Jak wygląda kolejka?
5 osób bierze udział w grze.
Gracz A jest pierwszy więc zanim zrobi cokolwiek przesuwa dzwonek na 1 (karta mszy), po czym wykonuje pozostale akcje.
Gracz B wykonuje akcje.
Gracze C i D i E to samo.
Tutaj właśnie nie jestem pewien co dalej. Czy jeszcze raz zaczyna gracz A i przesuwa dzwonek z 1 na 2, czy zaczyna gracz B który przesuwa dzwonek z 1 na 2?
Jeżeli opcja pierwsza jest prawdziwa to po tym jak gracz A przesunie dzwon 4 razy, to ammy msze po ktorej gracz E otzrymuje karte mszy (oczywiscie nastepna).
Jeżeli opcja druga jest prawdziwa to .......to nie wiem?
Pomóżcie bo dziś już bardzo chcę w to zagrać.
P.S Skłaniam się ku pierwszej opcji.
ahaaa...jeszcze jedno pytanie......czy w konfencjonalach moga stac kosci tego samego gracza....pewnie tak ale czy przy pierwszym losowaniu tez od razu moga stac 2 tego samego bo taki wyszedl rzut?
Mystery of the Abbey-Pytanie o zasady
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Z tego co pamietam jest tak: gracz A wykonuje swój ruch (dzwonek caly czas 1 na stoi), a po nim reszta graczy. Później gracz A przesuwa dzwonek na 2, reszta graczy po kolei wykonuje swoje ruchy. Gracz A przesuwa dzwonek na 3 itd. (Jest to twoja opcja nr 1)
Co do drugiego pytania, to chyba moze byc tak jak mówisz.
Pozdrawiam
Co do drugiego pytania, to chyba moze byc tak jak mówisz.
Pozdrawiam
Tak - między mszami zawsze jeden gracz jest graczem startowym - zmienia się to co cztery tury. Tak samo na początku w konfesjonale mogą stać kości jednego gracza.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
Myślę, że nie powinieneś tak kurczowo trzymać się słowa "dwaj" - to tylko takie redundantne wyrażenie po tłumaczeniu z angielskiego. ^^cyt. z instrukcji: "rzuć dwoma kośćmi aby określić którzy dwaj mnisi byli ostatnio u spowiedzi"
Gdyby faktycznie na obu kościach musieli wypaść różni mnisi, to wyraźnie napisanoby o przerzuceniu kości przy tych samych wynikach.
W grze jest w końcu mechanizm dawania przywilejów "najsłabszym" graczom, czyli tym z najmniejszą liczbą kart (biblioteka) - wątpię, aby początkowa sytuacja w konfesjonale zbytnio wpłynęła na resztę rozgrywki.
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
- Harun
- Posty: 1138
- Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Has thanked: 714 times
- Been thanked: 576 times
Wiedziałem, że na jednym poście się nie skończy
Choć nie trzymam się kurczowo słowa dwaj, to jednak nie uważam, że pewne zapisy zasad mogę uznać za zbyteczne, jeżeli chcę grać według reguł. Taka interpretacja, jaką wskazałem wyżej wydaje mi się zasadna. Inaczej w relacji z gry musielibyśmy napisać: u spowiedzi byli dwaj mnisi Lim-Dul i Lim-Dul; to była wspaniała walka dwóch graczy: Haruna i Haruna.
Jednak, jakby powiedzieli mnisi ad rastros seriores redit. Kończę więc dyskusję na ten temat i niech Omar wybierze sobie interpretację, która mu się podoba.

Choć nie trzymam się kurczowo słowa dwaj, to jednak nie uważam, że pewne zapisy zasad mogę uznać za zbyteczne, jeżeli chcę grać według reguł. Taka interpretacja, jaką wskazałem wyżej wydaje mi się zasadna. Inaczej w relacji z gry musielibyśmy napisać: u spowiedzi byli dwaj mnisi Lim-Dul i Lim-Dul; to była wspaniała walka dwóch graczy: Haruna i Haruna.
Jednak, jakby powiedzieli mnisi ad rastros seriores redit. Kończę więc dyskusję na ten temat i niech Omar wybierze sobie interpretację, która mu się podoba.
No wiesz - potem w grze bez problemu może się zdarzyć, że jakiś mnich odwiedzi oba konfesjonały pod rząd, więc widok dwóch kości wskazujących to samo nie jest wcale tak rzadki, jakby się zdawało. =)
Zresztą na konfesjonałach Mystery of the Abbey się nie kończy. ;-)
Zresztą na konfesjonałach Mystery of the Abbey się nie kończy. ;-)
War does not determine who is right - only who is left. - Bertrand Russell
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń
---
Moja (niekompletna) kolekcja gier
Moja lista życzeń