GRY-PLANSZOWE.pl

Jak w temacie, interesuje mnie w jakim stopniu pierwsza polska edycja Pandemica wydana przez albi różni się od drugiej wydanej przez lacertę. Czy warto kupić jeszcze tą pierwszą, czy nadaje się ona tylko do kurzenia się na półce. Pozdrawiam i dzięki za odpowiedzi!

Nie wiem jakie dokladnie sa roznice, ale Lacerta posiada prawa do dodatkow, ktore prawie na pewno nie beda kompatybilne z wersja Albi. Tak wiec zalezy czy bedziesz chcial kupic dodatki - jak nie to mozna brac starsza wersje (bedzie zapewne tansza)

Zmieniła się całkowicie oprawa graficzna, ale poza tym, to elementy nie uległy zmianie (no, poza tym, że do nowej polskiej podstawki dodano dwie dodatkowe postaci i dopisano dodatkową umiejętność na karcie Kierownika Budowy). Oprawę graficzną obu wersji porównać możesz na BGG

Podsumowując:

• Nie zależy Ci na kupowaniu dodatków w przyszłości - możesz spokojnie brać starszą wersję
• Planujesz kupno dodatków i chcesz, aby były one polskojęzyczne - bierz nową, lacertową podstawkę

Teoretycznie można kombinować z Conversion Kitami, która Z-Man wydał, aby posiadacze starszych wydań, mogli "przystosować" je do nowych dodatków (bo tak naprawdę, jedyne co przeszkadzałoby w grze z nowymi dodatkami to inne rewersy kart podstawki), ale zestawy takie istnieją tylko w języku angielskim. Na rynku wtórnym można czasem złapać stare wydania dodatków, ale nie dość, że są one po angielsku, to chodzą dość rzadko i nie spotkasz na pewno najnowszego dodatku, bo został on wydany tylko w nowej, odświeżonej szacie graficznej.

Zawsze można jeszcze kupić koszulki na karty z jednakowym rewersem. Takie są jednak droższe i w sumie całe rozwiązanie może wyjść O WIELE drożej niż kupić nową wersję Pandemii. Faktem jest, że jest to opcja tylko dla ludzi, którzy "muszą" mieć pierwsze wydanie. Rozwiązania nie polecam, ale warto o nim wiedziec

Moim zdaniem nie warto kupować starej Pandemii. Pomijając kompatybilność z dodatkami, to nowa wersja jest po prostu dużo ładniejsza (plus zawiera 2 nowe postacie). Nie wiem po ile chodzi stare wydanie, ale nowe nie przekracza 100 zł, więc oszczędność nie będzie chyba jakaś znacząca.

Ja bym powiedział że stara jest ładniejsza, do tego solidniej wykonana - drewniane duże znaczniki chorób zamiast tanio przyciętych plastikowych, plansza na grubszej tekturze, wszystko jest czytelniejsze (ta nowa czcionka jest słaba). Nawet zachęcony oczywistością tego, że stara wygląda lepiej poszperałem po internecie i- ku mojemu zaskoczeniu- okazuje się, że oba obozy są bardzo silne;)

Kwestia gustu, jeśli bardziej podoba się komuś stylistyka nowej to jakościowo jest ok, trochę gorzej niż stara ale nie w bolesny sposób.

Wszystko już wiadomo Dzięki za odzew! Dodam, że wygrało u mnie wydanie nowe i te właśnie zamierzam sobie sprawić. Pozdrawiam!

Jaka jest różnica między wydaniami Lacerty i Rebela?