Na wstępie chce podkreślić, że nie uważam się za poliglotę, jestem gdzieś na poziomie C1 (lepszy w mowie i czytaniu niż pisaniu i gramatyce), nie wiem jaka jest polska średnia, ale w badaniach które prowadziłem do pracy mgr 30% studentów z mojego rocznika zdawało KET (A2), 60% PET (B1) i 10% FCE (B2).
Mam jednak wrażenie że średnia dla graczy jest większa niż średnia krajowa, mimo iż jak wynika z GUSu 95% uczniów od podstawówki do liceum wybiera język angielski jako główny język obcy, do tego dochodzi wszechobecna anglojęzyczna kultura - seriale, filmy muzyka itp.
Na podstawie różnych doświadczeń z graczami wyodrębniłem skalę tolerancji języka obcego w planszówkach:
(każda osoba z danego punktu, umie rzeczy w punkcie niższym)
0 - absolutny brak tolerancji na język obcy - nie wiem czy to niewiedza czy walka o czystość językowa ale znam osoby które nie zagrają w grę która ma choćby minimalne tłumaczenie w stylu zamiast Koloseum jest napisane Coloseum
1 - brak znajomości podstawowych słów - osoby którym w grze przeszkadzają lub nie znają podstawowych słów typu: yes, no, You, one, two itp. - najczęściej dotyczy osób starszych
2 - brak znajomości podstawowych zwrotów - ludzie którzy poradzą sobie z najprostszymi słowami ale nie ograną zwrotów składających się z tych słów typu: You can do... , choose your.., roll to move......
3 - brak zrozumienia dla zdań - gracze rozumiejący proste podstawowe zwroty ale majce problem ze zdaniami: You need to take two cards and go around the table
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
4 - brak zrozumienia zdań złożonych / zdań zawierające bardziej specjalistyczne słonictwo - np. If a player lands on Chance or Community Chest, they draw the top card from the respective pile and obey its instructions lub Move your sorcerer to the barn
5 - brak zrozumienia dla zdań trudnych, wielokrotnie złożonych / zawierających bardzo specjalistyczne słownictwo - czyli takich w których aby zrozumieć o co chodzi należy rozumieć dobrze każde ze zdań podrzędnych a nie tylko ogólne założenie. Np: trudne zdania w instrukcjach, skomplikowane efekty kart. Słownictwo wykraczające poza wiedzę w języku ojczystym np: in the battle, mace is better than the ladle but only if you are a saddler (czekam na gre z takim tekstem
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
6 - brak zrozumienia abstrakcyjnych, trudnych flavour tekstów; zdań, słów, idiomów naprawdę rzadkich dla samych obcokrajowców - często do zrozumienia tekstu wymagana jest nie tylko znajomość języka ale również kontekstu kulturowego, społecznego czy bardzo specyficznych informacji których nie znają nawet ludzie anglojęzyczni - np. słów historycznych, nie używanych; nomenklatury stosowanej w naukach specjalistycznych; zwrotów kolokwialnych używanych przez określone subkultury; mało znanych dialektów; kultury czy dowcipu do których zrozumienia wymagana jest znajomość lokalnych/aktualnych wydarzeń.
7 - bardzo dobra znajomość języka obcego - osoba rozumiejąca znaczną większość z punktu 6.
8 - pełne, biegłe rozumienie obcego języka - płynność językowa i znajomość całego kontekstu w którym "dzieje się" gra; znajomość języka większa niż statystycznego obcokrajowca.
Oczywiście to zestawienie robocze, wiem że można by zrobić je bardziej dokładne i podzielone na kategorie.
Są przecież ludzie którzy angielski znają bardzo dobrze ale nie znają specjalistycznego słownictwa, są też np. dzieciaki które nauczą się trudnych słów w danej grze ale nie będą rozumiały ich w rozbudowanych zdaniach lub innym kontekście.
Niezależnie jak wykształconych językowo ludzi spotykam, na 99,99% jeśli mamy wybrać pomiędzy grą po polsku czy angielsku zawsze weźmiemy tą w języku ojczystym.
Wybierając gry widzę również że zawsze trzeba dostosować się do najsłabszego gracza - co z tego że 5 osób wszystko rozumie, wystarczy ta jedna która będzie się cały czas pytać i może popsuć rozgrywkę / zrazić się do gry.
Jeśli ktoś jest pozytywnie nastawiony, temat gry mu sprzyja lub otoczenie, będzie w stanie zagrać w grę trochę bardziej wymagająca językowo - analogicznie jeśli komuś grać się nie chce lub to nie te klimaty itp. nawet w grę z którą dałby sobie rade nie zagra.
Osobiście najczęściej gram z graczami na poziomie 4-5 czasem 5,5 (i za takiego też się uważam)
A wy jakie macie doświadczenia w tym temacie?