gra strategiczna- Vikings

[chmie-l]

Witam!
Jako nowy na forum oczywiście powinienem się przecież przywitać .
Otóż, od kilku miesięcy chodził mi po głowie pomysł gry strategicznej, osadzonej w czasach słowian/ wikingów. Przez wiele tygodni były to jedynie luźne strzępki zasad, chaotycznie zapisane na dysku. Dopiero niedawno postanowiłem uporządkować, jak i dodać nowe reguły gry. Na dzień dzisiejszy zasady wg. mnie wyglądają na gotowe do beta testów, ale oczywiście mogę się mylić, dlatego zamieszczam ten post wraz z linkiem do zasad http://www.przeklej.pl/plik/vikings-zas ... 39ke6p2agh , aby w temacie mogły wypowiedzieć się osoby bardziej obeznane z tematyką niż ja. W zasadach była mowa o kartach- postaram się w niedługim czasie dodać link do nich. Byłbym wdzięczny za szybką odpowiedź, obiektywne komentarze, oraz ewentualne wskazówki co mógłbym zmienić.
Zapomniałem tylko dodać, że w grę mogłoby grać od 2 do 4 graczy.
Pozdrawiam
chmie-l

[Matio.K]

Na bieżąco spisywane wrażenia:

- Wartości surowców zdecydowanie przegięte. Ani to wygodne w liczeniu, ani w produkcji [ ]. Zamiast 70, mogłoby być 7. Zresztą w ogóle nie widzę minimalnych wartości tzn. coś powinno kosztować 1, a ty od razu zaczynasz od 20.

- W zasadzie nie ma tu nic czego nie widziałyby planszówki. Ale, wbrew pozorom, takich prostych gier jest niewiele, a sądząc po mnie, chętnie bym w takową zagrał. Ot, klasyczny deathmatch. Co prawda trzeba, by go nieco urozmaicić i dodać pewną dozę losowości, bo wszystko da się tu przeliczyć [ale nie przewidzieć ruchów oponentów]

[chmie-l]

Po pierwsze- dziękuję za szybką odpowiedź.
Jeśli chodzi o surowce- muszę się zgodzić. Faktycznie obniżenie cen zaoszczędzi trochę czasu na obliczeniach, które i tak trwałyby długo.
Co do trybów gry... Rzeczywiście trybów można opracować bardzo dużo, mimo to uważam, że deathmatch jest najprostszym ( czyt. odpowiednim) trybem do przeprowadzania testów mechaniki- na mój rozum.
Od początku projektu starałem się go jak najbardziej uprościć, jednocześnie starając się nie zmniejszyć grywalności. Fakt- losowość w rozgrywce nadałaby jej "smaczku".
Załóżmy więc, że podczas wyprawy, co każdy ruch grupy rzuca się kostką. Ilość wyrzuconych oczek zależy od tego, czy ciągniemy kartę. Następnie rzucamy jeszcze raz, aby dowiedzieć się, którą kartę pociągnąć- pozytywną czy też negatywną.
Przy takim założeniu gracz który wyciągnął kartę, z której wynikałoby, że stracił połowę oddziału przez np. zarazę ( trochę skrajny przykład, ale takie sytuacje przecież się zdarzały), musiałby ZNOWU wyliczać straty.
Mimo różnego rodzaju urozmaiceń trochę mi się wydaję, że gra przez te wszystkie wyliczenia stanie się monotonna.
Jednak zastosowałem się do Twojej (póki co jednej rady) Matio i muszę przyznać, że gra rzeczywiście na tej zmianie zyskała.

[chmie-l]

Cóż... dyskusja się nie rozwija, mimo to ( jeśli ktoś jest tematem zainteresowany) chciałbym poinformować o rzeczach, które zostały dodane jak i opisane:
- wprowadzone zostały karty,
- nowy tryb gry,
- wyliczanie łupów,
- podbój terenów,
- punkty sławy.
Zasady- http://www.przeklej.pl/plik/vikings-zas ... 39l44l27tb ,
Karty- http://www.przeklej.pl/plik/kartyviking ... 39l44ok7tb
Wiem, że kart jest mało, ale są to dopiero przykłady ( oczywiście o ile dotrwam do końca będą prezentować się lepiej ).
Co myślicie o tych zmianach?

[artoro]

Ogólnie też kiedyś taki byłem(tzn. lubiłem dzielić się każdym strzępkiem pomysłu na grę lub mechanikę, marnowałem czas na tworzenie grafik, instrukcji, rozpisywanie się na forum lub blogu), ale przeszło mi to i jak wtedy tworzyłem dla samego tworzenia i nic z tego nie wyszło, tak teraz może i nie piszę o każdym swoim projekcie/pomyśle, ale za to tworzę prototypy i testuję. Nie dziw, że temat się nie rozwija - zacznij testować, zrób prototyp na platformę ZunTzu, to ludzie zaczną się interesować, choć to też nie jest gwarantowane, bo po pierwsze - w twojej grze nie ma jakiejś zupełnie nowej, odkrywczej mechaniki, a pod drugie zastanów się - kogo obchodzi jakaś gra autorstwa człowieka, który w swoim życiu jeszcze żadnej gry nie stworzył (nie mówiąc już o tym, że nie jesteś naszym znajomym i tak naprawdę nam zależy na tobie, tyle co na każdej innej osobie spotkanej na ulicy) Nie mówię, że najlepiej będzie jak wyrzucisz ten projekt do kosza... oj nie, ale wydrukuj lub narysuj odręcznie na kartce wszystkie komponenty, stwórz prototyp, przetestuj i graj! Sam takich opinii swego czasu słyszałem naprawdę dużo, ale nie brałem sobie ich zbyt głęboko do serca, dopiero niedawno zauważyłem jak bardzo się myliłem.

[chmie-l]

Ta gra siedzi w mojej głowie, leży na wątrobie i co tam jeszcze może od kilku miesięcy. Beta testy były- trwały +/- dziesięć minut, ponieważ w grę nie dało się grać ( stan na 13.10). Od tego czasu wiele się zmieniło, zwłaszcza w ostatnim czasie za sprawą forum. I dalej się zmienia... Skoro piszesz artoro o beta testach, zastosuję się do Twojej rady i wezmę się za znaczniki i całą resztę, którą po zaktualizowaniu zasad muszę dorobić . ( kto wie? Może gra wymaga już tylko szlifów?) Oczywiście rozumiem, że mój twór, jako autora nieznanego, nie wywoła sensacji jak gra zasłużonego twórcy, ale przeglądając projekty ludzi, którzy są lub byli w tej samej sytuacji co ja, mam wrażenie, że ich projekty, (mimo, że nie wszystkie ujrzą światło dzienne), na to zasługują ( gdy nie byłem jeszcze zarejestrowany śledziłem rozwój co ciekawszych pomysłów).

[Bri]

No jak coś ci siedzi na wątrobie to się tego pozbądź bo pewnie szkodliwe i zaraźliwe jest
Karty nawet jak dla mnie zbyt małe (a sam prototypię na MiniEuro - http://www.box.com/s/9h8m4ozgg7kt21pcjdvn). Plansza to czyste heksy? Zasoby zdecydowanie sprowadź na ziemię (znaczy się ukróć o zero i podziel przez dwa). Przykładów brak, nie muszą być zdjęcia prototypów, użyj clipartów pożycz jakąś grafikę z sieci. Osobiście nie przepadam za grami wojennymi, 20 indywidualnych jednostek w oddziale to raczej nieporozumienie. Sugerujesz ręczne pisanie (numerowanie) po żetonach wojowników? Oszalałeś?
No i to wieczne "gracz rzuca kostką, gracz rzuca kostką..". Da się inaczej.

[chmie-l]

Ilość zasobów została zdecydowanie zmniejszona, już po pierwszym ( nie licząc mojego) poście. W pod temacie im przeznaczonym, stoi napisane, że jeśli na polu jest symbol danego surowca..., czyli w przypadku planszy możemy założyć, że co kilka pól jakieś drzewko się pojawi Od samego początku ilość wszystkiego stwarzała problemy. W surowcach udało się to zmienić, w przypadku jednostek niestety już nie- stąd jakże oryginalny pomysł związany z kostkami ( no cóż... Mam do nich sentyment)

[poooq]

Zrezygnowałbym z dyplomacji i ustalania kto jest z kim w jakim stanie, po pierwsze zasada jest chyba martwa gdyż nie ma wpływu na żaden inny element gry, po drugie dziki charakter wikingów nie powinien być ograniczany w żaden sposób. Ew. może karta "więzy krwi" która na kilka rund zablokuje możliwość ataku na jakąś osadę... Rozstrzyganie przygód: proponuję rzut k6: 1- negatywna, 2,3,4,5 -brak i 6 -pozytywna, mógłbyś dodać do tego jakieś modyfikatory: zaatakowanie innej osady: -1 do wyniku, itd.

[chmie-l]

Myślałem, myślałem i wymyśliłem- banalne rozwiązania Do ulepszania budynków służyłyby boostery ( jakaś cienka rurka wytwarzana z surowców), które mocowało by się na znaczniku danej budowli. Taki znacznik w centrum miałby dziurkę na flagę gracza, do którego należy, a wokół niej znajdowałyby się te, służące do ulepszania.
Co do wojów mam dwa pomysły- znaczniki bądź karty- oczywiście ciągnięte z kupki danej jednostki ( losowo wybierana ilość punktów bitewnych). W obydwu przypadkach obecne byłyby podobizna woja, jego punkty bitewne, oraz szanse na przeżycie. Zdaję sobie sprawę, że są to droższe rozwiązanie, ale rola kostek zmalała by jedynie do przygód ( o ile dobrze pamiętam).