GRY-PLANSZOWE.pl

Po kilku grach zauważyłem dysproporcję między możliwościami kupców i korsarzy. Moim zdaniem granie kupcem jest zbyt łatwe. Dlaczego? Żeby zdobyć punkt chwały korsarzem trzeba złupić kupca na 12 dukatów. Po pierwsze trzeba mieć szczęście żeby odpowiednie karty doszły. Po drugie trzeba mieć jeszcze większe szczęście żeby wyjść z takiego starcia bez szwanku a jeśli to się nie uda to zyska na czysto się jeszcze zmniejsza bo trzeba wydać pieniądze na naprawy.
Natomiast kupcem wystarczy kupić trzy takie same towary (3 dukaty) popłynąć gdzieś gdzie jest popyt na nie i sprzedać za 18. Na czysto zarabiamy 15 dukatów i jest to dużo łatwiejsze niż złupienie kupca. Co więcej po złupieniu kupca wyznaczają za nas nagrodę co sprawia, że atak na kupca jest jeszcze mniej opłacalny.
Moim zdaniem warto wprowadzić dwie modyfikacje. Po pierwsze obniżyć cenę towarów, na które jest zapotrzebowanie z 6 na 5 dukatów. Dzięki temu za sprzedaż 3 dostajemy punkt chwały i 15 dukatów więc na czysto zarabiamy tyle co w ataku na kupca.
Po drugie zmienić zwrotność galeonów z dwóch na jeden. Moim zdanie te dwie modyfikacje sprawiają, że granie korsarzem będzie bardziej opłacalne.
Co myślicie o takich zmianach?
Od razu jednak przychodzi mi na myśl jedno pytanie. Co jeśli swoim slupem z dodatkowymi masztami(zwrotność 5) atakuję galeon (zwrotność 1) dostaję w teście żeglarstwa jedną dodatkową kostkę czy dwie?

Dostajesz 1 dodatkową kostkę.
Testowaliście Cutthroat Variant?

Nie, jeszcze nie. To wariant z oficjalnej erreaty/FAQa?

Tak. Dosyć mocno wyrównuje szanse wg mnie. Tak czy inaczej - piratem gra się trudniej - więcej trzeba ryzykować, brać i realizować plotki, szybko zdobyć fregatę na statkach neutralnych.

Ok czyli jedyna zmiana to możliwość wypatrywania poza swoją turą? Jeśli naprawdę sporo zmienia to będę musiał sprawdzić w praktyce.

Wypatrywanie poza swoją turą oraz zmiana zwrotności Galeonu.

Tak tak, wiem, ale zmianę zwrotności galeonu już wprowadziłem więc chodziło mi tylko o rzeczy nowe dla mnie, taki skrót myślowy dzięki za podsunięcie pomysłu, następnym razem spróbuję i napiszę jak się taki wariant sprawdził.

Jak się nad tym zastanowiłem to zawczasu zapytam bo zrodziła się wątpliwość. Jak się mają zasady pirackie do kart sztormu? W ruch przeciwnika próbuję go wypatrywać gdyż przepływa przez mój akwen - kosztuje mnie to dwie akcje więc w swojej turze zostanie mi jedna. Zaczyna się nowa tura, wydarzeniem jest karta sztorm. Co dokładnie się dzieje w moim ruchu? Powinna zostać mi jedna akcja ale karta mówi, że wszyscy gracze nie będący w porcie mają jedną akcję mniej. Z tego wynika, że mam 0 akcji, więc nie mam jakiejkolwiek możliwości ukrycia się w porcie a co z tego wynika na koniec tury otrzymam uszkodzenia z karty sztormu? Czy przyjąć, że w takiej sytuacji mam tą jedną akcję i np mogę ją zużyć tylko na wpłynięcie do portu?

mat_eyo pisze:Jak się nad tym zastanowiłem to zawczasu zapytam bo zrodziła się wątpliwość. Jak się mają zasady pirackie do kart sztormu? W ruch przeciwnika próbuję go wypatrywać gdyż przepływa przez mój akwen - kosztuje mnie to dwie akcje więc w swojej turze zostanie mi jedna. Zaczyna się nowa tura, wydarzeniem jest karta sztorm. Co dokładnie się dzieje w moim ruchu? Powinna zostać mi jedna akcja ale karta mówi, że wszyscy gracze nie będący w porcie mają jedną akcję mniej. Z tego wynika, że mam 0 akcji, więc nie mam jakiejkolwiek możliwości ukrycia się w porcie a co z tego wynika na koniec tury otrzymam uszkodzenia z karty sztormu? Czy przyjąć, że w takiej sytuacji mam tą jedną akcję i np mogę ją zużyć tylko na wpłynięcie do portu?

Nie masz akcji. Ryzykujesz poszukiwanie wrogiego statku w czasie sztormu

No tak tylko chodzi o to, że najpierw poszukuję statku a później wchodzi karta sztormu. Poszukiwanie podczas sztormu też jest ryzykowne ale nie aż tak. Ok w sumie doda to grze pikanterii. Na dobrą sprawę można w cudzej turze kogoś wypatrywać, walczyć z nim i wygrać ale z podniszczonym statkiem. Później przychodzi sztorm, nie ma jak się schować, otrzymuję obrażenia i okazuje się, że sztorm zatopił moją uszkodzoną łajbę chyba bym się wściekł i zaczął naprawdę kląć jak pirat

mat_eyo pisze:No tak tylko chodzi o to, że najpierw poszukuję statku a później wchodzi karta sztormu. Poszukiwanie podczas sztormu też jest ryzykowne ale nie aż tak. Ok w sumie doda to grze pikanterii. Na dobrą sprawę można w cudzej turze kogoś wypatrywać, walczyć z nim i wygrać ale z podniszczonym statkiem. Później przychodzi sztorm, nie ma jak się schować, otrzymuję obrażenia i okazuje się, że sztorm zatopił moją uszkodzoną łajbę chyba bym się wściekł i zaczął naprawdę kląć jak pirat

Ale takie historie w tej grze przydarzają się co chwila To nie jest optymalizacyjny eurosuchar

Ja poza wprowadzeniem Wariantu Pirackiego (Cutthroat Variant) gram z zasadą, że ciągnie się tylko 4 karty towarów plus dodatkowa karta za każdy sukces w rzucie na test Wpływów. A także punkt chwały za szczególne okrucieństwo czyli za zdobycie 5 wyroków jednej bandery. Te zmiany poprawiają grę, ale mimo to nie są dostatecznie satysfakcjonujące dla wielbicieli morskiej grabieży.

A ktoś próbował wprowadzić wariant typu punk chwały dla kupca za sprzedanie czterech tych samych dóbr? No bo to sprzedawanie trzech to jest zbyt proste...
Ciekawy jest ten punkt chwały za 5 tych samych bander ale przyznam, że będę myślał nad efektem z GTA. Czyli np za 3 bandery musi pojawić się statek tegoż kraju na wodach a nie mam flagi hiszpańskie i nie ma takiego okrętu.

Miałbym jeszcze pytanie. Czy ktoś próbował grać w fanowski wariant Terror of the deep?

Ja bym wprowadził zmiany wyczytane w kilku tematach:
1. Kupiec dostaje punkt chwały za sprzedaż 4 identycznych towarów.
2. Towary na które jest zapotrzebowanie w porcie sprzedajemy za 4 dukaty.
3 Kupiec będący w tym samym akwenie co aktywny pirat(z jakąkolwiek nagrodą) jest poddawany automatycznemu testowi na Rozpoznanie. Jeśli test uda się Piratowi , Kupiec kończy swój ruch na akwenie. Pirat w kolejnym ruchu może tylko wypłynąć z Portu i zaatakować Kupca albo jeśli był już w akwenie zaatakować Kupca i po wygranej walce wpłynąć do Portu z akwenem gdzie była bitwa albo przepłynąć do sąsiedniego akwenu.
4. Dukaty w Ukrytym skarbie nie dają Punktów Chwały.
5. Zwrotność Galeonów zostaje zmniejszona do 1.
6. Podczas bitwy morskiej okręt mający większą zwrotność otrzymuje 1 kostkę więcej do testu Żeglarstwa za KAŻDE dwa punkty zwrotności więcej od drugiego statku.

Proste i klarowne zasady które myślę sprawią że Kupcy będą pływać dwa razy szybciej a Piraci będą mieli dwa razy większą radochę z piracenia.

Dziś będzie sesja K&K w grupie 4 osobowej więc potem dam znać jak to wyszło....

No i już po grze.
Reguły sprawdziły się super. Do końca rozgrywka była bardzo wyrównana. W ostatniej rundzie różnica między zwycięzcą a pozostałymi graczami wyniosła maksimum 2 punkty.
Polecam przetestować na sobie

Ja ostatnio zagralem tak, ze od poczatku gry bylem kupcem, uzbieralem szybko na fregate (+ mialem na pokladzie plotke, misje, specjalistow), po zakupie fregaty szybkie dobicie PChwaly jako pirat i zostalo mi na koniec jeszcze 4 beczki rumu na pokladzie . Gralem na zasadach z instrukcji oryginalnej.

Jestem ciekawy ile z tych fanowskich zasad (i czy w ogóle) zostanie uwzględnionych w mającym nadejść dodatku...

Tak odnośnie balansu gry to gramy w wariant standardowy bez żadnych zmian i odkąd zacząłem piracić to co grę wygrywam.
Jakoś szybciej punkty się klepie niż kupcami

imo te wszystkie reguły są dla tych, którzy chcą zrobić z Kupcy i Korsarzy po prostu Korsarzy. Po większości tych działań balansujących efekt będzie taki, że Kupcem się zupełnie nie będzie opłacało grać. Jeśli komuś to odpowiada, to czemu nie, ale traci się połowę gry i de facto najfajniejszy element P2P. Wylosowanie trzech takich samych towarów, na które popyt jest w niedalekim porcie wcale nie jest łatwiejsze niż złupienie kupca na 12 złota, a zajmuje znacznie więcej czasu. Może to i przygodówka, ale nie zwalnia z dostosowywania się do sytuacji, gra w której można się od początku nastawić co się będzie robiło i wygrać jest dla mnie kiepska. Prawda jest taka, że nie każdy kapitan nadaje się na pirata, a bycie piratem w pierwszej fazie gry (przed zdobyciem fregaty) jest ryzykowne. U nas większość (3/4) startuje jako kupcy, i część się potem przestawia na piracenie w zależności od okoliczności. Czasem opłaca się to bardziej, bo trafią się nam dodatkowe żagle i ogólnie fajne upgrade'y, czasem mniej.

Ja gram tylko z wybieraniem kapitana z 3, galeonem o manewrowości 1, wypatrywaniem w cudzej rundzie i ograniczeniem punktow ze złota do 1/3 (gram do 15p).

Większym problemem nie jest nieopłacalność pirata, lecz fakt, że mają znacznie mneij opcji i imo gra się nimi nudniej. Widziałbym w dodatku więcej plotek i misji dedykowanych piratom i byłoby super.

Najważniejszą rzeczą do zrobienia by kupcom nie było za łatwo jest tasowanie kart ładunków. Podczas gry kupiec wozi i sprzedaje takie same w jednym czasie - razem trafiają na kupkę i potem często przychodzą razem. Najlepiej po przerzuceniu towarów kupkę odrzuconych rozdzielić na 4 - tak jak się rozdaje na 4 graczy a potem złączyć 4 stosy kładąc jeden na drugim. To , + wyszukiwanie poza turą i obniżenie zwrotności galeonu już w miarę balansuje grę. Wymagaliśmy jeszcze do zwycięstwa określonej liczby punktów chwały za misje / plotki / pokonanie kapitana NPC lub współgracza żeby bardziej urozmaicić rozgrywki.

schizofretka pisze:Ja gram tylko z wybieraniem kapitana z 3, galeonem o manewrowości 1, wypatrywaniem w cudzej rundzie i ograniczeniem punktow ze złota do 1/3 (gram do 15p).

Polecam jeszcze wybór plotek z tylu kart, ile sukcesów było na kostkach - poza tym popieram.

O tak, to też robię, ale to akurat jest bardziej dla kupca niż pirata, który ma część portów niedostępną.

Wariant z bgg, na pierwszy rzut oka wyglądający na ciekawy.
http://boardgamegeek.com/image/1579842/ ... size=large

Czy ktoś coś słyszał o dodatku do Kupców?
Gdzieś natknąłem się na informację, że wydawnictwo już rozpoczęły prace nad takowym produktem.
Czy ktoś wie coś więcej?

Wygląda na to, że prace nad dodatkiem "Morza Chwały" są już w zasadzie ukończone.
"Strona gry na BGG"

pozdr,
farm