BartP pisze:
Wszystkie podane przez ciebie przykłady można zastąpić słowem "albo". Znajdziesz ogłoszenie, w którym będzie napisane "szukamy ludzi ze znajomością francuskiego albo niemieckiego". Znasz oba - szanse wzrosły czy wyzerowały się?
Nie znajdę. Wątpię by ktoś szukał ludzi znających tylko jeden z tych języków bez prawa znajomości drugiego. Wielce to specyficzna musiałaby być praca. "Albo" jest jednak bardziej precyzyjne od "lub". I wymienności, którą postulujesz, moim zdaniem nie ma. "Albo rybki albo akwarium" nie zamienisz na "Lub rybki lub akwarium"
Ale może powiedz czy wyobrażasz sobie, że ja oto piszę nie spierajmy się, wpadnij do mnie zagramy w jakieś planszówki lub karcianki i Ty tę propozycję przyjmujesz, wpadasz korzystając z tanich biletów lotniczych i ja oto najpierw wyciągam na stół albo dywan albo oba, bo stół mam mały, "Kolejkę" i Ty w tę "Kolejkę" wygrywasz, co ja natychmiast objaśniam niezbilansowanymi kartami zakupów, których Karol o błędnie bez przeprosin pisanym nazwisku uparcie poprawić nie chce, a potem ja sięgam po egzemplarz "Pan tu nie stał" frajersko zbyt drogo nabyty w Empiku i Ty oto wówczas płynnie łącząc elementy narodowo-patriotyczne ze światowo-kosmopolitycznymi wstajesz od stołu, dywanu lub obu, bo jak już wspominałem stół mam mały, i rozdzierasz T-shirta krzycząc "No pasaran, świnio kłamliwa powiedziałeś planszówki lub karcianki, a w "Kolejkę" czyli planszówkę już graliśmy więc w "Pan tu nie stał" czyli karciankę grać nie możemy"?
Bo ja sobie tego nie wyobrażam i mniemam, że zagrałbyś w obie.