Mogę się wypowiedzieć o 3 grach, w które można grać solo: Mage Knight, Robinson i Władca Pierścieni LCG.
W każdą grałem po kilkanaście razy i wszystkie mi się podobają. Żadnej nie zamierzam się pozbywać przez długi czas, jeśli w ogóle.
Każda z nich jest świetna jakościowo, graficznie, wciągająca, z ciekawą mechaniką, regrywalna, dość mocno losowa (jak to gra przygodowa) i wymagająca sporej dawki kombinowania. No i ważna zaleta: wszystkie podobają się mojej żonie
A tu indywidualne zalety i wady każdej z nich:
Mage Knight:
+ niesymetryczni bohaterowie, których dodatkowo można customizować umiejętnościami i akcjami na różne sposoby
+ kilka scenariuszy, do tego różne warianty, do tej pory nie rozegrałem nawet połowy z nich
+ możliwość zarówno kooperacji jak i gracz vs gracz
+ równie dobrze chodzi solo jak i w więcej graczy
+ plansza i figurki dodają klimatu
- długi setup, zajmuje sporo miejsca na stole
- mnóstwo zasad, ponad 40 stron do przeczytania, płynna gra po 3-4 rozgrywkach.
- przy 4 graczach dość długi czas oczekiwania na swoją turę
- nie wiadomo czy wyjdą dodatki po polsku
Robinson Crusoe:
+ oryginalny temat i klimat filmów/książek przygodowych
+ sporo scenariuszy, świetny dodatek z kampanią. Gra stanowi świetną platformę pod wymyślanie nowych scenariuszy.
+ krótki czas rozgrywki: ok 60 min na 2 osoby
+ praktycznie nie ma 2 takich samych kart a jest ich naprawdę sporo
+ najlepszy stosunek zabawy do ceny
-/+ ciągłe poczucie bycia pod kreską. Nie zdarzyła mi się gra, kiedy mogłem powiedzieć: już na pewno wygram na luzie
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
a może to plus
- długi setup, który można mocno skrócić używając pudełka z przegródkami
- gracze znają wszystkie swoje możliwości, więc może wystąpić syndrom lidera
- na początku sporo niejasności. Mnogość zasad + indywidualność kart = wiele sytuacji bezprecedensowych, które trzeba albo samemu interpretować albo szukać pomocy w internecie. FAQ sporo wyjaśnia ale nie wszystko.
WP:LCG:
+ dla fanów Tolkiena pozycja obowiązkowa
+ nieskończona ilość kombinacji komponowania talii (na początku wydawało mi się to głupie, ale nabrało sensu w miarę wsiąkania w grę)
+ potężna ilość przygód, kart gracza, kart fanowskich
+ w końcu kooperacja bez syndromu lidera!
+ błyskawiczny setup, niedługa rozgrywka, nie zajmuje dużo miejsca
+ / - aby osiągnąć pełną synergię pomiędzy kartami, trzeba mieć sporo dodatków, ale wyszły też dodatki przygodowe, w które można grać tylko z podstawką
- cenowo najmniej korzystnie - sporo pieniążka idzie na dodatki, a kupno jednego pociąga za sobą kombinowanie aby kupić kolejny
- niestety zakończono wydawanie wersji PL. Z drugiej strony wyszło wystarczająco dużo dodatków, aby się tym nie przejmować przez najbliższe 2 lata
- podstawka to 1-2 graczy, więc więcej graczy to więcej podstawek