Malowanie planszówkowych figurek

Własnoręczne działania twórcze: upiększanie, inserty, malowanie figurek, tworzenie prototypów, stoły do planszówek itp.
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 551
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 239 times
Been thanked: 289 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

Też używam tych Bostik i polecam.
Marbel
Posty: 209
Rejestracja: 13 sie 2021, 08:03
Has thanked: 99 times
Been thanked: 28 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Marbel »

andrzejstrzelba pisze: 24 kwie 2023, 20:37 Też używam tych Bostik i polecam.
Można gdzieś je kupić normalnie w sklepach? W jakimś Obi albo Casto? Kupiłem czarny w sprayu za Zaku w Action ale to nie Primer i nie da się tego dobrze pomalować i schodzi po lekkim draśnięciu. Choć efekt tego zenithala wyszedł z szarym i białym podkładem.
Obrazek
No dodałem na to jeszcze washa Nuln Oil z Citadel.
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 794
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 398 times
Been thanked: 500 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rav126 »

a myłeś figurki w wodzie z płynem przed nałożeniem primera?
Ja robiłem hurtowo Rising Sun (zdjęcia wrzucałem wcześniej) i odprysnął mi tylko w dwóch miejscach, na cienkich elementach, ale przyznaję, z Vallejo nigdy nie miałem tego problemu.
Awatar użytkownika
aduko
Posty: 419
Rejestracja: 05 lut 2013, 10:47
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 177 times
Been thanked: 144 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: aduko »

Figurki z Nemesisa są ogólnie skopane. Nic się ich nie chce trzymać pomimo mocnemu myciu.
Awatar użytkownika
Zmij
Posty: 552
Rejestracja: 29 gru 2016, 11:00
Has thanked: 103 times
Been thanked: 198 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Zmij »

Marbel pisze: 24 kwie 2023, 22:44
andrzejstrzelba pisze: 24 kwie 2023, 20:37 Też używam tych Bostik i polecam.
Można gdzieś je kupić normalnie w sklepach? W jakimś Obi albo Casto? Kupiłem czarny w sprayu za Zaku w Action ale to nie Primer i nie da się tego dobrze pomalować i schodzi po lekkim draśnięciu. Choć efekt tego zenithala wyszedł z szarym i białym podkładem.
Obrazek
No dodałem na to jeszcze washa Nuln Oil z Citadel.
W Auchan można kupić bostika, sam byłem zaskoczony jaki jest dobry, przy czarnym nie ma praktycznie różnicy w stosunku do podkładów od AP czy citadel
Marbel
Posty: 209
Rejestracja: 13 sie 2021, 08:03
Has thanked: 99 times
Been thanked: 28 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Marbel »

rav126 pisze: 24 kwie 2023, 22:53 a myłeś figurki w wodzie z płynem przed nałożeniem primera?
Ja robiłem hurtowo Rising Sun (zdjęcia wrzucałem wcześniej) i odprysnął mi tylko w dwóch miejscach, na cienkich elementach, ale przyznaję, z Vallejo nigdy nie miałem tego problemu.
Nie myłem... W sumie z całego misterium malowania myciu nie słyszałem. Z 5 partii było rozegranych przed malowaniem, wiec chyba niepotłuszczone, jeśli o to chodzi. Poza tym czarnym to nie widać/czuć ubytku. W weekend się zobaczy. Może dojdą mi speedpainty to się jeszcze wykoloruje bardziej.
Awatar użytkownika
aduko
Posty: 419
Rejestracja: 05 lut 2013, 10:47
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 177 times
Been thanked: 144 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: aduko »

Marbel pisze: 24 kwie 2023, 23:05
rav126 pisze: 24 kwie 2023, 22:53 a myłeś figurki w wodzie z płynem przed nałożeniem primera?
Ja robiłem hurtowo Rising Sun (zdjęcia wrzucałem wcześniej) i odprysnął mi tylko w dwóch miejscach, na cienkich elementach, ale przyznaję, z Vallejo nigdy nie miałem tego problemu.
Nie myłem... W sumie z całego misterium malowania myciu nie słyszałem. Z 5 partii było rozegranych przed malowaniem, wiec chyba niepotłuszczone, jeśli o to chodzi. Poza tym czarnym to nie widać/czuć ubytku. W weekend się zobaczy. Może dojdą mi speedpainty to się jeszcze wykoloruje bardziej.
W myciu nie chodzi o pozbycie się tłuszczu z palcowania, ale głównie specyfiku który używany jest podczas wtryskiwania plastiku do form oraz pozbycie się jakiś resztek. Wystarczy zanurzyć w wodzie z płynem do naczyń, przyjechać szczoteczką do zębów i porządnie wysuszyć.
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 794
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 398 times
Been thanked: 500 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rav126 »

aduko pisze: 24 kwie 2023, 22:57 Figurki z Nemesisa są ogólnie skopane. Nic się ich nie chce trzymać pomimo mocnemu myciu.

Nie wiem jak z pierwszego Nemesis, ale w Lockdown nie miałem wogóle problemu z trzymaniem się primera figurek. Primer Vallejo.
mluckner
Posty: 336
Rejestracja: 13 lip 2015, 10:07
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 94 times
Been thanked: 93 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: mluckner »

Przydatna rozpiska od Army Painter. Kolory Speed Paint z nazwami marketingowymi i nazwami kolorów.

https://issuu.com/thearmypainter/docs/ ... ming_chart

EDIT: nowy link, stary wygasł.
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2023, 10:53 przez mluckner, łącznie zmieniany 1 raz.
Cyel
Posty: 2554
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1209 times
Been thanked: 1408 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

Zawsze warto się pogapić na prace mistrzów :)

https://www.warhammer-community.com/202 ... -revealed/

Oczywiście zawsze oglądam topowe miejsca z Golden Demona z opadniętą szczęką (Slayer Sword tym razem to faktycznie mistrzostwo świata. Te tekstury!), ale tym razem największy szok dla mnie to kategoria Youngbloods. Przypomnę, że to kategoria dla uczestników do 15 lat...
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Miszon
Posty: 2491
Rejestracja: 22 sie 2015, 13:48
Has thanked: 1000 times
Been thanked: 490 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Miszon »

Przyznam, że te figurki są tak dobre, że nie wyglądają jak figurki, tylko jak grafiki albo po prostu rysunki. :shock:
planszomania.pl - 10%
(rabat nie działa na pozycje już zrabatowane!)
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 320
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 194 times
Been thanked: 234 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

Mephiston w ogniu... wow. Jedna z najlepszych prac jakie widziałem na Golden Demon.
W Warszawie jest festiwal Kontrast. Do 30 maja zapisy, ktoś wystawia prace?
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5151
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1060 times
Been thanked: 1652 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Cyel pisze: 02 maja 2023, 10:35 Zawsze warto się pogapić na prace mistrzów :)

https://www.warhammer-community.com/202 ... -revealed/

Oczywiście zawsze oglądam topowe miejsca z Golden Demona z opadniętą szczęką (Slayer Sword tym razem to faktycznie mistrzostwo świata. Te tekstury!), ale tym razem największy szok dla mnie to kategoria Youngbloods. Przypomnę, że to kategoria dla uczestników do 15 lat...
no i po co to klikałem.... :mrgreen:
qqaazzxx
Posty: 6
Rejestracja: 03 maja 2023, 23:22

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: qqaazzxx »

Cześć,
Jako, że jestem nowy to od razu się przywitam :D
W malowaniu figurek również jestem nowy i to zupełnie. Mam w planach pomalowanie figurek z gry Ankh bogowie Egiptu. Myślałem, żeby zacząć od postaci Ammit (z dodatku strażnicy)
Spoiler:
Zrobiłem sobie taką listę zakupów:
(VMC - Vallejo Model Color, VGC - Vallejo Game Color, VMA - Vallejo Model Się)
Black VMC
Chocolate Brown VMC
Mahagony Brown VMC
Cork Brown VMC
Red VMC
Medium Olive VMC
Black green VMC
Blue VMC
Buff VMC
Ivory VMC
Jade green VGC
Red RLM23 VMA
Yellow Hataka Violet Line
White Hataka Violet Line
Wash Strong Tone The Army Painter
Wash Dark Tone The Army Painter
Wash Mid Brown The Army Painter
Quickshade Medium The Army Painter
Flow improver Vallejo
Kulki do mieszania farbek od The Army Painter
Podkład bostik primer czarny (i tu pytanie dodatkowe, czy powinienem dokupić szary do tego? Coś czytałem o preshadingu czy zenithalu. Dodatkowo jeszcze przy paszczy Ammit ma takie jasne plamy, czy na czarnym podkładzie to wyjdzie sensownie?)
Pędzelki Vallejo Red Sable (2 i 4 lub 1 i 3) + polecany tu był taki zestaw pędzelków z Aliexpress
https://a.aliexpress.com/_Exu7fs5 (czy jakieś inne pędzelki polecacie? Widziałem że część też korzysta z Windsor&newton seria 7 czy jakoś tak :) )
Myślałem też o mokrej palecie, widziałem też na aliexpress za około 30zł, testował ktoś?
https://a.aliexpress.com/_EyElafX i jeśli bym ją wziął, to których papierków powinienem dokupić, tych water coductive?
Czy powinienem coś do tej listy dopisać? Czy o czymś zapomniałem, a może coś jest w tej liście zbędnego?
Myślałem też, żeby podstawki zrobić piaskowe, ale z drobniejszego piasku, ktoś polecał tu na grupie sodę oczyszczoną. Macie z tym jakieś doświadczenia? I w jaki sposób to zrobić? Mieszając z wikolem do otrzymania konsystencji pasty, czy wikol na podstawkę i tylko zasypać sodą? No i tufty, ktokolwiek widział, ktokolwiek wie czy gdzieś dostanę tufty pałki wodnej? :lol:
Wiem, że sporo tego, także dziękuję wszystkim, którzy poświęcili swój czas na pomoc mi :D
Awatar użytkownika
Fyei
Posty: 385
Rejestracja: 13 lut 2018, 11:49
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 55 times
Been thanked: 162 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Fyei »

Spoiler:
Co do farbek - Vallejo to dobry wybór na start, do zestawu na pewno przyda Ci się też farbka udająca krew jeżeli chcesz uzyskać efekt podobny jak na przykładzie.

Podkład - dokup jeszcze biały i wtedy zrób zenital priming od góry.

Pędzelki - na start i pierwsze malowanie odpuść pędzle W&N. Zamiast tego kup kilka najtańszych w rozmiarze 1 i 3, plus dodatkowo 000 i pędzel do dry brushu, najlepiej do makijażu. Italeri na start w zupełności wystarczą.

Mokrą paletę na początku możesz zrobić sobie sam :wink:, a jeżeli chcesz kupić to polecam od Redgrass.

Podstawka - drobny piasek rzeczywiście uzyskasz za pomocą sody, ale do figurki tej skali raczej lepiej będzie wyglądała kawa (tak, kawa :D, wystarczy po parzeniu wysuszyć fusy) lub zwykły drobny piasek z piaskownicy. Nie trzeba tego mieszać, wystarczy nałożyć klej na podstawę, posypać, powtarzać do porządnego efektu. Duży wybór tuftów znajdziesz w Mepel lub Agtom.

Możesz też zastanowić się nad dodaniem do zakupów lakieru, polecam Vallejo Satin.
"Jego zdaniem fakt, że osoba nieznająca ani jednej reguły gry zawsze wygrywa, oznaczał, że same te zasady zawierają jakiś poważny błąd"
Awatar użytkownika
rav126
Posty: 794
Rejestracja: 27 paź 2010, 00:56
Has thanked: 398 times
Been thanked: 500 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: rav126 »

Nie kupuj pędzelków Vallejo Kolinsky, przepraszam za słownictwo, ale g... straszne, chyba najgorsza z rzeczy jaką kiedykolwiek kupiłem do malowania figurek. Na start kup te Italeri, tanie a znośne, akurat zdążysz sobie nimi pomalować zanim przyjdą te z Chin (ja właśnie tymim chińskimi maluję i bardoz sobie chwalę :) ).
Mokrą paletę to możesz zrobić z dowolnego w miarę niskiego pojemnika (wysoki będzie przeszkadzać w nabieraniu farby), gąbki, tylko w miarę cienkiej, poszukaj w sklepie takiej do kuchni o grubości ok 0,5 cm i papieru śniadaniowego (ja używam akurat takich śniadaniowych torebek papierowych bo są ciut grubsze niż papier śniadaniowy).
Pamiętaj, żeby kupić blu-tac, albo inną masę mocującą, żeby przymocować figurkę do jakiegoś uchwytu (np. korka z wina, plastikowego kieliszka z syropu etc.).
Co do doboru kolorów to się nie wypowiem, bo musiałbym sprawdzać każdy odcień, no ale i tak pewnie większość będziesz mieszał do uzyskania wymaganego odcienia :)
Jeśli chodzi o podstawki to bardzo fajny efekt spękanej ziemi daje Citadel Technical Agrellan Earth, a taka piaszczysta wysuszona ziemia to Armageddon dust. Ale ja czasami używam właśnie zużytej i wypieczonej w piekarniku kawy z klejem typu magic :)
Cyel
Posty: 2554
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1209 times
Been thanked: 1408 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

Spoiler:
Spokojnie...jak to Twoje pierwsze malowanie to kup cokolwiek,w małej ilości i zobacz jak Ci idzie i czy w ogóle Ci się podoba. Zamiast mokrych palet, jakichś kulek itd weź wieczko od pudełka lodów na paletę i zapałkę do nabierania farby i wody i też będzie super.

Zapewniam Cię, że na tym poziomie zakup czegokolwiek innego niż pędzel i farba nijak nie poprawi rezultatów Twojej pracy. Nie przeskoczysz praktyki rozbuchanymi zakupami, zacznij od niej.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 551
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 239 times
Been thanked: 289 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

Polecam na pierwszą mokrą paletę ze względu na bardzo niski rant, dużo mniejszy niż w pojemniku po lodach.
Spoiler:
Do drybrushu na start polecam pędzle do makijażu
Spoiler:
Zobacz w Action czy innym Hebe powinny kosztować 10-20 zł i są na prawdę OK.
Cyel
Posty: 2554
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1209 times
Been thanked: 1408 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Cyel »

andrzejstrzelba pisze: 04 maja 2023, 07:37 Polecam na pierwszą mokrą paletę ze względu na bardzo niski rant, dużo mniejszy niż w pojemniku po lodach.
Wieczko, Andrzej, nie sam pojemnik ;)

Rada z pędzelkami do makijażu super!
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
andrzejstrzelba
Posty: 551
Rejestracja: 03 gru 2019, 17:40
Has thanked: 239 times
Been thanked: 289 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: andrzejstrzelba »

Cyel pisze: 04 maja 2023, 07:40
andrzejstrzelba pisze: 04 maja 2023, 07:37 Polecam na pierwszą mokrą paletę ze względu na bardzo niski rant, dużo mniejszy niż w pojemniku po lodach.
Wieczko, Andrzej, nie sam pojemnik ;)
Rada z pędzelkami do makijażu super!
Kurde. Ja kiedyś używałem (na szczęście tylko przez chwilę) pojemnika po lodach. Pewnie źle zrozumiałem 🙄.
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4614
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1196 times
Been thanked: 1408 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Mr_Fisq »

andrzejstrzelba pisze: 04 maja 2023, 07:37 Zobacz w Action czy innym Hebe powinny kosztować 10-20 zł i są na prawdę OK.
Ja kupiłem kilka na promocji w Rossmannie i też sprawują się całkiem spoko. Brakuje mi tylko tych najbardziej puchatych ale na razie radzę sobie całkiem nieźle bez nich (nie maluję dużych figurek/terenów).

Edit:
Maluję na razie głównie Xpress'ami i SpeedPaintami to i mokrej palety nie używam...
Sprzedam: Wiosenne porządki: Horror w Arkham - 5 cykli, Łowcy A.D. 2114, Uśpieni Bogowie, Moje Miasto.
Przygarnę: Legendary Encounters: Firefly, Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
qqaazzxx
Posty: 6
Rejestracja: 03 maja 2023, 23:22

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: qqaazzxx »

Dzięki wszystkim za odpowiedzi :D
Czyli tak, z tego co zrozumiałem to:
1. Dokupić primer biały i zrobić zenithal priming (też brać bostik? I najpierw całą figurkę czarnym, a później tylko od góry białym, tak?)
2. Pędzelki Vallejo olać i wziąć Italeri (chodzi o te klasyczne syntetyczne czy z linii sable?) lub czekać na te z Ali
3. Pędzelki do drybrusha zakosić dziewczynie :twisted:
4. Na koniec dać lakier Vallejo Premium Satin (ten zakup zostawiam na później, planowałem najpierw pomalować jedną figurkę, potem dokupić farbki do innej i przy okazji dorzucić sobie lakier do koszyka)
5. Piasek do podstawki uzyskać z kawy (tu pytanko czy 100% arabiki się nada? :lol: a tak poważnie to jak grubo mielona ta kawa? I czy musi być zaparzona wcześniej? Trochę nie chce mi się jej suszyć a dostęp do kawy mam prawie nieograniczony 8) )
Golfang
Posty: 1977
Rejestracja: 10 wrz 2018, 21:47
Lokalizacja: Będzin
Has thanked: 227 times
Been thanked: 310 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: Golfang »

qqaazzxx pisze: 04 maja 2023, 11:35 Dzięki wszystkim za odpowiedzi :D
Czyli tak, z tego co zrozumiałem to:
1. Dokupić primer biały i zrobić zenithal priming (też brać bostik? I najpierw całą figurkę czarnym, a później tylko od góry białym, tak?)
2. Pędzelki Vallejo olać i wziąć Italeri (chodzi o te klasyczne syntetyczne czy z linii sable?) lub czekać na te z Ali
3. Pędzelki do drybrusha zakosić dziewczynie :twisted:
4. Na koniec dać lakier Vallejo Premium Satin (ten zakup zostawiam na później, planowałem najpierw pomalować jedną figurkę, potem dokupić farbki do innej i przy okazji dorzucić sobie lakier do koszyka)
5. Piasek do podstawki uzyskać z kawy (tu pytanko czy 100% arabiki się nada? :lol: a tak poważnie to jak grubo mielona ta kawa? I czy musi być zaparzona wcześniej? Trochę nie chce mi się jej suszyć a dostęp do kawy mam prawie nieograniczony 8) )
ad 4 - albo Satin albo matt (ja ostatnio stanowczo przerzuciłem się z Vallejo Satin na Vallejo Mecha Varnish 27.702)
ad 5 - kawa (zależy jak chcesz mieć na podstawce bardzo drobne kawał czy większe - ale i takie i takie) albo zwykły piasek z piaskownicy (też bywa gradacja mniejsza i większa), a nawet ziemia wymieszana z klejem typu wikol.
----------------
10% flamberg.com.pl
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5151
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1060 times
Been thanked: 1652 times
Kontakt:

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BOLLO »

Takie kamyczki i piasek jest dostepny w sklepie Action. Mysle ze to calkiem ciekawa oferta w porownaniu do tych dedykowanych.
Moge komus kupic i wyslac jak cos.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
BasiekD
Posty: 320
Rejestracja: 09 sty 2014, 18:30
Has thanked: 194 times
Been thanked: 234 times

Re: Malowanie planszówkowych figurek

Post autor: BasiekD »

Kupiłem kiedyś w IKEA podobne i ani razu jeszcze nie użyłem :D
Nie ta skala do figurek. Pod makiety bardzo spoko.
ODPOWIEDZ