Mam zamiar wprowadzić rodzinkę w Agricolę. Umieją grać w Puerto Rico, Age of Empires III, Stone Age...
Chciałbym zacząć od razu wariant podstawowy, ale żeby ich nie zrazić zamierzam ograniczyć ilość pomocników i małych usprawnień do 3. A nawet pójść krok dalej - wybrać w miarę proste do ogarnięcia karty. Ktoś próbował jak to wychodzi? A może rozegrać po prostu wariant rodzinny?
Mam też pytanie do starych wyjadaczy: Próbował, ktoś może draftu kart w wersji "Rochester" - czyli draft z odkrytych kart, gdzie każdy widzi co jego przciwnicy draftują? (taki sposób znam z Magic the Gathering i jest on bardzo emocjonujący).
Agricola
Re: Agricola
Hejka,
Na twoim miejscu pierwszą partię zagrałbym bez pomocników i małych ustawnień. Elementów i zasad w Agricoli jest dosyć sporo, więc lepiej na początku poczuć klimat błogiej wsi z wypasaniem zwierzątek niż skupiać się dodatkowo na kartach.
Opcja zmodyfikowanego draftingu ciekawa - tego pewnie bym spróbował przy drugiej rozgrywce przy okazji tłumacząc co każda karta robi i jak je można ze sobą powiązać.
Na twoim miejscu pierwszą partię zagrałbym bez pomocników i małych ustawnień. Elementów i zasad w Agricoli jest dosyć sporo, więc lepiej na początku poczuć klimat błogiej wsi z wypasaniem zwierzątek niż skupiać się dodatkowo na kartach.
Opcja zmodyfikowanego draftingu ciekawa - tego pewnie bym spróbował przy drugiej rozgrywce przy okazji tłumacząc co każda karta robi i jak je można ze sobą powiązać.
Re: Agricola
Sprecyzowałbym pojęcie "rodzinka", bo dla jednych to żona z dziećmi, dla innych brat, siostra i szwagier
Powiem szczerze, draftu w takiej formie nie próbowałem. Spróbowaliśmy raz na zasadzie że każdy ma po 7 pomocników i małych usprawnień, wybierają 1 i przekazują reszte dalej. Dzięki temu mniej wiecej wiemy co jest w grze, ale nie w pełni. Tylko że takie coś niestety przedłuża i tak już długi czas rozgrywki
Co do wariantu rodzinnego... Ja od razu zacząłem od pełnej gry z talią E. Troche pogmatwane, człowiek nie do końca wie o co chodzi, ale i tak Agricola stała się ulubioną grą Przy młodszych osobach może jednak jest zagrać najpierw w wersje rodzinną...
3 kart nie wprowadzaj, bo w wersji rodzinnej jest inna plansza, troche bardziej dostosowana do gry bez pomocników i usprawnień.
Powiem szczerze, draftu w takiej formie nie próbowałem. Spróbowaliśmy raz na zasadzie że każdy ma po 7 pomocników i małych usprawnień, wybierają 1 i przekazują reszte dalej. Dzięki temu mniej wiecej wiemy co jest w grze, ale nie w pełni. Tylko że takie coś niestety przedłuża i tak już długi czas rozgrywki
Co do wariantu rodzinnego... Ja od razu zacząłem od pełnej gry z talią E. Troche pogmatwane, człowiek nie do końca wie o co chodzi, ale i tak Agricola stała się ulubioną grą Przy młodszych osobach może jednak jest zagrać najpierw w wersje rodzinną...
3 kart nie wprowadzaj, bo w wersji rodzinnej jest inna plansza, troche bardziej dostosowana do gry bez pomocników i usprawnień.
Re: Agricola
Modyfikacja zasad nie jest specjalnie potrzebna. Do nauki gry jest wariant rodzinny, który pozwala opanować zasady, których jest sporo. My zagraliśmy dwie partie zanim przeszliśmy do wariantu 'normalnego'. Polecam też używanie tylko talii z oznaczeniem 'E' przy pierwszych paru rozgrywkach. Jak przejdziecie do wszystkich talii to proponuje losowanie z każdej oddzielnie. My robimy tak: 3 karty z E i po 2 karty z I i K.
- pabula
- Posty: 2111
- Rejestracja: 10 cze 2008, 14:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 70 times
Re: Agricola
Taki draft był na MŚ w Wiedniu.
Czasowo - masakra.
Ale z punktu widzenia gry - wiesz co mają przeciwnicy i co im blokować
My z Pawłem jak uczymy nowych w A. na spotkaniach wtorkowych to wrzucamy ich na głęboką wodę.
Różnie to wychodzi - niektórzy sobie radzą inni nie.
Wszystko zależy od doświadczenia w innych grach.
Ktoś kto tylko poznał Catana i Chińczyka może mieć problemy...
Czasowo - masakra.
Ale z punktu widzenia gry - wiesz co mają przeciwnicy i co im blokować
My z Pawłem jak uczymy nowych w A. na spotkaniach wtorkowych to wrzucamy ich na głęboką wodę.
Różnie to wychodzi - niektórzy sobie radzą inni nie.
Wszystko zależy od doświadczenia w innych grach.
Ktoś kto tylko poznał Catana i Chińczyka może mieć problemy...