Jaka gra LCG ??

[wajdzik83]

Witam! Chciałem zasięgnąć informacji u graczy którym nie są obce tytuły przed zakupem których się waham. Otóż zainteresowałem się ostatnio grami karcianymi typu LCG i chciałbym zakupić jedną z niżej wymienionych.

Pytanie: Co polecacie na początek? Chodzi mi o to aby próg wejścia nie był zbyt wysoki i nie zraził mnie i tym bardziej mojej żony do tego typu gier karcianych? Zależy mi również na tym aby gra była PL

-Warhammer Inwazja
-Władca Pierścieni LCG
-Star Wars LCG
-Android Netrunner (ale trochę mnie ten temat kosmiczny odrzuca i z tych czterech ta mnie jakoś najmniej interesuje )

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi w temacie z góry;)

[Wosho]

Chcecie grać tylko w domu czy chcielibyscie grać turniejowo?
Gdzie mieszkacie?
Czy graliscie w jakies karcianki?

[reggaetonero]

dołożę Ci do listy jeszcze Warhammer 40,000 Podbój LCG który ma teraz we wrześniu być jakoś wydany

[ahrian]

grałem w 3/4 - najsłabiej wypada Władca Pierścieni, ale przy tym może być najbardziej odpowiedni dla Twej lubej ;] ale po kolei.

WP jest mniej dynamiczny od pozostałych dwóch. Mnie nie porywa - to kooperacja i mnie znudziła dokumentnie. Warhammer to 100% interakcji - gry są szybkie i emocjonujące. Do tego masa boosterów i kilka większych dodatków, chociaż mnie np. Szturm na Ulthuan rozczarował i pozbywam się go na Mathandlu. Można się zagrywać na core secie do upadłego, ja mam bodajże 19 partii i nadal da się czymś zaskoczyć przeciwnika.

Moim ulubionym LCG z którym miałem do czynienia zdecydowanie jest Android: Netrunner. Owszem, temat może wydawać się ciężki, ale znam kobiety, którym podpasował dość mocno (pozdro Bea ;]). Dużo dodatków, przynajmniej jeden większy, jest nawet świetny blog, który skupia się nie tylko nad strategią gry, ale również nad pojedynczymi kartami - http://podiesluciepali.znadplanszy.pl/ No i Netrunner to bardziej gra strategiczna - jest blef, są niespodzianki, trzeba planować długofalowo.

Próg wejścia najniższy - moim zdaniem - jest w Warhammerze, Netrunner jest najcięższy, a w przypadku WP mechanika jest dla mnie bez sensu i nie potrafię określić jej progu wejścia, bo nie potrafiłem się przyzwyczaić do zasad gry przez całą jej długość. Z kolei WP ma przewagę w temacie - bo któż nie lubi Władcy Pierścieni?

To tyle ode mnie ;] mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem.

edit: ktoś pytal o granie turniejowe - nie zawracajcie sobie tym gitary na początku, ale najlepiej wypadają Warhammer i Netrunner.

[Grisznak]

Ja grałem w Wh i WP - wyżej oceniam osobiście WP, ale po pierwsze, lubię ten świat, po drugie - lubię gry, w które można grać samodzielnie, a tu WP sprawdza się o wiele lepiej niż inne LCG. Wadą WP jest instrukcja - zasady gry jako takie nie są trudne, natomiast opis ich jest średniej jakości - najlepiej pooglądać filmy z gier, na szczęście na YT jest ich dużo. Ale jeśli lubisz klimat Śródziemia - to WP jest idealny, szczególnie, może się pochwalić świetnymi grafikami, co istotne - autorskimi, a nie wzorowanymi na filmie czy czymś innym.

[Banan2]

Ja grałem 1, 3 i 4. Zdecydowanie Netrunner. To nie są kosmiczne klimaty tylko komputerowe. To gra blefu. Poza tym w podstawce dostajesz wszystko co trzeba i to wystarcza na wiele godzin grania.
Pozdrawiam

[mat_eyo]

Wosho ma rację, powinieneś napisać coś więcej o Was. W co lubicie grać, w co już graliście, jaki temat Wam siedzi/nie siedzi. Nastawiacie się na kooperację, czy na rywalizację?

Jeśli chcecie rywalizacji to WP wypada. Dodatkowo do casualowego grania najbardziej zmusza do kupowania dodatków, w podstawce są wyłącznie 3 scenariusze. Poza tym gra jest całkiem niezła i zawsze możesz zagrać sam.

Netrunner to dla mnie niedościgniony wzór dwuosobowej karcianki i będę się tego trzymał. Niestety z podanych jest najtrudniejsza na początek i wspominałeś, że temat Cię nie ciągnie.

Inwazja to typowe "wystaw jednostkę i bij", moim zdaniem już lepiej wybrać nadchodzący WH40K Podbój, który jest "wystaw jednostkę i bij" ale z fajnym twistem niestety tu też jest setting w kosmosie, może nie złapać.

SW to znana marka, łatwiej się odnaleźć na początek. Ma też proste zasady i banalny (na początek z LCG to plus) deckbuilding. Natomiast dla mnie rozgrywka średnio ciekawa.

Może warto zainteresować się czymś LCGopodobnym? Na przykład Summoner Wars, można kupwać nowe armie lub nowe karty do już posiadanych, można uskuteczniać lekki deckbuilding, dodatki są rzadziej niż raz na miesiąc (jak w LCG), rozgrywka jest prosta, oparta w dużej mierze na losowości, ale na początek przygody z karciankami może być.

Jest też Mage Wars, ale tylko po angielsku i to już jest dużo cięższy kaliber.

[Wosho]

Cokolwiek zrobicie nie idzcie w summoner wars
Aha i nie nie sugeruj sie tym co napisal Ahrian..
Najnizszy prog wejscia inwazja, aha
Najlepiej turniejowo inwazja, aha x2..

[Karh]

Cokolwiek zrobicie nie idzcie w summoner wars

Dlaczego?

[Wosho]

Bo to dowolny lcg jest ciekawszy i trudniejszy od tej gierki..

[mat_eyo]

Jak dla mnie Summoner Wars to przy każdej z podanych tu gier LCG takie zwykłe "pykadełko", popierdółka mała jednakże na początek przygody z karciankami nadaje się dobrze.

[Karh]

Próg wejścia jest bardzo niski, jako wesoła turlanka sprawdza się idealnie. Największa wadą tej gry jest to, że można czasem od kobiety dostać kostką w łeb.

[Trolliszcze]

Wiem, że nikt mnie nie posłucha, ale: Call of Cthulhu LCG. Lepszy od wszystkich wymienionych x) (no i niestety tylko po angielsku).

[Kiler]

Moim zdaniem z wymienionych najlepszy jest Netrunner choć nie jest taki prosty na początku. Z drugiej strony mojej dziewczynie najbardziej podoba się WP i non stop chce w niego grać ; ) Natomiast ze wszystkich LCGów FFG uważam, że najlepszy jest Call of Cthulhu (prostota, klimat, elegancka mechanika, grafiki), choć akurat jako jeden z prekursorów ma najgorszy core set ze wszystkich

Edit: pisałem w tym samym czasie co kolega wyżej i w pełni popieram ; )

[sqb1978]

Ja grałem w Inwazję i WP więc sie o nich wypowiem:
- WP - świetne zarówno solo jak i dla dwojga. Instrukcja - fakt - nie jest wystarczająco dobrze napisana i w czasie gry wychodzi sporo pytań. Trzeba przeczytać FAQ, które jest dłuższe niż sama instrukcja. Ale to dość powszechne w LCG. Na samej podstawce można sporo się ograć, ale trzeba ściągnąć dodatkowe darmowe scenariusze np. z BGG. Ja mimo posiadania dodatków, gram ciągle w podstawkę. Rozegrałem już 42 gry i jeszcze z 20 rozegram zanim dołączę dodatek. Żonie się podoba.

- Inwazja - bardzo kontaktowa rozgrywka. Niestety wymaga bezlitosnego napieprzania przeciwnika, co się średnio sprawdza z kobietami. Żona lubi ale w czasie gry ciągle mam to wrażenie, że nie mogę na maxa rozwinąć swojego chamstwa i podstępu bo gram z kobietą. Z kolegami zdecydowanie lepiej się gra - nie ma litości No i na podstawce jest sporo do ogrania bo 4 różne talie między sobą.

Wiem, że nikt mnie nie posłucha, ale: Call of Cthulhu LCG. Lepszy od wszystkich wymienionych x) (no i niestety tylko po angielsku).

Akurat ze względu na prostotę angielskiego zaliczyłbym to na plus, oczywiście pod warunkiem, że się go zna
A możesz napisać coś więcej o przewagach Call of Cthulhu LCG? Szczególnie w porównaniu do Inwazji.

[Fiszu]

Jeżeli chcecie grać turniejowo i mieć niski próg wejścia, to musicie zacząć od karcianki która niedawno weszła lub będzie wchodzić np. WH40K Podbój (drenaż kieszeni dopiero was dopadnie:-)
Na turniejach z duża bazą kart ciężej się odnaleźć na początku i masz mniejsze szanse nie tylko przez brak doświadczenia, ale też przez brak kart z dodatków.

Jak głównie we dwoje to bardziej dowolnie,

Cykl WH:Inwazji został zakończony i nie będzie już nowych dodatków, co pozwala określić ile trzeba na wszystko wydać. Można znaleźć też sporo kompletów z 2 ręki. Przy dobrej cenie oddał bym nawet swój, jako że w ostatnim roku udało mi się tylko raz do tego usiąść, przez brak wytrwałego współgracza. (pojawiły się małe dzieci itp.) choć kusi mnie dokupienie ostatniego cyklu którego nie mam i zachowaniem na lepsze czasy.

Władca Pierścieni tylko dla wielbicieli kooperacji.

Miałem też krótką przygodę z Veto i grało się całkiem sympatycznie, ale to nie LCG

PS.
Tylko ze światem Warhammera to uważaj, jeszcze ci się mocno spodoba i zaczniesz zbierać figurki do bitewniaka i wtedy to już na pewno popłyniesz finansowo;-)

[Darboh]

To ja napomnę że jest też format ECG od Alderaca czyli konkurencja LCG.
Premierowo w formacie jest rewelacyjny Doomtown (właśnie była premiera) jak ktoś lubi klimaty dzikiego zachodu i mechanikę pokera. Finansowo wychodzi taniej - pomijając kwestię samego coresetu w tej samej cenie co LCG ale bardziej wypasionego, dodatki wychodzą rzadziej - 2 na kwartał, to jest jeszcze kilka dodatkowych smaczków jak storyline - czyli na bieżąco tworzona linia fabularna do gry w formie opowiadań z postaciami którymi gramy w grze.

Jedyny minus - tylko po angielskiemu. I niestety oferta nie w naszym języku jest bogatsza bo gier wychodzących w podobny sposób jak LCG jest więcej, tylko bez tej nazwy.

Z samych LCG to bezkonkurencyjny jest Netrunner, ale nie każdemu siądzie klimat. Inwazja to dużo lżejsza nawalanka, a WP to inna bajka bo kooperacja, aczkolwiek też bardzo fajna i klimatowa.

Zedytowałem ślepotę.

[Karh]

Co do Władcy - sprzedawałem grę już 2 razy(2 razy ze sporą iloscią dodatków). Za kilka dni zamierzam zacząć kolekcjonowanie od nowa( ANGMAR!). Gra początkującym może wydać się nieco trudna, na szczęście twórcy wypuścili jakiś ułatwiacz (prawda?). Klimat dzieła Tolkiena czuć na kilometr, kobiety kochają tę grę, można grac solo. Nad czym tu się zastanawiać?

[mat_eyo]

Wajdzik83 - określ jaka wersja językowa Was interesuje?

W pierwszym poście jest napisane, że PL

[Darboh]

Wajdzik83 - określ jaka wersja językowa Was interesuje?

W pierwszym poście jest napisane, że PL

Ślepym. Moja przepraszać

[Markus]

Na tą chwię najlepszym wyborem będzie warhammer 40000 conquest. Wszyscy gracze w pl startują z tego samego poziomu tj core set i nic więcej. Czyli najniższy próg wejścia.
Bajki o tym jaki to 3 core set jest drogi itp włóż między bajki. Te dodatkowe 110 pln nie zbawi nikogo wobec ok 3000-4000 pln jakie wyda podczas życia tej karcianki.
TAK. 3000 pln. Tyle trzeba wydać za komplet nowej inwazji. Z drugiej reki chodzi to za ok 1300 pln.
Ale spokojnie nie czujesz że przepuszczasz wakacje życia na jakieś lcg przecież to tylko 50 pln miesięcznie

Ps. CoC lcg jest świetny

[Fiszu]

a Gra o Tron w Wersji HBO od Galakty to będzie LCG czy tylko wydali Core set i tyle?
Bo jak LCG to może być interesujące...
(choć jest już jeden GoT LCG tyle że ENG)

co do Doomtown to ja się łudzę że może wydadzą PL, nie jest to FFG, więc może jakieś inne wydawnictwo też by chciało mieć w swojej ofercie LCG. Jak nie to może w następnym pół roku przekonam się do wersji ENG..., szybciej jak wśród znajomych znajdzie się jakiś zapaleniec do gry.

[mat_eyo]

GoT HBO to kompletna gra, nie będzie do niej dodatków, a już na pewno nie w formule LCG.

[pattom]

Grałem w WP LCG
Grałem w SW LCG

Gram w ANR LCG


Z gier, które wymieniłeś najciekawszy, najbardziej grywalny i najbardziej dopracowany mechanicznie jest oczywiście Netrunner !! Król karcianek LCG. Nie ma innej opcji. Zarówno do grania w domu jak i turniejowo, do pogrania ze znajomymi przy piwie i do gry z mocną rywalizacją.

WP LCG do grania solo bardzo fajne. Ze znajomymi tylko jak sami składają talie . Klimat bardzo fajny ale to cały czas nie jest gra z drugą osobą.

SW LCG to pomyłka, klimat i grafiki bardzo ok, ale mechanika w porównaniu z ANR to już kompletne nieporozumienie. Siermiężne to to i nie dające pola do popisu. Są oczywiście fanboye (tu machamy wszyscy fransuską flagą )ale odradzam. Chyba, że do pogrania przy ....hmmm...właściwie to po kilku piwach


Warto oczywiście poczekać na Warhammer 40 000: Podbój, co będzie ? Zobaczymy. Zapowiada się torpeda !!!

[Aduanath]

To i ja się wypowiem. Ze wszystkich LCG, jakie wyszły nie mam tylko SW . Wypowiem się typowo na temat grania w domowym zaciszu... Na pewno wszystkie gry mają świetne grafiki, jak również wszystkie gry świetnie oddają klimat, w jakim dana gra się toczy...
CoC - świetne, ale po ang (i te figurki!)
GoT - niestety po angielsku - mechanika bardzo ciekawa
WP - to były moje początki z grami jakimikolwiek. uczył mnie mój obecny Mąż, trochę wieczorów spędziliśmy nad tą grą, scenariusze wcale nie są takie proste, żeby tak od razu inwestować w dodatki (można grać "czystymi" taliami, można robić mieszanki talii itp... jest trochę zabawy)
Netrunner - jeśli nie graliście wcześniej w gry, to zdecydowanie odradzam. zawiła mechanika, (dla mnie) słownictwo nie do opanowania (serio, nadal nie ogarniam niektórych tekstów ), generalnie pierwsze rozgrywki to mordęga, a kobieta zanim załapie, o co chodzi, może nie zdążyć poznać gry i się zniechęcić...
Inwazja - mam, ale Mąż ma opory przed nauczeniem mnie tego . gdzieś widziałam, wygląda ciekawie (no i Warhammer), ale nie jestem w stanie ocenić nic więcej...

No i już niedługo Conquest się pojawi . Warhammer 40k w formie LCG - must have (4 me) :d