GRY-PLANSZOWE.pl

Jak w temacie, do waszej oceny, gra do max 5-7 osób, łatwa, w miarę krótka, dla nowicjuszy, ale regrywalna podpadająca pod różne gusta i guściki

Ale sie miotam w wyborach ...

7 Cudów tłukę już od dawna, w Cytadelę grałem tylko raz. Wg mnie Cudy lepsze i spełniają chyba wszystkie podane przez Ciebie warunki.

Fasolki są też dobre i dużo tańsze.
7 Cudów jest na tyle specyficzną grą, że nie każdemu przypada do gustu, strasznie mechaniczna gra - nawet nie zwrócisz uwagi na piękne ilustracje.

Fasolki juz sa
No wlasnie Cytadela przynajmniej z videocastow wyglada na bardziej konfrontacyjna, dynamiczniejsza i niesztampowa.

Ja bym postawił na Cytadelę. Raz, że 2x tańsza. Dwa, że zajmuje mało miejsca i bardzo przenośna jest. A trzy, że 7 cudów dosyć szybko się nudzi jak się odkryje strategię na zwycięstwo. Na plus 7 cudów zaliczyłbym, że mimo wszystko przy 3 graczach jest lepsze. Cytadela jest naprawdę dobra tak od pięciu graczy, wcześniej fajna, ale bez rewelacji

Cytadela fajniejsza, bo nadaje się nawet na imprezkę gdyż nie zajmuje całego stołu.
Mam obie.

Według mnie 7 cudów jest minimalnie fajniejsza, ale zważając na zaporową, niewymierną cenę oraz wymienione już wyżej argumenty wybrałbym Cytadelę, to jest również bardzo dobra gra, a używaną kupisz za 40zł.

W najgorszym przypadku czyli na 2 osoby Cytadela czytalem ze tez daje spokojnie rade ?

ppski pisze:W najgorszym przypadku czyli na 2 osoby Cytadela czytalem ze tez daje spokojnie rade ?

Tak, daje radę, w przeciwieństwie do wariantu z neutralnym miastem w 7 Cudach. Tam zdecydowanie czuć, że był to wariant "na siłę" i informacja na pudełku (3-7 graczy) powinna być ostateczna

berni pisze:

ppski pisze:W najgorszym przypadku czyli na 2 osoby Cytadela czytalem ze tez daje spokojnie rade ?

Tak, daje radę, w przeciwieństwie do wariantu z neutralnym miastem w 7 Cudach. Tam zdecydowanie czuć, że był to wariant "na siłę" i informacja na pudełku (3-7 graczy) powinna być ostateczna

Zgadzam się. A o Cytadeli dodam tylko, że bardzo lubię grać w wariancie 2-osobowym. Mimo, że taką partię rozgrywa się inaczej, to uważam, że bez żadnego uszczerbku.

A nam podszedł bardzo tryb na 2 osoby w 7 Cudach. 15 - 20 minut, jest jeszcze mocniejsze podbieranie przeciwnikowi kart - w sam raz na szybką partyjkę.

Faktem jest, że dużo zależy od współgraczy. Dla osób całkowicie zielonych w kwestii gier planszowych 7 Cudów Świata może być troszkę za trudne (ale też zależy na kogo się trafi), Cytadela jest na pewno dużo bardziej intuicyjna. Z drugiej jednak strony nie grałem w 7 Cudów Świata dłużej niż 40 minut (zazwyczaj rozgrywka zamyka się w 30), niezależnie od liczby graczy. W przypadku Cytadeli, jeśli gramy z niezdyscyplinowanymi osobami to rozgrywka potrafi się potwornie dłużyć i staje się katorgą. Zgodzę się też z faktem, że Cytadela jest dużo bardziej kompaktowa, zarówno podczas transportu, jak i wymaganego miejsca do rozgrywki.

Na cenę również można patrzeć relatywnie, faktycznie 7 Cudów jest nie za tanie, niemniej jednak osobiście wolę mieć jedną większą grę niż 2 mniejsze.
Również czysto subiektywnie uważam też (ale to pewnie wynika z mojego pewnego uprzedzenia do Cytadeli), że 7 Cudów sprawia dużo więcej radochy i nie zgodzę się, że jest jedyna słuszna strategia na zwycięstwo (zwłaszcza jeśli ktoś jest gotowy zainwestować w dodatek).

Także jak dla mnie zdecydowanie 7 Cudów Świata.

Jeśli nie odstrasz Cię cena to bez wahania bierz 7 Cudów. Moim zdaniem jest dużo lepsza od Cytadeli, przy której dosyć szybko zaczynałem się nudzić. 7 Cudów ma dużą regrywalność, interakcja wbrew pozorom też jest spora, jest wiele dróg do zwycięstwa i od czasu do czasu trzeba wysilić szare komórki. Dużo więcej też niż w Cytadeli można zaplanować, zwłaszcza po kilkunastu partiach kiedy znasz już większość kart i wiesz, czego się spodziewać.
Co do dodatku, to Liderzy nie są niezbędni, zdarza mi się grać bez nich. Jeśli spodoba Ci się podstawka to zawsze możesz poczekać aż dodatek stanieje.
Przyjmując skalę szkolną i zamykając się w kategorii lekkich, szybkich i dobrze się skalujących gier Cytadeli dam 3 a Siedmiu Cudom 4+.

Tydzien temu zakupilem Cytadele, dla 2 graczy (przy zwiekszeniu dzielnic do 12tu) baaaardzo milutko
Dzisiaj bede testowal na okolo 7em.
Tanio, ladnie, baardzo prosto, grywalnie. Jest ok

Oczywiście, ze 7 cudów! Tu naprawdę nie ma nad czym myśleć.
Cytadela jest zaledwie mierna przy cudach - w każdym aspekcie: miodnosc, mechanika, grafika.

Zbierasz opinie więc podrzucę swoją:

7 Cudów to mierna gra, zagrałem raz czy dwa i nie zagram nigdy więcej. Jedyne co ma wybitnego to wybitnie i niesamowicie zawyżona cena.

Cytadela to gra, która świetnie się sprawdza zarówno u "świeżaków" planszówkowych jak i u bardziej "zaawansowanych" graczy. Nie wiem jak działa 7 Cudów na 2 graczy - Cytadela działa bardzo fajnie.

Ja dodam jeszcze od siebie, że Cytadela to pierwsza planszówka, w którą grałem i to właśnie ona zmieniła mnie w geeka . Dwóm znajomym, którym ją poleciłem jako grę dla początkujących, też bardzo przypadła do gustu.

7 Cudów w podstawce ma ograniczoną żywotność(bo 10 partiach znasz zwycięską taktykę). U mnie zaczęło się od wielkiego oczarowania, a skończyło na nudzie. Dodatek liderzy moim zdaniem nie wnosi zbyt wiele i po kolejnych 5 partiach, grę sprzedałem z ulgą. Możliwe, że kolejne planowane dodatki wniosą coś więcej. Dobrze, że gra żyje i będzie rozwijana, bo pomysł moim zdaniem dobry, ale nazbyt uproszczony (zapewne aby trafić w szersze gusta odbiorców).

Podsumowując: na dzień dzisiejszy, Cytadela jest lepszym wyborem. 7W ma potencjał, ale do tej pory niewykorzystany.

Lepszą grą wg. mnie jest 7 Cudów. Jest bardziej wyrafinowana i na pewno nie mam w niej strategii wygrywającej (wszystko zależy od tego z kim się gra). Cytadela też jest fajna, na pewno bardziej nadaje się imprezę, choć negatywna interakcja może doprowadzić do rękoczynów
Poza tym do & Cudów wychodzą dodatki, które tą grę urozmaicają i komplikują.
Powiem tak:
-na imprezkę, do zabawy - Cytadela
-do pogrania, więcej satysfakcji - 7 Cudów

W 7 cudów grałem raz i spoko ale bez rewelacji. Natomiast w Cytadele łupałem ostro w różnej konfiguracji ilościowej i gra jest jedna z moich ulubionych choć trochę mi sie juz przejadła ale grałem kilkadziesiąt razy. Ponadto każdy kto gra w nią pierwszy raz mowi ze naprawdę spoko.

Cytadela na 2 osoby, milo, fajnie, mozna powkurzac przeciwniczke, mozna poblefowac, szybka gra, tylko homerule aby budowac np. 12 a nie 8 dzielnic, wtedy jest dluzej i znacznie miodniej
Cytadela na 6 osob, takze daje rade, pierwsza partia oczywiscie slabo i dlugo (takze nie na pozny wieczor!), downtimy przy wyborze postaci dla nowicjuszy to koszmar, ale pozniej jest juz fajnie i smiesznie i zaczyna sie kombinowanie i psychologiczne zgadywanki
Totalna nieprzewidywalnosc nieprzewidywalnosci, takze nie ma wygrywajacej strtegii i bedzie zawsze swiezo.
Takze nie zaluje, tym bardziej ze za polowe ceny 7cudow.

Wg mnie Cytadela jest o wiele szybsza grą i wcześniej zakończymy rozgrywke grając w 6 osób. Inaczej ma się sytuacja przy 2 gdzie można wydłużyć rozgrywkę,która w mojej ocenie jest dynamiczna i wciągająca.. Co do 7 cudów- grałem,nieco inny klimat i w łatwy sposób można odkryć strategię wygrywania,czyli jest powtarzalna i przewidująca.