Prezenty urodzinowe i problemy z tym zwiazane

[Krissos]

Witam,
Dużymi krokami zbliżają się moje urodziny i rodzinka zaczyna podpytywać co bym chciał. Niestety najbliżsi nie są za bardzo "geekowi" i dobór prezentów "growych" jest zawsze dość trudny.
I tak co nam podeszło:
1. Agricola (choć żona przegrywa, ale wracamy do tej gry, również z dalszą rodziną)
2. Glen More (to chyba najlepiej pasująca gra, żona ją po prostu lubi, nie graliśmy w więcej osób jeszcze)
3. Le Havre (ostatnio mnie żona zadziwiła, bo sama zaproponowała zagranie)
4. Biblios (szybka, a przy tym dość ciekawa)

do czego podejście mają neutralne:
5. Thurm&Taxis (początkowo było fajnie, teraz leży na półce)
6. Santiago de Cuba (tutaj ja oponuje, nie podoba mi się)
7. PretaPorter (mi się podoba , żona się przekonuje do tego powoli)

co nie podeszło:
8. Eminent domain (scifi nie podchodzi rodzince)
9. Defender of the realm (kooperacja, żona nie lubi, dla mnie samotne gry w DotR były dość nudne)
10. Troyes (heh, niestety rodzinka powiedziała nie, a ja tak to lubię...)
11. Vinhos (trochę za ciężka)
12. Na chwałę Rzymu (nie podeszło)
13. Love Letter (ja bym pograł, ale natrafiam na opór )

Dodatkowo ja pogrywam dość często sam, w Onirim, Pietaszka, Mage Knighta lub Archipelago

Jak widać, do pogrania w kilka osób potrzebuje gry raczej lżejszej, samotnie mogę pograć w każdą grę solową. Niestety w niektóre gry gram rzadko, bo ograniczenia czasowe zniechęcają mnie do gier z relatywnie długim czasem rozkładania/składania. Lubię jak gra ma dobra oprawę graficzną i jakość wykonania. Preferujemy gry z tematyką historyczną lub fantasy.

Na oku w chwili obecnej mam:
1. Rialto - raczej lżejsza, z filmów na youtubie wydaje mi się, że by NAM podpasowała
2. Robinson Crusoe - to samolubny wybór (do gry solo), ale zastanawiam się czy po prostu nie będzie konkurował z Mage Knightem w tych okresach w których mam więcej czasu, a w sumie jest ich mało
3. Galaxy Trucker - to trochę ryzykowny wybór, chciałbym znaleźć grę "rozrywkową" dla pogrania jak się cała rodzinka zbierze (4-5 osób)
4. Ankh Morpork - jw., ale dodatkowo z opcją grania w dwie osoby, nie wiem czy tematyka podejdzie żonie
5. Suburbia - tylko nie widzę nigdzie do kupienia, a porównując z Glen More pewnie będzie się podobać

Odpadły w przedbiegach: Belfort, Ghost Stories, Pandemic, K2

Poradzie - bo jak nie planszówki to Xbox i będę machał rękami z synkiem

Pozdrawiam

[Furia]

Z tych pozycji znam dobrze tylko Świat Dysku i Robinsona. Galaxy może nie podejść bo to jednak statki kosmiczne. Szczerze za to polecam Robinsona. Zdecydowanie krótszy niż MK. Setup trochę uciążliwy, ale jak się wszystko ma posegregowane to nie jest tak tragicznie. W grze solo sprawdza się wyśmienicie. Myślę, że małżonce także się spodoba - chyba, że nie jest zwolenniczką kooperacji.

[Brylantino]

Robinson, albo Świat Dysku. Obie bardzo fajne. Pierwsza: cięższa, więcej myślenia, bardziej przystępna tematyka, co-op. Druga: prościutka, losowa, masę negatywnej interakcji, dużo śmiechu, tematyka w niczym nie przeszkadza nawet osobom nie znającym książek Pratchetta (sprawdzone, wystarczy ją zignorować na początku). Kwestia na jaki typ zabawy masz bardziej ochotę.

EDIT: Truckera choć nie mam na własność, ale przyznam że gra jest dość dziwna, żeby nie powiedzieć taka sobie. Nie sprawia zbyt wiele frajdy, a mechanika + tematyka statków kosmicznych, utrudnia tym bardziej znalezienie chętnych do gry.

[Yavi]

Ankh Morpork bardzo dobrze chodzi na dwie osoby (do tej pory graliśmy tylko w takim gronie), jest ładnie wykonany, dość prosty, aczkolwiek nie nudny
Co do Robinsona to warto poczekać na drugie wydanie, które powinno się chyba pojawić niedługo (znalazłem informację, że w połowie kwietnia).

[sirkozi]

W temacie obok jest info, że będzie w magazynach Portalu 24.04. Kiedy stamtąd trafi do sklepów to nie wiem.

[MarcinG]

Z propozycji to mi się najbardziej podoba Rialto, choć z nowości Stefana Felda bardziej przypadło do gustu Bruegge

Zobaczcie również Puerto Rico, naprawdę dobra gra !

[FortArt]

Skoro Agricola i Le havre to - wszak nie zmienia się zwycięskiej drużyny - Ora et Labora i At the gates of Loyang. 100% sukcesu.

Jeśli Glen More to może trzymając się kafelków City Tycoon?

Galaxy Trucker dostarcza sporo dobrej zabawy ... tak długo jak nie nauczysz się w to grać. No bo budujesz te statki i jest masa radochy jak się rozwalają po drodze. Ale jak już załapiesz jak je budować by przetrwały to już nie jest takie zabawne. Lecisz, lecisz, jakieś losowe wydarzenia powodują, że ktoś wygrywa.