No tak, jak to mówią szczęśliwi czasu nie liczą, a ten na Pionku leciał jak z bicza... No ale, coż trzeba czekać na podobną imprezę. Wielkie podziękowania dla organizatorów, za przygotowanie imprezy, na której można było przednie się bawić. Dla każdego zainteresowanego grami planszowymi znalazło się coś ciekawego. Duże brawa dla osób, które poświęciły swój czas na cierpliwe tłumaczenie zasad - bo przy takiej nawale ludzi byli oni rozrywani. Tutaj ukłon do wisa za tłumaczenie PLO. Szkoda, że nie udało się zagrać w Warrior Knights'a ale wierzę, że będzie jeszcze okazja. (Tak przy okazji ciekawym jestem wrażeń z gry w Fief'a
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
). Jedna rzecz, która lekko kuła mi w oczy to jest to co opisał już Galthran - ludzie wypożyczali po 2 gry na raz wraz ze swoimi znajomymi, co powodowało takie sytuacje, że blokowano innym zagranie w ciekawe tytuły (krytyczna pod tym względem była niedziela) - rekord jaki naliczyłem to 6 gier blokowanych przy jednym stole - a były to gry, które wymagały co najmniej 1-2h gry.
Fakt, mały bufet by się przydał.
Osobiście na Halli z nowości udało mi się zagrać w
- Belforta,
- Magnatów - tutaj duże pozytywne zaskoczenie
- Pana Lodowego Ogrodu,
- Rycerze Pustkowi -gra jak i sposób tłumaczenia moim zdaniem wymagają dużego dopracowania, ale to odrębny temat
- 7 Wonders - pozytywne zaskoczenie
- Puerto Rico - cóż, żaden mózgożer to to nie jest. Ale grało się miło
Dodatkowo wieczór u znajomego spędziliśmy na
- Axis & Allies - połączone gry Pacific i Europa - 7 godzinna rozgrywka zakończyła się mniej więcej w połowie - grało się świetnie, ale gra ma jeden duży mankament - długość i downtime co ją w moich oczach dyskwalifikuje - choć emocje przy bitwach bezcenne.
- Xcom - miodzio. Gra zasługuje na ochy i achy.