Czemu nie? W końcu taki jest sens istnienia tego tematu. Choć najpierw bym proponował spotkanie na neutralnym gruncie, żeby się trochę poznać, a potem już można myśleć nad tym w co i kiedy zagramy
Co do zasad Wojny o pierścień to rzeczywiście przeprawa przez nie jest niełatwa, szczególnie że instrukcja jest napisana dość kiepskawo. Ja miałem to szczęście, że miał mi je kto wytłumaczyć, a i tak, mimo że pierwszy raz zagrałem jakieś cztery lata temu, do dziś się zdarza, że nagle odkrywam, że coś robię źle (chodzi oczywiście o jakieś szczegóły). Ale małymi kroczkami się poprawiam i może kiedyś w końcu zagram zgodnie ze wszystkimi zasadami (a może nawet ta chwila już miała miejsce, kto wie?).
Co do Eldritcha i Pandemica, nie wiem jaka kooperacja obowiązuje w tym drugim - o grze oczywiście słyszałem, ale jakoś nigdy nie zgłębiałem mojej wiedzy na jej temat, choć nie powiem, zaciekawiła mnie - ale w Eldritchu jest ona totalna. Gracze to prawie jeden zbiorowy gracz. Nic nie stoi na przeszkodzie by samemu rozłożyć na stole osiem postaci i grać wszystkimi (choć sam nie próbowałem). Plansze jednak w obu grach podobne (obie przedstawiają mapę świata)
Co zaś się tyczy Rebelliona to miałem na myśli, że być może nie będę czekał na polską wersję. Może płynnie po angielsku się nie wysławiam, a i Szekspira w oryginale nie byłbym w stanie przeczytać (próbowałem Tolkiena i poległem
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
), ale opanowałem go w stopniu umożliwiającym grę. Przykładowo w Wojnę o pierścień grałem po angielsku, choć sam mam polską wersję. Niemniej wszystko zależy od tego czy Rebelliony utrzymają się w sklepach do czasu, aż mój portfel wyliże rany po ostatnich zakupach (czyli minimum miesiąc, może dwa). Jak będą, to biorę bez zastanowienia, jak nie to czekam, a w międzyczasie zapewne dozbroję Eldritcha w jakiś dodatek albo dwa.