kooperacja dla pary (podobne do Pandemi)

[Nevdal]

Witam,
poszukuję fajnej gry dla pary na zimowe wieczorki generalnie lubimy dosyć proste gry (instrukcja, która nie wygląda jak jeden z tomów książki ), w których jedna partia nie trwa dłużej niż godzinkę, a przy których możemy razem pogłówkować. Bardzo nam się spodobała Pandemia - instrukcja przyzwoita, kooperacja bardzo fajna, każda rozgrywka przebiega inaczej i do tego można sobie zmieniać poziom trudności Oczywiście nie pogardzę też grą gdzie nie ma kooperacji ale nie może być negatywnej interakcji, bo żona będzie marudzić że przegrywa przeze mnie Rozmyślamy nad takimi tytułami jak:
- Zakazana Wyspa,
- Tajemnicze Domostwo,
- Ucieczka: Świątynia Zagłady,
- Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy,
- Pory Roku (ładna oprawa graficzna ).

Czy moglibyście mi doradzić, która z tych gier (a może jeszce inna) jest warta kupna biorąc pod uwagę chociażby fakt, iż Pandemia jest póki co u nas numerem 1?
Czytałem trochę o Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie, ale trochę mnie odstarszają komentarze o poziomie trudności samej gry ale i jej zrozumienia :p

Z góry dziękuję!
Nevdal

[sirafin]

Tajemnicze Domostwo - troszkę dziwny wybór na dwie osoby i w niczym nie przypomina Pandemii, to zabawa w skojarzenia, liczy się wyobraźnia a nie główkowanie, grze bliżej do kalamburów niż do Pandemii

Ucieczka: Świątynia Zagłady - też raczej średni pomysł na dwie osoby i też w niczym nie przypomina Pandemii, to lekka, losowa zabawa na refleks, typowa imprezówka więc najlepiej/najśmieszniej działa w wikęszym gronie

Pory Roku - to nie koopeacja, rywalizacja na całego z domieszką negatywnej interakcji (czasem dość wrednej)

----

Od siebie dorzucam Yggdrasil lub Ghost Stories, obie duchowo bliskie kooperacyjnej idei Pandemii i też polegają na próbach zapanowania nad bałaganem generowanym losowo przez karty. Linki poniżej.

https://www.youtube.com/watch?v=WDbmd2pKloI
https://www.youtube.com/watch?v=VhJNFTKPHhM

[veljarek]

Robinson rządzi
Polecam

[badjimi]

Może Ognisty podmuch?

[Neoptolemos]

Robinson na pewno jest dosyć skomplikowany i zdecydowanie dłuższy niż Pandemia.

W Ognisty Podmuch nie grałem, ale słyszałem same pozytywy.

Zakazana Wyspa jest bardzo podobna do Pandemii, można by rzec, że to uboższa wersja (w sensie zasad, bo wydanie ładne).

Tajemnicze domostwo i Ucieczka: Świątynia Zagłady - też nie polecam na 2 osoby.

Od siebie mogę dać pod rozwagę: Świat Dysku: Wiedźmy (nie jest to czysta kooperacja, ale taki wariant zawiera; zresztą podstawowy wariant też nie jest specjalnie rywalizacyjny - wadą może być naprawdę spora losowość); oprócz tego Piętaszek i Onirim (to są jednoosobówki, przy czym w Piętaszka można w sumie grać wspólnie, a Onirim ma nawet dwuosobowy wariant); i Wsiąść do Pociągu: USA (to nawet nie leżało obok kooperacji, a poza tym niektórzy uważają, że nie nadaje się na 2 osoby - ale właśnie ja z dziewczyną sporo graliśmy w 2 osoby i było z jednej strony fajne, a z drugiej - z racji na mnogość miejsca - stosunkowo mało konfrontacyjne )

A "last but not lest" - rozważaliście dodatek do Pandemii (Na krawędzi)? Niby bardzo dużo nie dodaje (zważywszy, że wariant rywalizacyjny z bioterrorystą Was nie zainteresuje, takoż możliwość grania w 5 osób), ale mimo wszystko nowe opcje (piąte choroba, nowe karty etc.) godne polecenia

[Mikele]

Jeśli trochę naciągniecie długość rozgrywki to może Eldritch horror. Pierwsze partie pewnie ok 2 godzin, ale później da się zagrać w dwie osoby w ok 60-90min.

[Nycte]

+ 1 dla yggdrasila i ghost stories
Ode mnie jeszcze zakazana wyspa wyspa która jest prosta przyjemna kooperacja

[Sky Ace]

Zakazanej Wyspy nie polecam, jeśli już macie Pandemię, szkoda zachodu - to jest dobra gra, tego samego projektanta zresztą, tylko o uproszczonych zasadach bardziej dla młodszych, będziecie się nudzić. To już lepiej dokupić sobie dodatek do Pandemii.

Ghost Stories za to owszem, chociaż na 2 osoby nieco trudny jest.

[Jarzab]

Może Ognisty podmuch?

+ 1
Absolutnie ukochana gra mojej żony! Szczerze polecam.

[Nevdal]

dzięki za szybkie i pomocne odpowiedzi, dobrze że napisałem zanim zdecydowałem się na kupno (przyznam szczerze, że mocno sugerowałem się grami kooperacyjnymi, które wymienione sę na rebelu). Rozważam mocno Ognisty Podmuch
A tak nieco z innej beczki (nie biorąc pod uwagę kooperacji) bardzo spodobała mi się gierka Smallworld (oczywiście oko przykuwa przede wszystkim szafa graficzna ). Fajna pozycja dla parki czy lepiej odpuśić? a może jakieś alternatywy?

[ko2a]

dzięki za szybkie i pomocne odpowiedzi, dobrze że napisałem zanim zdecydowałem się na kupno (przyznam szczerze, że mocno sugerowałem się grami kooperacyjnymi, które wymienione sę na rebelu). Rozważam mocno Ognisty Podmuch
A tak nieco z innej beczki (nie biorąc pod uwagę kooperacji) bardzo spodobała mi się gierka Smallworld (oczywiście oko przykuwa przede wszystkim szafa graficzna ). Fajna pozycja dla parki czy lepiej odpuśić? a może jakieś alternatywy?

my z żoną posiadamy o 2 tygodni. Sytuacja u nas wyglada tak ze przez pierwszy tydzien grałem tylko ze szwagrem co jakiś czas bo żonie nie podobał się klimat i tematyka walki między sobą ale sytuacja mineła 3 dni temu gdzie od soboty codziennie minimum 3-4 partie lecą

Gra na 2 os - w mojej opinii - mocniej strategiczna

w wiecej osob - wiecej fun i rozpizdziel

[misioooo]

Popieram przedmówcę w kwestii Small World.

[Grzdyll]

Z tym że na 3 osoby akurat Small World IMHO nie jest rewelacyjny bo praktycznie zawsze dochodzi do sytuacji 2 na 1 i ten jeden nie ma szans wygrać. Najlepiej powyżej 3 lub ewentualnie w 2 choć na parę jest dużo lepszych gier

[Mija]

Na 2 osoby, na zimowe wieczory, ale nie kooperacja tylko każdy buduje sobie polecam Zamki Burgundii, moja ulubiona bez negatywnej interakcji. Cokolwiek zrobisz zapunktujesz może to sie żonie spodoba Do Pandemii niestety niepodobna.

[Kheldar]

Gdy grałem w Ognisty Podmuch, to wydawał mi się taką trochę gorszą(i łatwiejszą) Pandemią ze zmienionym tematem, gra się ok, ale ja(oraz moi współgracze) zawsze wybierzemy właśnie wynajdywanie szczepionek, a nie gaszenie pożarów. Od Yddgrasilla i Ghost Stories się kompletnie odbiliśmy, poziom trudności nie daje oddychać, czuliśmy się zniszczeni po każdej rozgrywce, zero kontroli od początku do końca. Poleciłbym Forbidden Desert, ale to ciężko u nas dostać. Tajemnicze domostwo mam, ale lepiej się jednak gra w 3 i więcej, bez dyskusji nad kartami niestety sporo się traci. Z kooperacji proponowałbym jeszcze spojrzeć na Legendy Krainy Andor, ładnie wykonana, grałem kilka razy we 2 i było świetnie. A z niekonfliktowych gier poleciłbym Pośród Gwiazd, bardzo sympatyczne budowanie stacji kosmicznej.

[uday]

Ucieczka: Świątynia Zagłady - też raczej średni pomysł na dwie osoby i też w niczym nie przypomina Pandemii, to lekka, losowa zabawa na refleks, typowa imprezówka więc najlepiej/najśmieszniej działa w wikęszym gronie

Dementuję te plotki. Gra się świetnie w dowolnym składzie 2+.

Jeśli nie chcecie często wertować instrukcji to prawdopodobnie Robinson nie jest dobrym wyborem dla was.

[arturpe]

Nie wiem, czy braliscie pod uwagę gry karciane. Swoją przygodę z grami zacząłem od Race for the galaxy. Wsiąkłem I ja i żona. A jeżeli lubicie proste gry ale mnóstwo kombinowania i dacie szanse karciankom, zainteresujcie się Strife i Innowacjami. Podobnie, i tu juz jest planszowo, na dwójkę zawsze i wszędzie polecę Metallum.

Wysłane z mojego HTC One przy użyciu Tapatalka

[kamron6]

Robinson - nie wiem czemu wszyscy mówią, że jest taki skomplikowany ... zasady są na tyle proste i czytelne, że jedenastolatkowie grają spokojnie beze mnie, i tylko od czasu do czasu jest jakaś wyjątkowa sytuacja, ale to można olać, bo to w sumie gra kooperacyjna, a tu się mnie liczy tak bardzo ścisłość zasad. A poziom trudności możesz sobie zmieniać dość łatwo, wszystkie opinie o trudności gry wynikają z podstawowego w miarę trudnego wariantu. Plus do tego duża regrywalność. Minusem jest za to dość mała dynamika. Alternatywnie dodatek do Pandemii.

[TV3]

"Robinson - nie wiem czemu wszyscy mówią, że jest taki skomplikowany" ... ano może dlatego, że stawiając go pośród innych gier, poczynając od tych najprostszych do najtrudniejszych - Robinson plasuje się (dość zdecydowanie) powyżej średniej.

" i tylko od czasu do czasu jest jakaś wyjątkowa sytuacja" ...która powoduje wymóg zajrzenia do instrukcji. A są gry, w których takie "wyjątkowe sytuacje" się nie zdarzają.

"to w sumie gra kooperacyjna, a tu się mnie liczy tak bardzo ścisłość zasad" ... jak kto woli oczywiście. Wg mnie - totalna bzdura.

[misioooo]

Innowacje wcale nie są takie proste. Same zasady są dosyć skomplikowane. Instrukcja za to jest krótka, spójna i fajnie napisana. Gra niemal prostuje zwoje mózgowe!

Race for the Galaxy moim zdaniem same zasady ma banalne. Za to rozgrywka jak szachy. Easy to play (damn) hard to master.

Obie gry bardzo lubię. Małżonce do gustu zdecydowanie bardziej przypadły Innowacje. Oprawa graficzna + klimat rozwoju. RftG to czyste SciFi na grafikach i abstrakcja.