Czy jest jakas granica...

Informacje o planszówkach on-line, offline itp.
Awatar użytkownika
Karit
Posty: 1486
Rejestracja: 13 wrz 2012, 21:15
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Czy jest jakas granica...

Post autor: Karit »

Wybralem sie ostatnio z rodzina do kina, może Skyfall to mało familijny film ale mielismy przed nim reklame tabletu znanej firmy na S. Cudowne kolory, aparat bla bla bla i dalej wiecej specyfikacji, mozliwości, dodatkowo reklamoway jako świetne urzadzenie do ogladania filmów (zgadzam się), przegladania internetu (czesciowo zgadzam się) i...
Usmiechnięty tata razem z dziećmi na kanapie w salonie gra przy stole na swoim Tablecie w... Jengę...(!!) dzieci ciesza się i smieja kiedy tata źle wyciągnał kolcek i wieża rozsypała się...
Czekam teraz na elektroniczną wersje Prawa Dźungli, a potem berka czy chowanego... Ciekawe czy jest jakas granica gier elektronicznych i czy te tabletowe rozrywki nie wypra starych dobrych klocków, planszówek czy puzli...
Subiektywnie mówiąc - moje opinie o grach są w 100% obiektywne

Moja kolekcja
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Czy jest jakas granica...

Post autor: kwiatosz »

Mnie też ta Jenga rozbawiła, obecnie programy na tablety (i telefony) to chyba najszerszy rynek wciskania zupełnie zbędnych i bezsensownych produktów...
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9478
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 511 times
Been thanked: 1449 times
Kontakt:

Re: Czy jest jakas granica...

Post autor: MichalStajszczak »

Jakoś nie wierzę, by dało się opracować tabletową czy smartfonową wersję gry w salonowca
Awatar użytkownika
Figas
Posty: 269
Rejestracja: 15 mar 2012, 10:07
Lokalizacja: Stromiec Radom
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Czy jest jakas granica...

Post autor: Figas »

kwiatosz pisze:Mnie też ta Jenga rozbawiła, obecnie programy na tablety (i telefony) to chyba najszerszy rynek wciskania zupełnie zbędnych i bezsensownych produktów...
Zgadzam się. Tylko po co kupować wielki tv a później oglądać filmy na tablecie:-D
Jedno jest pewne zawężając to w gadżetach lubujemy się coraz bardziej
Awatar użytkownika
lacki2000
Posty: 4091
Rejestracja: 30 maja 2012, 00:09
Lokalizacja: Gdynia
Has thanked: 299 times
Been thanked: 177 times

Re: Czy jest jakas granica...

Post autor: lacki2000 »

MichalStajszczak pisze:Jakoś nie wierzę, by dało się opracować tabletową czy smartfonową wersję gry w salonowca
Da się - jedna z osób włącza na swym tablecie grę "Salonowiec" (na ekranie pojawiają się jakieś takie pośladki), przykłada tableta do swojego siedzenia, pochyla się a pozostali gracze między sobą w sekrecie ustalają, który z nich uderzy w tableta młotkiem, co następnie czyni starając się trafić w środek pośladków - im dalej od środka tym mniej punktów. Jak posiadacz tableta zgadnie kto go pacnął to otrzymuje te punkty a w przeciwnym wypadku punkty otrzymuje pacający. W tej grze przyda się komunikacja z innym urządzeniem w celu odczytania wyników. I kilka zapasowych tabletów. Wersja lżejsza bez młotka, pacanie ekranu dłonią ale znacznie mniej emocjonująca.
Nie dajcie gnuśnieć umysłom, grajcie w Go! - Konfucjusz (Kǒng Fūzǐ, 551-479 p.n.e.)
:: Moja kolekcja (BGG) :: Chciałbym do kolekcji (BGG) :: Chętnie kupię (BGG) ::
Awatar użytkownika
Leviathan
Posty: 2272
Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 398 times
Been thanked: 1053 times
Kontakt:

Re: Czy jest jakas granica...

Post autor: Leviathan »

lacki2000 pisze:
MichalStajszczak pisze:Jakoś nie wierzę, by dało się opracować tabletową czy smartfonową wersję gry w salonowca
Da się - jedna z osób włącza na swym tablecie grę "Salonowiec" (na ekranie pojawiają się jakieś takie pośladki), przykłada tableta do swojego siedzenia, pochyla się a pozostali gracze między sobą w sekrecie ustalają, który z nich uderzy w tableta młotkiem, co następnie czyni starając się trafić w środek pośladków - im dalej od środka tym mniej punktów. Jak posiadacz tableta zgadnie kto go pacnął to otrzymuje te punkty a w przeciwnym wypadku punkty otrzymuje pacający. W tej grze przyda się komunikacja z innym urządzeniem w celu odczytania wyników. I kilka zapasowych tabletów. Wersja lżejsza bez młotka, pacanie ekranu dłonią ale znacznie mniej emocjonująca.
Znaleźliście właśnie niszę i pomysł na świetny biznes!
:mrgreen:
Awatar użytkownika
Karit
Posty: 1486
Rejestracja: 13 wrz 2012, 21:15
Has thanked: 1 time
Been thanked: 2 times

Re: Czy jest jakas granica...

Post autor: Karit »

Trzeba bedzie pomyslec nad płatną wersja PRO ;)

Swoją drogą śmieszy mnie równiez przegięcie w druga strone i robienie z klasyków papier-ołówek (np statki czy piłkazyki) gier planszowych :)
Subiektywnie mówiąc - moje opinie o grach są w 100% obiektywne

Moja kolekcja
ODPOWIEDZ