mig pisze:(...) czteroosobowe rozgrywki trwały po półtorej godziny, co grę raczej dyskwalifikuje.
Hym... Takie przypadki zdarzały się jedynie w 6 osobowych rozgrywkach z zupełnie nowymi graczami, gdzie jak najbardziej gracze mogą się zniechęcić i uważać, że gra jest nudna, długo trwa itd. To nie jest jednak Love letters, Ucho króla trwa dłużej. Dlatego aby gładko wejść w grę i aby pierwsza gra trwała w miarę szybko polecam:
1) Pierwszy raz zagrajcie w wariant kokieterie (para kontra para) - 4 osoby (pary się wspierają i większy komfort psychiczny każdego z graczy),
2) Nie grajcie na zdolności specjalne postaci (wariant początkujący) (odpada zastanawianie się dodatkowo i kombinowanie z wykorzystaniem zdolności postaci, co przyspiesza grę),
3) Zagrać jedynie do pierwszego skończenia talii.
Pierwsza rozgrywka na cztery osoby, gdzie co najmniej jedna osoba zna już zasady i karty powinna być krótsza niż półtorej godziny, w zależności od zdolności indywidualnej do szybkiego pojmowania zasad każdego z graczy
Z pierwszymi grami bywało różnie jednak i wszystko zależy od samych graczy. Przeciętny czas przy pierwszej rozgrywce w których uczestniczyłem i na bierząco tłumaczyłem zasady na 4 osoby trwał średnio 45 min.
Gra wymaga zapoznania się z kilkunastoma kartami występującymi w grze i w następnych rozgrywkach przebiega już szybciej, bo gracze nie zastanawiają się już nad treścią karty, nad sensem ich zdolności z postaci, poprawnością zagrania... tylko zaczynają w końcu grać i kombinować. I ważne. Gra jest wyłącznie dla osób które oczekują negatywnej interakcji, a nie grzecznego pasjansa z lekka nutką dokuczanka. Osobom które przyjmują wszelkie negatywne zagrania bardzo osobiście (nie traktują ich jako grania, tylko jako atak na ich osobę) lepiej tytułu nie polecać wcale