GRY-PLANSZOWE.pl

Witajcie, bardzo będę wdzięczna za doradzenie, której karciance mogłabym się przyjrzeć pod kątem naszych synów (8 i 5 lat).

Chodzi mi o coś prostego, tak żeby potarfili (przy naszej pomocy oczywiście) ogarnąć zasady ale żeby była na fajnym poziomie (bo ja tez chciałabym miec trooochę z tego frajdy )

W karciankach typu bitewniaków mało się orientuję i nie wiem za bardzo gdzie szukać informacji (dlatego za wszelkie linki będę wdzięczna).
Do tej pory gralismy z nimi w planszówki i temat karcianek nie był ruszany. Stąd moje bardzo ogólne pytanie - nawet nie potrafię podać gier, które rozważam.
No ok, ostatnio zainteresowałam sie Summoners Wars ale to pewnie hardcore dla takich dzieciaków, co?

Pomożecie?

Myśle ze możesz spróbować summonerow 8-latek spokojnie ogarnie a 5-latek jak się przy starszym pouczy to tez powinien podstawy załapać

A musi byc karcianka? Moze Neuroshima Hex?

NH dla 5-latka, bez przesady...
Summoner Wars raczej bym darował, co prawda grałem tylko na tablecie, ale mechanikę gry poznałem, 5-latek sobie nie poradzi.
5 lat i 8 to bardzo duża przepaść wiekowa, ciężko będzie dobrać coś odpowiadającego dla jednego i drugiego.

Możecie spróbować Potwory w Tokio, kości + karty + masa zabawy, sprawdzone na mamie, tacie, 6-latce (chociaż woli z mamą być w drużynie) i 7-latku.

Andreal pisze: Summoner Wars raczej bym darował, co prawda grałem tylko na tablecie, ale mechanikę gry poznałem, 5-latek sobie nie poradzi.

Zależy jak obeznany z grami. Jak na przykład zna szachy to sobie poradzi. Polecam SW żeby jednak wypróbować.

Podane wyżej Potwory w Tokio, powinny się fajnie sprawdzić bez większych wątpliwości. Summonersi, nie będą ogromnym wydatkiem, żeby sprawdzić w jakim stopniu by działali, może podstawka(ma dwie talie, matę do gry, kości i wszystko inne potrzebne do grania) z Elfami Fenixa, których umiejętności są prostsze do użycia, byłaby dobrym wyborem. Prowadzę zajęcia z dziećmi w różnym wieku i 5 latek myślę, że mógłby pograć, ale nie sądzę, żeby od razu pograł sam, jednak 5 i 8 lat tutaj będzie sporą różnicą.
Myślałaś o odskoczeniu od formy karcianej i np. może zainteresuje cię Small World? Ma mapkę dla dwóch graczy, która działa i to nie najgorzej (jasne, że gra jest fajniejsza na większą liczbę osób, ale na 2 przy pełnej konfrontacji też gra się przyjemnie), do tego komponenty są solidne, elementy gry cieszą oko kolorami i grafikami, a i jest dostępna w polskiej wersji. Podstawowe zasady są proste do wytłumaczenia, a regrywalność przy połączeniach ras i umiejętności będzie dodawała każdej grze innego smaczku.

Mój 7 letni siostrzeniec bez większych problemów załapał zasady Summonerów. Co więcej przy każdej okazji mam przykaz zabrania ze sobą gry. Bardzo mu się spodobała. Tyle, że gramy razem. Ciężko mi stwierdzić jak będzie sobie z grą radził pięciolatek, ale już sama kwestia tekstu na kartach może stanowić problem. Szczególnie na kartach wydarzeń gdzie ilustracje są takie same.

Wydaje mi się, że dla dzieci w tym wieku lepsze będą gry bez tekstu, bądź z małą jego ilością, bo wbrew pozorom dzieci potrafią bardzo dużo zapamiętać i nie potrzebują czytać kilkakrotnie tych samych elementów

Natomiast w Potwory gramy często z pięciolatkiem i daje radę.

Dziękuję za propozycje!
Dlaczego karcianka - kwestie praktyczne - rozmiar, niewielka cena(pogną się karty to nie bedzie tak szkoda jak w grze za dwie stówy)
Ponieważ chciałabym, żeby młody miał grę do zabrania do szkoły Jego nauczycielka pozwala grać dzieciakom w planszówki na przerwach i wolniejszych lekcjach (dlatego dobrzeby było jakby to jednak nie były gry w stylu zombiaków oraz innych krwawych potworów - nauczycieka jest cierpliwa ale podejrzewam, ze do czasu). Prosi mnie regularnie o jakies gry, które mógłby zabrać do szkoły a wypasionej planszówki (mojej ) mu do szkoły nie dam za chiny ludowe.
Poza tym wiem, że karty kolekcjonerskie (tak w ogóle) są bardzo popularne wśród dzieciaków w jego szkole. Wiem, ze to nie to samo jednak jest coś takeigo jak magia kart...

Z drugiej strony widziałm kiedyś jak się starszemu oczy zaświeciły do jakiejś karcianki, która przyniósł kolega - nie wiem co to było jakieś japońskie coś tam cos tam. Widziałam, ze trzeba było zagrywac karty i poszczególne postaci miały jakies moce. Ale że jestem noga z karcianek - nie załapałam o co chodzi i nie umiem wytłumaczyć biegle

Co do róznicy wieku - hmmm... starszy synek jest bystrzakiem ale pochłaniają go jego emocje i emocje wszystkich ludzi dokoła. Łatwo się dekoncentruje. Młodszy jest bystrzakiem ponad swój wiek i choć może bardzo sparwnie nie liczy to czyta i ma doskonałą pamięć. Myślę, ze szanse mogłybybyć wyrównane.

Powiem tak, mam sporo gier ale ze wgz na to, ze kupowałam je dla siebie i mojego męża - wiekoszośc - tak jak Small Warld - jest po angielsku. Czyli jakby kolejna bariera do przebycia bo co jak co ale po angielsku nie potrafią czytać ani mówić.
Dlatego jestem gotowa nabyć grę zupełnie pod nich tylko tak, zeby nam było fajnie się razem bawić. Są wakacje i mamy sporo czasu, zeby się pobawić nową grą

Summonersi zatem?
A jest coś nawet prostszego?

Hm, pomyślałem o Sabotażyście. Wprawdzie to nie bitewniak, ale dla dzieci może być całkiem spoko:-) Jest kooperacja, jest rywalizacja, blef, emocje...

To żeby namieszać w wyborze, może splendor? Nie wydaje się bardzo duży, a w paru miejscach wypowiadali się o nim dobrze. Rozmiarowo/rozrywkowo bang i jego japońska wersja też są ciekawe. Same zasady też nie są trudne. Ale z tego co piszesz, summonersi byliby najtrafniejsi, są karty, papierowa mata praktycznie nie zajmuje miejsca w plecaku, do tego można wprowadzić element kolekcjonowania talii i ich usprawniania, więc gra powinna się sprawdzić i do zabrania do szkoły, i do zagrania z rodzicami

Myślę, że w szkole dla dzieci na przerwy i nie tylko miałby duże szanse chwycić Fight! (Brawl).

Tylko te skromnie odziane kobiety na kartach...

dziękuję za sugestie - zbiorę je sobie "do kupy" :

SW +5 (pewnie mnie do nich ciągnie ze wzg na swoje upodobania )
Potwory w Tokio +3 (hm! poczytam sobie o tym)
Fight! (Brawl) - to mi się wydaje bardzo ciekawe i zbliżone do moich oczekiwań
Superbohaterzy (sugestia spoza wątku) też ciekawa opcja i chyba dla obu chłopców będzie w sam raz
Sabotazysta (definitywnie do sprawdzenia)
Splendor - nie bedzie za trudne? Wagowo wg BGG lżejsze co prawda od SW polecanego zestawu 2 talii ale czy handel w Renesansie ma szansę zachwycić chłopaków?)
Bang! (od 4 do 7 osób - będzie nam cięzko zawsze zgromadzić taką ilość osób)
NH i Small World (za duże do plecaka przede wszystkim), a NH -moze zbyt postapokaliptyczna jest?

W sumie - jak tak sobie analizuję - zalezy mi mocno na klimacie fantasy- może jest coś jeszcze innego?

polaquinha pisze: Splendor - nie bedzie za trudne? Wagowo wg BGG lżejsze co prawda od SW polecanego zestawu 2 talii ale czy handel w Renesansie ma szansę zachwycić chłopaków?)

W sumie - jak tak sobie analizuję - zalezy mi mocno na klimacie fantasy- może jest coś jeszcze innego?

Splendor jest bardzo łatwy jeśli chodzi o zasady i ma tę przewagę, że można grać w cztery osoby. Jeśli chodzi o temat, to nie jest żaden handel, tylko po prostu zbieranie zestawów kamyczków tego samego koloru. Taka czysta mechanika, ale wciąga jak diabli.
Tematycznie powinno im podejść Summoner Wars, tylko zacznij od zestawu z Elfami Feniksa i Tundrowymi Orkami, bo jest najprostszy. Jeśli pięciolatek jest bystry to w mig zapamięta co która postać robi po obrazku. Z kartami wydarzeń może być trudniej, bo tam chyba obrazki są takie same, ale pewnie też znajdzie sposób na ich zapamiętanie (jest ich kilka tylko). Na pewno na początku trzeba mu w grze będzie pomagać i asystować. Tematyka gry jest taka, że wręcz idealna dla takich chłopaków. Orki, Krasnoludy, Elfy, zaklęcia, no i kostki... miodzio. Uważaj bo się sama wciągniesz!

Bea pisze:Tematyka gry jest taka, że wręcz idealna dla takich chłopaków. Orki, Krasnoludy, Elfy, zaklęcia, no i kostki... miodzio. Uważaj bo się sama wciągniesz!

no...nie mam nic przeciwko temu

Ja tak miałem ze Smallworld i Znakiem Starszych Bogów... Kupiłem moim dzieciom (wówczas 10 i 12 lat) i skończyło się na tym, że wieczorami z żoną pogrywaliśmy:-)

Maxxx76 pisze:Ja tak miałem ze Smallworld i Znakiem Starszych Bogów... Kupiłem moim dzieciom (wówczas 10 i 12 lat) i skończyło się na tym, że wieczorami z żoną pogrywaliśmy:-)

To ja tam mam z wieloma grami - kupione "na zaś" jak już chłopcy będą duzi, samodzielni i w ogóle a w rzeczywistości - to tak dla nas tak na prawdę

Może "Rycerze i Zamki" Egmontu ?

Gra ma przyjazne grafiki i dobre recenzje, jest poręczna, ma krótki czas rozgrywki, minimalny wiek to 6 lat aczkolwiek bardziej zaawansowani gracze mają pole do kombinowania, no i kosztuje naprawdę niewiele.

A może będąc na czasie World of Tanks:Rush gra chyba w miarę prosta i niedroga.
Dzieciom mogą się spodobać czołgi i ogólnie cała tematyka.

A może Drako? Znam 5-latka, który całkiem nieźle sobie w tę grę radzi.

Może Marvel Dice Masters? Tanie, z ciekawym dla chłopaków tematem i można im dawać boosterki jako drobne nagrody natomiast nie wiem jak z mechaniką, bo sam nie grałem.

mat_eyo pisze:Może Marvel Dice Masters? Tanie, z ciekawym dla chłopaków tematem i można im dawać boosterki jako drobne nagrody natomiast nie wiem jak z mechaniką, bo sam nie grałem.

Tylko, ze znajomość angielskiego jest chyba raczej konieczna...

Kurcze, zapomniałem

Też poleciłbym Marvele, bo pod względem zasad są łątwiejsze od summonersów (chociaż tych można dostać po polsku), to tekstu na kartach nie ma bardzo dużo. Ale sama dostępność gry jest wątpliwa, planszostrefa coś miała niedawno jeszcze i jako jedni z nielicznych mieli sporo boosterów. Ale, że ja swój zestaw już mam, to wiem, że na allegro można kupić startery, jednak po wyższej cenie niż gdyby były normalnie dostępne.

Aaargh, weszłam na forumowy wątek dotyczący wymian Marvelów (znaczy -świetny pomysł, ze powstał taki wątek) ale obawiam się, ze poszłabym z torbami z moją manią chomikowania
Szukałam ich też w sklepach na iszopie i faktycznie - nie ma zbyt wielkiej podaży. W ogóle za to nie załapałam, ze są po angielsku.

Przyjrzę się Rycerzom i zamkom choć szczerze mówiąc liczyłam na coś co choćby graficznie i mnie się spodoba

Drako! Właśnie! Mam przeciez w domu - zaraz zobaczymy czy chłopakom temat nawalnia smoka podejdzie!

World of Tanks:Rush - przyjrzę się