Jenga z tesco

[kwiatosz]

Wypatrzyłem swego czasu Jengę w tesco (oczywiście made in and exlusively for tesco) za całe 15 peelen. Wcześniej sobie tłumaczyłem, że pewnie klocki neirówne, że cośtam i że cośtam jeszcze, ale ostatnio jak grałem w oryginał, to przyjrzałem się klockom. I w oryginalnej wersji one wcale równe nie są, więc pojawiła mi się taka wątpliwość:
Czy miał ktoś styczność z wersją tesco? Czy, oprócz oczywistego braku napisu "jenga" na boku, gra się jakoś różni? Bo to kurczę jednak 40 pln różnicy na grze, która kosztuje 55, czyli jakby nie patrzeć - sporo. Stąd więc moje wahanie - warto w to zainwestować?
Niby wiem, że za 15 to sam się mogę przekonać, ale jak się okaże jednak jakimś cudem krzywe, to i tak będę musiał oryginał kupić, a wtedy to już byłoby w sumie 70:/

[AvantaR]

Ja kupilem kiedys jakas podrobke we Wloszech za 6 euro. Rozni sie tym, ze sa 3 klocki bodajze mniej.

Co do nierownosci - klocki musza byc nierowne, zeby szlo je wyciagac

[wolfe]

Ja kupiłem tescową wersję gry i mogę cię zapewnić że wykonanie klocków jest bardzo dobre. Jest jeszcze trochę gorszej już jakości tektura i plastik do ustawiania, ale ogólnie wydaje mi się że warto kupić.

[Van]

Miałem tą wersję i wykonaniem nie odbiega mocno od oryginału. Klocki są przycięte w miarę równo i właściwie nie trzeba nic przy nich kombinować z tuningiem, ilość taka sama jak w normalnej jendze a podczas gry nie zauważyłem większej różnicy. Na duży plus zasługuje metalowe pudełko. W przypadku zwykłej jengi pudełko zawsze praktycznie się psuło a tutaj jedynie może gdzieś odkształcić jak się go potraktuje mocniejszym uderzeniem co i tak da się uratować.

Ciekawostka: na allegro takie same ostatnio widziałem za 24+przesyłka

[AvantaR]

Kurcze jak to jest takie tanie to moze sam sie skusze na jeszcze jeden egzemplarz

Chociaz mi by najbardziej na tym metalowym pudelku zalezalo

[kruck]

Odwieczne pytanie: czy można spartolić drewniany klocek?

[Van]

Sam jeden klocek nie. Klocek porównywany z innymi klockami już tak

[kruck]

Czyli to coś jak z tego dowcipu o Polaku i dwóch kulkach?

[aswiech]

Ja kupilem cos, co sie nazywa Stack'em. W Tesco, za 23 PLN.
Pokazalem maniakom Jengi i powiedzieli, ze gdyby nie zobaczyli pudelka byliby pewni, ze to oryginal.

[trzewik]

Ja też mam egzemplarz z Tesco i sobie chwalę, znajomym polecałem i też sobie chwalą

[aswiech]

Dodatkowo moja wersja (wspomniany Stack'em) ma blaszane pudelko. Z jednej strony - lepiej, bo mniej sie niszczy, z drugiej - zamkniecie takie, ze po 3 razach trzeba tasmy, zeby sie trzymalo. Juz nieraz zbieralem klocki z torby...

[Van]

Nie jest czasem tak, że stack'em=jenga z tesco?

[aswiech]

Nie jest czasem tak, że stack'em=jenga z tesco?

Za swoja zaplacilem 23 PLN. A tu slyszalem cene 15. Wiec nie wiem:)

[kwiatosz]

Właśnie wróciłem z tesco, pod pachą Stack'em za 15.99, siakaś promocja widocznie jest:) Przetestuję jeszcze dziś i sie podzielę wrażeniami:)

[kruck]

Cóż, chyba będę musiał odwiedzić ten przybytek kapitalistycznej rozkoszy. Mimo wszystko cena zachęca.

[kwiatosz]

Tescojenga ma 48 klocków, z tego co pamiętam oryginalna Jenga ma 54, czyli 2 piętra więcej. Klocki jak to klocki - oprócz braku napisu niczym się nie różnią od oryginalnych. Jak komuś nie przeszkadza brak apartementowców to polecam wersję tesco:)
Generalnie za 15.99 aż się sam sobie dziwię że aż tak długo się zastanawiałem