Zimna vs Jesien vs Labirynt
- veljarek
- Posty: 1189
- Rejestracja: 07 sty 2009, 19:50
- Lokalizacja: Warszawa - Ochota
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 23 times
Zimna vs Jesien vs Labirynt
Witam,
Mam pytanie do doświadczonych graczy o porównanie tych gier. Mam zimną wojnę i zastanawiam się czy warto w swojej kolekcji mieć Jesień Narodów lub Labirynt - wojna z terroryzmem.
Zimną wojnę uwielbiam, chociaż losowość czasem boli, pytanie jaka jest losowość w pozostałych grach.
Nie urywam, że kusi mnie Jesień Narodów bo o Labiryncie słyszałem że losowość jest dużo wyzsza niż w ZW.
Prośba o jakieś Wasze plusy i minusy tych gier
A może wystarczy już posiadać Zimną Wojnę?
Mam pytanie do doświadczonych graczy o porównanie tych gier. Mam zimną wojnę i zastanawiam się czy warto w swojej kolekcji mieć Jesień Narodów lub Labirynt - wojna z terroryzmem.
Zimną wojnę uwielbiam, chociaż losowość czasem boli, pytanie jaka jest losowość w pozostałych grach.
Nie urywam, że kusi mnie Jesień Narodów bo o Labiryncie słyszałem że losowość jest dużo wyzsza niż w ZW.
Prośba o jakieś Wasze plusy i minusy tych gier
A może wystarczy już posiadać Zimną Wojnę?
_______________
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
Nie wystarczy grać w gry, trzeba jeszcze grać we właściwe gry
-
- Posty: 435
- Rejestracja: 20 mar 2012, 18:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
Re: Zimna vs Jesien vs Labirynt
Czytałem że niektórzy się bardzo zawiedli po przesiadce z ZW na Labirynt.
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: Zimna vs Jesien vs Labirynt
Jak nie podoba Ci się losowość w ZW, to do Labiryntu nawet nie podchodź. Sam odbiłem się od ciągłego rzucania kostką. W ZW rzuca się tylko czasami, w Labiryncie bez przerwy, zazwyczaj mając bardzo małe szanse, że się uda. Jak masz pecha, to po kilku nieudanych rzutach ma się dość. Gra dla ludzi z niezwykłą cierpliwości. Dodatkowo gra strasznie Cię ogranicza, szczególnie jak grasz USA - albo nie możesz zagrywać części kart, albo nie możesz wprowadzić wojsk, bo wymagania są szalone, albo nie możesz zrobić przewrotu militarnego, bo masz politykę soft... Miałem tury, że praktycznie nie miałem wyboru jak tylko rzucać kostką i liczyć na 5-6, żadnych innych opcji. Moim zdaniem jest to bzdurna i irytująca mechanika. Uwielbiam ZW, Labiryntu nie znoszę.
Za to polecam 1989, tylko nie spodziewaj się większych różnić od ZW. Te gry są bardzo, ale to bardzo podobne mechanicznie. Osobiście uważam, że ZW jest lepsza, ale 1989 też bardzo lubię. są na tyle inne, że moim zdaniem uzasadnione jest posiadanie obu - za to tak podobne, że doczytanie nowych zasad zajmuje 5 minut i można grać.
Za to polecam 1989, tylko nie spodziewaj się większych różnić od ZW. Te gry są bardzo, ale to bardzo podobne mechanicznie. Osobiście uważam, że ZW jest lepsza, ale 1989 też bardzo lubię. są na tyle inne, że moim zdaniem uzasadnione jest posiadanie obu - za to tak podobne, że doczytanie nowych zasad zajmuje 5 minut i można grać.
Re: Zimna vs Jesien vs Labirynt
Myślę, że to jest tak pomyślane, że jak ktoś już przekona i nauczy grać kobietę w Zimną Wojnę to drugi raz przez te męki przechodzić nie musi /teraz to już na 100% kupuję 1989 ale raczej będę czekać na drugą edycję
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Zimna vs Jesien vs Labirynt
Labirynt nie tyle ogranicza USA, co wymaga długiego przygotowania np. wjazdu demokracji Na większość akcji rzucają terroryści, natomiast USA tylko na wojnę idei, resztę akcji ma pewną. Ja z kolei Labirynt bardzo polecam, ZW podobała mi się te kilka lat temu, później jakoś przestała.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
- Andy
- Posty: 5130
- Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
- Lokalizacja: Piastów
- Has thanked: 77 times
- Been thanked: 192 times
Re: Zimna vs Jesien vs Labirynt
Nie wystarczy. Należy dokupić 1960: The Making of the President.veljarek pisze:A może wystarczy już posiadać Zimną Wojnę?
Jak dla mnie gra znacznie ciekawsza niż Zimna Wojna.
Gdy wszystko inne zawiedzie, rozważ skorzystanie z instrukcji.
Re: Zimna vs Jesien vs Labirynt
Należy pozbyć się Zimnej Wojny i zakupić Jesień Narodów.veljarek pisze:A może wystarczy już posiadać Zimną Wojnę?
Imagine there's no Heaven, it's easy if you try. No Hell below us, above us only sky.
- mat_eyo
- Posty: 5617
- Rejestracja: 18 lip 2011, 10:09
- Lokalizacja: Warszawa / Łuków, woj. lubelskie
- Has thanked: 809 times
- Been thanked: 1263 times
- Kontakt:
Re: Zimna vs Jesien vs Labirynt
Labirynt jest grą mocno inną niż Zimna Wojna, mimo że obie mają mechanikę CDG. Rzutów kostką jest faktycznie dużo więcej, niż w ZW, natomiast (teoretycznie) powinno to ograniczać efekt losowości. Dla mnie na plus są bardzo ciekawy i niespotykany klimat, dużo warunków przy zagrywaniu kart (ładnie pokazuje polityczne ograniczenia), możliwość kontrolowania długości gry (może być zarówno krócej jak i dłużej niż w ZW), po 3 warunki zwycięstwa dla każdej strony i fakt, że zagrywamy po dwie karty w swoim ruchu, pozwala to budować ładne kombosy. Ja bym radził przynajmniej spróbować.
W 1989 nie grałem, ale na pierwszy rzut oka wydaje mi się dużo bardziej podobna do ZW niż Labirynt.
W 1989 nie grałem, ale na pierwszy rzut oka wydaje mi się dużo bardziej podobna do ZW niż Labirynt.
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: Zimna vs Jesien vs Labirynt
No ok, ale wojna idei to bardzo ważna akcja jest, zarówno przy polepszaniu stosunków z państwami na bliskim wschodzie, jak i przekręcaniu świata na naszą strone. Jak próbujesz sobie polepszyć stosunki na początku gry (nie pamiętam w którym kraju, setup mi z pamięci wyleciał) i mimo modyfikatorów osiągasz sukces dopiero przy 7 rzucie (true story), to idzie się zastrzelić. Żeby było śmieszniej, miałem tylko takie karty, których nie mogłem zagrać na wydarzenia przez różne wymagania. Mechanika powiedziała mi wręcz "masz, porzucaj sobie na 33 % szans, nic innego do roboty nie masz". Tak właśnie wyglądało moje zderzenie z tą grą. Więcej już nie usiadłem.kwiatosz pisze:Na większość akcji rzucają terroryści, natomiast USA tylko na wojnę idei, resztę akcji ma pewną.
Tu się bardzo nie zgodzę, bo moim zdaniem ZW jest lepszą grą. W 1989 najbrdziej brakuje mi zagrywania wydarzenia dekady i poziomu defcom - znika przez to mnóstwo emocji związanych z możliwą porażką przez wojne atomową. No i minigierka w czasie punktowania nie każdemu musi się podobać, czasami szanse dla jednej ze stron są tak małe, że wygląda jak marnowanie czasu - nawet, jeżeli potrafi zaskoczyć.wolfe pisze:Należy pozbyć się Zimnej Wojny i zakupić Jesień Narodów.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Zimna vs Jesien vs Labirynt
To może równie dobrze być jedna z lepszych sytuacji w grze, zakładam więc, że mówisz o wydarzeniach dla USAValarus pisze:Żeby było śmieszniej, miałem tylko takie karty, których nie mogłem zagrać na wydarzenia przez różne wymagania.
Generalnie absolutnie się nie kłócę, że wojna idei nie jest ważną akcją - ale jak nie idzie to można w tym czasie zbudować prestiż i modyfikatory (poprzez eliminację komórek).
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Zimna vs Jesien vs Labirynt
No to rzeczywiście przykre doświadczenie, ale nie do końca chce mi się w to wierzyć. Siedem rzutów w państwie o rządach dobrych to siedem kart z PO 2 lub 3 czyli jedna cała ręka, a jeśli doliczyć jakieś pojedyncze grywalne karty, które przecież musiałeś mieć, to wychodzi prawie dwie rundy poświęcone tylko na jedną operację. A przecież przy sprzyjających warunkach sukces w wojnie idei uzyskujesz przy wyrzuceniu 2 - 6 na jednej kostce. Myślę że zamiast upierać się na tej jednej czynności mogłeś wykorzystać te karty inaczej.Valarus pisze:No ok, ale wojna idei to bardzo ważna akcja jest, zarówno przy polepszaniu stosunków z państwami na bliskim wschodzie, jak i przekręcaniu świata na naszą strone. Jak próbujesz sobie polepszyć stosunki na początku gry (nie pamiętam w którym kraju, setup mi z pamięci wyleciał) i mimo modyfikatorów osiągasz sukces dopiero przy 7 rzucie (true story), to idzie się zastrzelić. Żeby było śmieszniej, miałem tylko takie karty, których nie mogłem zagrać na wydarzenia przez różne wymagania. Mechanika powiedziała mi wręcz "masz, porzucaj sobie na 33 % szans, nic innego do roboty nie masz". Tak właśnie wyglądało moje zderzenie z tą grą. Więcej już nie usiadłem.
Ale zgodzę się że ta gra to ciągła walka z kartami przeciwnika na własnej ręce i pechem przy rzutach, jest też zupełnie inna niż ZW. Myślę że to co wciąga to tematyka gry a sama mechanika wymaga jednak ogrania czyli nie jednej ale kilku rozgrywek.
Imagine there's no Heaven, it's easy if you try. No Hell below us, above us only sky.
- Valarus
- Posty: 1270
- Rejestracja: 27 lut 2013, 23:12
- Lokalizacja: Gdańsk
- Has thanked: 14 times
- Been thanked: 20 times
Re: Zimna vs Jesien vs Labirynt
Nie twierdzę, że moja strategi była super, ale sytuacja była jednak prawdziwa. I nie, nie miałem praktycznie grywalnych kart - albo były to karty terrorysty, albo moje których nie mogłem zagrać, dopóki były jakieś państwa z rządami islamistów (jeżeli dobrze pamiętam, to jakoś na jesieni było). Prawda, bardzo pechowa ręka, aczkolwiek prawdziwa.
Tak czy inaczej - nie mówię, że gra jest beznadziejna. Ale losowość w niej jest ogromna, i jeżeli ma się mało szczęścia do kości, lub, co gorsza, graczowi brakuje cierpliwości i się irytuje przy słabych rzutach (jak mi się zdarza) to trzeba być tego faktu świadomym sięgając po nią.
Tak czy inaczej - nie mówię, że gra jest beznadziejna. Ale losowość w niej jest ogromna, i jeżeli ma się mało szczęścia do kości, lub, co gorsza, graczowi brakuje cierpliwości i się irytuje przy słabych rzutach (jak mi się zdarza) to trzeba być tego faktu świadomym sięgając po nią.
Re: Zimna vs Jesien vs Labirynt
+100Andy pisze:Nie wystarczy. Należy dokupić 1960: The Making of the President.veljarek pisze:A może wystarczy już posiadać Zimną Wojnę?
Jak dla mnie gra znacznie ciekawsza niż Zimna Wojna.
-
- Posty: 435
- Rejestracja: 20 mar 2012, 18:42
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 7 times
- Usul
- Posty: 308
- Rejestracja: 29 sie 2006, 19:31
- Lokalizacja: Białystok
- Has thanked: 2 times
- Been thanked: 6 times
Re: Zimna vs Jesien vs Labirynt
Również waham się pomiędzy tymi tytułami i na razie chyba jednak najbardziej przemawia do mnie zimna wojna. Kostkologii nie lubię, więc labirynt, mimo fajnego klimatu odpada, zaś 1989 wydaje mi się trochę uproszczoną zimną wojną...