GRY-PLANSZOWE.pl

Zaproszę chętnych do gry Cashflow 101 warunek - posiadanie wlasnego kalkulatora. Piastów k/ Wawy najchetniej w soboty po południu. Żadnych opłat, ani agitacji. Po prostu gra. tel 695 505 505 NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ - PŁACĄC ZA GRĘ

A gdzie ta przyjemność?

A nie lepiej zagrać z własnym kalkulatorem w Wysokie Napięcie? A płacenie za przyjemności jest jak najbardziej ok, bo dzięki temu rośnie ich jakość, ilość, dostępność. A czy poprawne jest zaczynanie zdania od "A"?

Ten Cashflow to taki odpowiednik AmWaya w świecie gier planszowych ???

No własnie! Ja poszukuję graczy , ponieważ mam tą grę i powiem szczerze - nie mam z kim grać. Gdy płaciłem za grę 50 zł za spotkanie , które nie powiem, sprawiało mi przyjemność, postanowiłem ją zakupic i nie oczekuję opłat od grających.
W razie co prosze o kontakt telefoniczny , umówimy spotkanie na grę.

lacki2000 pisze:A czy poprawne jest zaczynanie zdania od "A"?

Czy poprawne - tego nie wiem. Wiem tylko, że jedna z najbardziej znanych książek zaczyna się od zdania: "A to nam zabili Ferdynanda"

MichalStajszczak pisze:

lacki2000 pisze:A czy poprawne jest zaczynanie zdania od "A"?

Czy poprawne - tego nie wiem. Wiem tylko, że jedna z najbardziej znanych książek zaczyna się od zdania: "A to nam zabili Ferdynanda"

Jak pisał klasyk:

A jeszcze Wacio twierdzi, że piasku dosypują do spinaczy.

aniolbiznesu pisze:warunek - posiadanie wlasnego kalkulatora

nie dajmy się zwariować - płacić za kalkulator?

aniolbiznesu pisze: Zaproszę chętnych do gry Cashflow 101 warunek - posiadanie wlasnego kalkulatora. Piastów k/ Wawy najchetniej w soboty po południu. Żadnych opłat, ani agitacji. Po prostu gra. tel 695 505 505 NIE DAJMY SIĘ ZWARIOWAĆ - PŁACĄC ZA GRĘ

Na miejscu szeroki wybór kalkulatorów, w przystępnych cenach!

Yyyy, o co chodzi? Jakie placenie za gre?

piogar pisze:Yyyy, o co chodzi? Jakie placenie za gre?

Chodzi o to, że Cashflow ma kodować właściwe nawyki zarządzania majątkiem, sama gra jest dość prosta. Tyle że w ramach podejścia "warto płacić za coś, co przyniesie nam później zyski), gra kosztuje ze 200-300 zeta. Cena w warunkach planszówkowych dość absurdalna.

I powaznie ludzie sie sami umawiaja na gre i placa sobie za to, ze ktos ta gre posiada?

Eee co? Nie! Po prostu gra kosztuje dużo drożej od przeciętnej planszówki. Widocznie ktoś kupił i nie ma z kim grać, i tyle.

Pierzasty pisze:Eee co? Nie! Po prostu gra kosztuje dużo drożej od przeciętnej planszówki. Widocznie ktoś kupił i nie ma z kim grać, i tyle.

Nie do końca - naprawdę odbywają się spotkania z graniem w CashFlow, na które wstęp jest płatny .

Gdzieś już o tym było na forum.

Widzę ,że wolicie snuć wątki zamiast zadzwonic i umówic sie na gre. Gra jest systemem MLM i płaci sie za grę , ale jak chcę zagrać zapraszając za darmo to nie ma chętnych. Nie wiem czy musze zaproponowac kwotę do uiszczenia za grę, aby ktoś się znalazł. Trzy razy zapłaciłem za grę 60 zl i w końcu kupiłem ją sobie , tyle ,że od pół roku nie mam z kim zagrac i leży w szafie i sie kurzy. teksty typu zapłac za kalkulator są zbędne, przynosisz go i zabierasz ze sobą , chyba ,że wolisz liczyć na piechotę. na jutro juz nie pozbieram chętnych , ale za tydzień zapraszam.
pozdrawiam
Mirek tel. 695 505 505

Obawiam się, że na tym forum jest mała szansa na znalezienie chętnych do gry Cashflow.

aniolbiznesu pisze:Widzę ,że wolicie snuć wątki zamiast zadzwonic i umówic sie na gre.

Faktycznie trochę się zapomnieliśmy... snucie wątków na forum, ależ skandal!
W sumie to nie miałem pojęcia, że gry planszowe sprzedaje się i promuje systemem sekciarskim.

To miałem farta, bo grałem kiedyś w tę grę za free i na myśl mi nie przeszło, że może kosztować 200$, albo są organizowane płatne sesje

Wysokie Napięcie jest jakieś 50x lepsze.

sirkozi pisze:To miałem farta, bo grałem kiedyś w tę grę za free i na myśl mi nie przeszło, że może kosztować 200$, albo są organizowane płatne sesje

Wysokie Napięcie jest jakieś 50x lepsze.

Hmmmm..... To nie takie proste jest
Dla wielu osób Cashflow będzie lepszy od WN... Dla innych - Brass... Dla innych - Talizman....

Przyznam że nie słyszałem wcześniej o płatnym wstępie na partię w planszówkę - ale potraktujmy to jak grę hazardową (typu "granie w pokera w kasynie") i już łatwiej to ogarnąć
I przyznam rację Panu Michałowi - na tym forum może być trudno znaleźć współgraczy - tu raczej skupiamy się na grach gdzie główną satysfakcją z wygranej jest... wygrana

Byłem kiedyś na pikniku organizowanym przez bank. Każdy mógł zagrać w cashflow, tyle, że nikogo ta gra nawet nie zainteresowała. Ja sam kiedyś miałem wątpliwą przyjemność grania w wersję na PC. Moim zdaniem gra uczy tylko podstaw inwestowania i obliczania zysku z inwestycji, ale tego typu informacje można znaleźć w wielu publikacjach naukowych.
Sama gra zbyt optymistycznie patrzy na aspekt inwestowania pieniędzy w szczególności w dobie międzynarodowego kryzysu.
Mechanika gry ciekawsza niż w Chińczyku.

A tak ogólnie to Pan Robert Kyosaki (twórca gry) to mistrz marketingu, który namawia na kupowanie jego produktów (głównie ksiazek), dzięki którym nabywcy lepiej zrozumieją prawa rynku. Książki jego nie mają żadnej wartości i jedyne czego uczą to jak być takim samym "mistrzem" jak Kyosaki, czyli sprzedawać g. za pieniądze.
Znam osobę która weszła w układ z tym Panem i chciała organizować płatne sesje CF. Splajtowala. Ale mam nadzieję, że czegoś się nauczyła.
Powyższe, to tylko moje subiektywne zdanie na ten temat.

asiok pisze:

sirkozi pisze:To miałem farta, bo grałem kiedyś w tę grę za free i na myśl mi nie przeszło, że może kosztować 200$, albo są organizowane płatne sesje

Wysokie Napięcie jest jakieś 50x lepsze.

Hmmmm..... To nie takie proste jest
Dla wielu osób Cashflow będzie lepszy od WN... Dla innych - Brass... Dla innych - Talizman....

A dla innych chińczyk i monopol Gra jest właśnie na poziomie monopolu, poszerzona o to co napisał kolega wyżej, czyli nauka podstaw inwestowania.

Oglądając filmiki na YT z autorem gry doszedłem do tych samych wniosków co kolega. W oficjalnym sklepie gra kosztuje 195$. Nie mi oceniać ile procent w tym marketingu, a ile gra jest naprawdę warta.

Jako gra to się nie broni, ale to akurat nie dziwi biorąc pod uwagę, że tak jest z większością najpopularniejszych gier - ta akurat ma otoczkę nauczania, ale inne mają np sentymentalną.

djedi gamer pisze:(...)

100% zgody. Chyba jedyną osobą, która się dorobiła dzięki CF jest właśnie jej autor.

@kwiatosz - jako gra edukacyjna również się nie broni.

espresso pisze:

djedi gamer pisze:(...)

100% zgody. Chyba jedyną osobą, która się dorobiła dzięki CF jest właśnie jej autor.

@kwiatosz - jako gra edukacyjna również się nie broni.

O przepraszam, ja z tej gry się nauczyłem, że jeżeli kupuję akcje za 1$, które potem są warte 1-40$, to to się co najmniej zwraca.

Chyba, że tak. Ale z tego co pamiętam, to tego samego uczą też gdzieś na początku podstawówki