Spartakus: Krew i Zdrada / Spartacus: A Game of Blood & Treachery (A. Dill, J. Kovaleski, S. Sweigart)

[grzeslaw90]

Rzuci ktoś linka do tej nowej grafiki bo coś odnaleźć nie mogę Za to trafiłem na matę Nie widziałem że była Wygląda konkretnie szkoda że nie można kupić chyba

https://www.facebook.com/GaleForceNine/ ... 6959055684

A teraz Ty wrzucaj zdjęcia maty

[Atk]

Rzuci ktoś linka do tej nowej grafiki bo coś odnaleźć nie mogę Za to trafiłem na matę Nie widziałem że była Wygląda konkretnie szkoda że nie można kupić chyba

https://www.facebook.com/GaleForceNine/ ... 6959055684

A teraz Ty wrzucaj zdjęcia maty

Sek bo wczoraj ja gdzieś znalazłem przypadkiem Zaraz poszukam gdzie to było podrzucę linki
Grafikę już widziałem Dla mnie słabo

Proszę
https://boardgamegeek.com/image/5317958/n7mgm

[grzeslaw90]

Ta mata była tylko dostępna w celach prezentacyjnych Spartakusa na różnych konwentach. Niestety nie do kupienia

[apodjaski]

Można przecież zamówić z własnym nadrukiem... więc pytanie do ogranych w tytuł (najlepiej z wszystkimi dodatkami) - czy na tym projekcie maty zawarte są wszelkie potrzebne elementy? czy może warto taki projekt jeszcze dopracować?

[grzeslaw90]

Można przecież zamówić z własnym nadrukiem... więc pytanie do ogranych w tytuł (najlepiej z wszystkimi dodatkami) - czy na tym projekcie maty zawarte są wszelkie potrzebne elementy? czy może warto taki projekt jeszcze dopracować?

Oprócz tego, że ta JEDYNA grafika jest w bardzo niskiej jakości do druku to nie widzę nic co trzeba by było dodać

EDIT: WRRRÓĆ - trzeba dodać siódmego gracza

[NestorZolo]

Chyba łatwiej zagrać w sześciu, niż wcisnąć na tą mate siódmego gracza

[apodjaski]

Oprócz tego, że ta JEDYNA grafika jest w bardzo niskiej jakości do druku to nie widzę nic co trzeba by było dodać

Jakość nie ma znaczenia, grafik będzie robił od podstaw

[donmakaron]

Polecam zrobić bez dedykowanych miejsc dla graczy i ich elementów. Doświadczenie podpowiada, że takie pola zazwyczaj nie są wystarczające ani wygodne. Tak naprawdę na macie powinno być to co na planszy - arena i pola do licytacji oraz wygodne podłoże do operowania kartami i żetonami. Ewentualnie pola na talie. Resztę gracze sobie ułożą jak im będzie wygodnie.

[Rikonelli]

Skrobnąłem recenzję tego zacnego tytułu.
Zapraszam na bloga: Recenzja: Spartakus: Krew i Zdrada – nie ufaj nikomu.

PS. Dajcie znać, czy coś sknociłem

[osa1908]

Czy ta gra jest gdzes dostepna?Badz czy jakies wydawnictwo sie zdecyduje na wydruk?Widze ze jest dodatek dostepny czy on cos daje bobrego do rozgrywki?

[Rikonelli]

Czy ta gra jest gdzes dostepna?Badz czy jakies wydawnictwo sie zdecyduje na wydruk?Widze ze jest dodatek dostepny czy on cos daje bobrego do rozgrywki?

https://aleplanszowki.pl/gry-uzywane/59 ... ra-uzywana

https://aleplanszowki.pl/strategiczne/1 ... -i-zdrada-

Tutaj najtaniej, wyszukane przez i-szopa

Dodatki jak najbardziej warto mieć, Węże i Wilk to must-have, dzięki niemu można organizować walki 2v2 + dodaje parę smaczków do gry, nowe karty etc.
Sprawdź jednak, czy gra na pewno Ci się spodoba, podstawka sama w sobie jest świetną grą, kompletną nawet bez dodatków.

[Rikonelli]

Czy mógłby ktoś wrzucić skan karty podsumowującej rundę?
Chciałbym dodrukować 3 takie w razie partyjki w 7 graczy, bo w dodatkach o nich zapomniano

[osa1908]

Czy jakis wydwca od nas wyda nowa wersje gry??

[ta.skunk.manitou]

Czy jakis wydwca od nas wyda nowa wersje gry??

Watpie. Wydanie dotychczasowego wydawcy dość długo zalegała na półkach. To bardzo dobra gra, ale nie masowa... nie przebije casualowych, rodzinnych gier typu dixit i wsiąść do pociągu (takie gry się wydaje ponownie, bo generują sprzedaż).

[wilisek]

Gdyby ktoś szukał tu znalazłem ostatnie 2 sztuki. Została im jeszcze jedna

https://magicznyrynek.pl/Spartakus-Krew-i-Zdrada-p124

Pozdrawiam i może ktoś ma namiary na dodatek węże i wilk?

[osa1908]

Witam jutro pierwsza rozgrywka w 4osoby,nikt z nas w to jeszcze nie gral.Chcemy zagrac od razu z dodatkiem widmo smierci.Moje pytane czy waro na pierwsza rozgrywke grac z dodatkiem,zasady nie wygladaja na trudne.

[NestorZolo]

Myślę, że spokojnie możesz traktować to jako całość. Gra nie ma zbyt wysokiego progu wejścia, żeby trzeba było dozować komponenty i zasady. Miłej rozgrywki

[Atk]

Tylko pamiętajcie po grze że to tylko gra i nadal jesteście ziomkami!

[Wisimito]

1 sztuka

https://www.planszoweczka.pl/product-po ... drada.html

[Backero]

Siema, pytanie takie z ciekawości: Co sądzicie o sytuacji, w której dochodzi do Prymialiów (walka 2v2) i jeden z graczy celowo sabotuje walkę, by przegrać, aby jego partner nie uzyskał decydującego punkty wpływu za wygraną? W przypadku, gdy starasz się wygrać, dążysz do tego, że prócz zyskania punktu wpływu otrzyma go też Twój arenowy partner, ale w jego przypadku może mu to dać zwycięstwo w grze. Wobec tego bardziej warto dążyć do przegranej poprzez unikanie walki i ograniczaniu możliwości ruchu przeciwnika.



Pytam, bo spotkałem się z opinią, że nie można tak grać lub, że takie zagranie jest niesportowe. Mówi o tym FAQ, że jest to niesportowe (wciąż nie niedozwolone), ale tylko, gdy nie jest to elementem taktyki, aw tym przypadku jest to konkretna taktyka mająca na celu uzyskanie jakiejkolwiek szansy na wygranie całej partii.

Z kolei dalszy punkt w FAQ mówi, że w trakcie walki gracz staje się Gladiatorem i musi robić to co w jego interesie, co jednak jest sprzeczne z interesem dominusa.


W takim więc przypadku gra Spatrakus traci status gry z powodu braku jednej z podstawowych zasad jaką jest określoność celu i dowolność w dobraniu strategii w celu jego realizacji, a także swobodę do niejawniania swojej strategii (jawna strategia wymuszająca jej liniowe postępowanie przestaje się strategią a staje się akcją w myśl teorii gier). Następuje wówczas konflikt interesów dwóch podmiotów, dla których osobą decyzyjną jest niezależnie jeden gracz.

Chcę też sprawdzić jak wielu ludzi poprawnie interpretuje instrukcję i jak radzą sobie z błędami logicznymi w zasadach, gdyż przyznam, że ta forma FAQ jest bardzo niekonkretna i niezbyt dorze napisana co powoduje tego typu dylematy.

[ShapooBah]

Zacytuje odpowiedź Mauserema sprzed dwóch stron, bo w sumie odpowiada na Twoje pytanie.

Macie karty, macie układy - należy skarcić takich uciekających graczy kilka razy poza areną za niesportowe zachowanie na arenie i może przemyślą swoje postępowanie

O!!! jednak ktoś tu rozumie jak się gra w Spartakusa!

Zaskakujące jest jak wielu ludzi próbuje grać w gry niezgodnie z ich duchem (i oczywistym zamiarem autorów).
A potem pojawiają się jakieś homerule "od czapy" - "bo za trudne", "bo za łatwe", "bo coś tam"
Spartakus jest jedną z takich gier - ewidentnie dotkniętą "brakiem zrozumienia" - ludzie traktują ją jak dwie odrębne gry, zupełnie odłączając walkę na arenie od zakulisowych działań karcianych i oczywistej w tym tytule gry nad stołem.
Takich tytułów jest całkiem sporo - gdzie szablonowe podejście graczy, brak chęci wyjścia poza schemat całkowicie zniekształca odbiór gry i skutkuje zadziwiająco negatywnymi, zupełnie niezasłużonymi opiniami. To również efekt dysonansu między rzeczywistym charakterem gier, a nadmiernymi, albo zupełnie mylnymi oczekiwaniami odbiorców - przypadek Scythe, gdzie cała masa ludzi oczekiwała "nawalanki mechami" - tylko dlatego, że były tam figurki mechów.
Ale to chyba temat na osobny wątek.

Jeżeli jakiś gracz unika walki na arenie i działa na szkodę i spowolnienie stylu gry, dogadajcie się nad stołem, żeby ukarać ród takiego gracza kilkoma dociśnięciami w trakcie zagrywania kart.

[Gambit]

Siema, pytanie takie z ciekawości: Co sądzicie o sytuacji, w której dochodzi do Prymialiów (walka 2v2) i jeden z graczy celowo sabotuje walkę, by przegrać, aby jego partner nie uzyskał decydującego punkty wpływu za wygraną? W przypadku, gdy starasz się wygrać, dążysz do tego, że prócz zyskania punktu wpływu otrzyma go też Twój arenowy partner, ale w jego przypadku może mu to dać zwycięstwo w grze. Wobec tego bardziej warto dążyć do przegranej poprzez unikanie walki i ograniczaniu możliwości ruchu przeciwnika.

Pytam, bo spotkałem się z opinią, że nie można tak grać lub, że takie zagranie jest niesportowe. Mówi o tym FAQ, że jest to niesportowe (wciąż nie niedozwolone), ale tylko, gdy nie jest to elementem taktyki, aw tym przypadku jest to konkretna taktyka mająca na celu uzyskanie jakiejkolwiek szansy na wygranie całej partii.

Z kolei dalszy punkt w FAQ mówi, że w trakcie walki gracz staje się Gladiatorem i musi robić to co w jego interesie, co jednak jest sprzeczne z interesem dominusa.

W takim więc przypadku gra Spatrakus traci status gry z powodu braku jednej z podstawowych zasad jaką jest określoność celu i dowolność w dobraniu strategii w celu jego realizacji, a także swobodę do niejawniania swojej strategii (jawna strategia wymuszająca jej liniowe postępowanie przestaje się strategią a staje się akcją w myśl teorii gier). Następuje wówczas konflikt interesów dwóch podmiotów, dla których osobą decyzyjną jest niezależnie jeden gracz.

Chcę też sprawdzić jak wielu ludzi poprawnie interpretuje instrukcję i jak radzą sobie z błędami logicznymi w zasadach, gdyż przyznam, że ta forma FAQ jest bardzo niekonkretna i niezbyt dorze napisana co powoduje tego typu dylematy.

Jakoś dramatycznie to rozkminiasz. Nie chcesz, aby Twój arenowy partner wygrał Primusa? To doprowadź do tego, aby Primusa nie było. Po coś jest gra nad stołem. A tekst o "traceniu statusu gry" jest już w ogóle niesamowity. Ale jak już chcesz spojrzeć na to w ten sposób...Od kiedy Dominus wystawia na arenę najlepszego gladiatora, jeśli wie, że może to doprowadzić do zwycięstwa jego przeciwnika. A jak już go wystawia, to jaki normalny dominus poświęci najlepszego gladiatora, na którego szkolenie wydał od cholery sestercji, żeby jego "kumpel" tez przegrał?

[Backero]

Jakoś dramatycznie to rozkminiasz. Nie chcesz, aby Twój arenowy partner wygrał Primusa? To doprowadź do tego, aby Primusa nie było. Po coś jest gra nad stołem. A tekst o "traceniu statusu gry" jest już w ogóle niesamowity. Ale jak już chcesz spojrzeć na to w ten sposób...Od kiedy Dominus wystawia na arenę najlepszego gladiatora, jeśli wie, że może to doprowadzić do zwycięstwa jego przeciwnika. A jak już go wystawia, to jaki normalny dominus poświęci najlepszego gladiatora, na którego szkolenie wydał od cholery sestercji, żeby jego "kumpel" tez przegrał?

No Primus już był pewny i wówczas nie pomyśleliśmy, by po prostu nie przyjąć zaproszeń.
Z tym "traceniu statusu gry" to może faktycznie za bardzo poleciałem, choć z matematycznego punktu widzenia jest to prawda, ale cóż, takie mam zboczenie zawodowe.
Jeśli zaś chodzi o niewolnika, to wystawiając go Primus (który był jednocześnie wygrywającym graczem) nie wybrałby go na swojego partnera areny. Wiem, że w przypadku, gdy to nie lider partii jest gospodarzem, sprawa potoczyłaby się inaczej i swobodnie możnaby było go sparować z czyimś niewolnikiem.

[NestorZolo]

W szóstym odcinku prequela, Kriksos dziabnął Ashura, mimo że byli w jednej drużynie. Po prostu nie przepadał za nim.

W tej sytuacji wypada podziękować twórcom gry, że nie wprowadzili do mechaniki ataku na współtowarzysza

[BasiekD]

Jest przecież karta pozwalająca zmienić stronę w trakcie Primusa.
Idealnie pasowałaby do sytuacji wyżej opisanej.