GRY-PLANSZOWE.pl

Ora et Labora i Through the Ages: A Story of Civilization - ex aequo.

To był dobry miesiąc. 21 rozgrywek w 9 tytułów.

Najwięcej partii (9): Hacienda - bardzo dobrze przez wszystkich przyjęta nowość pomathandlowa
Debiut miesiąca: SM Civ - spełnia oczekiwania i wciąga
Powrót miesiąca: Glory to Rome - pierwsza partia od kilku miesięcy; nie straciła nic ze swojego uroku
Rozczarowanie miesiąca: Caylus Magna Carta - może na więcej osób działa, ale na 2 jest strasznie męcząca i nudna

17 rozgrywek (głównie dzięki online'owemu Through the Ages). Eclipse dalej świetny, spróbowałem Summoner Wars: Master Set - fajne. Zamki Burgundi - sprytne mechanizmy, ale jak u Felda - mega sucho

Rozczarowanie miesiąca: brak
Powrót miesiąca: Alien Frontiers - super przyjemna gra jak zawsze
Dodatek miesiąca: Civ: Fame & Fortune
Gra miesiąca: Mage Knight - jedna partia solo jak na razie i jestem pod całkiem dużym wrażeniem

U mnie słabo, tylko 10 rozgrywek.

Najwięecj partii: Santiago de Cuba (4)
Nowości miesiąca (dla mnie): Caylus, Im Jahr des Drachen
Gra miesiąca: Urban Sprawl
Powrót miesiąca: A Few Acres of Snow

U mnie bez zmian: Eclipse.
Pozdrawiam

51 partii w 17 gier (tak samo jak w styczniu)
Chyba ostatni taki miesiąc, bo za tydzień rodzi się mały gałgan i już nie pogram

Gra miesiąca: Dominion Intryga /9 partii
Nowość miesiąca: Antiquity/3 partie
Powrót miesiąca: Railways of the World/6 partii
Rodzinna gra miesiąca: Kto to był/1 partia (będzie więcej, bo dziecku się baaaardzo spodobało)
Wydarzenie miesiąca: info o Goa PL

Witam

U mnie dobry miesiac: 153 gry. Szkoda tylko ze wiekszosc na androidzie...

Gra miesiaca: Mr. Jack z racji odkrycia, ze tu tez trzeba porzadnie pomyslec, a i blef pozwala wygrac
Powrot miesiaca: Wladca pierscieni LCG - Po 3 miesiacach lezenia na polce...


wyroznienie: Gra o Tron 2ed - za pierwsze wspaniale zwyciestwo


Pozdrawiam

adikom5777 pisze:51 partii w 17 gier (tak samo jak w styczniu)
Chyba ostatni taki miesiąc, bo za tydzień rodzi się mały gałgan i już nie pogram

Gra miesiąca: Dominion Intryga /9 partii
Nowość miesiąca: Antiquity/3 partie
Powrót miesiąca: Railways of the World/6 partii
Rodzinna gra miesiąca: Kto to był/1 partia (będzie więcej, bo dziecku się baaaardzo spodobało)
Wydarzenie miesiąca: info o Goa PL

myślałem,że grą zostanie EU przez railsa

Ps.

adikom5777 pisze: Chyba ostatni taki miesiąc, bo za tydzień rodzi się mały gałgan i już nie pogram

Jak sie urodzi to jeszcze nie problem. Gorzej jak zacznie chodzic... Cora ma 17 miesiecy i dopiero od 12 miesiaca zaczela "przeszkadzac" w graniu Ale i tak ja kocham

ilosciowa gra miesiaca - androminion (bez ciaglego tasowania to dominion jako gra naprawde jest OK)
jakosciowa gra miesiaca - hej, to moja ryba (szybkie, logiczne, FAJNE!)
powrot miesiaca - carcassonne ('wieza' nie jest az tak upierdliwa jak wydawalo mi sie wczesniej)
rozczarowanie miesiaca - sabotazysta (moze dlatego, ze po 'resistance' ta gra jest jakas taka... latwa...)

Słaby miesiąc, za dużo fajnych książek wyszło.

9 rozgrywek, 6 tytułów.

Gra miesiąca: 7 Cudów Świata
powrót: Talisman: Magia i Miecz

U mnie zdecydowanie ECLIPSE i także bardzo, bardzo pozytywnie Mage Knight

Gra miesiąca to ewidentnie Mage Knight w który rozegrałem 5 pełnych scenariuszy Full Conquest, poprostu pasjonująca gra.

Najwięcej rozgrywek: First Sparks, Wiz-War i RA

MataDor pisze:Gra miesiąca to ewidentnie Mage Knight w który rozegrałem 5 pełnych scenariuszy Full Conquest, poprostu pasjonująca gra.

W ile osób i ile średnio to czasu zajęło?

Zdecydowanie: Trajan

Gra przez którą duuuuużo przegrałem, gdzie rewanż był pozytywny. Tak, to gra która wzbudziła najwięcej emocji i dalej chce się grać

yosz pisze:

MataDor pisze:Gra miesiąca to ewidentnie Mage Knight w który rozegrałem 5 pełnych scenariuszy Full Conquest, poprostu pasjonująca gra.

W ile osób i ile średnio to czasu zajęło?

Grałem tylko w 2 osoby, w wiecej raczej nie zagram, był by za duży downtime jak dla mnie.
Rozgrywki zajeły mega dużo czasu, od 4,5h do najdluższej gry 6,5h. Nie wliczam w to rozgrywek w ktorych starlismy sie w PvP juz w pierwsze rundzie i zostaly poddane pod koniec pierwszej/drugiej rundy. Mimo czasu rozgrywki świetnie się bawiłem i nie odczuwałem że aż tyle to trwa.
Teraz stestujemy Blitz Conquest , powinno być znacznie szybciej.

Eclipse bił się w tym miesiącu z Blood Bowl: Menedżer Drużyny. I przegrał Ostatnią partię grałem Skavenami w stylu jaki lubię - na uboczu rozgrywki, po cichu cośtam sobie dłubiąc. Także w ty miesiącu wygrywa BB:Menedżer

U mnie zdecydowanie Mage Knight..

MataDor pisze:Grałem tylko w 2 osoby, w wiecej raczej nie zagram, był by za duży downtime jak dla mnie.Rozgrywki zajeły mega dużo czasu, od 4,5h do najdluższej gry 6,5h. Nie wliczam w to rozgrywek w ktorych starlismy sie w PvP juz w pierwsze rundzie i zostaly poddane pod koniec pierwszej/drugiej rundy. Mimo czasu rozgrywki świetnie się bawiłem i nie odczuwałem że aż tyle to trwa.Teraz stestujemy Blitz Conquest , powinno być znacznie szybciej.

U nas partie 3 osobowe (scenariusze "blitz", tzn. czteroturowe) trwały po 3 godziny (a dwóch graczy było nowych). Graliśmy bez PvP.
Co ciekawe, gry w więcej niż jedną osobą wcale nie są dużo dłuższe niż solo (po tym jak pierwsze partie w wariancie jednoosobowym zajmowały mi 2-3 godziny, myślałem, że będzie gorzej . Piękna gra.

Bardzo pozytywnym zaskoczeniem okazał się kooperacyjny Władca Pierścieni od doktora Knizii. Naprawdę bardzo klimatyczny i ocierający się o urok książki.

18 rozgrywek w 9 gier.

Nowość miesiąca: w lutym dwie gry zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie - Luna i Before the Wind. Po pierwszej partii Luna (2 rozgrywki) wydawała mi się niezła, ale bez fajerwerków - od czas do czasu do pogrania. Dopiero druga rozgrywka naprawdę mnie wciągnęła i ocena sporo podskoczyła. Za to Before the Wind (3 rozgrywki) wciągnął mnie i żonę niemal od razu i to chyba właśnie ta gra powinna otrzymać tytuł nowości miesiąca
Gra miesiąca: drugi miesiąc z rzędu Macao (3 rozgrywki). Jednego jestem pewien - ta gra szybko nam się nie znudzi!
Rozczarowanie miesiąca: bezapelacyjnie Runebound. Nastawiłem się na fajniejszą, bardziej rozbudowaną wersję Talizmanu, dostałem dość prymitywny hack'n'slash i nużące turlanie kostkami. Zero przygody.
Powrót miesiąca: Dominion.

Bez zbędnego rozpisywania się: Labyrinth - war on terror. Totalnie wciąga. Zapomina się, że się w to gra. Człowiek czuje się uczestnikiem wydarzeń a nie przesuwaczem walców.

Zdecydowanie Cyklady z Hadesem, który wprowadza więcej zamieszania i emocji niż mogłem się spodziewać.
A z debiutów bardzo przyjemne zaskoczenie Metropolysem - takie to proste a takie przyjemne.

25 rozgrywek.

Gra miesiąca: 1830 - bo w końcu zagrałem w 18xx na żywo
Nowość miesiąca: Tygrys i Eufrat - żal, że tak późno poznałem, wprawdze przegrałem sromotnie ale czuć moc
Rozczarowanie: Campaign Manager 2008 - grze brakuje klimatu, to sucha abstrakcja, nie ma fajnych wydażeń a tylko męczące i dosyć losowe siłowanie...

Nowe gry: Space Alert
Nowe warianty: Galaxy Trucker: The Big Expansion - Rough Road Ahead, Maori wariant z poruszaniem się łodzią po swojej planszy

Nowość miesiąca: Space Alert
Powrót miesiąca: Race for the Galaxy
Najwięcej rozgrywek: Space Alert (6 - na razie jesteśmy jednak dopiero na etapie lotów testowych i misji symulowanych)
Gra miesiąca: Space Alert

29 rozgrywek w 13 gier (po jednej na dzień )

Najwięcej partii i gra miesiąca - Cywilizacja: Poprzez Wieki. Wreszcie wersja papierowa, a nie online, choć kilka razy zdarzyło się o czymś zapomnieć, bo komputer tak przyjemnie o wszystko sam dba i pilnuje heh, a karty nie chcą.
Powrót miesiąca: Le Havre (zawsze wypycha ze stołu Orę et Laborę, więc chcę tej drugiej znaleźć nowy dom)
Nowość miesiąca: Notre Dame - moje wielkie uzupełnianie braków w Feldzie heh i pierwsza rozgrywka na złych zasadach, dzięki czemu zraziłam do tej gry dom... Na szczęście w klubie się podobało.
Generalnie dużo Felda było (jeszcze Zamki, Macao), chyba zasługuje na miano autora miesiąca.
Niedosyt miesiąca - RA (tylko jedna rozgrywka, choć i tak dobrze, bo w końcu po długiej przerwie)
Rozczarowanie miesiąca: Squad Seven - chyba nie graliśmy dobrze, to raz. Po drugie, nie rozróżniam dnia od nocy na płycie, ani kart na stole. Poza tym wywaliłam się na samym początku pierwszej rozgrywki i biegałam potem jak staruszka trzymając się za obolałe biodro

Planszowa gra miesiąca: Runewars - czegoś takiego szukałem od dawna - strategia fantasy odpowiednio przyprawiona losowością, a przy tym w pewnym stopniu oddająca ducha "Hirołsów" (kolejny target to Mage Knight). Drugie miejsce dla Eclipse.
Karcianka miesiąca: Summoner Wars: Master Set - opinię wyraziłem już w odpowiednim temacie. Prosty i bardzo przyjemny karcianko-planszo-bitewniak hehe
Dodatek miesiąca: Cyklady: Hades - esencja tego czym powinie być dobry dodatek.
Pozytywne zaskoczenie: Ninjato - za masę frajdy zamkniętą w dość suchej w gruncie rzeczy mechanice.
Powrót miesiąca: Na chwałę Rzymu - zdecydowanie dobra karcianka typu "raz na jakiś czas"
Niespełniona ambicja miesiąca: W końcu zagrać w Kilka Akrów oraz Civilization: Gra Planszowa
"Nekrologi": W świat poszły wszystkie LCG tzn. Inwazja oraz Władca Pierścieni - czuję się wolny ;p
Najwięcej sesji Online: Mondo (BSW)