GRY-PLANSZOWE.pl

Najnowsza gra dr Knizi proso z targów Essen 12.

Grał ktoś? Ma swoje przemyślenia na temat tego potworka?
Otóż ja mam
Na dwie osoby na podstawowej mapie (a są dwie) jest średnio. Gra jest połączniem Eufrta i Tygrysa (?), Geniusza i...uwaga...Acquire.

Setup trwa 30 sekund. Wywal płytki, potasuj i rozda pagody graczom i tyle. W swoim ruchu połóż kafelek krótko mówiąc jak w Geniuszu lub w dominie i tyle...
Oczywiście to co zrobisz wiąże się z konsekwencjami, po prostu odpalasz konkretne "wydarzenia". Możesz stworzyć królestwo, możesz je rozszeżyć, możesz wchłonąć czujesz itd
Wygrywa ten który pozbędzie się swoich pagod lub ten który ma ich mniej jeżeli kafelki się skończą.

Po pierwszej parti na 2 graczy oceniam raczej niżej aniżeli E&T czy nawet Geniusz. Nie wiem czy to kwestia planszy ale było zbyt dużo miejsca i w zasadzie można zrzucić wygraną/przegraną na los. Konflikty pokazały sie późno, a granie w stylu "każdy sobie rzepkę skrobie" odcisnęło swoje piętno stąd ocean 6 w skali bgg.

W EiT na dwie osoby może się właściwie zdarzyć to samo. Wszystko zależy od nastawienia. ja zawsze gram agresywnie, bez względu na liczbę graczy. Ale są pary, które wpierw do bólu rozbudowują swoje imperia w dwóch różnych kątach i dopiero jak już nie ma miejsca rozpoczynają naparzankę.
A w Qin nie grałam, chociaż mam wielką ochotę.

a ja zagrałem ....
.....po kilka partii (bo jedna rozgrywka trwa króciutko) w dwie i w trzy osoby.
Z EiT nie ma nawet co porównywać. Qin jest leciutki i prościutki. i chociaż gra się bardzo przyjemnie to mam wrażenie, że ta prostota mocno ogranicza możliwości wielkiego kombinowania i kreowania strategii.
przed przejęciem zazwyczaj bardzo łatwo jest się obronić - wychodzi, że jest taktycznie a nie strategicznie.

no wlasnie wydaje m isie ze nie ma wogole sensu grywac na planszy bez wody itd.
Gra jest bardzo prosta ale taki tez jest Geniusz

Niestety Qin to nie Geniusz, ale jest ok. Grałem 2 razy i z chęcią jeszcze bym zagrał.

Hmm czyli przyjmując, że mój przedessenowy warunek zakupu brzmiał "Nowy Knizia. Jeśli rzeczywiście NOWY to pomyślimy.", mogę spokojnie skreślić tę pozycje z listy?

ojjj spokojnie mozesz

Grałem 3 razy (na obu stronach planszy).
Do pogrania, ale w ostatniej mojej partii gra była dosyć "oczywista". Tzn. nie czułem, że mam bardzo wiele opcji do wyboru. Dodatkowo zauważyłem, że najlepiej ma ten gracz, który dobiera podwójne kafelki, bo zazwyczaj one nam bardziej pomagają.

Zainteresowałam mnie ta gra, ale napisane tu komentarze trochę zbijają mnie z tropu. Oceniacie ją nie najlepiej, ale ciekawa jestem czy z punktu widzenia osoby dorosłej, geeka, czy jako grę familijną, bo ponoć takie przeznaczenia ma. Ktoś wie, czy się podoba dzieciom, młodzieży?

Gram najczęściej na dwie osoby. Nigdy nie kończy się na 1 rozgrywce. Bardzo fajna gra, sądzę, że i dzieci sobie świetnie poradzą, na pewno grać będą mniej agresywnie. Dorośli oczywiście preferują negatywną interakcję i kto pierwszy ten lepszy. Bardzo przypadła nam do gustu.

Bea pisze:Zainteresowałam mnie ta gra, ale napisane tu komentarze trochę zbijają mnie z tropu. Oceniacie ją nie najlepiej, ale ciekawa jestem czy z punktu widzenia osoby dorosłej, geeka, czy jako grę familijną, bo ponoć takie przeznaczenia ma. Ktoś wie, czy się podoba dzieciom, młodzieży?

Gramy w Qin z dziećmi (8 i 11 lat) i nie ma żadnego problemu. Zasady są bardzo proste, więc nie ma problemu. Z młodszymi jednak nie radzę próbować, bo w grze trzeba odrobinę wykazać się umiejętnością taktycznego myślenia, więc dzieci poniżej 8 lat raczej będą zawsze przegrywać.

Zarówno mojej żonie, jak i 10-letniej córce gra bardzo podeszła. Moja spokojna zazwyczaj córeczka zadziwiła mnie zresztą agresywnością swojej gry w Qin i całkiem nieźle jej szło

Czołem,

ktoś może dysponuje instrukcją PL w wersji elektronicznej do Qin i może podesłać ?
Namiar podam na PW

Może jeszcze nie wszyscy zauważyli...
http://www.rebel.pl/repository/files/in ... qin_PL.pdf

Recenzja na GamesFanatic by Verdiana
http://www.gamesfanatic.pl/2013/10/15/q ... a-tygrysa/

Gra Reinera Knizii z 2012 roku.
http://boardgamegeek.com/boardgame/127997/qin

Zapowiadała się na lżejszą grę familijną (choćby 30 minutowy deklarowany czas gry), ale okazała się chyba bardziej lekką strategią. Jak to u Knizii specjalnie klimatyczna nie jest i powiązanie mechaniki z tematem (budowa imperium w Chinach) raczej dość umowne. Ale mechanicznie (co też specjalnie nie dziwi) solidna i dopracowana pozycja.
W swojej turze bierzemy "dwupolowy" kafelek (pola niebieskie, czerwone i żółte w różnych konfiguracjach) i dokładamy go gdzieś na planszę (musi się stykać z innym kafelkiem wcześniej dołożonym). Poprzez dołożenie kafla możemy stworzyć naszą prowincję (minimum dwa pola) oznaczając ją pagodą, stworzyć prowincję nadrzędną (minimum 5 pól) oznaczając ją podwójną pagodą, przejąć kontrolę nad wioską i oznaczenie jej własną pagodą (kontroluje ten kto w przylegających prowincjach posiada więcej pagód) oraz przejąć prowincję przeciwnika przez dołożenie kafelka łączącego własną i cudzą prowincję w tym samym kolorze (przejmuje ten kto w pierwotnej prowincji ma więcej pól; nie można przejmować prowincji nadrzędnych). Wygrywa ten kto pierwszy pozbędzie się swoich pagód, albo (w razie gdy skończyły się kafle lub mozliwości ich dołożenia) ten kto ma na planszy więcej pagód. I to w sumie tyle zasad.

Gra faktycznie jest bardzo szybka i dynamiczna (choć widzę pewne zadatki na zamulanie). Można sporo pokombinować i strategia zwycięstwa wcale nie jest oczywista. Z jednej strony czym więcej małych prowincji tym wieksza szansa na szybkie pozycie się pagód (każda jest nią oznaczana), z drugiej małe prowicje są podatne na przejęcie. Dodatkowo smaczku grze może nadawać blokowanie rozwoju przeciwnika a nawet "niedźwiedzie przysługi" (połączenie dwóch prowincji nadrzędnych przeciwnika, co skutkuje zdjęciem dwóch pagód - na jednej prowincji nadrzędnej może być tylko jedna podwójna pagoda).
Podchodziliśmy do tytułu dość sceptycznie - trochę za bardzo wizualnie kojarzył się z Tygrysem i Eufratem, ale okazało się, że to naprawdę fajna, konfrontacyjna gra. Skalować też się powinna nieźle (choć na 2 osoby może być nieco luźno).

Gra faktycznie jest bardzo szybka i dynamiczna (choć widzę pewne zadatki na zamulanie). Można sporo pokombinować i strategia zwycięstwa wcale nie jest oczywista. Z jednej strony czym więcej małych prowincji tym wieksza szansa na szybkie pozycie się pagód (każda jest nią oznaczana), z drugiej małe prowincje są podatne na przejęcie. Dodatkowo smaczku grze może nadawać blokowanie rozwoju przeciwnika a nawet "niedźwiedzie przysługi" (połączenie dwóch prowincji nadrzędnych przeciwnika, co skutkuje zdjęciem dwóch pagód - na jednej prowincji nadrzędnej może być tylko jedna podwójna pagoda).
Podchodziliśmy do tytułu dość sceptycznie - trochę za bardzo wizualnie kojarzył się z Tygrysem i Eufratem, ale okazało się, że to naprawdę fajna, konfrontacyjna gra. Skalować też się powinna nieźle (choć na 2 osoby może być nieco luźno).

O ile pamiętam, nie wolno wchłaniać prowincji nadrzędnych, więc niedźwiedzia przysługa jest nieco mniejsza

Fakt. Ale połączenie nadrzędnej ze zwykłą (co już jest dozwolone:) i tak zabiera komuś 1 pagodę

Zapraszam do obejrzenia najnowszej wideorecenzji MelanżowniaTV :)
Qin

Obejrzyj wideorecenzję w serwisie ZnadPlanszy
Obejrzyj wideorecenzję na YouTube

Czy ktoś ma dodatek - druga dwustronna plansza, z górami i polami ryżowymi. Co dają te pola ryżowe, jakie mają znaczenie?

Na pola ryżowe nie można wykładać płytek.
Oprócz tego nie ma dla nich żadnych dodatkowych zasad.

A plansza z górami - nie ma dodatkowych zasad? Trzeba obejść je na około?