Caylus vs Magnum Sal

[UncleLion]

witam

Chciałbym zapytać co byście polecili z tych dwóch gier: Caylus czy Magnum Sal i czy te gry można w ogóle porównywać.

W żadną z nich nie grałem. Główne kryteria, które mnie interesują to regrywalność i wariant 2 osobowy (i m.in. to ile czasu zajmuje rozgrywka 2 osobowa w Caylusa).
Z góry dziękuję za pomoc!

[efdee]

Magnum Sal podoba mi się bardzo. Minimalna obecność czynnika losowego, klimat gry i proste zasady sprawiają, że ok 1,5 godziny spędzone przy planszy daje dużo przyjemności i satysfakcji. Kolejne partie nie są wcale nudne, bo zawsze ktoś zrobi coś inaczej, aczkolwiek niestety, strategia do zwycięstwa jest raczej jedna (wydobywać i sprzedawać sól:)). Przy grze w 2 osoby plusem jest (dla innych będzie to minus) szybki przebieg partii, zwłaszcza jeśli gracze są obeznani z tytułem, minusem natomiast jest to, że przy 2 osobach poziom trudności gry spada.


edit: Roumiem, że posłużyłem się pewnym truizmem, w związku z czym pozwolę sobię go wykasować z posta, co by się nie kompromitować:)

[macike]

Na pierwszy rzut oka Caylus wydaje się podobny bardzo do Magnum Sal [...]

Brawo yosz z Filipposem - pomijając powyższe, sam tytuł wątku jest wystarczający, by pogratulować. Signum temporis. Przepraszam za OT.

[Ryu]

Przy tych tytułach naprawdę nie ma co porównywać... Tylko Caylus.
Zresztą to tak jak porównać Mercedesa z Deawoo. Można, tylko po co?

Jeśli chodzi o Twoje wymagania to regrywalność jest bardzo duża a wariant 2-os. działa genialnie. Zresztą jak i 3, 4 i 5 os.

Na pierwszy rzut oka Caylus wydaje się podobny bardzo do Magnum Sal(...)

Hm.... nie?


Edit:
Efdee luzik. Jak pograsz w Caylusa sam się uśmiechniesz czytając swojego posta

[mig]

Lubię MS ale imho Caylus jest jednak znacznie lepszą grą...

[RasTafari]

Przy tych tytułach naprawdę nie ma co porównywać... Tylko Caylus.
Zresztą to tak jak porównać Mercedesa z Deawoo. Można, tylko po co?

a to akurat jest bardzo niesprawiedliwe porównanie imho, caylus to mózgożer jakich mało, w trakcie rozgrywki spina umysłowa na maksa, aż czuć jak dym idzie uszami, multum opcji, wiele dróg do zwycięstwa, trzeba pograć kilka razy aby to wszystko ogarnąć, za to MS jest lekką i przyjemną eurogrą, proste zasady, łatwość rozgrywki i zdecydowanie mniejsza mózgożerność ale przyjemność z grania bardzo duża.

jeśli użyć porównań to można by powiedzieć, że MS to zwyczajny samochód, wsiadasz i jedziesz a caylus to prom kosmiczny, trzeba się wiele nauczyć aby nim ruszyć i to są jedyne różnice, dla graczy początkujących zdecydowanie MS a dla zaawansowanych caylus (a wtedy MS jako miły przerywnik pomiędzy cięższymi tytułami).

[Ryu]

a to akurat jest bardzo niesprawiedliwe porównanie imho(...)

Żart dotyczył porównania MS i Caylusa jako dwóch eurogier/worker placementów i nie kumam czemu jest niesprawiedliwy. Napisałem, że tych tytułów nie da się porównać bo to inna liga i na przykładzie aut tak to dla mnie wygląda.

jeśli użyć porównań to można by powiedzieć, że MS to zwyczajny samochód, wsiadasz i jedziesz a caylus to prom kosmiczny.

Daewoo to zwyczajne auto przecież a że zmieniasz mercedesa w prom to też OK

[RasTafari]

chodzi mi o to, że w MS zagrasz raz i już wiesz o co chodzi i jak grać a w caylusa trzeba kilka (jesli nie kilkanaście) razy zagrać, żeby ogarnąć całą tę grę, w obie gra się dobrze więc różnica między nimi nie jest jakościowa ale ciężkościowa

[kdsz]

Caylus to gra o bardzo prostych regułach i w sumie nie do końca rozumiem tej atmosfery nieprzystępności, która jej towarzyszy. Gracz niedzielny może przecież grać sobie na luzie z innym graczem niedzielnym i wraz z liczbą partii będą naturalnie wskakiwać na coraz wyższy poziom. Nie straszcie ludzi!

[Ryu]

Z tym poziome ciężkości to nie do końca tak. Ja ogólnie nauczam znajomych/rodzinę "swoich" gier czyli przede wszystkim ciężkie ekonomie. Z Caylusem bywa różnie... Jedni fajnie wszystko łapią, inni mają problem z wyborami łask/akcji (bo niestety wyborów troszkę tu jest i gra się inaczej niż w eurobussinesie ). Nie przeszkadza to im jednak grać. Może ich ruchy dalekie są od optymalnych ale każdy się uczy na błędach więc nie ma co demonizować. Dlatego powtórzę - z tego wyboru tylko Caylus

[RasTafari]

no ja z caylusem mam właśnie jakiś taki problem że się zagubiam i nie do końca ogarniam a obecnie mam grupę świeżaków, którzy styczności z planszówkami nie mieli żadnej i mam zamiar zapodać im właśnie MS (czekam tylko na dodatek) a dopiero potem caylusa (po drodze chyba jeszcze PR będzie), wyznaję zasadę małych kroczków

[UncleLion]

z tego co czytam to jak tylko fundusze się znajdą oba tytuły trzeba będzie zdobyć:)