Strona 1 z 2

Nielegalne tłumaczenia?

: 17 maja 2007, 12:34
autor: cezner
Czytaliście to:
http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,4138386.html?

Tak sobie myślę, że może te wszystkie tłumaczenia instrukcji do gier może też są nielegalne???? A raczej umieszczanie ich w internecie?

A tak w ogóle to niezły kretynizm...

: 17 maja 2007, 12:41
autor: Ramontalonas
Te które zamieszcza oficjalny dystrybutor to pewnie nie, natomiast własne tłumaczenia idąc tym tokiem rozumowania to przestępstwo i to poważne :lol: . Tym niemniej biorąc pod uwagę siłę przebicia branży filmowej a planszowej raczej nic nam nie grozi - tym niemniej zgodzę się z tobą, żę zamykanie za umieszczanie napisów to abstrakcja - jeszcze rozumiem za umieszczanie pirackich kopii filmów. Tym bardziej, że pamiętam niedawną reklamę jednego z odtwarzaczy DVD, który mógł czytać dodatkowe pliki z napisami do filmów - i każdy wiedział o co chodzi.
Przy okazji sprawdziłem swoją ulubioną stronę z napisami i na razie nie działa - ciekaw jestem czy to o nią chodzi?

: 17 maja 2007, 12:41
autor: folko
Problem jest czy instrukcje są chronione prawem autorskim... może jakiś prawnik się wypowie?

: 17 maja 2007, 12:52
autor: cezner
Ja myślę, że producenci gier nie mają nic przeciwko tłumaczeniom. To powoduje przecież wzrost sprzedaży ich gier. Więc my raczej możemy spać spokojnie. Ale myślę, że instrukcje jednak są chronione prawem autorskim... No ciekawe jak się to dalej potoczy.
W każdym razie napisy.org nie działają. A niedługo zamkną nam pewnie Nataniela za zamieszczanie instrukcji na G-p.pl :lol:

: 17 maja 2007, 13:12
autor: Ramontalonas
Czyli to nie tylko u mnie nie działa :D .
To powoduje przecież wzrost sprzedaży ich gier.
Dokładnie, ludzie w danym kraju zapoznają się z instrukcjami a potem kupują gry w oryginale bo mają tłumaczenie zasad. Natomiast nie wiem jak to jest, gdy już jakaś firma dostanie licencję i wyda daną grę po powiedzmy polsku - wtedy takie tłumaczenie może być nielegalne :evil:
A po zamknięciu Nataniela ściągną dane użytkowników i ich też zamkną.

: 17 maja 2007, 13:12
autor: folko
Nataniel nie martw się, będziemy Ci przesyłać paczki... czasami z grami ;-)

: 17 maja 2007, 13:33
autor: Nataniel
Ktos puka do drzwi, ciekawe kto to... o, panowie w mundurach, pewnie przyszli po nowe gry... aaaa, dokad mnie zabieracie?!?! ... [transmission ended]

: 17 maja 2007, 13:42
autor: Valmont
Nataniel pisze:Ktos puka do drzwi, ciekawe kto to... o, panowie w mundurach, pewnie przyszli po nowe gry... aaaa, dokad mnie zabieracie?!?! ... [transmission ended]
Eeee.. I tak go nigdy nie lubiłem :twisted:
"Ktoś powiedział, ktoś usłyszał, kogoś zamknęli.. i cisza! I TAK TRZEBA"

: 17 maja 2007, 13:50
autor: Ramontalonas
W sumie to teraz planszówkowcy w ten sposób mogą dołączyć do "elit" - w dniu wczorajszym rozbita została pseudosekta trudniąca się nielegalnymi tłumaczeniami i grająca w zgniłe gry z kapitalistycznego zachodu grożące swym wyuzdaniem rozbiciem tradycyjnych wartości i blokowaniem wszelakich zmian - R.G. :twisted:

: 17 maja 2007, 13:56
autor: dwunastnica
Witam, ponieważ męczyłem sie z tą materią przez ostatni semestr, mysle że moge nieco naświetlic sytuacje z punktu naszego prawa.

Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych ( Dz. U. 1994 Nr 24 poz. 83)
w w art.2 wskazuje, że:

"Opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie (...) jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dlla prawa do utworu pierwotnego" [paragraf 1].

"Rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (prawo zalezne), chyba że autorskie prawa majątkowe wygasły." [paragraf 2]

"Na egzemplarzach opracowania należy wymienic twórcę i tytuł utworu pierwotnego." [paragraf 5]

Takie są wymogi odnośnie stworzenia samej instrukcji (jej tłumaczenia na dany język, w sensie)

Co do umieszczania jej w sieci tu sprawa sie komplikuje ale art.23 daje pewną podpórkę:

"Bez zezwolenia twórcy wolno niodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego." [ paragraf1. zdanie pierwsze]

"Zakres własnego uzytku osobistego obejmuje korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa powinowactwa lub stosunku towarzyskiego." [ paragraf 2]

Jednym słowem, umieszczając swoje tłumaczenie instrukcji do gry w sieci należy otrzymać zgodę autora orginału, oraz podać jego imię, nazwisko i tytuł orginału.

Co do umieszczenia takiego tłumaczenia w sieci, jeszcze sprawdzę co tam nasz wspaniały ustawodawca wymyslił.

Nie słyszałem jeszcze żeby ktoś udzielił licencji na samo tłumaczenie aczkolwiek nie jest to wyraźnie zabronione z drugiej strony całkowicie nieopłacalne.
Mam nadzieje, że nie zaciemniłem obrazu jeszcze bardziej :lol: pzdr

: 18 maja 2007, 07:15
autor: ronczi
Ja właśnie roznieciłem ognisko w pokoju i palę instrukcje ściągnięte z g-p i rebela.

: 18 maja 2007, 08:10
autor: Valmont
ronczi pisze:Ja właśnie roznieciłem ognisko w pokoju i palę instrukcje ściągnięte z g-p i rebela.
To żeś wymyślił, teraz zostaniesz aresztowany za spowodowanie niebezpieczeństwa pożaru w budynku mieszkalnym. No ale za to jest inny paragraf, może posiedzisz krócej :>

: 18 maja 2007, 09:37
autor: Andy
folko pisze:Nataniel nie martw się, będziemy Ci przesyłać paczki...
A skąd pomysł, Folko, że Ty pozostaniesz na wolności? :twisted: :wink:

: 18 maja 2007, 10:20
autor: folko
:shock: faktycznie, przetłumaczyłem kilka instrukcji :shock:

: 18 maja 2007, 10:25
autor: raj
spokojnie!
tlumaczenie nie jest nielegalne.
Nielegalne jest rozpowszechnianie bez zgody autora / wlasciciela praw. :)

: 18 maja 2007, 10:55
autor: Lord Voldemort
rajgildia pisze:spokojnie!
tlumaczenie nie jest nielegalne.
Nielegalne jest rozpowszechnianie bez zgody autora / wlasciciela praw. :)
Dlatego lepiej najpierw zapytac autora, czy nie mialby nic przeciwko przetlumaczeniu instrukcji do jego gry, a dopiero potem tlumaczyc i ew. rozpowszechniac.

V.

: 18 maja 2007, 11:02
autor: Valmont
Lord Voldemort pisze:
Dlatego lepiej najpierw zapytac autora, czy nie mialby nic przeciwko przetlumaczeniu instrukcji do jego gry, a dopiero potem tlumaczyc i ew. rozpowszechniac.
Zapytać nie starczy, trzeba zgode mieć na piśmie..

: 18 maja 2007, 11:24
autor: Molu
cezner pisze:Ja myślę, że producenci gier nie mają nic przeciwko tłumaczeniom. To powoduje przecież wzrost sprzedaży ich gier. Więc my raczej możemy spać spokojnie. Ale myślę, że instrukcje jednak są chronione prawem autorskim...
Tu bym sie sprzeczal. Na takiej samej zasadzie mogli sie tlumaczyc admini i tlumacze portalu napisy.org. Parafrazujac - "Przeciez producenci nie maja nic przeciwko tlumaczeniom filmow - to powoduje przeciez wzrost sprzedazy ich produkcji".
A jednak nie wiadomo czy im pomoze taka interpretacja .

: 18 maja 2007, 11:36
autor: raj
to jest zupelnie inna sytuacja
Wydawcy sami zamieszczaja instrukcje na swoich stronach i sa zainteresowani tym zeby jak najwiecej ludzi je przeczytalo.
Wyjatkiem moga byc ci wydawcy ktorzy nie zamieszczaja instrukcji.

: 18 maja 2007, 11:40
autor: Valmont
Molu pisze: Tu bym sie sprzeczal. Na takiej samej zasadzie mogli sie tlumaczyc admini i tlumacze portalu napisy.org. Parafrazujac - "Przeciez producenci nie maja nic przeciwko tlumaczeniom filmow - to powoduje przeciez wzrost sprzedazy ich produkcji".
Zdobyć piracką wersję filmu to pryszcz, a zrobić samoróbkę, to już poważniejszy problem. Mi się nigdy nie chciało, mimo że myślałem o tym. Wolę jednak kupić grę..

: 18 maja 2007, 11:41
autor: Molu
rajgildia pisze:to jest zupelnie inna sytuacja
Wydawcy sami zamieszczaja instrukcje na swoich stronach i sa zainteresowani tym zeby jak najwiecej ludzi je przeczytalo.
To jest kwestia interpretacji - a co jesli policja interpretuje to zupelnie inaczej ? :)
Z artykulu jasno wynika, ze akcja nie byla zainicjowana przez dystrybutora filmowego (Gutek Film) tylko przez sama policje.

Jednak mam nadzieje, ze jest tak jak mowisz :)

: 18 maja 2007, 11:43
autor: Molu
Valmont pisze: Zdobyć piracką wersję filmu to pryszcz, a zrobić samoróbkę, to już poważniejszy problem. Mi się nigdy nie chciało, mimo że myślałem o tym. Wolę jednak kupić grę..
Ja wole isc do kina, zeby obejrzec film, ktory mnie interesuje. Ale zdaje sobie sprawe, ze sa osoby, ktore wola go sciagnac przez net.
Jednak rzeczywiscie jak to mawia moj kumpel: "porownywalnosc jest nieporownywalna".

: 18 maja 2007, 11:53
autor: raj
Molu pisze:
rajgildia pisze:to jest zupelnie inna sytuacja
Wydawcy sami zamieszczaja instrukcje na swoich stronach i sa zainteresowani tym zeby jak najwiecej ludzi je przeczytalo.
To jest kwestia interpretacji - a co jesli policja interpretuje to zupelnie inaczej ? :)
Z artykulu jasno wynika, ze akcja nie byla zainicjowana przez dystrybutora filmowego (Gutek Film) tylko przez sama policje.

Jednak mam nadzieje, ze jest tak jak mowisz :)
Naruszenie praw autorskich nie jest scigane z urzedu.

: 18 maja 2007, 12:18
autor: ronczi
A co z tłumaczeniem zasad z polskiego na polski :)
Jak będę tłumaczył znajomym zasady Wilki i Owce to wpadnie ABW rzucą na glebę zakajdankują i tyle będzie z imprezy. Z tego nie wiem czy się już wytłumaczę.
Zrywam z tłumaczeniem, na wszelki wypadek każdego rodzaju.
No cóż Ignacy na następnym Pionku (i nie tylko on) będzie musiał być zakneblowany bo go zwiną za tłumaczenie zasad gry :)

: 18 maja 2007, 12:21
autor: folko
A ja wręcz przeciwnie, jak mnie zamkną to wszystkim współwięźniom będę tłumaczył zasady gier... i będę recydywistą !! :twisted:

A potem zrobię grę o ucieczce z więzienia :lol: