GRY-PLANSZOWE.pl

Planuję zakup któregoś Munchkina. Obecnie w polskiej edycji są wersje:
1) z Karaibów
2) Cthulhu
3) "podstawowa"

Opcja 3 ma najwięcej dodatków, ale wygląda mi tak jakoś najmniej klimatycznie (mimo, żete klimaty pasują mi najbardziejj!). Nieźle "klimatycznie" prezentuje się opcja 1 do której wyszedł jeden dodatek. Opcja 2 ma najlepsze "klimatycznie" wykonanie, ale jakoś (chyba) nie bardzo przepadam za tematami Cthulhu, no i póki co nie ma polskiego dodatku.

Która jest najlepsza wg Was?

Moim zdaniem powinieneś dopasować wersję do własnych upodobań i innych graczy. Ja bym powiedział, że klasyczny Munchkin i z Karaibów powinny trafić do większej ilości osób niż Cthulhu, które jest dość specyficzne. Weź jeszcze pod uwagę, że niedawno wyszedł Munchkin Zombie po polsku.

W sumie u mnie każdy najbardziej lubi typowe fantasy, ale tak oglądając karty z różnych wersji to wydaje mi się, iż Munchkin klasyczny ma najgorsze rysunki i jest najmniej "śmieszny".

A musi być polski?

Tak, inna opcja nie wchodzi w grę.

Dodatek do Munchkina Cthulhu już wyszedł po polsku , kolega nawet posiada.
Ja grałem tylko w wersję zwykłą z dwoma dodatkami i Cthulhu bez dodatków i bardziej mi się ten drugi podoba.
Chociaż wszystkie gry z tej serii są bardzo fajne a w poszczególnych wersjach są tylko drobne zmiany w zasadach np. kultyści w Cthulhu.
No i jeszcze niedawno wyszedł Munchkin Zombie.
Pozdrawiam

Zależy od graczy. Jeśli lubią bardziej klimaty pirackie - Munchkin z Karaibów, jeżeli bardziej fantasy - zwykłego. Proste. Poziom "zabawności" kart jest na tym samym poziomie. W Cthulhu nie grałem.

Swoją drogą, Munchkina Zombie też bym przyjał na stół

Miałbym do posiadaczy tej gry pytanie, planuję sobie kupić pierwszy komplet munczkina i mam mały dylemat którą wersję wybrać, pomijając tematykę - czy większa ilość kart w edycji rozszerzonej przekłada się jakoś wymiernie na rozgrywkę? Którą wersję lepiej kupić na początek? Podstawkę czy nie ma to wielkiej różnicy i można brać spokojnie któreś z samodzielnych rozszerzeń z mniejszą (o bodaj 60) liczbą kart?

Nie grałem we wszystkie rodzaje, ale polegają one na tym samym. Jeżeli tematyka jest dla Ciebie nieistotna, to najlepiej kupić wersję rozszerzoną. Najbardziej się opłaca, bo masz 220 kart. Oprócz ilości kart w grze nie ma różnicy (np. nie ma innych zasad) a dodatkowe karty dodają tyle, ile inne - wprowadzają jeszcze więcej chaosu I o to chodzi! Bierz ją, bo do niej również możesz dokupić dodatki, jakby co.

dzięki, tak właśnie chciałem zrobić - Twój post mnie w tym utwierdził,

btw. czy wersje można łączyć? Np. Piraci+Zombi etc?

Hmmm, trudno powiedzieć. Generalnie można, ale na kilku kartach zapewne znajdzie się odwołanie do innej z tej samej talii. Poza tym tylna strona kart poszczególnych rodzajów różni się i to może być jakieś tam utrudnienie (tył Karaibów jest inny niż RPG i Cthulhu).

Możesz nawet kupić od Rahseda: http://www.gry-planszowe.pl/forum/viewt ... in#p321810

KFC pisze:dzięki, tak właśnie chciałem zrobić - Twój post mnie w tym utwierdził,

btw. czy wersje można łączyć? Np. Piraci+Zombi etc?

Jak najbardziej można łączyć. Odwołania do kart innych w tej samej talii np "Tylko dla Voodoo Zombie" czy inne są, ale to w niczym nie przeszkadza. Co do zasad, do niektóre części wprowadzają małe dodatki do gry, ale ogólna mechanika jest identyczna. Można łączyć wszystko ze wszystkim . Ograniczeniem łączenia serii jest, że tak powiem limit wyobraźni . Pytanie czy ekipa grająca jest w stanie wyobrazić sobie, że jest Voodoo Zombie ze Szczerbatym Uśmiechem ubranym w zbroję Drzwi Samochodowe pływającym na Latającym Holendrze . Ja problemu nie widze to jest Munchkin!

Nie, no racja, sami tak graliśmy. Kart jest tyle, że nawet rozpoznając po tyle jaka to talia, nic nie da. Im więcej chaosu w Munchkinie. tym lepiej