18xx

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Koziełło
Posty: 905
Rejestracja: 13 cze 2018, 13:11
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 234 times
Been thanked: 315 times

Re: 18xx

Post autor: Koziełło »

Jako, że raz zagrałem, to tradycyjnie się wypowiem. Tym razem (chyba?) prototyp, czyli 18EUS. Gra garściami czerpie z dwóch tytułów, które nie tylko szanuję, ale i lubię, czyli 1817 (może bardziej nawet 18USA) i 1822. I tak w telegraficznym skrócie:
  1. Mechanika firm prywatnych stanowi prawie dokładną kopię z 1822. Co rundę licytujemy 4 firmy umieszczone w Bid Boxach. Oczywiście za pomocą kosteczek. Firmy prywatne stanowią różnorodne, niekiedy bardziej wartościowe umiejki i przekazujemy je swoim firmom za free.
  2. Firmy otwieramy w dowolnym miejscu na mapie. W pierwszej rundzie giełdowej o to miejsce się licytujemy, w kolejnych po prostu otwieramy gdy przychodzi nasza kolej. Firmę możemy otworzyć jako 5- lub 10-udziałową. W SR możemy też małą firmę skonwertować do dużej.
  3. Mamy częściowo losowy układ mapy (niektóre kafelki, wartości offboardów) oraz miasta z bonusami na start (zob. 18USA)
  4. Mamy pociągi „z plusem”, czyli takie, które nie rdzewieją natychmiastowo, a przed śmiercią będą mogły honorowo pojechać na złomowisko. Pociągów 2+ jest sporo, natomiast 3+ i 4+ dokładnie po jednej sztuce. Ale to trochę osładza konieczność zakupu ostatniego pociągu z grupy. Pociągi eksportują się analogicznie do 1817 – Po OR 1.1 wypadają wszystkie „dwójki”, po OR 1.2 wszystkie 2+ i uruchamia się zielona faza. Po 2.2 eksportują się wszystkie 3T (ale nie 3+), a potem już standardowo po jednym pociągu co rundę.
  5. Giełda jest „zygzakowa” – jak w 1862. Maksymalny par dla firmy rośnie wraz z fazą gry.
Jest też twist, czyli coś dla mnie nowego. A mianowicie Bank Nowego Jorku i oferowane przez niego pożyczki. I zanim wszyscy grający w 1817 czy 1848 na mnie nakrzyczą, że to pomysł stary jak świat spieszę donieść, że bank Nowego Jorku w 18EUS nie udziela pożyczek firmom kolejowym, tylko graczom – inwestorom. Udziela ich chętnie i rozrzutnie po swoim aktualnym kursie giełdowym (bo jak każdy przyzwoity bank, jest notowany na giełdzie). Nawet za stosunkowo niewielkie odsetki. I oczywiście pozwala je spłacić. Oczywiście po aktualnym kursie giełdowym, który… na ogół nie ma zupełnie nic wspólnego z kursem, po którym zaciągaliśmy pożyczkę. W efekcie w pierwszym SR bierzemy całkiem tłuste $80 pożyczki. Odsetki wynoszą drobne $12 na początek, więc jak na waciki. Tylko, że na koniec gry ta pożyczka może być warta np. $750 i taka kwota jest nam odejmowana od wyniku końcowego. A że pokusa brania kolejnych, coraz wyższych pożyczek jest spora, to często jest się jej trudno oprzeć. Oczywiście kurs pożyczek rośnie tym szybciej, im więcej pożyczek wzięli gracze. Jako też kwota odsetek płaconych od każdej pożyczki. Alternatywą dla nielubiących kredytów jest inwestowanie w udziały banku. Oczywiście żeby dawać bankowi gotówkę nie można jej jednocześnie brać, czyli musimy być bezpożyczkowi. I w momencie, gdy inni gracze ze łzami w oczach płacą odsetki bank nam, posiadaczom akcji banku, wypłaca dywidendę, która jest pochodną odsetek. Nie przypomina Wam to mechanizmu szortów z 1817? Tyle, że krótko sprzedawać można jedynie jedną konkretną firmę (czyli bank), której kurs nigdy nie spadnie…. I staje się oczywiste, że jeśli wszyscy gracze poza mną toną w długach, to inwestycja w bank jest baaaardzo opłacalna. I odwrotnie, jeżeli nikt nie chce brać pozyczek, to kilka pożyczek (byle z umiarem) fajnie nam rozkręci biznes, a koszty nie będą zabójcze. Ważne by znaleźć się po właściwej stronie barykady.
Na koniec kilka luźnych uwag / wrażeń z pierwszej rozgrywki:
  • Zasady gry są w kilku miejscach, niekiedy dość istotnych, bardzo nieprecyzyjne. Trzeba je interpretować trochę na własny rozum, co nie powinno mieć miejsca (acz własne rozumy mogą się różnić).
  • Gra jest baaaardzo operacyjna. Jedynym istotnym nieoperacyjnym aspektem gry jest bank (brać od niego $$$, czy też w nim deponować oszczędności). Nie ma zrzucania kursu spółek (zresztą za bardzo się nie da) ani jakiejś większej gry giełdowej.
  • Pociągi jadą na bogato. To nie 18Ireland, gdzie trzeba liczyć każdego centa i to czy jedziesz za 30 czy za 40 to ogromna różnica. Tu firmy płacą w setkach.
  • Boli niewielka liczba firm dostępnych do otwarcia. Jak się nie pospieszysz, to nie ma czego otwierać... :(
  • Czasowo gra mieści się w kategorii średniej. W 4 osoby (pomijając tłumaczenie zasad) to będzie jakieś 4-5 godzin. Dużo zależy od czasu jaki zajmie licytacja prywatnych. Myślę, że w ogranym gronie, gdzie poszczególne prywatne będą miały w miarę określoną wartość i licytacja zbliży się do draftu czas ten może spokojnie spaść.
  • Gra sprawiła na mnie wrażenie „rozrywkowej”. Takie radosne puszczanie pociągów po coraz drożej. A jak brakuje kasy na udział, to się weźmie z banku. Nie powoduje jakiegoś ogromnego bólu głowy związanego z wyborem spośród miliona opcji. W efekcie chętnie jeszcze do niej usiądę, szczególnie w te cięższe dni, kiedy nie mam siły na łamanie głowy przy 1841. I jeśli ktoś nad ciemne giełdowe machlojki przedkłada radosne puszczanie pociągów i obserwowanie jak mu przybywa kasy (*) przy w sumie prostych zasadach, bez niepotrzebnych udziwnień a’la Lonny (**), grę mogę ostrożnie polecić.
(*) - pomijam szok, gdy ten ktoś sobie uświadomi, ile musi oddać z wyniku końcowego za pożyczki
(**) - tak, tak - to do @piton
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2324
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 568 times
Been thanked: 915 times

Re: 18xx

Post autor: Galatolol »

buhaj pisze: 31 paź 2022, 21:48 1838 Królestwo Polskie i Wolne Miasto Kraków. Prototyp zrobiony dla zabawy a okazało się, że całkiem fajnie chodzi.To mała osiemnastka na zasadach 1830 z malutkim twistem. Zagrałem dwa razy. Raz na dwie osoby i grało się oczywiście eurowato ale nie nazwałbym tego straconym czasem. Druga rozgrywka - z dodatkiem Krakowa - na 3 osoby była szybka i w miarę ciekawa. 2 godziny szybko zleciały.
Jaki jest ten twist? Jeśli chcesz, to możemy dorzucić do naszych testów online, bo brzmi na coś prostego do zaimplementowania.
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3410
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1153 times
Been thanked: 626 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

Galatolol pisze: 31 paź 2022, 23:28
buhaj pisze: 31 paź 2022, 21:48 1838 Królestwo Polskie i Wolne Miasto Kraków. Prototyp zrobiony dla zabawy a okazało się, że całkiem fajnie chodzi.To mała osiemnastka na zasadach 1830 z malutkim twistem. Zagrałem dwa razy. Raz na dwie osoby i grało się oczywiście eurowato ale nie nazwałbym tego straconym czasem. Druga rozgrywka - z dodatkiem Krakowa - na 3 osoby była szybka i w miarę ciekawa. 2 godziny szybko zleciały.
Jaki jest ten twist? Jeśli chcesz, to możemy dorzucić do naszych testów online, bo brzmi na coś prostego do zaimplementowania.
18PL dawaj :D
... ale ja bym tam więcej rozbitego szkła dodał ;)
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2324
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 568 times
Been thanked: 915 times

Re: 18xx

Post autor: Galatolol »

Z relacji 18PL brzmi na coś do implementowania przez kilka miesięcy ;)
buhaj
Posty: 1046
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 860 times
Been thanked: 513 times

Re: 18xx

Post autor: buhaj »

Galatolol pisze: 31 paź 2022, 23:28
buhaj pisze: 31 paź 2022, 21:48 1838 Królestwo Polskie i Wolne Miasto Kraków. Prototyp zrobiony dla zabawy a okazało się, że całkiem fajnie chodzi.To mała osiemnastka na zasadach 1830 z malutkim twistem. Zagrałem dwa razy. Raz na dwie osoby i grało się oczywiście eurowato ale nie nazwałbym tego straconym czasem. Druga rozgrywka - z dodatkiem Krakowa - na 3 osoby była szybka i w miarę ciekawa. 2 godziny szybko zleciały.
Jaki jest ten twist? Jeśli chcesz, to możemy dorzucić do naszych testów online, bo brzmi na coś prostego do zaimplementowania.
Gra jest prosciutka a twist jest w zasadzie twiscikiem. Po prostu na tym niewielkim terenie są zaznaczone 3 miejsca startowe dla firm a jest tez 4 firma PKP która może wypłynąć dopiero jako ostatnia (wymóg) i może wstawić się gdzie chce. Nawet jakby nie było miejsca to może wstawić kafelek z miastem. No i na dwie osoby gra się na samym Królestwie a na 3 i 4 z Krakowem dodatkowo. Reszta jak w trzydziestce
buhaj
Posty: 1046
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 860 times
Been thanked: 513 times

Re: 18xx

Post autor: buhaj »

piton pisze: 31 paź 2022, 23:51
Galatolol pisze: 31 paź 2022, 23:28
buhaj pisze: 31 paź 2022, 21:48 1838 Królestwo Polskie i Wolne Miasto Kraków. Prototyp zrobiony dla zabawy a okazało się, że całkiem fajnie chodzi.To mała osiemnastka na zasadach 1830 z malutkim twistem. Zagrałem dwa razy. Raz na dwie osoby i grało się oczywiście eurowato ale nie nazwałbym tego straconym czasem. Druga rozgrywka - z dodatkiem Krakowa - na 3 osoby była szybka i w miarę ciekawa. 2 godziny szybko zleciały.
Jaki jest ten twist? Jeśli chcesz, to możemy dorzucić do naszych testów online, bo brzmi na coś prostego do zaimplementowania.
18PL dawaj :D
... ale ja bym tam więcej rozbitego szkła dodał ;)
Już jest więcej. Oslabilem pociagi poprzez zmniejszenie ich zasięgów i większy koszt. Wycofałem zielone wsrtosci na zagranicy i przyspieszylem eventy. Duża zmiana w charakterze gry. Sam mało nie zbankrutowalem. Dwa permy z własnej kiesy tonie jest dobry pomysł ;)
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2324
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 568 times
Been thanked: 915 times

Re: 18xx

Post autor: Galatolol »

Zagrałem w 18EUS i ogólnie spoko w swojej kategorii (gry oparte na dochodach). Niezaskakująco obecna mocna kula śniegowa (w tej konkretnej partii było wiadomo, kto wygra już w SR2). Wygląda na to, że należy otwierać pierwszą firmę jak najwyżej (inaczej za łatwo innym ją kupić tanio, co w grze z przyrostową kapitalizacją boli). Możliwość obecności permanentnego pociągu 1 (który można przekazać spółce w dowolnym ORze) już w pierwszej aukcji zalatuje patologią. U nas poszedł za 105 (kasa startowa to 250 [można dodatkowo brać pożyczki]), a i tak to była dobra cena...

Na 5 się całkiem dobrze sprawdziło.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3360
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 2021 times

Re: 18xx

Post autor: Ardel12 »

Zaliczyłem swoją pierwszą 18, a dokładniej 1830 i się spodobało, ale nie rzuciło na kolana. Na plus:
- w sumie proste zasady, spodziewałem się potoku zasad, a w sumie są one jasne, proste i świetnie ze sobą współdziałają(choć problemy miałem z ulepszaniem tras, bo jakoś zachowanie trasy mi nie weszło oraz z liczeniem przejazdu dla kilku pociągów tej samej spółki - nie mogą jeździć tymi samymi torami, niby proste, ale muszę przysiąść do instrukcji i przykładów jeszcze)
- morze interakcji(już w pierwszej partii jak zobaczyłem, że koledze idzie lepiej to przygotowałem strategię ucięcia i odebrania mu czego się da. Przez brak doświadczenie udało mi się plan zrealizować i w sumie finalnie wygrać, ale o tym później)
- szybkie tury(w sumie faza giełdy jest banalna i leci raz dwa, druga faza nam zajmowała trochę przez to, że mistrz gry przeliczał nam najlepsze trasy, bo tak pewnie każdy może ogarnąć je sam i tylko podawać wyniki jak nadchodzi jego kolej)
- wykonanie(na zdjęciach gra prezentuje się znacząco gorzej, a tutaj dla mnie była całkiem miła dla oka, taki poziom Splottera)
- dużo możliwości(nawet w pierwszej partii czułem ile opcji przede mną się otwiera i jak mogę uprzykrzyć życie przeciwnikom, oczywiście robiłem niektóre akcje za późno, oczywiście nieefektywnie, ale dzięki świetnemu instruktorowi, dzięki mrozigor, byliśmy w stanie podłapać meta grę)

Co mi się nie spodobało:
- liczenie(sumowanie przejazdów, a potem liczenie dywident. Używaliśmy kalkulatorów jak nasze pociągi się ulepszyły i trzeba było operować na większych liczbach. Słyszałem, że jest tabelka to ogarniająca, więc pewnie must have dla mnie. Dodatkowo przeliczanie ile kasy w danej spółce potrzebuję by kupić dany pociąg i tutaj zaczyna się lawina kombinowania i przeliczania, bo gdzie kasę zatrzymać, ile i skąd przekazać. Łatwiej mi się operuje na tych zwykle kilku krowach i zbożach niż setkach dolców, które muszę dozbierać z różnych spółek + dochód z przejazdów)
- obrót walutą(w grze sporo mieszamy kasą, więc sztony wydają się wręcz mi niezbędne. Papierowe, które sprawdzają się w takim FCM, tutaj racji bytu nie mają, gdyż ciągle ta kasa przepływa)
- koniec gry + czas gry(grałem 3h w 3os co dla mnie było świetnym czasem jak na to, że wszędzie straszono mnie 6h+. Oczywiście koniec gry był przyspieszony i to nie bankrutem, ale pernamentymi pociągami w każdej z otwartych spółek. W tym momencie mrozigor podjął decyzję o końcu partii i wyjaśnił kto i dlaczego ma największe szanse na zwycięstwo i raczej wiele kolejna godzina czy dwie by nie zmieniły. No i tutaj mam spory dylemat, bo jeśli JA miałbym teraz wprowadzić swoją grupę osób to za chiny ludowe nie widzę opcji bym mógł w takim momencie im wyłumaczyć, że w sumie teraz koniec i kto wygrywa. Bankrut jako zakończenie mi się podoba, ale nie zawsze się zdarzy. Z kolei czekanie na rozbicie banku wygląda na przeciąganie struny, bo od pewnego momentu gra pewnie będzie już po prostu statyczna - nie będzie czym ulepszać tras, gdzie się budować, ot jeździmy pociągami. Słyszałem o opcji zmniejszenia banku i dla mnie wygląda to na świetną opcję, tylko o ile?)

Jak czytałem wcześniej ten wątek, słuchałem kilku podcastów to zapewne wymienione przeze mnie zalety/wady są typowe dla gatunku niż wyłącznie 1830. Najbardziej boli mnie kończenie gry i tutaj chciałbym uzyskać jakieś informacje jak to ogarniać, by ktoś mi nie rzekł, że z czapki wybieram zwyciężce, kiedy odpalać zakończenie, a jak grać na rozbicie banku to jak bardzo go zmniejszyć by nie wyjechać ponad 4h gry? Moja grupa jest jednak nastawiona na konkretne zakończenie i przerwanie partii w danym momencie, bo X bez wyłonienia wygranego odpada :)
Awatar użytkownika
Otorek
Posty: 661
Rejestracja: 25 maja 2020, 18:00
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 242 times
Been thanked: 358 times

Re: 18xx

Post autor: Otorek »

Zawsze można zagrać w coś krótszego, żeby nie robić za arbitra Nostradamusa:
1882
1849
18Chesapeake
1889
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4636
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1028 times
Been thanked: 1946 times

Re: 18xx

Post autor: warlock »

Ardel12 pisze: 16 lis 2022, 06:39 Słyszałem o opcji zmniejszenia banku i dla mnie wygląda to na świetną opcję, tylko o ile?)
"Short Game — This variant removes $7,500 from the bank." - z oficjalnej instrukcji do poprzedniej edycji https://lookout-spiele.de/upload/de_183 ... 830_EN.pdf
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3360
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 2021 times

Re: 18xx

Post autor: Ardel12 »

warlock pisze: 16 lis 2022, 09:07
Ardel12 pisze: 16 lis 2022, 06:39 Słyszałem o opcji zmniejszenia banku i dla mnie wygląda to na świetną opcję, tylko o ile?)
"Short Game — This variant removes $7,500 from the bank." - z oficjalnej instrukcji do poprzedniej edycji https://lookout-spiele.de/upload/de_183 ... 830_EN.pdf
A tak grywacie? Mi policzenie na kartce wygląda na spoko opcję jak faktycznie już widać, że zmian nie będzie. Do ilu tak ucięty bank ścina rozgrywkę? Jak dobrze zapamiętałem, to zwykły bank to 12k, więc tutaj skońćzymy z 4.5k. Po 3h każdy miał po 1k(nie liczę w akcjach, bo rozumiem, że tego nie zliczamy do rozbicia banku, chyba, ze ktoś spyli), a przyrost kasy był już spory(z jednej spółki przejazdy potrafiły generować nawet 400$), więc pewnie jeszcze jedna runda i by pękł...no brzmi spoko. Zasad nie czytałem jeszcze :)
Otorek pisze: 16 lis 2022, 09:01 Zawsze można zagrać w coś krótszego, żeby nie robić za arbitra Nostradamusa:
1882
1849
18Chesapeake
1889
Z tego co widzę, to na 1889 nową edycję wciąż mogę załapać się na PM, dolar opadł i cena jest zbliżona do tego co było w planszostrefie. Ciężkie pytanie, która z nich jest najlepsza :D ?

No i jeszcze jedno pytanie, jaki zestaw sztonów kupić do tej serii należy i z jakim rozkładem i maksymalną sumą by ogarnąć więcej niż mniej części?
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2324
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 568 times
Been thanked: 915 times

Re: 18xx

Post autor: Galatolol »

Kończenie przed czasem, gdy wiadomo kto wygra, przyjdzie z praktyką i w ogóle się nie będzie wydawało kontrowersyjne.

Prawdziwe dylematy to są, kiedy ktoś już na pewno nie wygra :)
Ostatnio zmieniony 16 lis 2022, 12:02 przez Galatolol, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3410
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1153 times
Been thanked: 626 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

Ardel12 pisze: 16 lis 2022, 06:39 Co mi się nie spodobało:
Spoiler:
Wymienione "wady" są (przynajmniej z mojego doświadczenia) typowe dla zatwardziałych eurograczy. Chodzi o zakończenie gry przed czasem, przede wszystkim :D
Dokładnie w sobotę, mieliśmy identyczne "narzekanie" (wręcz bulwers kolegi @Dark_Bogas hehe grał chyba 3-4 raz w życiu, ostatnio z rok temu jakoś?)
graliśmy długie 1850 i po +/- 4.5 h gry byliśmy już blisko finiszu, ale było wiadomo kto wygrał i była prawie 1 w nocy, to powiedziałem kończymy. Jak kolega się zdenerwował :D bo po co grać tyle czasu, a nie kończymy "prawilnie", a już prawie finisz (zajęło by to nam z godzinę...) i tak po prostu kończymy?! Dlaczego!?! i takie tam krzyki hehe a skad wiadomo kto wygrał, a moze będę miał lepszy wynik... itd.
Reszta ludzi ogranych w 18xx nie miała z tym problemu - dlaczego? bo kolejna godzina nic by nie zmieniła i to byłaby strata czasu. Każdy to widział i wiedział.

Po ograniu 18xx (duuużo partii) spokojnie widać kto wygrał - ot, choćby kto najwięcej dostaje kasy za OR - zapiszcie na kartce i pomnóżcie i w końcu bank pęknie. Ludzie będą happy. To będzie namacalny dowód, a nie wskazywanie kogoś palcem.
Ja zwykle ludziom tłumaczę, że to tylko cyferki i to nie ma absolutnie znaczenia. Czy ktoś ma 10K czy 15 dolarów, a inni o $1 czy 1K mniej to ta osoba wygrała. Liczy się zwycięzca. (Zacięta walka o drugie miejsce to w innych regionach kraju...)
Tylko to kwestia pogrania w te gry dużo - a nie raz na rok.

Podobne sytuacje miałem z innymi eurofilami i też "hejtowali" takie zakończenie - szczególnie jak ja mówiłem co się wydarzy (nie wierzyli), bo to dziwne nie grać do końca... takie praktyki BO JAK TO TAK!? Cześć już nie siadła do 18xx, cześć gra nadal i się elegancko wciągnęła (kwestia gustu planszowego). Rozumiem, że ktoś się wkurzy, że po 3-4 godzinach nagle jest koniec "z czapy". No może nie rozumiem, bo wiem dlaczego hehe, ale widziałem wiele razy na własne oczy i tak faktycznie bywa.
Mnie bardziej "bolało" to, że jak mówiłem, że będzie tak i tak (było), jest tak i owak to i tak nie wierzyli ("zwycięzca z czapy"), to jest lipa, a nie euro...
Na drugim końcu pociągu - to kto połknął bakcyla gra, nie narzeka.

Liczenie, przerzucanie, kasy, dywidendy itd. - tak jak wyżej, kwestia ogrania, solidnej praktyki. To nie jest potem meczące i jest solą tych gier. Są to gry ekonomiczne pełną buzią. prawdziwa ekonomia. Są momenty kiedy policzysz chwilę dłużej, ale to wchodzi w krew.
Pomoce w postaci tabelek, kalkulatorów itd. są jak najbardziej na plus, używajcie śmiało, pro gracze używają. Przede wszystkim przyspiesza to grę.

Liczenie tras, budowanie - to też (o dziwo) kwestia praktyki. Potem jest to dość łatwe i naprawdę nie sprawia większych trudności. Ale to wszystko to dziesiątki-setki gier. nie np. 2 rozgrywki.

--------
żetony to podstawa, gdzieś na forum jest odpowiedni wątek. (Jeżeli chodzi o dostępne w Polsce to najlepiej brać Ultimate pokerchips, ale tutaj nie chcę spamować)
---------

Kto był na Osiemnastkonie miał okazję zobaczyć jak się gra PRO na żywo ;) w sensie, jakie te gry są dynamiczne (szybkie, bez zamulania!), ile dają frajdy i jak łatwo się w nie gra i tak samo zawsze sobie pomagamy/podpowiadamy.
Nic więcej - tylko grać i grać.

@mrozigor eXpertem O_o - piekło odmrozili i znowu zamarzło hehe. Szacun Igor!
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3360
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 2021 times

Re: 18xx

Post autor: Ardel12 »

piton pisze: 16 lis 2022, 11:01 Wymienione "wady" są (przynajmniej z mojego doświadczenia) typowe dla zatwardziałych eurograczy. Chodzi o zakończenie gry przed czasem, przede wszystkim
Dla mnie to jest po prostu dziwne, bo nigdy się z tym jeszcze nie spotkałem w żadnej grze. Chyba tylko w GO, gdzie widać kto ile zajął terenu i jak się obudował to nie dogrywa się do końca tylko pro gracze potrafią stwierdzić, że to już koniec. Nie było narzekania, gdyż Igor jasno zaznaczył, że skończymy także, gdy wszystkie spółki w grze będą miały permy. Dodatkowo wiadomo, partia zapoznawcza, więc nie ma sensu się jakoś nad nią cyrtolić. Co do zatwardzenia, to tak, jestem eurograczem i w nich zauważ, że właśnie często punktacja końcowa potrafi wyłonić zwyciężce, bo za nasz urobek z gry dostajemy jakieś bonusy końcowe. Tutaj tego nie ma, ale wiem, że jak sam napisałeś, może to ludzi poróżnić.
piton pisze: 16 lis 2022, 11:01 Po ograniu 18xx (duuużo partii) spokojnie widać kto wygrał - ot, choćby kto najwięcej dostaje kasy za OR - zapiszcie na kartce i pomnóżcie i w końcu bank pęknie. Ludzie będą happy. To będzie namacalny dowód, a nie wskazywanie kogoś palcem.
Ja zwykle ludziom tłumaczę, że to tylko cyferki i to nie ma absolutnie znaczenia. Czy ktoś ma 10K czy 15 dolarów, a inni o $1 czy 1K mniej to ta osoba wygrała. Liczy się zwycięzca. (Zacięta walka o drugie miejsce to w innych regionach kraju...)
Tylko to kwestia pogrania w te gry dużo - a nie raz na rok.
U mnie w partii nie otworzyły się wszystkie spółki, więc możliwe, że to miałoby wpływ na tego kto by wygrał, a może nie. W sumie jak przerywacie wcześniej to w jakich dokładnie sytuacjach? U mnie zauważyłem, że obecne wybudowane torowiska to już w sumie był max, może z małymi poprawkami, do tego już tylko ciśnięcie w dywidenty i podbijanie wartości akcji, ale nie dają mi spokoju te pozostałe spółki(2 ostały). Gracie do momentu, gdy wszystkie spółki się otworzą, torowiska pobudują i widać, że nic faktycznie się nie zmieni, czy jednak można spokojnie olać te nieotwarte(pewnie głupie pytania dla doświadczonych, ale nie wiem kiedy nadaży mi się okazja kolejnej partii z kimś doświadczonym, wiec muszę pokorzystać :D )

Zgadzam się z pierwszym miejscem. SPlotter mnie tego nauczył, że liczy się tylko pierwsze miejsce, więc tutaj problemu by nie było w mojej ekipie :)
piton pisze: 16 lis 2022, 11:01 Liczenie, przerzucanie, kasy, dywidendy itd. - tak jak wyżej, kwestia ogrania, solidnej praktyki. To nie jest potem meczące i jest solą tych gier. Są to gry ekonomiczne pełną buzią. prawdziwa ekonomia. Są momenty kiedy policzysz chwilę dłużej, ale to wchodzi w krew.
Pomoce w postaci tabelek, kalkulatorów itd. są jak najbardziej na plus, używajcie śmiało, pro gracze używają. Przede wszystkim przyspiesza to grę.

Liczenie tras, budowanie - to też (o dziwo) kwestia praktyki. Potem jest to dość łatwe i naprawdę nie sprawia większych trudności. Ale to wszystko to dziesiątki-setki gier. nie np. 2 rozgrywki.
No to do plusów bym nie zaliczył, bo jak się ktoś wciągnie i gra często to ma znacząco lepsze odczucia niż jakby grał rzadziej. A jednak planszówek pół światu :)

Na pewno chcę pograć jeszcze, bo zapoznawcza partia to zapoznawcza partia. Nie odrzuciła mnie gra wymienionymi minusami i jak piszecie pewnie wejdzie to w krew z kolejnymi partiami. Co ciekawe kilka osób z forum się zainteresowało utworzeniem grupy pod 18XX we Wrocławiu, więc jest szansa, że coś stworzę, choć sam może się finalnie wykruszę :)
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3410
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1153 times
Been thanked: 626 times
Kontakt:

Re: 18xx

Post autor: piton »

Ardel12 pisze: 16 lis 2022, 11:30 U mnie w partii nie otworzyły się wszystkie spółki, więc możliwe, że to miałoby wpływ na tego kto by wygrał, a może nie. W sumie jak przerywacie wcześniej to w jakich dokładnie sytuacjach? U mnie zauważyłem, że obecne wybudowane torowiska to już w sumie był max, może z małymi poprawkami, do tego już tylko ciśnięcie w dywidenty i podbijanie wartości akcji, ale nie dają mi spokoju te pozostałe spółki(2 ostały). Gracie do momentu, gdy wszystkie spółki się otworzą, torowiska pobudują i widać, że nic faktycznie się nie zmieni, czy jednak można spokojnie olać te nieotwarte
Gramy zwykle do momentu aż każda spółka ma permanentne - wtedy pozostaje tylko wypłacanie dywidendy i podbijanie wartości na giełdzie. (Więc inwestuje się w firmy z permami i tylko odcina kupony). Jeżeli w tym momencie widać, ze ktoś ma dużo kasy najlepiej notowaną spółkę to można kończyć i jemu dać zwycięstwo.
Ja w sumie lansuję i tak koniec wtedy - jak są permy i każdy bezpieczny, bo to już nudna cześć gry, można coś dobudować i jeździć te +30 (3 na udział), ale to jest nudne po prostu. Cała zabawa to wyścig do permanenta albo do zbankrutowania kogoś (no w większości dla gier z rodziny 1830). Są ludzie grający tak 8 godzin i się dobrze bawią. Ja wole przestać po 3-4 i zagrać drugi raz po prostu. Ja w takich wypadkach mówię: - remis, pojeździliśmy, dzięki za grę. Mnie osobiście jara to budowanie i tłuczenie się na planszy, potem to już nuda jak się nie wytłuczesz ;)

Nooo chyba, że w banku jest kilka tysięcy (ze 3-4) to 1 zestaw ORów, jak nie 2 są na kartce - po prostu robimy wypłaty razy 5-6 i tyle, podsumowujemy wyniki - w sensie jak są te permy.

Jak są spółki do otwarcia - w grach z full capem (jak 1830) to może zmienić obraz gry, bo ktoś może kupić np. diesla i innych pobankrutować. ALE jeżeli każdy i tak mam minimum 5T (perm.) to nowa spółka zwykle nie ma gdzie jechać, bo trasy poblokowane i jej otwarcie niewiele zmienia. (ewentualnie można zrobić walizkę z nowej spółki - jak się da, dodać drugi pociąg do pierwszej spółki i zarabiać miliony, ale to też do rozpatrzenia indywidualnie - zależnie od sytuacji na mapie/giełdzie/u graczy).
Ardel12 pisze: 16 lis 2022, 11:30 Chyba tylko w GO, gdzie widać kto ile zajął terenu i jak się obudował to nie dogrywa się do końca tylko pro gracze potrafią stwierdzić, że to już koniec.
No to tutaj jest podobnie - zaawansowani gracze szybciutko oceniają co się dzieje i kiedy warto kończyć. Tak samo szybko widzą kiedy są w pupie i są trupami albo inny gracz już się zakopał :P
Wszystko kwestia praktyki.

Jedna rada - grajcie szybko, naprawdę bez większego zamulania zastanawiania się. Nawet kosztem błędów (najlepiej tak się uczy), ewentualnie zwykle można cofnąć coś, poprawić kafel - w 18xx akurat ludzie się na to nie denerwują, sami podpowiadają. Szybka gra zdecydowania bardziej się spodoba każdemu niż tura 5-10 minut. Potem ma się nawyki z budowaniem, jeżdżeniem itd.
W każdej instrukcji jest "etykieta grania" - planujemy w turach innych graczy, nie przeszkadzamy temu kto akurat gra (a ile masz kasy?) to 2 najważniejsze zasady i moocno przyspieszają rozgrywkę.

Jak robi się większa ekipa na granie we Wrocku to chętnie kiedyś podjadę na dłuższe posiedzenia :)
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2324
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 568 times
Been thanked: 915 times

Re: 18xx

Post autor: Galatolol »

Kolejną rzeczą będzie dojście do honorowych "samobójstw", gdy się już wie, że się nie wygra i się chce skrócić męki.

Wczoraj graliśmy w 1828 i jeden gracz, widząc że nie ma szans wygrać, celowo wymusił na sobie bankructwo (mimo że miał tylko jedną firmę, i to z już dwoma permami - w tej grze się tak da :lol: ).
mrozigor
Posty: 48
Rejestracja: 23 paź 2008, 20:29
Has thanked: 112 times
Been thanked: 35 times

Re: 18xx

Post autor: mrozigor »

piton pisze: 16 lis 2022, 11:01 @mrozigor eXpertem O_o
Obrazek
Awatar użytkownika
Elros.
Posty: 165
Rejestracja: 01 lis 2020, 16:55
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 163 times
Been thanked: 133 times

Re: 18xx

Post autor: Elros. »

Ja czasem gram w 30 na zasadach z 1862. Czyli od kupna diesla robimy dwa OR i koniec
Awatar użytkownika
siepu
Posty: 1191
Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
Lokalizacja: Olecko / Warszawa
Has thanked: 259 times
Been thanked: 291 times

Re: 18xx

Post autor: siepu »

Też się przyłącze jako eurofil. Nie mam problemu z szybszym końcem gry, ale nie wmowicie mi że wklepywanie na końcu przez 20 minut rzeczy do Excela to zaleta :lol: I tak, przeliczanie tras dalej jest upierdliwe. Polecam raczej argumentację, że to skutki projektu, dzięki któremu 18xx są tym czym są.
Awatar użytkownika
Xenir
Posty: 354
Rejestracja: 07 cze 2018, 13:42
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 150 times
Been thanked: 304 times

Re: 18xx

Post autor: Xenir »

Nie zawsze trzeba liczyć wszystko co do grosza - czasami można oszacować kto ma większą wartość. Np. porównując wartości udziałów na oko - "tych 6 moich udziałów jest warte tyle co tych twoich 9, gotówki mamy mniej więcej tyle samo, ale ja mam więcej pozostałych udziałów, więc wygrywam", szczególnie że nie trzeba porównywać każdego z każdym, bo na ogół widoczne jest kto jest pretendentem do zwycięstwa.
To jest jedynie propozycja. W naszej grupie jednak liczymy na kartce (uwzględniając wypłaty za końcowe ORy) albo kończymy wcześniej, gdy widoczna jest znaczna przewaga któregoś z graczy lub ktoś nie ma szans a końca gry nie widać (np. zostało szacunkowo ~2h gry, a ktoś ma 3 udziały gdy reszta ma po 10-15).
Mi podliczenie wyników zajmuje zwykle do 5 min (na kartce, z długopisem i kalkulatorem, nie żadne excele :lol:), ale mam trochę praktyki. Reszta i tak w tym samym czasie zajmuje się sprzataniem gry i żetonów, więc wszystko idzie sprawnie.
Awatar użytkownika
Koziełło
Posty: 905
Rejestracja: 13 cze 2018, 13:11
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 234 times
Been thanked: 315 times

Re: 18xx

Post autor: Koziełło »

Galatolol pisze: 16 lis 2022, 12:07 Kolejną rzeczą będzie dojście do honorowych "samobójstw", gdy się już wie, że się nie wygra i się chce skrócić męki.

Wczoraj graliśmy w 1828 i jeden gracz, widząc że nie ma szans wygrać, celowo wymusił na sobie bankructwo (mimo że miał tylko jedną firmę, i to z już dwoma permami - w tej grze się tak da :lol: ).
Dylemat z honorowym samobójstwem jest taki, że często może to zmienić zwycięzcę i grupa musi nie mieć z tym problemu. Ale myślę, że wspomniany gracz (czyli ja) na tyle znał grupę, że wiedział, że nie spowoduje afery pod tytułem, "gdybyś celowo nie zbankrutował, to bym wygrał ja a nie on"
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3360
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 2021 times

Re: 18xx

Post autor: Ardel12 »

Koziełło pisze: 16 lis 2022, 18:40
Galatolol pisze: 16 lis 2022, 12:07 Kolejną rzeczą będzie dojście do honorowych "samobójstw", gdy się już wie, że się nie wygra i się chce skrócić męki.

Wczoraj graliśmy w 1828 i jeden gracz, widząc że nie ma szans wygrać, celowo wymusił na sobie bankructwo (mimo że miał tylko jedną firmę, i to z już dwoma permami - w tej grze się tak da :lol: ).
Dylemat z honorowym samobójstwem jest taki, że często może to zmienić zwycięzcę i grupa musi nie mieć z tym problemu. Ale myślę, że wspomniany gracz (czyli ja) na tyle znał grupę, że wiedział, że nie spowoduje afery pod tytułem, "gdybyś celowo nie zbankrutował, to bym wygrał ja a nie on"
A jak to zrobić :D ? bo opisywana sytuacja z drugą spółka byłaby prosta do zrobienia, ale z jedną :O ?
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2324
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 568 times
Been thanked: 915 times

Re: 18xx

Post autor: Galatolol »

1828 ma to do siebie, że pewien rodzaj spółek ma prawo "udawać", że nie posiada pociągu. Można więc wymusić zakup na sobie.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3360
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1038 times
Been thanked: 2021 times

Re: 18xx

Post autor: Ardel12 »

Mam niemiecką wersję 1830, a nie władam językiem somsiada, polecacie jechać z angielską instrukcją czy jednak przekład z BGG na nasz ojczysty wspaniały język jest równie dobry i mogę spokojnie go wykorzystać: https://boardgamegeek.com/filepage/9202 ... ruction-pl
?

W wątku Co kupić przekonaliście mnie do kupna 1849 i od razu będę dobierał pakiet ulepszeń do tego i 1830 z: https://cube4me.com/ obecnie jest promka 20% z okazji BF, więc wygląda na dobrą ofertę. Chyba, że znacie lepsze zamienniki to dajcie znać.

I finalnie oczywiście zamawiam 1849 z https://all-aboardgames.com/ , ktoś by z WRO chciał może dołączyć by podzielić się przesyłką(stworzę odpowiedni też post w zamówieniach grupowych)?
buhaj
Posty: 1046
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 860 times
Been thanked: 513 times

Re: 18xx

Post autor: buhaj »

Dzięki uprzejmości Xenira (jego gra i tłumaczenie) oraz gościnności Michała z Olkusza, miałem wczoraj okazję i przyjemność zagrania w dwa ciekawe tytuły: 1871 the Old Prince oraz 1822 PNW. W oba grało mi się przyjemnie ale bardziej spodobała mi się pierwsza z wymienionych gier. Grając 1871 autentycznie poczułem pewien powiew świeżości i odejście od schematów. Do największych plusów zaliczam:
1. Brak prostych torów zmienia inżynieryjne myślenie. Jakże trudno zmienić schematyczmosc myślenia. Ile razy błędnie ocenilem budowę drogi od stacji do stacji...
2. Poczatek gry oparty na Mainline, Shortline i PEIR czyli korporacjach, które muszą wypłynąć pierwsze. Dodatkowo PEIR, które nie ma certyfikatu prezesa i zarządzane jest przez gracza z najwueksza ilością udziałów będących poniekąd firmami prywatnymi. PEIR znika z mapy wraz z upływem gry wcześniej budując trasy w różnych miejscach i kuszac graczy aby inwestowali - otwierali firmy w tych właśnie miejscach
3. Ciekawa kolejność wyplywu firm publicznych i ograniczenie ich ilości wg drabinkowego schematu. Malejąca cena początkowa (pair)
4. Bardzo ciekawe pociągi, które na początku zaliczają heksy (pociągi H) a później pojawiają się "normalne". Pociągi są stosunkowo tanie ale rdzewieją w srogim tempie.
5. Możliwość podziału firmy publicznej w celu otwarcia, kolejnej. Mega ciekawy mechanizm chociaż nie udało mi się go zastosować z prozaicznego skądinąd powodu - otóż moje firmy były tak słabo na mapie, że miały tylko stacje domowe a do podziału potrzeba było aby miały też inne na mapie.
6. Swietny czas gry, który zamknął się w 3,5 godziny (na 3 osoby)
7. Ciekawa mapa, z wieloma odnogami.
To co odczuwam neutralnie to:
1. aukcja prywatnych, która jest nieźle pokrecona wręcz odjechana: prywatne się losuje i każdy z graczy ma ich grupę. W kolejności każdy wyznacza jedna prywatną i pozostali gracze ją licytują gdy jej nie chcą to przypada ona osobie wyznaczającej . Ważna też jest kwestia kto ile ma gotówki bo przy "musiku" zakupu decyduje kto ma jej najwięcej. Aż ciężko to opisać :). Dziwna, pokrecona ale działa choć sam nie wiem czy mi się podoba
2. Firmy prywatne. Z jednej strony ciekawe bo decydujące o PAIR, o prezesie Mainline czy Shortline ale z drugiej ich atrakcyjność jest mega zróżnicowana
3. Union Bank - prywatna firma, która może skupowac akcje firm publicznych ba startuje już z dwoma gwarantowanymi. Nie można odkupić akcji z jej skarbca. Cała rozgrywka toczy się w cieniu tej prywatnej bo odpuszczenie jej możliwości, wydłużenie gry powoduje, że gracz ją kontrolujący ma dużo więcej certyfikatów (są poza limitem) niż pozostali gracze. Dlatego strategia w grze opiera się na tym aby pozostali gracze pchali grę do przodu (rdzewienie pociagów) pozostając niejako w opozycji do posiadacza Union Banku
Większych minusów nie zarejestrowałem, mogłem też - działając z pamięci po jednej rozgrywce - pomieszać jakieś zasady w opisie. Dostalem wciry zajmując ostatnie miejsce z dużo mniejszą kasą ale bawiłem się świetnie
ODPOWIEDZ