Eurobiznes a Monopoly

[Brylantino]

Żadną. Obie są nudne i głupie jak kilo gwoździ.

[Veridiana]

Kolega - jak ten kogut - na poważnie, czy dla jaj?

[lacki2000]

To ja zacytuję słowa nieznanego wieszcza: "Nie dyskutujmy z botem, bo co będzie potem?"

[Galatolol]

Przecież widać po jego postach, że jest całkowicie nowy w świecie planszówkowym

[MarcinG]

Żadną. Obie są nudne i głupie jak kilo gwoździ.

Kilo gwoździ fajniejsze niż te gry

[sillue]

ponieważ 3 lata temu moja przygoda z grami planszowymi ograniczała się do tego typu wynalazków, to nie będę szydził, tylko zagłosuję na Super Business... niby wszystkie podobne, ale w tą zawsze chętniej grałem... potem Fortuna... i dopiero Eurobiznes...

[maciejo]

Polecam Monopol City

[Marvin]

A tam, najlepszy jest Eurobiznes, bo w czasach, gdy w niego grywalem, nie strzykalo mnie w krzyzach i dziewczyny sie za mna ogladaly

[mig]

te gry różnią się w swoich wersjach podstawowych tak nieznacznie, ze jeśli nie jesteś w stanie na rynku wtórnym znaleźć starej Football Biznes, to kieruj się głównie ceną. Czyli raczej Eurobiznes

[Veridiana]

To nie jest szydzenie, tylko popchnięcie ku refleksji.
Czy ja sie pcham na forum gier komputerowych i pytam starych wyjadaczy dyskutujących w setkach wątków o tysiącach gier, o których nie słyszałam, bo jestem początkująca, czy lubią bardziej "banalną staroć leżącą w każdym sklepie i kosztującą 5 zeta" czy "banalną staroć leżącą w każdym sklepie i kosztującą 5 zeta będącą polskim klonem tej pierwszej"?
Bosze... chyba można się domyśleć, że 99.9% ludzi tutaj nie gra w w/w?

[adam_k27]

W Eurobiznes grałem parę razy w dzieciństwie - kolega miał, ja miałem i wolałem Fortunę. Monopol kupiłem parę lat temu dla syna, wersję miniaturową. Monopol jak dla mnie jest nieco ciekawszy niż Fortuna, ale różnice są w sumie marginalne (dodatkowy ruch po wyrzuceniu dubletu, wyrzucanie dubletów, aby wyjść z więzienia).

Gdybym musiał w którąś z nich zagrać to wybrałbym Monopoly, bo ładniejsze i minimalne różnice w zasadach sprawiają że w mojej opinii gra się nieco ciekawiej niż w Eurobiznes.

Gdybym musiał którąś z nich kupić to kupiłbym tańszą Niekoniecznie byłby to Eurobiznes, bo mam kupione parę lat temu w hipermarkecie miniaturowe wydanie monopolu, które kupiłem za bodajże 25 zeta.

Osobiście nie powiedziałbym, że te gry to nic nie warte śmiecie. Kiedyś się w Fortunę zagrywałem, banknoty i karty są już mocno wytarte w moim egzemplarzu, pomimo że o grę bardzo dbałem. Moje dzieci na Fortunie i Monopolu nauczyły się liczyć pieniądze. Obecnie te gry mnie już nie bawią, aczkolwiek od czasu do czasu mógłbym jeszcze w to zagrać. Powiem nawet że wolę Fortunę, czy Monopol niż Magię i Miecz (tez się kiedyś w to zagrywałem, dalej mam i dzieciaki to uwielbiają, a ja obecnie wręcz przeciwnie) Dzieci zaś zauważyłem że mają inne podejście do gier. To że o wygranej decydują kości nie jest dla nich wadą, grunt żeby gra dostarczała emocji, a gromadzenie bądź tracenie pieniędzy wystarcza aby tych emocji dostarczyć, więc gra się im podoba

[rastula]

To nie jest szydzenie, tylko popchnięcie ku refleksji.
Czy ja sie pcham na forum gier komputerowych i pytam starych wyjadaczy dyskutujących w setkach wątków o tysiącach gier, o których nie słyszałam, bo jestem początkująca, czy lubią bardziej "banalną staroć leżącą w każdym sklepie i kosztującą 5 zeta" czy "banalną staroć leżącą w każdym sklepie i kosztującą 5 zeta będącą polskim klonem tej pierwszej"?
Bosze... chyba można się domyśleć, że 99.9% ludzi tutaj nie gra w w/w?

nie gra -ale każdy kiedyś grał - a jak nie grał to po co się wypowiada?

[Veridiana]

W Monopol faktycznie nigdy nie grałam heh. Ale drażni mnie takie pytanie, noooo
Jakbym spytała miłośnika literatury, czy bardziej LUBI (zauważmy czas teraźniejszy) Lokomotywę czy Stefka Burczymuchę...

[lacki2000]

Jakbym spytała miłośnika literatury, czy bardziej LUBI (zauważmy czas teraźniejszy) Lokomotywę czy Stefka Burczymuchę...

Lokomotywę! Choć Stefek depcze jej po piętach za ten wspaniały "sztyk u swej spisy".

[artch]

Ja tam wolę tę grę od tamtej bo w tamtą nie grałem a tę mam ale nie gram w nią nawet jak był tamtą miał.

[Lothrain]

Ja tam wolę tę grę od tamtej bo w tamtą nie grałem a tę mam ale nie gram w nią nawet jak był tamtą miał.

i to zdecydowanie najtrafniejsze podsumowanie całego wątku