Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Dreadnought
Posty: 180
Rejestracja: 01 cze 2012, 16:35

Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: Dreadnought »

Myślałem wczoraj o różnicach w postrzeganiu wydawania pieniędzy na gry w zestawieniu z innymi hobby. Chciałbym wyjść od następującej tezy : wydawanie pieniędzy na gry w Polsce jest postrzegane jako złe dysponowanie pieniędzmi, zarówno przez otoczenie jak i samego kupującego. Może trochę zbyt ostro to ująłem, ale spotykam się ze zjawiskami typu : "wydałem już 4tysiące w tym roku na gry muszę z tym skończyć" czy "kupuję 1 nowa gra miesięcznie, wybieram takie, które będe mógł odsprzedać". Tyczy się to również gier video ! Mam takiego znajomego, który powtarza coś w stylu : wydałem na tą grę 200zł - ale nie żałuje, naprawde nie żałuje. :D A czemu niby miałby żałować skoro gra w to dziesiątki godzin ? Czemu ci sami ludzie, którzy wydają setki złotych na gadżety do auta czy mieszkania (niepotrzebne z praktycznego punktu widzenia) nie podważają w swoim umyśle sensowności zakupu, nie nakładają miesięcznych limitów ani nie podliczają ile na to rocznie wydają ? Już nawet nie mówię o hobby traktowanym jako spekulacyjna inwestycja (numizmatyka etc.). Ale np. pieniądze wydawane na podróże czy rekreację, sprzęt sportowy. To wręcz jest powód do chluby dla co po niektórych.

Jakie są wasze obserwacje ? Też łapiecie siebie albo znajomych, że podświadomie "wstydzicie się" kasy wydanej na takie hobby jak gry ? Jeśli dostrzegacie podobne zjawisko jak ja to czy zagranicą jest inaczej ?
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: Gambit »

Ja zwykle kupuję gry pod wpływem impulsu. Potem, kiedy patrzę ile wydałem w ciągu dwóch-trzech miesięcy, to łapię się za głowę, bo jeszcze chwila i kupiłbym sobie fajny TV. Czasem więc lekko żałuję, ale kiedy siadam do stołu i rozkładam planszę, czy karty, żal znika i nie wraca.
Awatar użytkownika
Edmund Czarna Szyja
Posty: 332
Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: Edmund Czarna Szyja »

Ja zwykle kupuję pod wpływem impulsu. Potem, kiedy patrzę ile wydałem w ciągu dwóch-trzech miesięcy, to łapię się za głowę, bo jeszcze chwila i kupiłbym sobie jacht. Czasem więc lekko żałuję, ale kiedy wieczorem siadam do stołu i otwieram butelkę żal znika i nie wraca aż do następnej wizyty w monopolowym.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: Gambit »

Edmund Czarna Szyja pisze:Ja zwykle kupuję pod wpływem impulsu. Potem, kiedy patrzę ile wydałem w ciągu dwóch-trzech miesięcy, to łapię się za głowę, bo jeszcze chwila i kupiłbym sobie jacht. Czasem więc lekko żałuję, ale kiedy wieczorem siadam do stołu i otwieram butelkę żal znika i nie wraca aż do następnej wizyty w monopolowym.
Nie łapię ironii...
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: rastula »

Dreadnought pisze: Czemu ci sami ludzie...?


(Mat. 7:3–5): A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz? Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim? Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego.

AMEN
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: rastula »

Gambit pisze:
Edmund Czarna Szyja pisze:Ja zwykle kupuję pod wpływem impulsu. Potem, kiedy patrzę ile wydałem w ciągu dwóch-trzech miesięcy, to łapię się za głowę, bo jeszcze chwila i kupiłbym sobie jacht. Czasem więc lekko żałuję, ale kiedy wieczorem siadam do stołu i otwieram butelkę żal znika i nie wraca aż do następnej wizyty w monopolowym.
Nie łapię ironii...

Edmund zapewne uważa, że jesteś uzależniony i przeprowadzasz proces racjonalizacji nałogu...

Są tacy to grają "na krzywy ryj" - bo po co wydawać kasę na gry m jak można zagrać w kolegi, a kolega jeszcze będzie wdzięczny, że ma z kim grać...;)
Awatar użytkownika
galthran
Posty: 301
Rejestracja: 05 cze 2014, 12:45
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 3 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: galthran »

Ja wszystkim, którzy się dziwią ile mam gier i ile na nie wydałem, zawsze przytaczam stwierdzenie, że każda z tych gier to kwestia 2-4 wyjść do kina dla rodziny/pary, a wszystkie zapewniają znacznie więcej rozrywki większej liczbie osób przez dłuższy czas.

Czy to hobby jest tanie? Raczej nie, ale na pewno są droższe hobby. Na dodatek sporo jest takich, które są mniej materialne - jak chociażby wspomniane kino. Ta materialność z resztą jest też problemem - bo jak masz już te kilkadziesiąt pudeł robi to wizualne wrażenie i zmusza osoby trzecie do zastanowienia chociażby nad tym ile to kosztowało. Jednak pozostając przy przykładzie kina już takich refleksji już nie masz często, podobnie inne rozrywki i przyjemności.. No i jest jeszcze kwestia jednorazowego kosztu: 2 bilety to inny koszt niż pudło z grą, co znowu zmusza do refleksji, ile to kosztuje oraz ile za jednym razem trzeba wydać. W taki to oto sposób sobie to tłumacze :P i na razie mój mózg się nie buntuje, a kolejne tytuły lądują na półce dość regularnie :P
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1577
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 207 times
Been thanked: 605 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: Ayaram »

Generalnie jeśli kupujesz coś i grasz w to często, to jest spoko. Takie samo wydawanie kasy jak kino, czy cokolwiek innego. Problem w tym, że zazwyczaj kupujemy więcej gier niż potrzebujemy do szczęścia ;) I to już jest dyskusyjne. Nie mówiąc o tym jak coś kupujemy w celach kolekcjonerskich. W Polsce chyba każde kolekcjonowanie uchodzi za marnowanie kasy :wink:
Awatar użytkownika
Edmund Czarna Szyja
Posty: 332
Rejestracja: 20 sty 2010, 09:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: Edmund Czarna Szyja »

Gambit pisze:Nie łapię ironii...
To przepraszam, bo waści nie chciałem obrazić. Tak mi się jakoś luźno skojarzyło ze spotkaniami AA, bez powodu zapewne.

Zasada jest prosta - jeśli uważasz, że za dużo wydajesz na gry to najprawdopodobniej tak jest. Nie ma co szukać usprawiedliwienia dla własnego popędu konsumpcyjnego. Ile i na co wydają inni nie ma tu żadnego znaczenia.
Awatar użytkownika
Gambit
Posty: 5246
Rejestracja: 28 cze 2006, 12:50
Lokalizacja: Gdańsk
Has thanked: 528 times
Been thanked: 1852 times
Kontakt:

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: Gambit »

rastula pisze:Edmund zapewne uważa, że jesteś uzależniony i przeprowadzasz proces racjonalizacji nałogu...
Nie wykluczam tego, że jestem uzależniony :)
Edmund Czarna Szyja pisze:To przepraszam, bo waści nie chciałem obrazić. Tak mi się jakoś luźno skojarzyło ze spotkaniami AA, bez powodu zapewne.
Nie obraziłeś. Po prostu nie wiedziałem, jak to Twoje stwierdzenie ugryźć :)
Edmund Czarna Szyja pisze:Zasada jest prosta - jeśli uważasz, że za dużo wydajesz na gry to najprawdopodobniej tak jest. Nie ma co szukać usprawiedliwienia dla własnego popędu konsumpcyjnego.
Wiem, że za dużo wydaję. Nie szukam usprawiedliwienia. Po prostu słabą wolę mam i tyle :P
Awatar użytkownika
SaszaPL
Posty: 361
Rejestracja: 06 maja 2014, 15:41
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: SaszaPL »

Jedzenie, ubranie, zdrowie, chemia gospodarcza, i tym podobne wydają się bardziej uzasadnionymi wydatkami. Szczególnie gdy masz dziecko.

Tak, czasem łapię się na tym, że sam siebie stopuję, zastanawiam się czy dany zakup to na pewno dobry pomysł, etc. etc.

Z drugiej strony znacznie bardziej, hmm... kontrowersyjne są dla mnie wydatki np. na kino - 15-25zł bilet (w 2d), do tego zapłacisz jeszcze za popcorn i picie i stówka pękła w czasie jednego wypadu za czas zabawy to 100-120 minut, nie licząc reklam... Ostatnio przeliczam poszczególne wydatki na gry na czas radości i zabawy jakie mam dzięki nim. Czyli w celu uspokojenia serca i duszy przeliczam sobie ile czasu spędziłem nad daną grą w porównaniu do jej ceny :)

W wypadku większości wychodzi pozytywnie (chyba tylko Drum Roll jeszcze się zwrócił w pełni, przez stosunkowo długi czas rozgrywki i umiarkowanie działającą skalowalność).
Moje gry: Board Game Geek.
Poszukuję Kilku tytułów - sprawdź!
S/W:CampRoskilde i inne (chętniej wymienię)

If you don't know where you're going, any road will get you there.
Dreadnought
Posty: 180
Rejestracja: 01 cze 2012, 16:35

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: Dreadnought »

Akurat kino jest złym porównaniem bo większość ludzi w Polsce na tym oszczędza i chodzi bardzo rzadko. Raz w roku średnia ważona ?

Chodzi mi o inne hobby, na których generalnie ludzie nie oszczędzają. Typu akcesoria samochodowe, gadżety etc. Może tu też chodzi o aspekt potencjalnego zarobku na hobby ? Dlatego np. pieniądze wydane na zbiory numizmatyczne są postrzegane inaczej niż wydane na gry (no może oprócz MtG bo rzekomo są osoby, które na tym kolekcjonowaniu zarabiają).

Ja nie ukrywam, że się wstydzę kasy, którą wydałem na gry a także kilogodzin czasu, który przesiedziałem na bgg, wyszukując różne okazje w sklepach itd. A był czas, że sporo podróżowałem poszło na to znacznie więcej pieniędzy i nie żałuję. Postrzegam to jako coś wartościowego.
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2014, 09:39 przez Dreadnought, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
sqb1978
Posty: 2623
Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 41 times
Been thanked: 142 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: sqb1978 »

A jeśli jeszcze potem taką ograną grę odsprzedać za 70-80% wartości to cena rozrywki jest naprawdę znikoma :)
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: rastula »

Dreadnought pisze:Akurat kino jest złym porównaniem bo większość ludzi w Polsce na tym oszczędza i chodzi bardzo rzadko. Raz w roku średnia ważona ?


Chodzi mi o inne hobby, na których generalnie ludzie nie oszczędzają. Typu akcesoria, gadżety etc. Może tu też chodzi o aspekt potencjalnego zarobku na hobby ? Dlatego np. pieniądze wydane na zbiory numizmatyczne są postrzegane inaczej niż wydane na gry (no może oprócz MtG bo rzekomo są osoby, które na tym kolekcjonowaniu zarabiają).

a skąd przekonanie , że są postrzegane inaczej? Każdy kto wydaje dużo (w porównaniu do swoich zarobków) na coś jest postrzegany jako źle gospodarujący swoimi zasobami. Nie wspomnę już o tym, że u nas ( może i gdzie indziej też, ale znam to z naszego podwórka) każda odmienność jest postrzegana co najmniej z podejrzliwością. Zresztą my tu o pieniądzach - a źle można zarządzać każdym zasobem - choćby czasem. Pomyślmy o kimś kto ogląda M jak miłość, Telewizję śniadaniową czy siedzi godzinami na FB ...czy forum.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: rastula »

Dreadnought pisze: sporo podróżowałem poszło na to znacznie więcej pieniędzy i nie żałuję. Postrzegam to jako coś wartościowego.


to ja cię pocieszę - nic w tym wartościowego nie widzę - wywaliłeś kasę - gry są lepsze



:)
Awatar użytkownika
SaszaPL
Posty: 361
Rejestracja: 06 maja 2014, 15:41
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: SaszaPL »

rastula pisze:
Dreadnought pisze: sporo podróżowałem poszło na to znacznie więcej pieniędzy i nie żałuję. Postrzegam to jako coś wartościowego.
to ja cię pocieszę - nic w tym wartościowego nie widzę - wywaliłeś kasę - gry są lepsze

:)
:D Swietnie ujęte. Wiele zależy od perspektywy. I jak ktoś już zwrócił uwagę "materialności" danego hobby. Są duże różnice w różnych hobby, zbiory numizmatyczne to dla mnie kasa w innej walucie (nie żadne tam hobby). Gry każdy widzi, ile ich jest i jakie są. Przelicza to na kasę, bo to pierwszy znany przelicznik. Musisz pojechać, podóżować żeby znać wartość swoich podróży (rastula nie podróżował więc nie wie ile traci więc w uproszczeniu przelicza to na walutę).
Moje gry: Board Game Geek.
Poszukuję Kilku tytułów - sprawdź!
S/W:CampRoskilde i inne (chętniej wymienię)

If you don't know where you're going, any road will get you there.
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10023
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1309 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: rastula »

SaszaPL pisze:
rastula pisze:
Dreadnought pisze: sporo podróżowałem poszło na to znacznie więcej pieniędzy i nie żałuję. Postrzegam to jako coś wartościowego.
to ja cię pocieszę - nic w tym wartościowego nie widzę - wywaliłeś kasę - gry są lepsze

:)
(rastula nie podróżował więc nie wie ile traci więc w uproszczeniu przelicza to na walutę).
:mrgreen:
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: Bea »

Dreadnought pisze:Chciałbym wyjść od następującej tezy : wydawanie pieniędzy na gry w Polsce jest postrzegane jako złe dysponowanie pieniędzmi, zarówno przez otoczenie jak i samego kupującego. (...)
Czemu ci sami ludzie, którzy wydają setki złotych na gadżety do auta czy mieszkania (niepotrzebne z praktycznego punktu widzenia) nie podważają w swoim umyśle sensowności zakupu, nie nakładają miesięcznych limitów ani nie podliczają ile na to rocznie wydają ? Już nawet nie mówię o hobby traktowanym jako spekulacyjna inwestycja (numizmatyka etc.). Ale np. pieniądze wydawane na podróże czy rekreację, sprzęt sportowy. To wręcz jest powód do chluby dla co po niektórych.

Jakie są wasze obserwacje ? Też łapiecie siebie albo znajomych, że podświadomie "wstydzicie się" kasy wydanej na takie hobby jak gry ? Jeśli dostrzegacie podobne zjawisko jak ja to czy zagranicą jest inaczej ?
Zgadzam się z Tobą w kwestii pierwszej. Też zauważyłam, że niektórzy dziwnie patrzą na piętrzące się u mnie gry i próbują mnie podsumowywać w stylu: Tyle gier to już jakieś dwa tysiące, pojechałabyś za to na wakacje. A ja na to: To dopiero przepuszczanie pieniędzy, dwa tysiące wydane w tydzień, a tu mam setki godzin dobrej zabawy, a jak mi się znudzi to sprzedam i częściowo mi si zwróci. Nie do każdego jednak dociera. Przyjęło się, że wydawanie na "normalne" hobby typu kino czy wakacje, książki itp jest akceptowalne, bo więcej osób to robi. O papierosach i piwie nie wspomnę, bo na to idą w społeczeństwie kokosy, ale powiedzmy, że nie jest to hobby i nie jest powszechnie akceptowane. Mimo to wiele osób wydających na pety i alkohol ok 300 zł miesięcznie zdziwiłoby się, że ja na planszówki wydaję mniej.
Nie mogę się natomiast do końca zgodzić, że ci którzy na jakieś inne hobby wydają pieniądze nie liczą kasy i nie ograniczają sobie wydatków. Być może tylko te granice stawiają trochę dalej...
No cóż, cieszę się, że ja sama (jak i mój mąż) nie mam wyrzutów sumienia z powodu "marnowania" pieniędzy na to nienormalne hobby. Staram się tylko być w miarę rozsądna, to znaczy kupować tyle gier, w ile jestem w stanie zagrać :).
Jeśli chodzi o zagranicę (Niemcy, Stany), to wydaje mi się, że ogólnie tam ludzie mają więcej i dziwniejsze zainteresowania. Są bardziej majętni, posiadanie hobby i inwestowanie w niego jest normalne. U nas też tak będzie za jakiś czas, jak średnia krajowa będzie na europejskim poziomie ;).

rastula pisze: Zresztą my tu o pieniądzach - a źle można zarządzać każdym zasobem - choćby czasem. Pomyślmy o kimś kto ogląda M jak miłość, Telewizję śniadaniową czy siedzi godzinami na FB ...czy forum.
No właśnie w tym problem, że to też nie jest postrzegane identycznie. Jest nagonka publiczna piętnująca uzależnienie od internetu. Jakoś się nie krytykuje aż tak gospodyń domowych siedzących przed Klanem, M jak Miłość i coś tam jeszcze prawie przez cały dzień. Zmam osoby, u których telewizor leci włączony (dosłownie) cały dzień, ale ochoczo orędują jak to internet uzależnia.
Ostatnio zmieniony 24 wrz 2014, 10:07 przez Bea, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Coen
Posty: 2494
Rejestracja: 14 wrz 2011, 11:38
Lokalizacja: Warszawa, Sulejówek
Has thanked: 436 times
Been thanked: 126 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: Coen »

Gdzieś na forum przeczytałem piękną zasadę dotyczącą hobby:
"Zasada nr 1 zapewniająca spokój ducha: nigdy nie sumować kosztów wydanych na hobby"
i tego się trzymam :D
Mam takie gry,
a zastanawiam się jeszcze nad tymi
ⓘ 𝗢𝗳𝗳𝗶𝗰𝗶𝗮𝗹 𝘀𝗼𝘂𝗿𝗰𝗲𝘀 𝘀𝘁𝗮𝘁𝗲𝗱 𝘁𝗵𝗮𝘁 𝘁𝗵𝗶𝘀 𝗶𝘀 𝗳𝗮𝗹𝘀𝗲 𝗮𝗻𝗱 𝗺𝗶𝘀𝗹𝗲𝗮𝗱𝗶𝗻𝗴
Awatar użytkownika
sqb1978
Posty: 2623
Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 41 times
Been thanked: 142 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: sqb1978 »

Gdyby mnie suma miała podłamać to to nie jest hobby tylko uzależnienie :P
Awatar użytkownika
kwiatosz
Posty: 7874
Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
Lokalizacja: Romford/Londyn
Has thanked: 132 times
Been thanked: 417 times
Kontakt:

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: kwiatosz »

Ja jeszcze na studiach poczynilem obserwację, że jeśli nie wydam na gry to po prostu tę kasę przejem. Wydatki u mnie są w miarę stałe, tylko proporcje się zmieniają. A do sprzętu rtv się nie mam jak odnieść, bo wszystko kupuję na maksymalnie dużo rat 0% :)
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b

ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Awatar użytkownika
Dellas
Posty: 626
Rejestracja: 28 kwie 2014, 13:50
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 64 times
Been thanked: 14 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: Dellas »

Każde hobby kosztuje. Jedne mniej drugie więcej. Z mojego punku widzenia, to gry planszowe są plasują się gdzieś w pośrodku jeśli chodzi o koszty rozwijania swoich pasji.
Osobiście tłumaczę to sobie że gra planszowa dostarcza rozrywkę dla mnie i osobom które w nią grają. Każda rozrywka kosztuje.
Koszt jednorazowy kupna pudła jest spory, ale potem zwraca się on czasem już po jednej rozgrywce.
Tutaj podam taki syntetyczny przykład :
- taka Gra o Tron - koszt około 160zl. Zapraszam 6 osób i gramy około 4-5 godzin. To daje 24-30 godzin rozrywki czyli na łepka 4-5zl na godzinę. To jest często mniej niż piwo w knajpie.
A przecież można bawić się przy znacznie tańszych tytułach.

Oczywiście dobra książka wygeneruje mniejszą "godzinówkę", ale kino, teatr, godzina na ściance wspinaczkowej, turystyka, numizmatyka etc... zapewne kosztują więcej.

Myślę że opinia o tym że gry planszowe to drogie hobby wynika z tego, że mają one duży jednorazowy koszt, ale przy dłuższym zastanowieniu okazuje się że to jest dość mylący pogląd (przynajmniej moim zdaniem).
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1577
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 207 times
Been thanked: 605 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: Ayaram »

No i czemu każdy z was zakłada, że na planszówki trzeba wydawać regularnie dużo kasy ;) to na kina, baseny, turystykę trzeba ładować regularnie. Nie ma kasy, nie ma przyjemności. W planszówki można przez rok nie wydać ani złotówki i dobrze się bawić z wcześnie zakupionymi tytułami.
Awatar użytkownika
sqb1978
Posty: 2623
Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 41 times
Been thanked: 142 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: sqb1978 »

Jasne, że tak. W grę można zagrać więcej niż raz, a dodatkowy koszt to jedynie dojazd i "paluszki". W knajpie za każdym razem trzeba kupić te browary ;)
Oczywiście browary przy graniu też pijemy, ale w sklepie jednak kosztują 30% tego co w lokalu.

Osobiście uważam, że to jedno z bardziej ekonomicznych hobby. Może nie tak jak bieganie, rower, rolki, robótki ręczne i granie na instrumencie ale jednak raczej niedrogie w moim przypadku. A kupuję co miesiąc 1-2 duże tytuły.

Dla porównania droższe:
paintball, wędkarstwo, czytanie, gry komputerowe, fotografia, modelarstwo, łowiectwo, strzelectwo, działka, wszelkiego typu bilardy/golfy/tenisy itd.
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 4478
Rejestracja: 28 lis 2012, 10:51
Lokalizacja: Skawina k/Krakowa
Been thanked: 6 times

Re: Rozważania - wydawanie na gry a inne hobby

Post autor: Bea »

Ayaram pisze:No i czemu każdy z was zakłada, że na planszówki trzeba wydawać regularnie dużo kasy ;)
Bo trzeba :twisted:
ODPOWIEDZ