Strona 1 z 3

Hyperborea (Andrea Chiarvesio, Pierluca Zizzi)

: 05 lis 2014, 20:45
autor: maciejo
http://boardgamegeek.com/boardgame/119788/hyperborea
Grał już ktoś z Was może.Temat fajny.
Byłbym wdzięczny za info na temat rozgrywki i jak gra śmiga w opcji na dwoje :wink:

Re: Hyperborea

: 06 lis 2014, 01:26
autor: ogi
Ja grałem 2 razy w 5-osobowym składzie.
Moje spostrzeżenia: (ale pewnie się zmienią bo po 1 rozgrywce miałem trochę inne)
- Temat jest a czy jest klimat to nie mi oceniać, bo dla mnie nawet gry Felda go mają :)
- Wykonanie bez zarzutów, figurki i grafiki na kartach bardzo ładne
- Czas gry: rozgrywka krótka za krótka, a długa za długa :) w średnią jeszcze nie grałem ale wydaje mi się, że może być tylko trochę krótsza od długiej. Są 3 warunki do zakończenia gry i jeden z nich (wystawienie wszystkich jednostek na mapę) spełnił się dość szybko ale pozostałe 2 szły dość opornie i spełniły się niemal równocześnie, w przeciągu jednej rundy
- Interakcja: oczywiście, że jest, raczej negatywna. Wszyscy chcą zdobyć jak najwięcej terenów a mapa mała więc trzeba zarzynać przeszkody :)
- Losowość: kostki jak w innych builderach, mnie nie przeszkadzała. Natomiast losowość w odkrywaniu bonusów z ruin oraz miast na zakrytych terenach potrafiła być irytująca
- Regrywalność: ciężko mi coś powiedzieć teraz ale są różne rasy z rożnymi umiejętnościami + losowa mapa, to może znacznie wydłużyć żywotność

Ogólnie grało mi się bardzo przyjemnie i chętnie zagrałbym jeszcze. Z tego co mówili współgracze, im również się spodobało.
Grę można podzielić na dwie fazy: na początku jest walka z duchami, odkrywanie terenów i zdobywanie ruin. Idzie dość szybko bo mapa nie jest dużych rozmiarów, bo oprócz 3 pól startowych na gracza to zaledwie 9 heksów dla gry 5-osobowej. Jak już mapa wyczyszczona zaczyna się druga faza czyli walka z innymi graczami o tereny i dobre miasta.
Budowanie własnego worka z kostkami działa. Losujemy 3 co turę i kombinujemy jak je najlepiej wykorzystać co nie musi być dużym problemem, bo nawet jak nie wylosowaliśmy tego co chcieliśmy można zająć tylko część pół i poczekać z odpaleniem akcji jak dojdzie reszta potrzebnych kostek. Dwa razy grałem, żeby wrzucać nowych kostek jak najwięcej ale nie jestem pewien czy to jest dobra strategia. Więcej kostek, opóźnia reset co blokuje nasze jednostki, miasta oraz akcje. Dodatkowo jeżeli źle je wyliczymy i na koniec zostanie mniej niż 3, opóźniamy reset o niemal jałową turę co na początku może mieć dość duże znaczenie.
Na końcu gry co jest raczej nietypowe dla takiego rodzaju gry, wygrywa ten co ma najwięcej punktów, których dostaje się na wiele sposobów. Tak, że to, że ktoś grał bardzo agresywnie nie oznacza, że wygra (choć ma duże szanse bo za kontrolowanie terenów i zabite jednostki dostaje się dużo punktów).

Re: Hyperborea

: 06 lis 2014, 18:50
autor: maciejo
Dzięki :D
Wiem,że grałeś tylko w 5 osób ale jak myślisz czy gra sprawdzi się także na 2 osoby :?:

Re: Hyperborea

: 06 lis 2014, 19:27
autor: Vester
Sprawdzi się, bo kazdy móżdzy solo, a interakcja nie jest czynnikiem wiodącym, więc im mniej graczy, tym mniej przestojów. Ta gra to przede wszystkim bag-building, a ta mechanika dobrze hula przy malych gronach.

Re: Hyperborea

: 07 lis 2014, 19:39
autor: tequira
Graliśmy wczoraj w dwie osoby i grało się bardzo dobrze, mniej interakcji ale mniejsza plansza wymusza takową.
Niektóre technologie stają się mniej potężne, za to łatwiej o ciekawe combo, bo trudno zrzucić lub wykupić wszystkie karty.
Znalezienie silniczka to najfajniesza sprawa w grze, jak się wszystko ładnie poukłada, można wyjąć wszystkie kostki z worka za jednym podejściem.
Wcześniej grałem w trzyosobowym składzie i szło bardzo płynnie. Nie wiem jak będzie na 6 graczy, pewnie trochę dłużyzn się trafi, bo czasem naprawdę trzeba pomyśleć.
Gra w sumie jest dosyć prosta, ale szukanie odpowiednich kombinacji zastosowań dla kostek jest wciągające.
Zdolności ras wydają mi się nierówne, niektóre są przepotężne, a niektóre mało przydatne.
Nie mamy problemów z realizacją 3 celów, ale gramy tak, że nie muszą one być spełnione przez jednego gracza, tylko osiągnięte wspólnie (tak to chyba ma być).
Świetna gra, bardzo się cieszę z zakupu (na pewno pierwsza trójka Essen 2014).

Re: Hyperborea

: 04 gru 2014, 06:51
autor: miras23
Dosyć mało opinii jak na tak dobrze/ładnie wyglądającą grę. Chciałbym odświeżyć temat. Podzielcie się jeszcze wrażeniami.

Re: Hyperborea

: 04 gru 2014, 07:44
autor: Wookie
będzie recenzja "u Wookiego" niedługo :)

Re: Hyperborea

: 04 gru 2014, 08:07
autor: miras23
Nie zapomnij powiadomić ;)

Re: Hyperborea

: 04 gru 2014, 08:39
autor: Wookie
miras23 pisze:Nie zapomnij powiadomić ;)
Łatwiej jest zasubskrybować mój kanał :)

https://www.youtube.com/channel/UCf_b6F ... 2bSb35U7VA

Re: Hyperborea

: 04 gru 2014, 09:17
autor: miras23
Wookie- czy recenzja pojawi sie do soboty? Mija wtedy ważność kuponu 35zl na Allegro. Pózniej juz mi ciezko bedzie sie zdecydować na zakup ;)

Re: Hyperborea

: 10 gru 2014, 09:42
autor: method
Ktoś jeszcze coś chce dodać? :) Bardzo jestem ciekaw :)

Re: Hyperborea

: 12 gru 2014, 13:20
autor: mr.big
ogi pisze:Ja grałem 2 razy w 5-osobowym składzie.

- Czas gry: rozgrywka krótka za krótka, a długa za długa :) w średnią jeszcze nie grałem ale wydaje mi się, że może być tylko trochę krótsza od długiej.
A jaki jest ten czas rozgrywki ?

Re: Hyperborea

: 15 gru 2014, 10:45
autor: ogi
mr.big pisze:
ogi pisze:Ja grałem 2 razy w 5-osobowym składzie.

- Czas gry: rozgrywka krótka za krótka, a długa za długa :) w średnią jeszcze nie grałem ale wydaje mi się, że może być tylko trochę krótsza od długiej.
A jaki jest ten czas rozgrywki ?
Z tego co pamiętam długa gra 5-osobowa zajęła nam ok 3 godzin. Pod koniec gra się już niepotrzebnie przeciągała i to odczuwało parę osób.

Re: Hyperborea

: 27 sty 2015, 12:13
autor: Wallenstein
Jakieś nowe przemyślenia?

Re: Hyperborea

: 27 sty 2015, 12:20
autor: Galatolol
Wallenstein pisze:Jakieś nowe przemyślenia?
O, właśnie. I czy ta gra fanom Eclipse'a nie wyda się zbyt uboga?

Re: Hyperborea

: 27 sty 2015, 12:58
autor: Vester
Wyda :)

Re: Hyperborea

: 27 sty 2015, 13:54
autor: mr.big
A ja sobie ją zakupiłem jakieś 2 tyg temu.
Funkiel nówka z 3Trolli. Miała być polska instrukcja - nie było... Zadzwoniłem zapytałem czemu nie dostałem instrukcji skoro w opisie na ich stronie jak byk wisi informacja o instrukcji PL.
Dowiedziałem się że to nie oni zapomnieli, tylko ich dostawca. Powiedzieli że jest "na internecie"- Ładna kolorowa, bo ta dołączona do gry i tak by była czarno-biała (gdyby była)
Stwierdziłem że mam to gdzieś... Druknąłem sobie w pracy kolorową na śliskim fajnym papierze :D

Gra jest ładna. I na razie tyle mogę o niej powiedzieć :D
Leży na półce i czeka na rozdziewiczenie w obecności Jacka który na ta okazję przylatuje ze Szkocji za tydzień :D

Wiele do tematu nie wniosłem, ale podzielę się spostrzeżeniami jak tylko rozegramy pierwszą partię :wink:

Re: Hyperborea

: 28 sty 2015, 22:41
autor: rastula
gra jest ok chociaż próżno tu szukać klimatu civ building. Mechanika budowania woreczka jest fajna choć na początku trudno coś sensownego w tej mierze zaplanować.

Mam jeden problem, wspomniany już wcześniej. Gra od pewnego momentu niepotrzebnie się przeciąga. Cel punkty osiąga się łatwo i automatycznie ale pozostałe dwa na karty i wystawieni jednostek są a) trudniejsze b)mało opłacalne szczególnie z erratą zabraniającą kampowania kostek na kartach...

Czuję potrzebę jakiejś homerul, automatycznego zakończenia gry... bo pierwsza godzina jest super a druga normalnie męcząca...

Nie przekrślam gry, może coś źle graliśmy, albo potrzebujemy ww. homerules

Re: Hyperborea

: 12 lut 2015, 20:44
autor: mr.big
Jesteśmy po pierwszej rozgrywce w 4 osoby.

Wariant - 2 cele do zrealizowania.
Czas gry - 4h (byłby mniejszy gdyby nie nasz błąd związany z zasadą wejścia do miast i ruin)

Po jednej rozgrywce chyba ciężko obiektywnie oceniać grę, ale wrażenia są bardzo pozytywne.
Z chęcią zagralibyśmy jeszcze raz.
Trochę się wydłuża przy "myślicielach", ale rozgarnięte osoby planują swoje akcje w trakcie gdy gra ktoś inny.
Mechanizm z kostkami bardzo fajny ! Można je używać do realizacji różnych rodzajów akcji: ruchu , walki, zwiększania wskaźnika zdobywania kostek, zdobywania punktów zwycięstwa, dobierania kart z bonusami.

Wydaje mi się że nie warto pozyskiwać zbyt dużej ilości kostek, gdyż opóźnia to "RESET" (możliwość ponownej eksploracji miast i ruin) . Warto natomiast dobierać karty z różnymi bonusowymi akcjami (a wybór jest spory)
Do pewnego momentu gra jest ciekawa. Po odkryciu wszystkich Świątyń, pozostaje tylko atakowanie graczy i walka o miasto na centralnym kaflu. U nas nastąpiło to mniej więcej w połowie gry.

Myślę że czas drugiej rozgrywki w 4 osoby dałoby się skrócić do 2-3h przy tym samym wariancie.
Jestem zadowolony z zakupu i śmiało mogę polecić tą grę dla szukających alternatywy dla Talismana, Runebound, a nawet Mage Knight.

Re: Hyperborea

: 12 lut 2015, 20:53
autor: Bea
mr.big pisze: Jestem zadowolony z zakupu i śmiało mogę polecić tą grę dla szukających alternatywy dla Talismana, Runebound, a nawet Mage Knight.
To jest bardziej euro gra czy przygodowa?

Re: Hyperborea

: 12 lut 2015, 21:11
autor: mr.big
Bea pisze:
mr.big pisze: Jestem zadowolony z zakupu i śmiało mogę polecić tą grę dla szukających alternatywy dla Talismana, Runebound, a nawet Mage Knight.
To jest bardziej euro gra czy przygodowa?
Zdecydowanie nie jest to gra przygodowa, choć może odkrywanie żetonów znalezisk w ruinach można podciągnąć pod przygodę :)
W pewnym sensie przypomina grę Tikal pomieszaną z Mage Knightem. Z Tikala ma budowę planszy i poruszanie się po niej, z MK ma "budowanie akcji" (w MK z kart, w Hyperborea z kosteczek). Gra oczywiście troszkę bardziej rozbudowana od Tikala, i sporo od niego lepsza, zarazem znacznie mniej skomplikowana od MK.

Re: Hyperborea

: 13 lut 2015, 13:33
autor: Bea
mr.big pisze: Zdecydowanie nie jest to gra przygodowa, choć może odkrywanie żetonów znalezisk w ruinach można podciągnąć pod przygodę :)
W pewnym sensie przypomina grę Tikal pomieszaną z Mage Knightem. Z Tikala ma budowę planszy i poruszanie się po niej, z MK ma "budowanie akcji" (w MK z kart, w Hyperborea z kosteczek). Gra oczywiście troszkę bardziej rozbudowana od Tikala, i sporo od niego lepsza, zarazem znacznie mniej skomplikowana od MK.
A graliście w wariant krótki czy długi?
Jak z symboliką na kartach. Łatwo te wszystkie symbole spamiętać, są intuicyjne czy trzeba mieć ściągę na początek?

Re: Hyperborea

: 13 lut 2015, 13:58
autor: Bogenhafen
Pozwolę sobie na wtrącenie odnośnie symboli - większość jest intuicyjna, tylko dwie wymagały przypominania ich znaczenia współgraczom po dwutygodniowej przerwie. Poza tym jest przejrzyście - miecz to atak, chłopek to chłopek, kostka z wora to kostka z wora. Jak dla mnie ikony są świetnie zaprojektowane.

Początkowo problemy sprawiało też efekty działające na sąsiadów (te same ikonki co normalny efekt, ale w ramkach), ale tylko w pierwszych turach.

Re: Hyperborea

: 13 lut 2015, 20:14
autor: mr.big
Potwierdzam że ikony bardzo intuicyjne. Nie było z nimi problemów.

Okazało się jednak że nie graliśmy zgodnie z kilkoma zasadami.

1.Wchodzenie do miast i ruin nie kosztuje pkt ruchu
2.Nie można atakować będąc w mieście
3.Nie można "kopiować kopiowania" z kart

My zużywaliśmy zawsze pkt ruchu przy wejściu do miast i ruin, a to spowalniało nam grę i troszkę brakowało ruchów i dynamiki.
Jacek jeszcze raz analizuje instrukcję. Ciekawe ile jeszcze błędów znajdzie :D

Re: Hyperborea

: 13 lut 2015, 20:17
autor: mr.big
Bea pisze: A graliście w wariant krótki czy długi?

Średni :D
Chyba, bo to Jacek był operatorem instrukcji :D