Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Fatalna gra Pudełko obiecuje grę wyścigową, tymczasem jest to żmudne wieloosobowe liczenie a mechanika nawet nie udaje, że ma cokolwiek wspólnego z tematyką. Nawet nie ma jednego toru wyścigowego, tylko 4 tory naraz - jakiś kompletny bezsens. Fajny pomysł na jednoosobową łamigłówkę - jak w najkrótszym czasie dotrzeć wszystkimi pionkami do końca, jednak jako gra, a w szczególności do grania z dziećmi - to jakiś koszmarek :-/
Dawno tak bardzo nie rozczarowała mnie żadna gra, aż poczułem się w obowiązku ostrzec przed nią innych :/
Nataniel pisze:Fatalna gra Pudełko obiecuje grę wyścigową, tymczasem jest to żmudne wieloosobowe liczenie a mechanika nawet nie udaje, że ma cokolwiek wspólnego z tematyką. Nawet nie ma jednego toru wyścigowego, tylko 4 tory naraz - jakiś kompletny bezsens. Fajny pomysł na jednoosobową łamigłówkę - jak w najkrótszym czasie dotrzeć wszystkimi pionkami do końca, jednak jako gra, a w szczególności do grania z dziećmi - to jakiś koszmarek :-/
Dawno tak bardzo nie rozczarowała mnie żadna gra, aż poczułem się w obowiązku ostrzec przed nią innych :/
No to pięknie! Miałem nadzieję na łajbę dla Małego Pirata, co oderwie go chociaż na chwilę od Lego piratów i Indiany Jonsa. Z tym liczeniem to ja już przy Pan tu nie stał! zraziłem się ale to akurat nie jest nowy twór, a stary przybrany w nowe szaty, co i tak okazało się na duży plus. Muszę teraz bardziej przyjżeć się swoim szklanym okiem zapowiedziom Egmontu, bo liczyłem jeszcze na inne tytuły dla najmłodszego.
To daj znać, jak u Was się sprawdził, bo akurat o tym tytule myślałem, jak pisałem posta powyżej + Drako (ja smok, a żona z małym krasnoludy ) Bardzo ciekawi mnie, jak faktycznie sprawdza się operowanie wyłącznie 1 "pionkiem" w grze na kilka osób?
Nie mnie jet oceniać tytuł, osobiście bardzo go lubię, ale jedna uwaga. Gra jest od 8 lat i tu 8 nie znaczy że dziecko 6 letnie (czy mniej) sobie poradzi. W tej grze trzeba potrafić dość dobrze liczyć, liczyć szybko.
Ale kolejka moja czy Sasannki wcale nie trwała dużo krócej niż dziecka, a potrafimy całkiem nieźle liczyć. Poza tym nie liczenie jest tu moim zarzutem, tylko fakt, że to nie jest żadna gra o wyścigach formuły 1, tylko rodzajem matematycznej łamigłówki z losowym elementem.
Ciekawe spostrzeżenie P.T. Kolegi Nataniela...
Ja patrząc na okładkę spodziewałem się gry, która mnie nie zainteresuje. (ściganki czy cóś ) Dopiero rozmowa z P.T. Autorem uświadomiła mi, że jest to jednak gra z gatunku przeze mnie bardzo lubianego.
Może zatem nie warto wydawać gier logicznych/abstrakcyjnych w sztucznie doklejonych klimatach?
Jednych rozczarują po zakupie, innych zniechęcą przed spróbowaniem...
BarukKhazad! Jak mawia Folko: gry logiczne to kwintesencja rozrywki, to czysta postać gry: mechanika bez dodatkowej otoczki wnoszącej, lub starającej się coś wnieść do rozgrywki
i ja się (pod) tym podpisuję
@WRS:
Zastanawiam się kogo zniechęci temat wyścigów
Skoro targetem są chłopcy w wieku 8-12 to temat genialny. Ale najwidoczniej nie można naciągać wszystkiego pod dowolny temat.
Ale właśnie gra nie jest - w ścisłym sensie - o wyścigach. To gra logiczna.
Mnie zniechęcił temat, po objaśnieniach wręcz jestem bardzo zainteresowany grą.
BarukKhazad! Jak mawia Folko: gry logiczne to kwintesencja rozrywki, to czysta postać gry: mechanika bez dodatkowej otoczki wnoszącej, lub starającej się coś wnieść do rozgrywki
i ja się (pod) tym podpisuję
@Wookie
Temat jest genialny tylko jeżeli się założy, że klient ma grę kupić. Jeśli ma kupić i potem się jeszcze dobrze bawić, to jest bez sensu, bo np. Nataniel z synem oczekiwali czegoś zupełnie innego i się rozczarowali.
BGG Będę ubierać się w jasne i wesołe kolory, aby wprawić mych wrogów w konfuzję.
Nie, kompletnie zawiódł. Sucha, nudna, to co robią gracze (zagrywają jakieś karty krasnoludów) nijak ma się do fabuły. Powtarzamy w kółko te same nudne czynności - porażka.
Trochę lepiej sprawdził się Władca Pierścieni (ten kooperacyjny) - tam są wydarzenia powiązane z fabułą, dosyć zgrabnie pokazujące co się dzieje. Ale rozgrywka też jest koszmarnie nudna - losuje się te kafelki jeden za drugim, dociąga karty i odrzuca karty - w kółko to samo.
Dzięki za info. Władca Pierścieni zamówiony. Wczoraj pierwsze testy w Drako z moim młodym. Ma 4 i pół roku, a tworzył "home ruls" od ręki Ostatecznie partie kończyły się tym, że poruszał nawet moim smokiem, a dodatkowo nie można było atakować brodacza z tarczą, bo to ten ulubiony. Ostatnia rozgrywka zakończyła się upadkiem smoka, a krasnoludy jeszcze się nad nim pastwiły, bo jest niedobry
Pudełko obiecuje grę wyścigową, tymczasem jest to żmudne wieloosobowe liczenie a mechanika nawet nie udaje, że ma cokolwiek wspólnego z tematyką. Nawet nie ma jednego toru wyścigowego, tylko 4 tory naraz - jakiś kompletny bezsens. Fajny pomysł na jednoosobową łamigłówkę - jak w najkrótszym czasie dotrzeć wszystkimi pionkami do końca, jednak jako gra, a w szczególności do grania z dziećmi - to jakiś koszmarek :-/
) Bardzo ciekawi mnie, jak faktycznie sprawdza się operowanie wyłącznie 1 "pionkiem" w grze na kilka osób?
) Dopiero rozmowa z P.T. Autorem uświadomiła mi, że jest to jednak gra z gatunku przeze mnie bardzo lubianego.