[Galicyjska Inicjatywa Strategiczna] "Gettysburg 1863 r

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!

Jaki okres interesuje Cię najbardziej?

Wojna Secesyjna (1861-65)
11
26%
Powstanie Styczniowe (1863-64)
11
26%
Wojna francusko-pruska (1870-71)
5
12%
Wojna rosyjsko-turecka (1877-78)
4
10%
Wojna prusko-austriacka (1866)
4
10%
Wojna Krymska (1855)
7
17%
 
Liczba głosów: 42

Zulu Frh. von Auffenberg

[Galicyjska Inicjatywa Strategiczna] "Gettysburg 1863 r

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

Galicyjska Inicjatywa Strategiczna rozpoczęła przygotowania do prac nad kolejną grą (pierwszą z nich był Orzeł Morski).

Ma to być gra wojenna na szczeblu taktycznym (heks=100 m, skala jednostki: batalion albo kompania piechoty, pułk, a czasem szwadron jazdy, bateria artylerii, a nawet karabiny maszynowe :!: :twisted: :wink: )

Stąd pytanie do zainteresowanych o okres, jaki najbardziej by Was interesował. W jakiś sposób ukierunkuje nas to co do scenariuszy.
W pierwszej kolejności planujemy coś z Wojny Secesyjnej, ale nóż- widelec, siekiera.
Ostatnio zmieniony 21 lut 2007, 22:53 przez Zulu Frh. von Auffenberg, łącznie zmieniany 3 razy.
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

Wszelkie szczegółowe informacje będą na Forum Galicyjskiej Inicjatywy:

http://www.gis.p-host.pl/forum/viewforum.php?f=25

Zapraszam serdecznie do dyskusji, oczywiście można o wszystko pytać także tutaj, jak komu wygodnie.
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

Jak na razie wojna secesyjna łeb w łeb z Powstaniem Styczniowym.
Co ciekawe na wojnę rosyjsko-turecką nie głosuje nikt, a to chyba skutek tego, że konflikt jest mało spopularyzowany. Może jak kiedyś powstanie gra, to to zmieni choć w minimalnym stopniu :wink: .
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

Na razie rozczytuję sobie powoli bitwę pod Chikamauga (18-20 sierpnia 1863) z wojny secesyjnej.
Siły są dość wyrównane, przynajmniej liczbą żołnierzy. Ciekawe, co z tego wyjdzie.
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

Co do Wojny Krymskiej i Powstania Styczniowego proszę się nie obawiać - na pewno się zainteresuję obydwoma konfliktami, przy czym bliższe mi jest (i moim zdaniem ciekawsze) Powstanie.
Awatar użytkownika
Leo
Posty: 298
Rejestracja: 05 maja 2006, 09:02
Lokalizacja: Stąd

Post autor: Leo »

Nie, tylko nie wojna secesyjna!
Jest już tyle gier na ten temat...
Rzeczywiście najlepiej byłoby zacząć do naszego podwórka i zrobić powstanie styczniowe, choć mnie akurt najbardziej interesuje wojna austriacko-pruska i na nią zagłosowałem...
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej."
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

Mnie secesyjna też się średnio podoba (masy wojska walące jak barany łbami o siebie), choć gry po polsku to chyba nie było w temacie.
Poza tym przepisy skonstruuję tak, że po pewnych modyfikacjach dadzą się zastosować takze do kolejnych konfliktów.
Dużo bardziej wolę Powstanie, które, jak się zmodyfikuje nieco realia (ulepszy powstańców :wink: ), powinno być całkiem ciekawe.
Ostatnio jestem na etapie fascynacji Rochebrunne'm :twisted: :wink:

Niestety klient nasz pan.
Na Austriaków i Prusaków przyjdzie czas.
Awatar użytkownika
Andy
Posty: 5130
Rejestracja: 24 kwie 2005, 18:32
Lokalizacja: Piastów
Has thanked: 77 times
Been thanked: 192 times

Post autor: Andy »

A ja mam wątpliwości co do Powstania Styczniowego. Przy całym szacunku dla bohaterstwa powstańców, jakie zjawiska taktyczne można oddać w grze? Walki kosynierów czy oddziałów uzbrojonych w dubeltówki i sztucery myśliwskie?
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

Andy pisze:A ja mam wątpliwości co do Powstania Styczniowego. Przy całym szacunku dla bohaterstwa powstańców, jakie zjawiska taktyczne można oddać w grze? Walki kosynierów czy oddziałów uzbrojonych w dubeltówki i sztucery myśliwskie?
A jakie zjawiska taktyczne można oddać w wojnie secesyjnej?

Dwie linie naprzeciwko siebie wyrzynające się z karabinów?

:arrow: Po pierwsze władze powstańcze zakupiły sporą ilość DOSKONAŁEJ
broni produkcji belgijskiej, nawet karabiny Lorenza model 1854 (made in Austria), stosowane z powodzeniem podczas wojny secesyjnej.
Broni nie dało się przerzucić w całości do Kongresówki, ale co się dało, to nasze.
Rosyjska armia była wyposażona głównie w gładkolufowy muszkiet z Tuły (wz. 1854 chyba) - Rosjanie starali się podobniez unikać pojedynków ogniowych z Powstańcami - pod Grochowiskami (marzec 1863) 25 żuawów Rochebrunne'a najpierw zmusiło swoim ogniem do ucieczki rosyjskich dragunów, a następnie zdobyło rosyjskie armaty (choć kos nie mieli :-) ), których nie dało się ukraść, bo nie było koni.

:arrow: Po drugie różnorodnośc oddziałów powstańczych (a to kawaleria, a to piechota wyposażona w lepszą broń palną - strzelcy, a to fizylierzy wyposażeni w słabszą broń palną, a to wreszcie spece od sieczkarni , bo w rzeczywistości nadziewano nie tylko kosy ale i noże od sieczkarni na sztorc, a to nawet zdobyczne rosyjskie działa.

Jak się nieco hipotetycznie podrasuje Powstańców, to robi się coraz ciekawiej.
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

Poza tym jak mówiłem Powstańców można podrasować - uznac, że dali radę się lepiej uzbroić i wyszkolić (np. zrobić II Korpus Haukego, wprawdzie mały liczebnie, ale zorganizowany w dwie dywizje po kilka batalionów).

Wbrew być może powszechnemu mniemaniu Powstanie to nie tylko grupki ludzi strzelających zza krzaka.
To także kilka regularnych bitew, które wprawdzie przy bataliach z wojny secesyjnej wyglądają jak potyczki patroli, ale jak na polskie warunki były całkiem sporymi starciami (w których łącznie brało udział więcej jak 6000 ludzi po obydwu stronach łącznie).
W tych starciach kilka talentów się ujawniło - np. Czachowski, człowiek nie mający żadnej teoretycznej wiedzy i praktyki okazał się bardzo sprawnym i dobrym organizatorem i dowódcą szczebla taktycznego.

Tak jak mówiłem zaczynamy od Wojny Secesyjnej.
Powstanie będzie na deser.
Wojpajek
Posty: 64
Rejestracja: 21 gru 2004, 15:06

Post autor: Wojpajek »

Powstanie styczniowe dlatego bym chyba widział bardziej w skali plutonu lub drużyn ;) Niech to będą bitwy potyczki malych jednostek. Zapowiada się ciekawie, ale mimo wszystko wolę bardziej wojne secesyjną.
Dani
Posty: 329
Rejestracja: 19 mar 2006, 19:27

Post autor: Dani »

Najlepsze było by powstanie styczniowe, ale to i tak będzie gra typu hex-and-counter, więc nie zagram. :) Chyba, że ktoś pokusiłby się przedstawić ten temat jak robi to GMT (Paths Of Glory, Thirty Years War itp.) To było by coś.
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

Wojpajek pisze:Powstanie styczniowe dlatego bym chyba widział bardziej w skali plutonu lub drużyn ;) Niech to będą bitwy potyczki malych jednostek. Zapowiada się ciekawie, ale mimo wszystko wolę bardziej wojne secesyjną.
Wojpajku nie mówię o strzelaniu zza krzaka do rosyjskich patroli tylko o powstańczych bitwach - w największych brało udział po obu stronach po ponad 3000 ludzi różnorodnie uzbrojonych i wyszkolonych.
Poza tym myślę raczej o starciu hipotetycznym, a nie o konkretnej bitwie, choć np. Grochowiska by już mogły być.
Dani pisze:Najlepsze było by powstanie styczniowe, ale to i tak będzie gra typu hex-and-counter, więc nie zagram. Chyba, że ktoś pokusiłby się przedstawić ten temat jak robi to GMT (Paths Of Glory, Thirty Years War itp.) To było by coś.
No trudno, o gustach dyskutował nie będę, namwiać też nie zamierzam.
Powstanie styczniowe a la GMT?
Może i dobry pomysł, ale mi idzie o skalę taktyczną - tyzw., wielkiej strategii nie lubię.
Awatar użytkownika
Leo
Posty: 298
Rejestracja: 05 maja 2006, 09:02
Lokalizacja: Stąd

Post autor: Leo »

No to właśnie w skali taktycznej najlepsze byłyby niewielkie starcia. A nie gigantyczne bitwy z setkami żetonów. Czyli jednak powstanie.
To, że nie było żadnej polskiej gry o wojnie secesyjnej to wybaczcie, ale dla mnie żaden argument. Jak kogoś interesuje ta tematyka to ma naprawdę taki wybór gier na rynku, że aż głowa boli! I zostawmy ten temat Amerykanom, czyli tym, którzy się na tym najlepiej znają. Po cóż młócić już wymłócone...?
Sławku, nie ulegaj presji, zrób powstanie.
"Szlabany w głowach podnoszą się najwolniej."
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 79 times
Been thanked: 252 times

Post autor: jax »

Ja jestem przeciwny 'podrasowywaniu' historii (no chyba ze w jakichs dodatkowych, hipotetycznych scenariuszach). 'Core' powinien pozostac jednak stricte historyczny.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

Leo pisze:No to właśnie w skali taktycznej najlepsze byłyby niewielkie starcia. A nie gigantyczne bitwy z setkami żetonów. Czyli jednak powstanie.
To, że nie było żadnej polskiej gry o wojnie secesyjnej to wybaczcie, ale dla mnie żaden argument. Jak kogoś interesuje ta tematyka to ma naprawdę taki wybór gier na rynku, że aż głowa boli! I zostawmy ten temat Amerykanom, czyli tym, którzy się na tym najlepiej znają. Po cóż młócić już wymłócone...?
Leszku najchętnie to ja bym ciepnął tą wojnę domową w kąt i zrobił np. Plewnę, choćby we fragmencie. Albo coś z Wojny Krymskiej.
Obawiam się jednak, że więcej osób będzie miało ochotę na przemłóconą wojnę secesyjną, zwłaszcza, że zawsze miałem ochotę zmierzyć się z tematem.
Poza tym to, że Amerykanie lepiej wiedzą nie przzekonuje znowu mnie.
Na I wojnie na froncie wschodnim też znamy się lepiej jak oni, a mimo to robią gry (i być może nienajgorsze).
Sławku, nie ulegaj presji, zrób powstanie.
Jest szansa, że zadowolę i tych i tych. Być może gra będzie zawierała dwa w jednym: scenariusze z secesyjnej i dodatek z Powstania.
jax pisze:Ja jestem przeciwny 'podrasowywaniu' historii (no chyba ze w jakichs dodatkowych, hipotetycznych scenariuszach). 'Core' powinien pozostac jednak stricte historyczny.
No włąśnie o takich scenariuszach mówię. Można zrobić Gochowiska historyczne, czyuli dośc kiepsko wyposażone wojsko powstańcze, bardzo słąbo wyszkolone i o słabym morale i na dodatek kiepsko dowodzone (Langiewicz nie dowodził praktycznie, Czachowski np. sam się przebijał) oraz scenariusz hipotetyczny - wojsko powstańcze dużo lepiej wyposażone (choćby) w broń palną, co wcale nie było takim absurdem, bo tej broni byłol bardzo dużo i docierała do kordonu, tylko że mało jej ten kordon przechodziło.
Ale gdzieś czytałem (nie moge znaleźć, gdzie), że broń strzelecka powstańcza była znakomitej jakości, dużo lepszej jak broń rosyjska.
Przypomnę, że pod Grochowiskami 25 żuawów Rochebrunne'a zmusiło do ucieczki dragonów rosyjskich, oczywiście tylko ogniem posiadanych karabinów - dowódca żuawów tylko łaził przy nich i powtarzał jedyne znane sobie polskei słowa: "Psiakrew, htóra godzina!"

Leszek ma rackję, że skala taktyczna na pewno byłaby bardzo dobra do mały starć - nie setki żetonów, a dziesiątki najwyżej.
Stąd myślałem o I bitwie Manassas, gdzie każda ze stron miałaby po ok. 50 żetonów + ewentualnie kilkadziesiąt żetonów tyralier.
Poza tym można byłoby robić fragmenty większych starć (np. starcia rosyjsko-tureckie w 1877 na południe od Bałkanu, gdzie biło się po kilka tysięcy ludzi z każdej strony)

Lesiu kusisz, oj kusisz...
Dani
Posty: 329
Rejestracja: 19 mar 2006, 19:27

Post autor: Dani »

Zulu Frh. von Auffenberg pisze:No trudno, o gustach dyskutował nie będę, namwiać też nie zamierzam.
Powstanie styczniowe a la GMT?
Może i dobry pomysł, ale mi idzie o skalę taktyczną - tyzw., wielkiej strategii nie lubię.
Po prostu po latach, kiedy na naszych pułkach sklepowych leżały praktycznie tylko gry hex-and-counter (Dragon, Novina) dostałem jakiejś awersji do tego typu gier, ale nie przeczę, że są to fajne i wymagające gry. Po prostu trudno by mi było w to teraz zagrać. Choć stare Ardeny Dragona mam i nie pozbędę się ich i kiedyś postaram się je wyciągnąć. Może nawet skusiłbym się na coś z nowszych gier (np. z pod szyldu Taktyka I Strategia), ale póki co mam inne wydatki. Pozatym jak wspomniałeś, takie gry przedstawiają raczej bitwę, a ja wolę "wielkie strategie". ;) Nie zmienia to faktu, że głosowałem na powstanie styczniowe i dobrze by było, żeby powstała gra w takich realiach.
Ostatnio zmieniony 16 lut 2007, 12:14 przez Dani, łącznie zmieniany 1 raz.
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

Obiecuję Ci, że powstanie Powstanie i jak się skusisz, to nie będziesz żałował.
Dani
Posty: 329
Rejestracja: 19 mar 2006, 19:27

Post autor: Dani »

Zulu Frh. von Auffenberg pisze:Obiecuję Ci, że powstanie Powstanie i jak się skusisz, to nie będziesz żałował.
:) Trzymam Cię za słowo. W grach tego typu jest jeszcze jedn rzecz, która działa na mnie dość awertywnie (chyba to dobre słowo), mianowicie oprawa graficzna. Była już kiedyś na ten temat dyskusja i wiem, że gracze grający przede wszystkim w gry taktyczno-wojenne stawiają na mechanike, ale ja postawiłbym też na grafikę, bo jedno nie przeczy drugiemu.
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

Nic dodać, nic ująć.

Oprawa graficzna jest co najmniej tak samo istotna jak mechanika - dobra mechanika nie przeczy oprawie, dobra oprawa nie przeczy mechanice, choć ewidentnie niekiedy mechanika dyktuje oprawę (tak było w Orle).
W planowanej grze raczej nie będzie żadnych przeciwstawieństw mechaniczno-estetycznych.
Przynajmniej jak na razie nie przewiduję.
Dani
Posty: 329
Rejestracja: 19 mar 2006, 19:27

Post autor: Dani »

Zulu Frh. von Auffenberg pisze:Nic dodać, nic ująć.
Dziękuję, za uznanie. :)
Zulu Frh. von Auffenberg pisze:choć ewidentnie niekiedy mechanika dyktuje oprawę (tak było w Orle).
To oczywiste, głupio by wyglądały Tygrysy W Śniegu na żółtej planszy. ;)
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

To nawet nie idzie o kolorki.
Chodzi o to, że wielu chciało na żetonach ładnych sylwetek okrętów, co oczywiście dawało się zrobić.
Powstawał jednak problem treści żetonu, który może mniej reprezentacyjny, jest "informatorem" o włąściwościach jednostki - z żetonu tak naprawdę można usunąć jedynie trzy rzeczy - banderę, wytrzymałość (tą przenieśc na kartę) i symbol klasy (pancernik, niszczyciel, etc.).

W planowanej grze takich cyrków nie będzie - będzie ikonka, współczynniki i znaczniki np. szyku.
Dani
Posty: 329
Rejestracja: 19 mar 2006, 19:27

Post autor: Dani »

Zulu Frh. von Auffenberg pisze:Powstawał jednak problem treści żetonu
Wydaje mi się, że to jest podstawowy problem, czytelność. Bardzo łatwo "przechylić" się w jedną i drugą stronę, albo zrobić żeton/grafike czytelną, ale zbyt prostą, wręcz schematyczną, albo odwrotnie, zbyt przekombinowaną, gdzie giną najważniejsze informacje.
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

A nie wolno zapominać, że jednak informacja jest najważniejsza.
W ogóle to jest balans różnych elementów i trzzeba to ładnie wyważyć.

Zresztą w grze lądowej jest to o wiele prostsze jak w grze morskiej. W planowanym systemie w sumie żeton powinien zawierac ikonkę (żeby było ładnie), dane dotyczące ruchliwości, siły, szyku i ewentualnie morale.
Zulu Frh. von Auffenberg

Post autor: Zulu Frh. von Auffenberg »

Zaczynam się przekonywac, że z secesyjnej też można ciekawą grę zrobić.
Ale przy okazji musiałaby to być niezła rzeźnia.
ODPOWIEDZ