Jakiś czas temu miałem podobne dylematy, więc postaram się pomóc.
Caylus według mnie, jest grą stosunkowo prostą jeśli chodzi o zasady. Rozgrywka sprawia mi dużą przyjemność i nie czuje mózgożerności, która by mnie zniechęcała do gry. Wręcz przeciwnie. Ale przyznać muszę, że, podczas rozgrywki, mój procesor pracuje na 100 %
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Szczególnie gdy gra się regularnie, z osobami, które już miały do czynienia z grą i które również angażują się w grę na 100%. Na pewno trzeba lubić taki rodzaj rozgrywki, ale uważam, że nie ma co się zrażać jego sławną ciężkością szczególnie gdy zaczyna grać się z towarzyszami o podobnym poziomie znajomości gry.
Z wymienionych gier,
Puerto Rico, dla mnie najlepiej łączy stosunek ciężkości rozgrywki do czerpanej z niej frajdy:) Rozgrywka powinna zadowolić gracza wymagającego oraz być wystarczająco lekka. Jedyny jej minus na dzień dzisiejszy, to wygląd szaty graficznej. Na osobach, które sugerują się wyglądem gry, może nie zrobić pierwszego wrażenia. Osobiście nie zwracałbym na to uwagi, ale jak prezent to chyba warto przeanalizować
Dominion to dziwna gra. Jedni się w niego zagrywają, inni uważają go za nudną grę w tasowanie. Na mnie początkowo nie zrobił wrażenia. Ale postanowiłem nie odpuścić tak łatwo. Pograłem trochę online, zacząłem łapać o co w grze chodzi i gra się w sumie ciekawie. Ale aktualnie traktuję go jako szybką, lekką i przyjemną gierkę, szczególnie online.
Świata bez końca nie znam, ale również w jego miejsce polecę
Stone Age. Bardzo przyjemna, raczej lekka gra dająca sporo frajdy z rozgrywki a przy tym bardzo ładnie zilustrowana.
Tak jak wspominałem, sam miałem podobne rozterki, dlatego oprócz ŚBK, aktualnie posiadam wszystkie te gry i na dzień dzisiejszy nie chcę się rozstawać z żadną
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
każda oferuje frajdę z rozgrywki na swój sposób. Można jedynie wziąć jeszcze poprawkę, na fakt, że ja lubię grać chyba we wszystkie gry
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)