Jaskinia Adama Kałuży

Tutaj można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SA INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
ArchitektMuzyki
Posty: 11
Rejestracja: 13 sty 2012, 11:40

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: ArchitektMuzyki »

Jaskinia: odpakowywanie :wink:

Obrazek

Kilka szybkich nie przemyślanych uwag:

-
powermilk pisze:Cytuj:
Kafle z promopaku są ciekawe - po dwie atrakcje na kaflu, zasady (na dołączonej kartce, zwykłym wydruku cz-b) intuicyjne.
O, to ciekawe, ja nie dostałem żadnych zasad do promopacku :(
Również nie dostałem instrukcji, nie miałem nawet pojęcia o takowej. A co ciekawe wg mnie, przesmyk III stopnia wraz z wodą da się jedynie przepłynąć pontonem (3 PA za przesmyk, 1 za ruch i 2 za nurkowanie daje 6 PZ - gdzie popełniam błąd?)

- Wszystkie symbole bardzo czytelne. Mój syn od razu się połapał i rozróżniał bezproblemowo np. "żarcie" od akwalungu ;)
- Co prawda tak jak pisałem wcześniej nie uznajemy punktów za premię, to jednak nie rozumiem roli żetonów premii. W którym momencie one się pojawiają? Pokazują jedynie kto ma największą ilość żetonów z danego rodzaju?
- Wszystkie żetony świetnie wychodzą i nie było żadnego z nimi problemu - bardzo ładna robota :)
- Wytłoczka w środku fatalna - od razu lekko podarta, zbyt miękka, nie spełniająca swojej roli zupełnie. Na "dzieńdobry" nie wiedziałem gdzie żetony wsadzić. W Stone Age przynajmniej była odpowiednia ilość pasujących woreczków strunowych... :?
- Gubiłem się trochę w ilościach punktów potrzebnych do ruchu - jestem humanistą totalnym więc zapamiętanie trzech reguł na krzyż mnie pokonało. Co ciekawe Szymon bez problemu załapał i pamiętał po kilku rundach wszystkie potrzebne PA. Geny matki;) W każdym razie wydaje mi się, że po kilku grach instrukcja, jak i kalkulatorek na karcie gracza nie będzie już potrzebny
- Regrywalność - wydaje mi się dość wysoka, aczkolwiek na najwyższa. Trochę brakuje mi skarbów większych niż dobra fotografia ;)
- Cena - wg. mnie jednak zbyt wysoka. Nie powinna przekraczać 100 zł skoro np za Catanów dajemy 100 zł, a za Carcassonne jeszcze mniej, a to podobna komplikacja gry i oprawy graficznej.


Ale to tylko takie pierwsze wrażenia.. ;)
Awatar użytkownika
konev
Posty: 2094
Rejestracja: 22 gru 2006, 12:39
Lokalizacja: Tewkesbury (UK)

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: konev »

ArchitektMuzyki pisze: - Cena - wg. mnie jednak zbyt wysoka. Nie powinna przekraczać 100 zł skoro np za Catanów dajemy 100 zł, a za Carcassonne jeszcze mniej, a to podobna komplikacja gry i oprawy graficznej.
Nakład panie dzieju, nakład...
Warszawskie spotkania projektantów i testerów gier planszowych
Monsoon Group :: Aktualne Spotkania :: Facebook
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: FortArt »

ArchitektMuzyki pisze: Również nie dostałem instrukcji, nie miałem nawet pojęcia o takowej. A co ciekawe wg mnie, przesmyk III stopnia wraz z wodą da się jedynie przepłynąć pontonem (3 PA za przesmyk, 1 za ruch i 2 za nurkowanie daje 6 PZ - gdzie popełniam błąd?)
Trzy błędy na raz :)
- przesmyki z wodą są stopnia I i II, nie ma III
- nurkowanie kosztuje 1 PA, (2PA to wejście+nurkowanie)
- na każdy kafel niezależnie od ceny i posiadanego lub nie sprzętu można wejść za 5PA (ale bez prawa do żetonów)

Premie - cztery - liczy się na końcu gry. To są dodatkowe punkty (8/4) więc warto się specjalizować.

Co do instrukcji to ja mogę zeskanować, o ile ktoś uprawniony mi oficjalnie pozwoli. Zasady niemal zawsze są połączeniem dwóch zasad. Czyli np zejście+zacisk to płacimy i za zejście i za zacisk. Z paroma tylko wyjątkami (w poprzednim poście przeoczyłem trzeci).
- (woda+zacisk) nie wolno pływać pontonem, tylko nurkowanie
- (woda+zejście) nie wolno pływać pontonem, tylko nurkowanie
- (woda+foto) można pływać pontonem, ale zdjęcie można zrobić tylko nurkując.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
powermilk
Posty: 1042
Rejestracja: 25 maja 2012, 11:27
Lokalizacja: Bydgoszcz
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: powermilk »

Co do instrukcji to ja mogę zeskanować, o ile ktoś uprawniony mi oficjalnie pozwoli.
Ja nie jestem uprawniony, ale zezwalam. No Folko, pozwól mu. ;)
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: folko »

Pozwalam, tym bardziej że złożonej ostatecznej nie mam, czekam na nią...
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: FortArt »

Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: folko »

Tak bywa ;-)
Awatar użytkownika
JAskier
Posty: 728
Rejestracja: 16 kwie 2006, 15:31
Lokalizacja: Toruń
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: JAskier »

Po pierwszej partii Jaskini zawiodłem się. Duużo zerkania do instrukcji, sporo niejasności. Gra trwa za długo jak na to co oferuje. W mojej opinii jest także zbyt mało innowacyjna (jakiś miks Tikala z Carcassonne, tyle że - na pierwszy rzut oka - bardziej losowy). Nie ma absolutnie żadnego mechanizmu, któy by mnie do niej przyciągał. Dodać należy do tego trochę długawy setup i jeszcze dłuższe zbieranie gry po rozegranej partii.

Na obronę gry, dodam że początkowo K2 też mi się nie podobało, a teraz to jedna z moich najukochańszych gier. Z drugiej jednak strony już pierwsze wrażenie przy okazji K2 było o wiele lepsze. Szczerze mówiąc (a raczej pisząc ;)) gdybym miał się zdecydować na zakup po pierwszej rozgrywce, to na pewno bym nie kupił. Niestety, kupiłem w ciemno.

Moja opinia brzmi dosyć druzgocąco, jednak na BGG na ten moment wstawiłem 7-/10. Gra nie jest zła. Jest poprawna. Po świetnym K2 i innych bardzo dobrych grach Adama liczyłem na więcej.
Awatar użytkownika
tokage
Posty: 964
Rejestracja: 26 cze 2008, 20:44
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: tokage »

Nam gra zupełnie nie przypadła do gustu.
1. Jak dobrze rozumiem, glebokosc kafla dokladanego jest definiowana przez kafelek z ktorego go dokladamy, czyli przy planszy z poziomem zerowym mozemy miec kafelek o 75 metrow obnizony, potem kafelek 25 metrow nizej a potem 50 metrow nizej. Mielism duzy problem w odroznieniu ktory kafel jest na jakiej wysokosci. Ustalilismy ze kazdy kafel bedzie mial swoje oznaczenie, ale mysle że mozna zagrac tak ze skoncza sie zetony do zaznaczania.

2. Co z sytuacja gdy gracz ma oboz wypelniony jedzeniem, a zaczyna swoja kolejke bez jedzenia w plecaku? W instrukcji jest napisane ze moze tylko sie przemieszczac, nie zauwazylem zeby mial opcję rozbicia obozu zeby sie wyzywic, tylko musi biec do bazy.

Po jedej partii i jednej niedokonczonej partii, czytaniu instrukcji po dwa razy i rozkminianiu niektorych rzeczy "na chlopski rozum" jestem zdecydowanie rozczarowany.
Awatar użytkownika
JAskier
Posty: 728
Rejestracja: 16 kwie 2006, 15:31
Lokalizacja: Toruń
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: JAskier »

tokage pisze:Nam gra zupełnie nie przypadła do gustu.
1. Jak dobrze rozumiem, glebokosc kafla dokladanego jest definiowana przez kafelek z ktorego go dokladamy, czyli przy planszy z poziomem zerowym mozemy miec kafelek o 75 metrow obnizony, potem kafelek 25 metrow nizej a potem 50 metrow nizej. Mielism duzy problem w odroznieniu ktory kafel jest na jakiej wysokosci. Ustalilismy ze kazdy kafel bedzie mial swoje oznaczenie, ale mysle że mozna zagrac tak ze skoncza sie zetony do zaznaczania.

...

Po jedej partii i jednej niedokonczonej partii, czytaniu instrukcji po dwa razy i rozkminianiu niektorych rzeczy "na chlopski rozum" jestem zdecydowanie rozczarowany.
O to, to. Wyjąłeś mi to z ust. Mieliśmy IDENTYCZNIE.
Awatar użytkownika
Epyon
Posty: 1164
Rejestracja: 30 mar 2012, 08:07
Lokalizacja: Tychy
Been thanked: 8 times

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Epyon »

JAskier pisze:
tokage pisze:Nam gra zupełnie nie przypadła do gustu.
1. Jak dobrze rozumiem, glebokosc kafla dokladanego jest definiowana przez kafelek z ktorego go dokladamy, czyli przy planszy z poziomem zerowym mozemy miec kafelek o 75 metrow obnizony, potem kafelek 25 metrow nizej a potem 50 metrow nizej. Mielism duzy problem w odroznieniu ktory kafel jest na jakiej wysokosci. Ustalilismy ze kazdy kafel bedzie mial swoje oznaczenie, ale mysle że mozna zagrac tak ze skoncza sie zetony do zaznaczania.

...

Po jedej partii i jednej niedokonczonej partii, czytaniu instrukcji po dwa razy i rozkminianiu niektorych rzeczy "na chlopski rozum" jestem zdecydowanie rozczarowany.
O to, to. Wyjąłeś mi to z ust. Mieliśmy IDENTYCZNIE.
+1.
Awatar użytkownika
janekbossko
Posty: 2612
Rejestracja: 09 lut 2006, 21:44
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 26 times
Been thanked: 27 times

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: janekbossko »

no to niewesoło
ja juz rozpakowałem ale nie grałem....boje się
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: FortArt »

Z tą głębokością to przecież łatwe. Rekurencyjnie ścieżką zaczynając od bazy.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: folko »

tokage pisze:Nam gra zupełnie nie przypadła do gustu.
1. Jak dobrze rozumiem, glebokosc kafla dokladanego jest definiowana przez kafelek z ktorego go dokladamy, czyli przy planszy z poziomem zerowym mozemy miec kafelek o 75 metrow obnizony, potem kafelek 25 metrow nizej a potem 50 metrow nizej. Mielism duzy problem w odroznieniu ktory kafel jest na jakiej wysokosci. Ustalilismy ze kazdy kafel bedzie mial swoje oznaczenie, ale mysle że mozna zagrac tak ze skoncza sie zetony do zaznaczania.
Nie bardzo rozumiem o czym piszesz. Kafle głębokości są takie same i każdy obniża poziom jaskini o 25 metrów. Czyli startujesz z poziomu 0 dokładasz kafel, masz -25. Od tego momentu poziom (w dalszych korytarzach prowadzących od obniżonego) jest na -25. Jeśli dołożysz tam kolejny w dół, zaczyna się poziom -50 itd.
tokage pisze: 2. Co z sytuacja gdy gracz ma oboz wypelniony jedzeniem, a zaczyna swoja kolejke bez jedzenia w plecaku? W instrukcji jest napisane ze moze tylko sie przemieszczac, nie zauwazylem zeby mial opcję rozbicia obozu zeby sie wyzywic, tylko musi biec do bazy.
Jeśli jesteś w obozie (rozłożonym) to zauważ że możesz dowolnie wymieniać to co jest w obozie z tym co w plecaku, nie kosztuje Cię to akcji ruchu. Z tego wynika że bierzesz jedzenie do plecaka - oddajesz i masz 5PA.
Awatar użytkownika
tokage
Posty: 964
Rejestracja: 26 cze 2008, 20:44
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: tokage »

@folko
To jest oczywiste w momencie w ktorym od jednego spadku jedziesz dalej. Jazda zaczyna sie w momencie w ktorym zaczynaja sie krzyzowac 2 lub 3 spadki terenu- wtedy nie idzie pamietac z ktorego kawalka terenu ktos eksplorowal, i trzeba zaznaczac na jakiej wysokosci jest dany kafel. Dla nas i naszych wspolgraczy to byl problem.

2 sytuacja nastepujaca- masz w plecaku oboz- w obozie 4 jedzenia. Skonczylo Ci sie jedzenie w plecaku. Instrukcja mowi "jesli gracz nie posiada w plecaku zetonow zuzywalnych na poczatku swojej tury wowczas porusza sie o jeden kafel za 5 PA"
Jeśli zalozymy ze oboz jest w plecaku, a w obozie mamy jedzenie to jedzenie jest w plecaku. Tylko wtedy mozemy na poczatku swojej tury zjesc jedzenie ze spakowanego do plecaka obozu.
Interpretacja 2 jedzenie w obozie, nie znajduje sie w plecaku. W tym przypadku jesli naszemu speleologowi skonczy sie jedzenie, to zamiast zrzucic namiot i wszamać batonika, musimy zalosnie pelznac do bazy. Poszedl bym o krok dalej- wziecie jedzenia z bazy kosztuje 2 Pa a instrukcja mowi ze jesli nie mamy zasobow zuzywalnych to mozemy tylko chodzic az dojdziemy do bazy. Ale nastepna ture zaczynamy bez jedzenia w plecaku i tu mamy pętle...
qman
Posty: 160
Rejestracja: 16 sie 2012, 14:51

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: qman »

To jest oczywiste w momencie w ktorym od jednego spadku jedziesz dalej. Jazda zaczyna sie w momencie w ktorym zaczynaja sie krzyzowac 2 lub 3 spadki terenu- wtedy nie idzie pamietac z ktorego kawalka terenu ktos eksplorowal, i trzeba zaznaczac na jakiej wysokosci jest dany kafel. Dla nas i naszych wspolgraczy to byl problem.
Kafli nie ma na tyle dużo żeby nie dało się zapamiętać, który był eksplorowany pierwszy zresztą po to są znaczniki.
2 sytuacja nastepujaca- masz w plecaku oboz- w obozie 4 jedzenia. Skonczylo Ci sie jedzenie w plecaku. Instrukcja mowi "jesli gracz nie posiada w plecaku zetonow zuzywalnych na poczatku swojej tury wowczas porusza sie o jeden kafel za 5 PA"
Jeśli zalozymy ze oboz jest w plecaku, a w obozie mamy jedzenie to jedzenie jest w plecaku. Tylko wtedy mozemy na poczatku swojej tury zjesc jedzenie ze spakowanego do plecaka obozu.
Interpretacja 2 jedzenie w obozie, nie znajduje sie w plecaku. W tym przypadku jesli naszemu speleologowi skonczy sie jedzenie, to zamiast zrzucic namiot i wszamać batonika, musimy zalosnie pelznac do bazy.
To faktycznie jest trochę dziwne, ale to że zabrakło ci w plecaku jedzenia to tylko i wyłącznie twoja wina przecież wiesz ile tur przeżyjesz na tym co masz i kiedy musisz pobrać dodatkowe jedzenie z namiotu.
Poszedl bym o krok dalej- wziecie jedzenia z bazy kosztuje 2 Pa a instrukcja mowi ze jesli nie mamy zasobow zuzywalnych to mozemy tylko chodzic az dojdziemy do bazy. Ale nastepna ture zaczynamy bez jedzenia w plecaku i tu mamy pętle...
Nie mamy pętli bo instrukcja mówi też że zaczynając kolejkę w bazie nie zużywamy zasobów z plecaka tylko z bazy więc jak już się doczłapiesz to normalnie możesz zapakować plecak i nie ma żadnej pętli.

Wydaje mi się, że na siłę znajdujecie problemy tam gdzie ich nie ma. Od siebie mogę tylko powiedzieć, że po dwóch grach jedna po drugiej Jaskinia to przyjemna gra. Z jednej strony łatwe zasady, a z drugiej coś trzeba jednak pomyśleć żeby nie przesadzić z eksploracją. A twierdzenie, że jest dużo liczenia jest dość dziwne. Owszem liczy się co turę, ale to liczenie do pięciu, a tego chyba uczą w przedszkolu...
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: folko »

Na wstępie, wiem jak to z nowymi grami bywa. Jaskinia jest specyficzna i mimo problemów zachęcam do kilku partii.
Dalej postaram się odpowiedzieć na pytania, jakby były kolejne to również spróbuję odpowiedzieć, o ile dam radę ;-)
tokage pisze:@folko
To jest oczywiste w momencie w ktorym od jednego spadku jedziesz dalej. Jazda zaczyna sie w momencie w ktorym zaczynaja sie krzyzowac 2 lub 3 spadki terenu- wtedy nie idzie pamietac z ktorego kawalka terenu ktos eksplorowal, i trzeba zaznaczac na jakiej wysokosci jest dany kafel. Dla nas i naszych wspolgraczy to byl problem.
Rozeznanie jest istotne, dlatego do gry dołączyliśmy sporo żetonów wysokości, by można sobie było wszystko odpowiednio zaznaczyć. W kolejnych partiach człowiek przyzwyczaja się do postrzegania takiego pseudo 3d i jest łatwiej.
tokage pisze: 2 sytuacja nastepujaca- masz w plecaku oboz- w obozie 4 jedzenia. Skonczylo Ci sie jedzenie w plecaku. Instrukcja mowi "jesli gracz nie posiada w plecaku zetonow zuzywalnych na poczatku swojej tury wowczas porusza sie o jeden kafel za 5 PA"
Zdecydowałem się na takie rozwiązanie, a nie na śmierć (chociaż miałem takie głosy), ponieważ o ile w K2 czasami śmierć himalaisty nie przesądza o przegranej (przeważnie tak, ale nie zawsze) to tu byłby już koniec. Czasami świadomie gracz decyduje się coś zrobić, by potem czołgać się do wyjścia, ale to już kwestia przeliczenia, szczególnie przewag w danych kategoriach.
tokage pisze: Jeśli zalozymy ze oboz jest w plecaku, a w obozie mamy jedzenie to jedzenie jest w plecaku. Tylko wtedy mozemy na poczatku swojej tury zjesc jedzenie ze spakowanego do plecaka obozu.
Interpretacja 2 jedzenie w obozie, nie znajduje sie w plecaku. W tym przypadku jesli naszemu speleologowi skonczy sie jedzenie, to zamiast zrzucic namiot i wszamać batonika, musimy zalosnie pelznac do bazy. Poszedl bym o krok dalej- wziecie jedzenia z bazy kosztuje 2 Pa a instrukcja mowi ze jesli nie mamy zasobow zuzywalnych to mozemy tylko chodzic az dojdziemy do bazy. Ale nastepna ture zaczynamy bez jedzenia w plecaku i tu mamy pętle...
Tu nie do końca rozumiem problemu zapętlenia itd. Może postaram się problem po kolei wyjaśnić.

1. Mamy plecak bez jedzenia, w nim obóz a w obozie jedzenie. Zaczyna się moja kolejka.
Odp. Niestety, jesteś zmuszony czołgać się do wyjścia. Takie są zasady. Gwoli ścisłości, jeśli jesteś w takiej sytuacji, to znaczy że w poprzedniej turze popełniłeś kardynalny błąd. W sumie takie coś może się zdarzyć w pierwszej partii, gdy poznaje się zasady. Fakt że zapomniałeś o tym że na początku kolejnej musisz "jeść" jest niewybaczalny. Zdaję sobie sprawę, że trochę to jest nie fair jeśli chodzi o klimat... ale tak się zdecydowałem. Z obozu można korzystać jedynie wtedy gdy jest rozłożony.

2. Obóz rozłożony, jest w nim jedzenie. Jesteś w nim z plecakiem bez jedzenia, zaczyna się Twoja kolejka.
Odp. Str.11 gracz może korzystać ze zgromadzonego w obozie ekwipunku bez ponoszenia kosztu w PA. No i tu pewnie pojawi się pytanie. Jak to jest, że na początku tury muszę oddać jedzenie a nie mam w plecaku. Odpowiedź jest banalna, uznałem że to taka sama sytuacja jakby gracz na koniec poprzedniej tury przepakował sobie te jedzenie (i inne rzeczy) do plecaka. Dlaczego - bo jest to za darmo. W taki przypadku gracz ma to jedzenie w plecaku i oddaje jedno, ma 5PA i drałuje gdzie chce.

Mam nadzieję, że wyjaśniłem. Pozdrawiam i życzę dobrych eksploracji... chociaż może nie łatwych ;-)

Ps. Jutro-pojutrze wrzucę na sieć coś, co zainteresuje graczy lubiących warianty solo. Takie inne niż zwykle ;-)
powermilk
Posty: 1042
Rejestracja: 25 maja 2012, 11:27
Lokalizacja: Bydgoszcz
Been thanked: 1 time
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: powermilk »

Gra mnie bardzo zadowoliła, a moi znajomi byli niemalże zachwyceni (co prawda nie grali nigdy w "K2", kiedyś im opowiadałem o grze i byli zaciekawieni). Po przebrnięciu przez instrukcje parę rzeczy było dla nas niezbyt zrozumiałych, ale w czasie gry stały się one zrozumiałe. Mamy nadzieję, że nie były przez nas popełniane większe lub rażące błędy.

Kolega cudownie zauważył, że jedna krawędź to 50m, a inna 0m. Graliśmy w piątkę i jedna osoba nadal nie rozumiała dlaczego tak jest. Kiedy położyło się znacznik 50m na krawędzi i już zrozumiała. Nawet się zdarzyło, że był uskok z 0 na 100m (swoją drogą, da się przejść tam bezpośrednio? Raczej nie 4 linii + zejście to jakby 6PA :D).

Kafle dodatkowe są dość przekoksowane, szczególnie woda + II stopień zacisku, które za samo wejście (+ eksplorację) ma 4PA. Szkoda, że przez zacisk nie można przepływać pontonem jednak.

W skrócie: Dobra gra, dobra jakość wykonania, dobra cena, dobra mechanika. Minusy? Długo się składa (przy rozkładaniu nie mam problemów, bo trzymam wszystko w osobnych woreczkach strunowych).

W każdym razie będę często do tej gry wracał i myślę, że jest już teraz moją grą numer jeden.

Nie wiem jakim cudem można na nią narzekać. :D
Awatar użytkownika
tokage
Posty: 964
Rejestracja: 26 cze 2008, 20:44
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: tokage »

folko pisze:Na wstępie, wiem jak to z nowymi grami bywa. Jaskinia jest specyficzna i mimo problemów zachęcam do kilku partii.
Dalej postaram się odpowiedzieć na pytania, jakby były kolejne to również spróbuję odpowiedzieć, o ile dam radę ;-)
Myślę że problemów nie będzie, teraz pewnie częściej będę miał okazję tłumaczyć tę grę niż w nią grać.
folko pisze:
tokage pisze:@folko
To jest oczywiste w momencie w ktorym od jednego spadku jedziesz dalej. Jazda zaczyna sie w momencie w ktorym zaczynaja sie krzyzowac 2 lub 3 spadki terenu- wtedy nie idzie pamietac z ktorego kawalka terenu ktos eksplorowal, i trzeba zaznaczac na jakiej wysokosci jest dany kafel. Dla nas i naszych wspolgraczy to byl problem.
Rozeznanie jest istotne, dlatego do gry dołączyliśmy sporo żetonów wysokości, by można sobie było wszystko odpowiednio zaznaczyć. W kolejnych partiach człowiek przyzwyczaja się do postrzegania takiego pseudo 3d i jest łatwiej.
W pierwszej (niedokończonej partii) nie widziałem za bardzo tego problemu, dopiero wczoraj jak chłopaki eksplorowali trzy korytarze będące na różnych wysokościach, a znajdujące się obok siebie to zaczęliśmy się gubić, ale może to była wina mojego niedokładnego wytłumaczenia gry :)
folko pisze:Tu nie do końca rozumiem problemu zapętlenia itd. Może postaram się problem po kolei wyjaśnić.
instrukcja pisze:Jeśli gracz nie posiada w plecaku żetonów zasobów zużywalnych na początku swojej tury, wówczas porusza się o jeden kafel za 5PA. Nie może robić nic innego jak tylko poruszać się, do momentu,
w którym dojdzie do bazy startowej lub do swojego obozu o ile w nim znajdują się żetony zasobów
zużywalnych.
Teoretycznie w zdaniu sprawdzamy warunek posiadania żetonu zasobów zużywalnych w plecaku. Nie masz żetonu w plecaku- poruszasz się o 5PA. Masz żeton- ta zasada Cię nie obowiązuje. Jeśli zaczynasz turę w bazie to nie musisz zużywać żetonu zasobów, ale ciągle nie masz go w plecaku więc możesz poruszać się o jeden kafel... oczywiście jest to moja nadinterpretacja i nikt o zdrowych zmysłach tak grać nie będzie :)
folko pisze: 1. Mamy plecak bez jedzenia, w nim obóz a w obozie jedzenie. Zaczyna się moja kolejka.
Odp. Niestety, jesteś zmuszony czołgać się do wyjścia. Takie są zasady. Gwoli ścisłości, jeśli jesteś w takiej sytuacji, to znaczy że w poprzedniej turze popełniłeś kardynalny błąd. W sumie takie coś może się zdarzyć w pierwszej partii, gdy poznaje się zasady. Fakt że zapomniałeś o tym że na początku kolejnej musisz "jeść" jest niewybaczalny. Zdaję sobie sprawę, że trochę to jest nie fair jeśli chodzi o klimat... ale tak się zdecydowałem. Z obozu można korzystać jedynie wtedy gdy jest rozłożony.

2. Obóz rozłożony, jest w nim jedzenie. Jesteś w nim z plecakiem bez jedzenia, zaczyna się Twoja kolejka.
Odp. Str.11 gracz może korzystać ze zgromadzonego w obozie ekwipunku bez ponoszenia kosztu w PA. No i tu pewnie pojawi się pytanie. Jak to jest, że na początku tury muszę oddać jedzenie a nie mam w plecaku. Odpowiedź jest banalna, uznałem że to taka sama sytuacja jakby gracz na koniec poprzedniej tury przepakował sobie te jedzenie (i inne rzeczy) do plecaka. Dlaczego - bo jest to za darmo. W taki przypadku gracz ma to jedzenie w plecaku i oddaje jedno, ma 5PA i drałuje gdzie chce.
Zupełnie się zgadzam, że to wina złego ruchu gracza, jednak u nas ktoś tak zrobił i prawie wszyscy stwierdzili że to mało klimatyczne rozwiązanie i dali mu zjeść jedzenie z namiotu. Jednak moim zdaniem z instrukcji wynika właśnie to co napisałeś.
folko pisze: Mam nadzieję, że wyjaśniłem. Pozdrawiam i życzę dobrych eksploracji... chociaż może nie łatwych ;-)

Ps. Jutro-pojutrze wrzucę na sieć coś, co zainteresuje graczy lubiących warianty solo. Takie inne niż zwykle ;-)
Myślę że sporo osób będzie zainteresowanych wariantem solo, szkoda tylko że nie znalazł się od razu w pudełku.
Awatar użytkownika
folko
Posty: 2442
Rejestracja: 23 wrz 2004, 13:26
Lokalizacja: Wodzisław Śl.
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: folko »

Co do solo, jak wyjdzie tak jak mi się wykombinowało, to trochę miejsca by zajmowało w instrukcji. Zobaczysz (cie) :-)
Awatar użytkownika
Tycjan
Posty: 3200
Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 44 times
Been thanked: 32 times
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Tycjan »

Jestem po pierwszej rozgrywce i jakoś nie bardzo mogę zrozumieć, gdzie jest wspominana trudności w ogarnięciu zasad? Wprawdzie faktycznie trzeba spojrzeć trochę pod innym kontem na planszę żeby zobaczyć to "pseudo 3D", ale pozostałe zasady są łatwe do zapamiętania zwłaszcza, że na planszy gracza mamy wszystko ładnie podane. Ok, prawie wszystko bo przydało by mi się tam jeszcze skrót do puntowania (co ile ma pkt. na koniec) - musiałem mieć pod ręka instrukcję.

Fabularnie trochę mi nie pasuje potrzeba rozpakowania obozu żeby go "naładować", ale po za tym samą jaskinie odkrywa się bardzo klimatycznie i oczekiwanie jaki kafel teraz wyjdzie jest ekscytującym elementem gry. Mieliśmy szczęście i np. usuwiska wychodziły w idealnych miejscach tak jakby to naprawdę była prawdziwa jaskinia - tak to przynajmniej odebraliśmy :)

W prototyp grałem w 3 osoby, a teraz w 2 i jednak wydaje mi się, że przy większej ilości osób może być ciekawiej bo jest większa konkurencja i możliwość podbierania sobie "odkryć". W 2 osoby nie jest, źle i też można namieszać przeciwnikowi, ale trzeb się bardziej postarać.

Tak, jak napisałem jest to moja pierwsza rozgrywka w finalna wersję więc trudno wyciągać jakieś większe wnioski, ale jest to chyba lżejsza propozycja niż K2, mi przynajmniej grało się dosyć łatwo, chociaż przeciwnik niestety zginą na końcu bo zabrakło mu jednego pkt. ruchu - wyciągnięty kafel okazał się o 2 liny za wysoko ;)
Najważniejsze, że gra ma swój potencjał (grywalność, klimat) i z przyjemnością zagram ponownie w jaskinię.

# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
Awatar użytkownika
WRS
Administrator
Posty: 2179
Rejestracja: 09 sty 2009, 09:39
Lokalizacja: Ropczyce
Has thanked: 7 times
Been thanked: 95 times
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: WRS »

Tycjan pisze:przeciwnik niestety zginą na końcu bo zabrakło mu jednego pkt. ruchu - wyciągnięty kafel okazał się o 2 liny za wysoko ;)
Mam nadzieję, że pamiętaliście, że od ostatniego kafla jest jeszcze trzy pełne rundy...
Baruk Khazad!
Jak mawia Folko:
gry logiczne to kwintesencja rozrywki, to czysta postać gry: mechanika bez dodatkowej otoczki wnoszącej, lub starającej się coś wnieść do rozgrywki
i ja się (pod) tym podpisuję
Awatar użytkownika
tokage
Posty: 964
Rejestracja: 26 cze 2008, 20:44
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: tokage »

Tycjan pisze:Jestem po pierwszej rozgrywce i jakoś nie bardzo mogę zrozumieć, gdzie jest wspominana trudności w ogarnięciu zasad?
Zasady sa w miare proste, tylko polapanie sie co jest na jakiej wysokosci jest problematyczne.
Awatar użytkownika
FortArt
Posty: 2334
Rejestracja: 28 lis 2010, 21:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 45 times
Been thanked: 23 times
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: FortArt »

A ja dziś w rodzinnym gronie zagrałem w dwie bardzo, moim zdaniem, podobne gry tj. Jaskinię i Lost Valley i jednak Jaskinia dostarczyła mniej przyjemności.
powermilk pisze:Nawet się zdarzyło, że był uskok z 0 na 100m (swoją drogą, da się przejść tam bezpośrednio? Raczej nie 4 linii + zejście to jakby 6PA :D).
5PA
tokage pisze:Zasady sa w miare proste, tylko polapanie sie co jest na jakiej wysokosci jest problematyczne.
To ja do drugiego wydania sugeruję zrobić tak:
zółte prostokątne wąskie znaczniki, o długości kafla.
Można by nimi zaznaczać granice między terenami o rożnej wysokości.
Albo plastikowe o przekroju litery T wkładane między kafle.

Póki co sugeruję kłaść okrągłe znaczniki blisko lub nawet na krawędzi granicznej tak, aby trójkąt pokazywał odkąd zaczyna się niższy obszar.
Tak, to prawda, że w planszówkach najważniejszy jest klimat - klimat planszy, pionków, żetonów, kart i kostek.
Awatar użytkownika
Tycjan
Posty: 3200
Rejestracja: 23 sty 2008, 22:14
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 44 times
Been thanked: 32 times
Kontakt:

Re: Jaskinia Adama Kałuży

Post autor: Tycjan »

WRS pisze:
Tycjan pisze:przeciwnik niestety zginą na końcu bo zabrakło mu jednego pkt. ruchu - wyciągnięty kafel okazał się o 2 liny za wysoko ;)
Mam nadzieję, że pamiętaliście, że od ostatniego kafla jest jeszcze trzy pełne rundy...
Pamiętaliśmy

# ZnadPlanszy.pl - tutaj piszę: http://miroslawgucwa.znadplanszy.pl | NAJWIĘKSZA baza premier i zapowiedzi gier wydanych po polsku: http://Premiery.ZnadPlanszy.pl
ODPOWIEDZ