[Łódź] otoSzkoły
: 16 paź 2014, 17:02
Witajcie!
Pod koniec zeszłego roku szkolnego ruszyliśmy z takim malutkim projektem, w którym wypożyczamy za free kilku szkołom podstawowym i gimnazjom planszówki. Po miesiącu wymieniamy na nowe i tak w kółko. Szczegóły znajdziecie O TUTAJ. Zasadniczo o to właśnie chodzi, żeby wykorzystywać gry na lekcjach, na zajęciach dodatkowych czy w świetlicach. My zapewniamy rotację gier bez żadnych opłat oraz tłumaczenie gier w razie konieczności, a w zamian oczekujemy wiecie - reklamy. Na stronie, na mordoksiążce czy w formie ulotek lub uczestniczenia we wszelakiego rodzaju eventach szkolnych.
W tym roku planujemy powiększenie projektu. Teraz mam pytanie do Was: czy znacie łódzkie szkoły, w których coś takiego mogłoby dobrze funkcjonować? Mamy w swojej bazie już troszeczkę kontaktów, ale może i Wy chcielibyście sprzedać planszówkowego bakcyla w swoim otoczeniu? Nie chodzi o to, żeby trafić do przypadkowej szkoły, w której gry pójdą na półkę, tylko o coś na tyle sensownego, że znajdzie się w szkole ktoś, kto faktycznie chciałby to wykorzystać... Ktoś coś?
Pod koniec zeszłego roku szkolnego ruszyliśmy z takim malutkim projektem, w którym wypożyczamy za free kilku szkołom podstawowym i gimnazjom planszówki. Po miesiącu wymieniamy na nowe i tak w kółko. Szczegóły znajdziecie O TUTAJ. Zasadniczo o to właśnie chodzi, żeby wykorzystywać gry na lekcjach, na zajęciach dodatkowych czy w świetlicach. My zapewniamy rotację gier bez żadnych opłat oraz tłumaczenie gier w razie konieczności, a w zamian oczekujemy wiecie - reklamy. Na stronie, na mordoksiążce czy w formie ulotek lub uczestniczenia we wszelakiego rodzaju eventach szkolnych.
W tym roku planujemy powiększenie projektu. Teraz mam pytanie do Was: czy znacie łódzkie szkoły, w których coś takiego mogłoby dobrze funkcjonować? Mamy w swojej bazie już troszeczkę kontaktów, ale może i Wy chcielibyście sprzedać planszówkowego bakcyla w swoim otoczeniu? Nie chodzi o to, żeby trafić do przypadkowej szkoły, w której gry pójdą na półkę, tylko o coś na tyle sensownego, że znajdzie się w szkole ktoś, kto faktycznie chciałby to wykorzystać... Ktoś coś?