiś bajer, który przy natłoku truposzy bardzo się przydaje.
Podczas gry biegamy sobie naszymi bohaterami po różnych lokacjach (do momentu przybycia po nas ekipy ratunkowej) i nie dajemy się pożreć zombiakom
"Sercem" gry jest głosowanie - jak grać żeby nie dać się zjeść. To tutaj powstają tajne sojusze, zdrady, nieoczekiwane zmiany stanowiska, kłamstwa, gestykulacje, szydercze uśmiechy itd.
Gra jest szybka, dynamiczna z dużą dawką interakcji. (szczególnie komentarze po głosowaniu na szefa ochrony oraz w przypadku głosowania na to, która postać ma zostać zjedzona)
Graliśmy 3 razy i za każdym razem była niezła zabawa.
Do tego 2 os. były kompletnymi laikami w temacie planszówek mimo to szybko załapały o co chodzi
Pozdawiam