Strona 1 z 2

Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 15:57
autor: Rocy7
Ponieważ chyba nie znajdę gry która jakoś zmieni sytuacje więc opiszę problem wprost.

Wiem, że pewnie sam naruszam zasadę 9 dekalogu z tym, jednak moje emocje wynikają z tego, iż przeciwnik gra teoretycznie zgodnie z regułami gry, lecz wbrew duchowi gry i problem nie w tym że nie wygrałem ile że w niejednokrotnie w trakcie gier w tym składzie miałem poczucie że nie mogę w żaden sposób wygrać.
9. Nie przenoś emocji wynikłych w trakcie gry, do życia prywatnego. Nie wypominaj innym po zakończeniu rozgrywki absurdalnych, nielogicznych zagrań, nie obrażaj się za niekorzystne dla siebie posunięcia współgraczy. Nie zmieniaj zdania o swoim koledze, który w czasie rozgrywki złośliwym, ale zgodnym z regułami zagraniem, pozbawił Cię zwycięstwa. To była tylko gra!
Już tłumacze, w czym rzecz

Dość często gram z 3 graczy, których podejście do gier ( zwłaszcza konfrontacyjnych jak GoT, czy Cyklady) mnie irytuje.

Łamią oni zasady 1-3 dekalogu

A wilk pogrzebany leży w tym, że gram z dwiema siostrami i chłopakiem jednej z nich, czasem są dodatkowe osoby ale to nie zmienia ich nastawienia do gry zaś psuje ją reszcie.
2. Każdy z graczy przystępuję do rozgrywki na równych prawach. Nie jest dobrze widziane faworyzowanie lub dyskryminowanie któregokolwiek ze współgraczy, ze względu na nasze sympatie, antypatie lub zobowiązania w życiu prywatnym. Nie proś swojego partnera życiowego: "Misiu-Pysiu, nie zabieraj mi tej karty... Przecież ja Cię kocham' 8) Nawet nie wiesz jak bardzo irytujące jest takie zachowanie dla innych współgraczy...
Tutaj jest jeszcze gorzej siostra nie atakuje siostry, mimo że ma świetną sytuacje do tego, chłopak nie wykorzystuje sytuacji.

W ostatniej grze Świata Dysku miałem tekst „oj pogniewamy się jak zabierzesz mi tego agenta”;/
1. Gracze powinni przystępować do rozgrywki z wolą zwycięstwa, a w jej trakcie dążyć do wygranej zgodnie z zasadami gry. W ten sposób zabawa podczas rozgrywki jest większa.
Czyli miałem partię, w której chłopak podkładał się by, wygrała jego sympatia (lub na odwrót), a jej siostra po prostu „nie dążyła do wygranej”.
3. Gry mają integrować, a nie dzielić. Niemile widziane są celowe złośliwe zagrania, które nie mają żadnego widocznego związku z walką o zwycięstwo, lub 'gnębienie' swoimi posunięciami któregoś z graczy. Powinieneś w równej mierze dążyć do zwycięstwa na planszy, jak i dbać o dobrą atmosferę wśród współgraczy.
Celowe nękanie jednego gracza nie tyle by wygrać ile by pokazać, iż jestem lepszy.

Sęk w tym, że bardzo mnie do zniechęca do gry w konkretne tytuły, bo nie muszę siadać do stołu by wiedzieć jak potoczy się partia.

A granie na zasadzie 2 na jednego + 1 biernie się przyglądający jest frustrujące.

Oczywiście rozwiązaniem byłaby zmiana gier lub graczy, ale nie po to wydawałem ciężkie pieniądze na gry by leżały i się kurzyły.

Mieliście kiedyś podobny problem udało wam się jakoś temu zaradzić?

Jak mam koncepcje by oni poczuli się tak jak ja, czyli zaaranżować partię w takim składzie by to oni nie mieli szans, ale w sumie to nie wiem na ile coś takiego mogłoby pomóc.

1) pokazanie im dekalogu nic nie dało
2) ilość sesji danej gry też nie zmienia sytuacji ( a łudziłem się, że z czasem coś się zmieni)

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 16:06
autor: rastula
no to masz problem :)...


a ja naiwny zawsze myślałem że gra się dla przyjemności...


ale żeby nie być tak zupełnie sarkastyczny to napiszę - "wrona orła nie urodzi" i jak ktoś ma problemy emocjonalne to powinien sobie z nimi poradzić gdzie indziej niż nad planszą...

najgorsze jest to że masz dwa wyjścia, oba złe

albo nie zwracać na to uwagi ( przez co ty nie możesz spokojnie grać)...

albo zwrócić uwagę , co w przypadku wielu ludzi ( szczególnie z problemami w relacjach) zakończy się wielkim fochem i obrazą majestatu

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 16:07
autor: espresso
Możesz spróbować z nimi pogadać i przedstawić problem, ale osobiście wątpię, żeby pomogło. Zmień gry. Może coś z ukrytym zdrajcą pomoże? (Sabotażysta, Avalone są tanie, więc możesz wypróbować.) Ewentualnie gry "1 na resztę" (np. Dracula, Descent).

Edit: widzię, że Draculę i Descenta masz na wishliście. Graliście w Resistance? Też występował problem?

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 16:10
autor: rastula
podoba mi się pomysł gier typu - wszyscy na jednego ( descent 2) - złoisz im skórę i będziesz miał satysfakcję :D

kooperacyjne z ukrytym zdrajcą mogą się nie sprawdzić - bo i tak siostra , chłopakowi siostry przecież się przyzna :D

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 16:12
autor: Borek224
Zmień graczy. Jeżeli para ma tendencje do grania pod siebie to nie graj z nimi - innego rozwiązanie nie ma.
Ewentualnie przejdź na bardziej familijny repertuar gier.

Może to brzmi brutalnie ale, albo ktoś rozumie że przestrzeń gry jest rozłączna od życia poza ją, albo nie powinien siadać do gier z interakcją negatywną. Ogólnie jak słyszę że jedna osoba grozi drugie represjami poza grą - a ta druga bierze je poważnie (bo groźba "dzisiaj śpisz na wycieraczce!" jest normą ;) ) to z taką grupą już więcej nie gram.

To jest mniej więcej ten sam problem jak gracze którzy np. w GoT-cie nie łamią sojuszy żeby zatrzymać wygrywającego własnie gracza / zrobić szybki skok po własną wygraną, bo tak się nie robi i dali słowo. :shock:

Ja mam za to grupy gdzie życiowe pary jak tylko mają równoważne wybory to w 90% wybiorą zaszkodzenie partnerowi niż innej osobie :evil:

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 16:13
autor: Vester
Zdecydowanie wybierz grę, która zmusi delikwentów do zaatakowania siebie nawzajem. Po kilku nożach w plecach zmienią nastawienie.

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 16:20
autor: Rocy7
W Resistance było znośnie choć jak dla mnie za prosto dlatego poważnie myślę o Battlestar Galactica (ale to kolejny wydatek ;/) tylko że oni wolą gry konfrontacyjne (co nie dziwi skoro w takim ustawieniu ktoś z nich zawsze wygrywa):P

Descent był oki ale nie namówiłem nikogo z nich by grał przeciwko reszcie więc całe 3 partie ja byłem mrocznym a ja wolę być po stronie bohaterów.

W Dracule z nimi nie grałem ale w innym składzie było świetnie.
Borek224 pisze:Ewentualnie przejdź na bardziej familijny repertuar gier.
Nie podchodzą mi gry tego typu:)
Vester pisze:Zdecydowanie wybierz grę, która zmusi delikwentów do zaatakowania siebie nawzajem. Po kilku nożach w plecach zmienią nastawienie.
tak tylko że często w tego typu gry można zaatakować dowolnego gracza a oni po prostu atakują pozostałych (poza swoją 3).

Co ciekawe w tym 'problematycznym" składzie sprawdził się dość dobrze Świat Dysku bo nie wiedząc jakie każdy ma cele nie mogli sobie pomagać:P i mam nadzieje że to się utrzyma.

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 16:32
autor: rastula
Rocy7 pisze: Descent był oki ale nie namówiłem nikogo z nich by grał przeciwko reszcie więc całe 3 partie ja byłem mrocznym a ja wolę być po stronie bohaterów.
toście się dobrali - ty też maruda :D...

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 16:36
autor: kwiatosz
Co do łamania sojuszy w GoT (i w innych grach) - ludzie miewają do mnie pretensje, że nie zaatakowałem oczywistego zwycięzcy w sytuacji, gdy i tak to nie ja bym wygrał. Co innego rzucić się po zwycięstwo, a co innego uprawiać kingmaking. To oczywiste jest, ale wolałem zauważyć ;)

Natomiast co do sytuacji z siostrami - no nie widzę wyjścia za bardzo... To jest ciężki dramat, dla mnie to tak skandaliczne zachowanie, że żona moja nie chce za bardzo ze mną grać w podobne tytuły - bo czasem tak bardzo staram się równo traktować graczy, że jej dokuczam bardziej... Źle mi z tym, zwalczam to w sobie, ale nie zawsze mi się udaje... Możesz spróbować kombinować tak, żeby jedna z tych osób była ściśnięta między dwiema pozostałymi, ktoś kogoś będzie musiał zaatakować. Ale na Twoim miejscu bym pewnie odpuścił po prostu granie z nimi w te gry. Można próbować czegoś, w czym gra się parami, wtedy z jednej strony dwójka z nich będzie naturalnymi sojusznikami, a z kolei trzecia będąc z Tobą w sojuszu będzie jednak musiała zwalczać przeciwnika. Może to jednak być męczarnią...

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 16:44
autor: Borek224
Rocy7 pisze:
Vester pisze:Zdecydowanie wybierz grę, która zmusi delikwentów do zaatakowania siebie nawzajem. Po kilku nożach w plecach zmienią nastawienie.
tak tylko że często w tego typu gry można zaatakować dowolnego gracza a oni po prostu atakują pozostałych (poza swoją 3).
To wybierz coś z ograniczonymi surowcami. Tak żeby wybór nie polegał na tym czy przywalę graczowi po prawej czy po lewej, ale nad tym czy ja zdobędę surowce na rozwój czy je zostawię dla "drugiej połówki" i ona się rozbuduję a ja będę wegetował do końca gry bez żadnej nadzieji na zwycięstwo.

Teraz jakoś jedyny przykład jaki mi przychodzi do głowy (średni) to Ticket to Ride gdy dwoje graczy ma bilety przechodzące przez ten sam odcinek torów i zajęcie czegoś takiego nie jest zagraniem "zajmę to żeby cię zniszczyć" ale "zajmę to bo nie mam innego wyjścia".

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 16:47
autor: KubaP
kwiatosz pisze:To jest ciężki dramat, dla mnie to tak skandaliczne zachowanie, że żona moja nie chce za bardzo ze mną grać w podobne tytuły - bo czasem tak bardzo staram się równo traktować graczy, że jej dokuczam bardziej...
Soooo true! Szczególnie jak pokazujemy znajomym grę, którą znamy oboje. Im wtedy trochę odpuszczam, zeby się pocieszyli rozgrywką, więc dostaje się mojej Ani.

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 16:51
autor: Trolliszcze
kwiatosz pisze:Można próbować czegoś, w czym gra się parami, wtedy z jednej strony dwójka z nich będzie naturalnymi sojusznikami, a z kolei trzecia będąc z Tobą w sojuszu będzie jednak musiała zwalczać przeciwnika. Może to jednak być męczarnią...
A jakieś polecane tytuły? Mamy z żoną znajomych, którzy robią dokładnie to samo. W takich Lordach z Waterdeep mandatory questy zawsze lądują w karczmie mojej albo mojej żony (zwykle w mojej), bez względu na to, kto jest na prowadzeniu. A jak jakaś karta intrygi każe dać komuś zasoby, to oczywiście dają sobie nawzajem (czemu czasami towarzyszą "romantyczne" buziaczki). Cholernie przydałaby nam się taka gra, w której moglibyśmy z żoną porządnie skopać im tyłki.

EDIT: I raczej musi być po polsku, ew. po angielsku, ale z niewielką ilością tekstu.

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 16:55
autor: kwiatosz
Pisząc to miałem w głowie głównie Struggle of Empires. Zaraz przejrzę co bym w tej kategorii mógł polecić (jeżeli coś jest oprócz SoE..) [Tichu i temu podobne, ale to nie zawiera niszczenia]

Edit:Friedrich trochę może tak działać, można spróbować NSHex drużynowo, Ticket to Ride Asia ma tryb drużynowy. Time's Up jest parami, tyle wypatrzyłem w swoim zbiorze.

Edit 2: taką dyskusję znalazłem na ten temat http://boardgamegeek.com/thread/668178/ ... lliegances

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 17:15
autor: Trolliszcze
SoE może być trochę za ciężkie. Z nowych gier (a właściwie dopiero zapowiedzianych) to wiem, że tak działa Bioshock Infinite: The Siege of Columbia. Sam te karty przetłumaczę, byle móc w to zagrać...

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 17:18
autor: Trolliszcze
@kwiatosz: a czy przypadkiem Summoner Wars w wersji na 4 osoby to nie jest kooperacja 2 na 2?

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 17:23
autor: kwiatosz
Nie mam pojęcia.. Kraków 1325 jest parami z tego co kojarzę. Gdzieś mi się obiło o uszy, że Carolus Magnus dobrze chodzi parami, ale nie ręczę za prawdziwość tego.

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 17:44
autor: Komimasa
Makabra, nie grałbym z takimi ludźmi. W sumie jeden Vs reszta to chyba najlepsze rozwiązanie dla ciebie, czyli wspomniany Dracula. Tu jest o tyle lepiej od Descenta, że ludzie wolą grać Draculą niż poszukiwaczami, więc raczej ty byłbyś zadowolony.

Jeśli chodzi o para VS parę to słyszałem od współgracza w Runy, że świetnie sprawdza się wariant 2 VS 2 w sensie dobro kontra zło. Mógłbym też polecić MCS Magia Czarnego Sportu. Dwie osoby prowadzą bo motorze drużyny gospodarzy a dwie kolejne występują jako goście. Siłą mechaniki gry gospodarze nawzajem sobie mogą pomagać zagrywając np 5:1 gdzie zagrywający wysunie się na 1 miejsce a kolega z drużyny na 2. Także drużynowo to fajnie by się sprawdziło, a gra nie jest taka droga i dostarcza wielu emocji:)

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 17:46
autor: rzaba
też mam taki problem tylko, że to układ ojciec z synem - w Grze o Tron: "tato, to co robimy?" i chłopaki kręcili sie przez 7 godzin w kółeczko! Ojciec miał możliwość wygrania gry gdyby tylko zaatakował syna, na moje pytanie dlaczego tego nie zrobił odpowiedział że jego celem było "bezpieczne 4 miejsce" i że nie on nie mógł tego zrobić synowi. Dodatkowy problem to również to, że na początku ich przygody z planszówkami to właśnie ja wygrywałem sporo gier wiec wymyślili sobie, że nie ważne kto wygra byleby to nie był rzaba ;). Ostatnio graliśmy w Spartacusa (która to gra również na zdradzie i wbijaniu noża w plecy polega) i nie mogłem sie doprosić ojca żeby swojego synka zaatakował (a młody miał wyraźna przewagę). Skończyło się graniem 2 na 2 i zwycięstwem naszego 'teamu'. Mimo tego chłopaki i tak się cieszyli bo zajęli 2 i 3 miejsce, a ja 4 wiec to tak jakby wygrali...Najlepsze jest to, że starszy zawsze zapewnia mnie że bedzie grał ostro ale jak przyjdzie co do czego to przyznaje, że nie może zrobić krzywdy własnemu dziecku...Tego problemu nie da się naprawić tylko trzeba po prostu wybierać inne gry.

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 17:54
autor: Rocy7
Borek224 pisze:To wybierz coś z ograniczonymi surowcami. Tak żeby wybór nie polegał na tym czy przywalę graczowi po prawej czy po lewej, ale nad tym czy ja zdobędę surowce na rozwój czy je zostawię dla "drugiej połówki" i ona się rozbuduję a ja będę wegetował do końca gry bez żadnej nadziei na zwycięstwo.
Tylko że wtedy jest możliwa sytuacja że ktoś oda swe surowce by inna osoba mogła wygrać. Czasem mam wrażenie że ich podejście jest takie my kontra reszta, byle jedno z nas wygrało
kwiatosz pisze:Można próbować czegoś, w czym gra się parami, wtedy z jednej strony dwójka z nich będzie naturalnymi sojusznikami, a z kolei trzecia będąc z Tobą w sojuszu będzie jednak musiała zwalczać przeciwnika. Może to jednak być męczarnią...


Myślałem jakiś czas temu o Conquest of Empire gdzie sama mechanika wymusza stałe oraz zmienne sojusze ale tutaj faktycznie mogło to by być męczarnia "kochanie tak mi przykro że muszę Cię zaatakować";/ poza tym ktoś kto robi coś wbrew sobie się nie stara zbytnio.
rastula pisze:żona moja nie chce za bardzo ze mną grać w podobne tytuły - bo czasem tak bardzo staram się równo traktować graczy, że jej dokuczam bardziej

Znam ten ból:P
Komimasa pisze:Tu jest o tyle lepiej od Descenta, że ludzie wolą grać Draculą niż poszukiwaczami, więc raczej ty byłbyś zadowolony.
Akurat gra Draculą mi się bardzo podobała:) ale trochę szkoda że każda gra to ten sam scenariusz.

Na marginesie ciekawi mnie czy podzielicie jedną moją obserwacje czasem gram z parą znajomych która gra normalnie i różnica jest taka że oni często grają w hex, Carcassonne i inne gry 1 vs 1. Z kolei "problematyczni" znajomi grają w planszówki w zasadzie tylko ze mną, nie grają w nic przeciw sobie. ale może to tylko tak mi się wydaje że jest jakiś związek. Może zrobić im turniej Mr Jacka by nauczyli się grać przeciw sobie:P?

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 18:15
autor: sirafin
@Rocy7
Z tego co piszesz wynika, że nie ma rozwiązania twojego problemu. Macie zbyt rozbieżne oczekiwania i preferencje, zawsze ktoś w waszym gronie będzie niezadowolony. Żeby rozgrywka dawała satysfakcję, potrzeba odpowiedniego połączenia gra+współgracze. Twoi współgracze są "niekompatybilni" z rodzajem gier, które cię interesują, wiec nie ma przebacz, albo zmieniasz graczy na takich, którzy mają odpowiednie nastawienie do interesujących cię gier, albo zmieniasz interesujące cię gry na takie, które mniej ci odpowiadają ale pasują do mentalności aktualnych współgraczy. Inne rozwiązania to tylko półśrodki, które nie dadzą ci pełnej satysfakcji z rozgrywek.

W aktualnym gronie możesz spróbować, jak sprawdzi się Goblins Inc. Gra na 4 osoby, rozgrywana w drużynach 2vs.2, rozgrywka podzielona jest na trzy rundy i w każdej rundzie zmienia się skład drużyn (czyli w trakcie całej gry będziesz miał okazję być w drużynie z każdym ze współgraczy). Rozgrywka polega na konstruowaniu i starciach Wielkich Robotów Zagłady, tworzonych w fabryce goblinów. Dodatkowo gracze mają ukryte cele, pozwalające zdobyć więcej punktów, więc nawet partnerowi z drużyny nie można bezgranicznie ufać ;)
Obrazek

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 18:25
autor: Senthe
Jeśli upierają się, żeby grać przeciwko wszystkim, to po co w ogóle dajesz im podwójne szanse? Niech grają sobie we dwójkę albo trójkę, ale jako jeden gracz. W ten sposób będą mieć takie same szanse, jak inni.

A tak szczerze to ja bym zmieniła graczy. Planszówki nie są po to, żeby bawić się z ludźmi, którzy Cię zwyczajnie wkrowiają.

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 18:26
autor: tekknoboy
szczerze nienawidze takiego zjawiska.
zabronilbym grania. dozywotnio.

a tak na powaznie to ow problem wystepowal i w moim gronie, ale udalo sie go zwalczyc. jakos tak samoistnie.

Ale mam taka znajomą pare, gdzie czasem wstepuje zupelnie odwrotne zjawisko - glownym celem jest zniszczyc siebie wzajemnie!

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 18:38
autor: Andy
Należy grać w gry jedno- i dwuosobowe. Wszystko powyżej do dziwactwo.

Oczywiście, że przesadzam, sam lubię czasem zagrać w szerszym gronie. Ale jeśli generuje to jakiekolwiek problemy, to po co się męczyć? To chyba jednak jest hobby, czyli coś co ma sprawiać przyjemność. Jest Was czwórka? Podzielcie się na dwie pary i zagrajcie w dwie gry!

Z grami jest trochę jak z ciążą u kobiet. Prawidłowa jest pojedyncza, bliźniacza też ujdzie. Ale każda mnoga liczniejsza niż bliźniacza traktowana jest jako ciąża podwyższonego ryzyka. :wink:

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 18:43
autor: Rocy7
tekknoboy pisze:a tak na powaznie to ow problem wystepowal i w moim gronie, ale udalo sie go zwalczyc. jakos tak samoistnie.
A często graliście? Bo może częstsze starcia niwelują ten problem?:)

Czasami gramy w większym gronie w 5 osób przypuszczam jednak że gry drużynowe są głównie symetryczne i nie ma opcji 3 na 2 (wyłączając gry wojenne) gdzie rozgrywka byłaby wyrównana?

Re: Problem z graczami faworyzowanie "sympatii"

: 01 lip 2013, 20:35
autor: me-to
Podzielę się swoim niedawnym doświadczeniem w tym temacie.
Graliśmy w Kolejkę w 4 osoby (ja, kolega I, kolega II, koleżanka (dziewczyna kolegi II)), rozgrywka zbliżała się ku końcowi, kolega II utrudnił dosyć poważnie swojej dziewczynie grę, co spowodowało zwycięstwo kolegi I. No i tu mnie zatkało. Koleżanka walnęła focha na pół dnia. A do tej pory myślałem że Kolejka to lekka gra nie powodująca większych konfliktów.