Nóżki prawdopodobnie są z X-Winga, podstawki nie są z X-Winga.
Tak wyglądają te nóżki (od góry do dużych, średnich i małych statków):
Nóżki prawdopodobnie są z X-Winga, podstawki nie są z X-Winga.
Właśnie w temacie z malowaniem więcej dyskusji o pędzlach niż o wrzucaniu owoców malowania, ale mogę przenieść tam ten spam.mmag pisze: ↑13 gru 2023, 14:45 DaaV
Pytanie techniczne, z którym zawsze się zmagam przy tego typu projektach - jak malujesz/trzymasz małe figurki typu myśliwce Tie, które nie mają podstawki za którą można ją przymocować do czegoś?
(Swoją drogą chyba można przenieść to do wątku poświęconemu malowaniu, żeby tu nie robić bałaganu )
Weź korek z wina, zatyczkę od flakonu perfum itp. kup Patafix`a, przyklej do korka zatyczki i Masz "trzymadło".Pytanie techniczne, z którym zawsze się zmagam przy tego typu projektach - jak malujesz/trzymasz małe figurki typu myśliwce Tie, które nie mają podstawki za którą można ją przymocować do czegoś?
Problemem nie jest trzymadło, które zresztą mam, tylko figurki bez podstawek, w których nie ma za co złapać/do czego przykleić masę mocującą. Generalnie też sobie radzę (albo nie radzę...) tak samo jak DaaV, czyli miętoląc takie modele w ręku, malując najpierw jedną część, potem malując resztę na której wcześniej trzymałem paluchy, ale generalnie jest to mocno upierdliwe. Dwa razy trzeba kłaść podkład, dwa razy malować, dwa razy lakierować, przy tym jeszcze malując drugą połówkę uważać żeby nie zalać/nie popsuć wcześniej pomalowanej części... No powiedzmy że nie lubię procesu malowania takich "bezpodstawkowych" figurek. Zwłaszcza jeśli są mniejsze od mojego kciuka i jest ich kilkadziesiąt...ivan2k5 pisze: ↑13 gru 2023, 19:10Weź korek z wina, zatyczkę od flakonu perfum itp. kup Patafix`a, przyklej do korka zatyczki i Masz "trzymadło".Pytanie techniczne, z którym zawsze się zmagam przy tego typu projektach - jak malujesz/trzymasz małe figurki typu myśliwce Tie, które nie mają podstawki za którą można ją przymocować do czegoś?
Ja to zupełny amator jestem więc to nie będzie jakaś profesjonalna opinia. Na początku używałem chińskich pędzli z ali potem citadelowych i armypainterowych. Mam tych wszystkich pędzli cały kubek. A teraz używam 3 pędzli: Citadel Base L, Raphael 8404 0, Raphael 8404 3/0. Te 2 ostatnie są absolutnie rewelacyjne w moich amatorskich rękach i zastępują cały poprzedni zestaw w kubku. Im większą wprawę łapię tym rzadziej sięgam po ten 3/0, bo ten 0 przy nabieraniu wprawy w malowaniu zaczyna mieć wystarczający "czubek" niemalże do wszystkiego. A nie wysycha tak szybko jak 3/0. Do tego mam mydło za pomocą którego myję je po każdym malowaniu i służą mi już jakiś czas/kilkadziesiąt figurek bez zużycia. Drogie, ale dobre.
Tak samo jak wyżej tak i tutaj napiszę jako zupełny amator. Ja używam lakierów AK Interactive, bo jak zaczynałem malunkowe boje to isę naczytałęm w Internetach, że są najlepsze do nakładania pędzlem. I faktycznie nakładam je pędzlem i działa to reweacyjnie. Mam 4 buteleczki: Ultra Matte (AK183), Matte (AK190), Satin (AK191) i Glossy (AK192). Kupiłem żeby potestować różne kombinacje na różnych powierzchniach.
A teraz pytanie takie - czy próbowałeś lakieru w sprayu? Sam takiego używam, ale mam też satynę i błyszczący w butelkach. Chyba tylko brak możliwości używania sprayu mogłoby mnie zmusić do lakierowania pędzlem. Satyny i błyszczącego używam tylko czasami, właśnie do elementów, któe powinny się błyszczeć.
U mnie wystarczy jedna partia by w miejscu gdzie ludzie przenoszą figurke przebijał punktowo podkład lub inną warstwa niż edge higlight, który był w tym miejscu robiony. Podkład i farbki od GW...
..dlatego teraz pokrywam lakierem w sprayu od Vallejo. Trzeba tylko pamiętać żeby wygrzać w mocno ciepłej wodzie i dobrze wytrząsnąć przed nałożeniemMarbel pisze: ↑15 gru 2023, 13:48 Bawię się w malowanie Speedpaintami i mi wystarczy, bo dla mojego czasu i umiejętności szkoda się bardziej angażować. O Aero ani nie myślę. Jedynie pędzelek czasem będzie trzeba nowy kupić.
Pytanie tylko - jaki lakier do zabezpieczenia figurek? Jak o malowaniu naczytałem się swego czasu i farbach tak pominąłem zupełnie lakier. Wydawało mi się, że wystarczy tylko farma ale ostatnio zobaczyłem jakiś odprysk na Doktorze do Nemesisa, więc chyba chciałbym to dodatkowo zabezpieczyć...
Czy są jakieś różne lakiery? Do nałożenia pędzlem, w sprayu? Matowe, błyszczące? Na coś jeszcze zwrócić uwagę? Chyba wystarczy mi jeden i chyba wolałbym nadać jakiś delikatny połysk moim figurkom, ale nie znam się.
A u mnie po 20 latach grania i wożenia po całym kraju metalowych Eldarów, gdy chciałem sprzedać armię, praktycznie nie musiałem poprawiać żadnych ubytków. Podkład i farbki od GW...brazylianwisnia pisze: ↑15 gru 2023, 15:58
U mnie wystarczy jedna partia by w miejscu gdzie ludzie przenoszą figurke przebijał punktowo podkład lub inną warstwa niż edge higlight, który był w tym miejscu robiony. Podkład i farbki od GW...
Jeszcze nie używałem, bo najpierw zacząłem od tych co mam i póki co jestem zadowolony. Jak się skończą spróbuję szprejów (; Błyszczącego lakieru używam jeszcze pod kalkomanię na pancerzach Szpej Marinsów. A jak nalepię kalkę to potem mat albo satynka. Doświadczony kolega podpowiadał mi też żeby użyć błyszczącego lakieru np na naramiennikach i potem w zagłębienia olejny wash od Tamiya, ale takiej kombinacji jeszcze nie próbowałem, choć już ten wash mam. Może użyję pod ekipę pod Kill Teama co teraz leci malowanko.rav126 pisze: ↑15 gru 2023, 15:45 A teraz pytanie takie - czy próbowałeś lakieru w sprayu? Sam takiego używam, ale mam też satynę i błyszczący w butelkach. Chyba tylko brak możliwości używania sprayu mogłoby mnie zmusić do lakierowania pędzlem. Satyny i błyszczącego używam tylko czasami, właśnie do elementów, któe powinny się błyszczeć.
Używam Vallejo Matt Varnish, a do byle jakiego malowania to nawet matt varnish z action wystarcza.
Też od dłuższego czasu nie lakieruję i nie mam żadnych odprysków pomimo wrzucania wszystkich figurek razem. Ale zastanawiam się, czy powodem tego nie jest sposób malowania. Wydaje mi się, że jak nakładasz kilka warstw, jakiś wash, później rozjaśnienia, to po prostu szansa na to, że farba będzie miała jakiś widoczny odprysk jest znikoma. Jak ktoś maluje pojedynczymi cieniutkimi warstwami, jeszcze w dodatku rozrzedzonymi speedpaintami, to może wtedy odpryski pojawiają się częściej. Do tego sposób trzymania figurki i tłuszcz z rąk, który zostaje na wystających elementach, sposób położenia podkładu. Pewnie zmiennych jest mnóstwo.Cyel pisze: ↑15 gru 2023, 16:08A u mnie po 20 latach grania i wożenia po całym kraju metalowych Eldarów, gdy chciałem sprzedać armię, praktycznie nie musiałem poprawiać żadnych ubytków. Podkład i farbki od GW...brazylianwisnia pisze: ↑15 gru 2023, 15:58
U mnie wystarczy jedna partia by w miejscu gdzie ludzie przenoszą figurke przebijał punktowo podkład lub inną warstwa niż edge higlight, który był w tym miejscu robiony. Podkład i farbki od GW...
Wniosek: wszystko jest możliwe
Ja zauważyłem, że efekt jest też zależny od figurek. Na figurkach do Blood Rage problem był dużo większy niż np do SW Rebelia. No i u mnie nie występuje to na powierzchniach a jedynie na "szpikulcach" i ostrych krawędziach.arian pisze: ↑16 gru 2023, 12:25Też od dłuższego czasu nie lakieruję i nie mam żadnych odprysków pomimo wrzucania wszystkich figurek razem. Ale zastanawiam się, czy powodem tego nie jest sposób malowania. Wydaje mi się, że jak nakładasz kilka warstw, jakiś wash, później rozjaśnienia, to po prostu szansa na to, że farba będzie miała jakiś widoczny odprysk jest znikoma. Jak ktoś maluje pojedynczymi cieniutkimi warstwami, jeszcze w dodatku rozrzedzonymi speedpaintami, to może wtedy odpryski pojawiają się częściej. Do tego sposób trzymania figurki i tłuszcz z rąk, który zostaje na wystających elementach, sposób położenia podkładu. Pewnie zmiennych jest mnóstwo.Cyel pisze: ↑15 gru 2023, 16:08A u mnie po 20 latach grania i wożenia po całym kraju metalowych Eldarów, gdy chciałem sprzedać armię, praktycznie nie musiałem poprawiać żadnych ubytków. Podkład i farbki od GW...brazylianwisnia pisze: ↑15 gru 2023, 15:58
U mnie wystarczy jedna partia by w miejscu gdzie ludzie przenoszą figurke przebijał punktowo podkład lub inną warstwa niż edge higlight, który był w tym miejscu robiony. Podkład i farbki od GW...
Wniosek: wszystko jest możliwe
Chodzi też o pracę materiału i strukturę farby (między innymi - to raczej technologicznie wszędzie tak samo, a większego porównania czy doświadczenia nie mam).brazylianwisnia pisze: ↑16 gru 2023, 13:40Ja zauważyłem, że efekt jest też zależny od figurek. Na figurkach do Blood Rage problem był dużo większy niż np do SW Rebelia. No i u mnie nie występuje to na powierzchniach a jedynie na "szpikulcach" i ostrych krawędziach.Spoiler:
To nie fizyka kwantowa - jak wygląda dobrze i działa to czego chcieć więcej? Najlepiej pomalować całość, polakierować całość, ew. na końcu dokleić trawki. Jeśli przykleisz trawki a potem psikniesz lakierem to mogą siędziwnie posklejać. Chyba że lakierujesz z pędzla to wtedy żaden problem bo trawkę ominiesz.Ale ja s sumie z banalnym pytaniem co do lakierowania i podstawek:
-> zacząłem bawić się w malowanie (sporo planszowek, zawsze to ładniej wygląda pomalowane niż szare), a w części bawię się i robię podstawki (jakaś trawa, piasek, kamienie itd., także jakoś zestaw gotowych wrzosów używam). I teraz głupia kwestia: pierwsze partie kryłem lakierem (spray) po zrobieniu podstawki i niby wszystko oki... Ale czy to nie błąd?
Jest jakaś zasada? Czy lepiej zrobić podstawkę, przykleić wszystko i wtedy "pryskać" lakierem?
Stawialbym na wash olejnyandrzejstrzelba pisze: ↑07 sty 2024, 16:01 Hej.
Zerknijcie na pierwsze sekundy filmu i powiedzcie czego używa autor ? Co tak ładnie się rozlewa i kryje? I w dodatku białe na czarnym .
https://www.facebook.com/share/r/ihueBksPDcsR7Lp8/
Rozcieńczona farba olejna (np Abteilung 502 z tubki) możliwe nawet że powierzchnia została wcześniej zalakierowana - gloss varnish poprawia jeszcze bardziej efekt rozlewnia się farby olejnej.andrzejstrzelba pisze: ↑07 sty 2024, 16:01 Hej.
Zerknijcie na pierwsze sekundy filmu i powiedzcie czego używa autor ? Co tak ładnie się rozlewa i kryje? I w dodatku białe na czarnym .
https://www.facebook.com/share/r/ihueBksPDcsR7Lp8/
Nie jestem na 100% pewny jakiej marki używa ale tak jak koledzy pisali to farba olejna albo emalia. Ja testowałem ten efekt rozcieńczając Tamiya X-2 i działa tak samo.andrzejstrzelba pisze: ↑07 sty 2024, 16:01 Hej.
Zerknijcie na pierwsze sekundy filmu i powiedzcie czego używa autor ? Co tak ładnie się rozlewa i kryje? I w dodatku białe na czarnym .
https://www.facebook.com/share/r/ihueBksPDcsR7Lp8/