Planszówki solo

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
sqb1978
Posty: 2620
Rejestracja: 18 gru 2013, 16:54
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 41 times
Been thanked: 139 times

Re: Planszówki solo

Post autor: sqb1978 »

SaszaPL pisze:Nieźle mi ego podbudowałeś... :lol:
Gdyby nie ta zaleta to chyba nie byłoby sensu brać się za planszowanie solo.

Macie jakieś inne motywacje do gry planszowej solo niż trudna łamigłówka? Gdyby tego nie było to wolę książkę lub grę komputerową.
Chociaż w te ostatnie nie gram od kiedy wsiąkłem w planszówki :) Ale na Wieśka w końcu się skuszę, tylko to strasznie droga rozgrywka :/
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2504
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: Planszówki solo

Post autor: Pan_K »

Słuchajcie - z racji promocji w Planszostrefie pomyślałem, że mógłbym się zastanowić nad tytułem solo. Gdyby trzeba było wybierać pomiędzy Struggle for the Galactic Empire a Space Empires 4x, to wybralibyście Władcę Pierścieni LCG, czy jednak któreś z nich? Wiem, Gambit narzekał na księgowość w SE4X, ale może dałbym radę.
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
c08mk
Posty: 2463
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 286 times

Re: Planszówki solo

Post autor: c08mk »

Pan_K pisze:Słuchajcie - z racji promocji w Planszostrefie pomyślałem, że mógłbym się zastanowić nad tytułem solo. Gdyby trzeba było wybierać pomiędzy Struggle for the Galactic Empire a Space Empires 4x, to wybralibyście Władcę Pierścieni LCG, czy jednak któreś z nich? Wiem, Gambit narzekał na księgowość w SE4X, ale może dałbym radę.
SE4X jest na początku eksploracją, a na końcu nawalanką, dodatkowo można grać z innymi graczami. Klimat Star Wars czy Farscape. Mi osobiście bookkeeping nie przeszkadza, karty do "księgowania" są czytelne i łatwo się połapać jakie jednostki mamy na jakim poziomie, itp. Gorzej przy rozgrywaniu walki w grze wieloosobowej. Chyba na boardgamegeeku widziałem instrukcję PL, a zasady są łatwe i intuicyjne.

Struggle for the Galactic Empire raczej jest grą typu "area control" i ma bardziej klimat Asimova.

Obydwie gry są w zasadzie zamknięte, do SE4X jest jeden dodatek (+ jeden w rozwoju i nie wiadomo kiedy wydadzą), a SftGE nie ma żadnych dodatków.

WP CLG klimat jaki jest każdy widzi. Jest to pożeracz kasy jeżeli kupujesz wszystko to co rok trzeba liczyć co najmniej dwa Deluxy i jeden cykl czyli minimum 500zł (ale zazwyczaj wypuszczają więcej).

Każdą z tych gier mogę polecić.
Awatar użytkownika
Bary
Posty: 3064
Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 73 times
Been thanked: 47 times
Kontakt:

Re: Planszówki solo

Post autor: Bary »

Jedno słówko odnośnie Władcy Pierścieni. Nie bójmy się, że to lcg. Na początku bardzo zniechęcały mnie komentarze żeby uważać, bo to skarbonka. Owszem, jeśli chcemy od razu mieć wszystko i kupować na bieżąco. Jednakże już sama podstawka to mnóstwo regrywalności (mnie starczyła już na 70 rozgrywek i ciągle ja ujeżdżam :) ), a każde rozszerzenie to dodatkowe dziesiątki godzin zabawy. Możemy spokojnie dokupować sobie raz w miesiącu nowy zestaw przygodowy za 40 zł i od czasu do czasu duże rozszerzenie i zabawa nam się nie znudzi. Reasumując mój przekaz do osób zainteresowanych tym tytułem jest następujący: nie patrzcie na WP jak na grę z masa dodatków, które jak najszybciej trzeba kupić, aby moc zacząć wreszcie czerpać przyjemność z gry. Patrzcie na niego jak na książkę składającą się z wielu tomów i kupując pierwszy macie uczucie, że to początek świetnej przygody, która za sprawa autorów cały czas się rozwija i jedynie od Was zależy jak szybko chcecie poznać kolejne.
Ostatnio zmieniony 13 cze 2015, 11:50 przez Bary, łącznie zmieniany 1 raz.
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy

Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Awatar użytkownika
Pan_K
Posty: 2504
Rejestracja: 24 wrz 2014, 19:16
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 189 times
Been thanked: 168 times

Re: Planszówki solo

Post autor: Pan_K »

Ale jednak
Bary pisze:Poszukuję dodatku do WP LCG: Polowanie na Golluma.
Mam dobre wieści: http://www.planszostrefa.pl/pl/p/Wladca ... Talia/4407
Ups - to nie to... :roll:
Mimo wszystko nieco narusza to idylliczny obraz spokojnego dokupowania we własnym tempie sugerując, że nie zawsze będzie można sobie pozwolić na niezwracanie uwagi na dostępność...
Ale to uszczypliwość raczej życzliwa, bo z oboma wskazywanymi przeze mnie grami kosmicznymi mam ten kłopot, że nie przepadam za tematem kosmosu... :( Co czyni WP LCG czymś jak najbardziej w obszarze moich zainteresować obok dwu pozostałych.
„Rzekł głupi w swoim sercu: nie ma Boga.”

Ryba bez roweru, to tylko ryba...
Awatar użytkownika
Bary
Posty: 3064
Rejestracja: 18 sty 2015, 14:25
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 73 times
Been thanked: 47 times
Kontakt:

Re: Planszówki solo

Post autor: Bary »

Pan_K pisze:Ale jednak
Bary pisze:Poszukuję dodatku do WP LCG: Polowanie na Golluma.
Mam dobre wieści: http://www.planszostrefa.pl/pl/p/Wladca ... Talia/4407
Ups - to nie to... :roll:
A już myślałem... Mam nadzieję, że w końcu ktoś się skusi na sprzedaż.
Pan_K pisze:Mimo wszystko nieco narusza to idylliczny obraz spokojnego dokupowania we własnym tempie sugerując, że nie zawsze będzie można sobie pozwolić na niezwracanie uwagi na dostępność...
Ale to uszczypliwość raczej życzliwa, bo z oboma wskazywanymi przeze mnie grami kosmicznymi mam ten kłopot, że nie przepadam za tematem kosmosu... :( Co czyni WP LCG czymś jak najbardziej w obszarze moich zainteresować obok dwu pozostałych.
To prawda, jest to jedyna rysa na tym brylancie. ;) Także boję się, że w końcu polski nakład zacznie się wyczerpywać, więc staram się dokupować w miarę chronologicznie. Jednakże patrząc, że niektóre dodatki zostały wydane lata temu, a jedynie jeden (pierwszy) zestaw przygodowy jest niedostępny można stwierdzić, że sytuacja jest w miarę stabilna.
Jeśli zaś chodzi o te tytuły kosmiczne to pierwsze słyszę. Ale jeżeli to dobre pozycje solo to na pewno zbadam temat. :)
Mój blog na ZnadPlanszy
Recenzja Cooper Island na ZnadPlanszy

Kupię dodatek Hobbit: Na Progu do WP LCG!
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1534
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 185 times
Been thanked: 565 times

Re: Planszówki solo

Post autor: Ayaram »

Podpisuje się. To nie jest typowy LCG gdzie występują sytuację typu "kup najnowszy dodatek szybko, bo jest nowa mechanika i jak nie kupisz teraz to nie będziesz miał jak jej skontrować i na wtorkowym turnieju dostaniesz ostro w papę". Tutaj sami sobie dyktujemy tempo nie tracąc na tym ani odrobiny funu.
Mimo wszystko nieco narusza to idylliczny obraz spokojnego dokupowania we własnym tempie sugerując, że nie zawsze będzie można sobie pozwolić na niezwracanie uwagi na dostępność...
Teoretycznie tak, ale ta gra jest ogromna. Nawet jeśli nie będziesz miał szans kupić 5 małych dodatków, to zostaje ci ponad 50 scenariuszy do przejścia i setki decków do zrobienia. Więc myślę, że to nie taki problem, by sobie w ogóle edycję polską ;)
Sekator
Posty: 523
Rejestracja: 12 lut 2015, 15:58
Been thanked: 1 time

Re: Planszówki solo

Post autor: Sekator »

Ayaram pisze:Podpisuje się. To nie jest typowy LCG gdzie występują sytuację typu "kup najnowszy dodatek szybko, bo jest nowa mechanika i jak nie kupisz teraz to nie będziesz miał jak jej skontrować i na wtorkowym turnieju dostaniesz ostro w papę"
Lepiej się nie dało opisać LCG/TCG D(owolnej)CG, uśmiałem się :D

Od siebie dodam, że zanim się zabierze za planszówki solo warto się upewnić, czy nie jest się łatwo rozpraszanym przez inne rzeczy :D. Swoją przygodę z grami zaczynałem właśnie od kupowania gier w które będę mógł grać sam, bo czasu mało, a znajomi raczej wolą internet i się okazało, że bez 2 osoby przy stole ciężko mi skończyć grę w np Arkham Horror, bo tu jednak wiele zależy od wyobraźni i skupienia, a nie jak w grach komputerowych, gdzie zajmuje nas muzyka, akcja, ciągle zmieniająca się grafika etc. Ale okazało się, że dziewczynie się spodobało, więc na szczęście mogę grać dalej.
pkajak
Posty: 179
Rejestracja: 26 sie 2014, 13:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 6 times

Re: Planszówki solo

Post autor: pkajak »

Kolejna recenzja gry jednoosobowej w serwisie Board Times. Tym razem Disaster on Everest od Victory Point Games - rocznik 2010. Zapraszam do lektury. http://boardtime.pl/2015/06/disater-on- ... enzja.html
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3356
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 104 times
Been thanked: 129 times

Re: Planszówki solo

Post autor: maciejo »

Pan_K pisze:Słuchajcie - z racji promocji w Planszostrefie pomyślałem, że mógłbym się zastanowić nad tytułem solo. Gdyby trzeba było wybierać pomiędzy Struggle for the Galactic Empire a Space Empires 4x, to wybralibyście Władcę Pierścieni LCG, czy jednak któreś z nich? Wiem, Gambit narzekał na księgowość w SE4X, ale może dałbym radę.
Mogę wypowiedzieć się tylko w sprawie SE4x.
Mam i gram solo od kilku lat - jest świetnie.We 2 osoby można jeszcze pograć natomiast nie wyobrażam sobie gry we 3 lub tym bardziej 4 osoby.
Poza tym gra jest całkowicie spolszczona.
Pomyśl też może o The Fires of Midway - niesamowita gra :wink:
Poza tym do gry solo polecam:

RftG - dla mnie najlepsza gra (wariant) solo :!:
Space Hulk: Death Angel
Ghost Stories
Duell i the Dark
51 Stan
NH HEX
Serie Field Commander i Phantomy
Onirim
Samurai Spirit
Ostatnio zmieniony 22 cze 2015, 20:38 przez maciejo, łącznie zmieniany 1 raz.
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
rastula
Posty: 10021
Rejestracja: 04 sty 2012, 01:02
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 1277 times
Been thanked: 1307 times

Re: Planszówki solo

Post autor: rastula »

Duel in the dark ma zasady solo oficjalne czy gdzieś do ściągnięcia? bo pudełko się kurzy niegrane - a gra mnie kusi?
Awatar użytkownika
maciejo
Posty: 3356
Rejestracja: 01 lut 2009, 14:20
Lokalizacja: Gliwice-Bielefeld
Has thanked: 104 times
Been thanked: 129 times

Re: Planszówki solo

Post autor: maciejo »

rastula pisze:Duel in the dark ma zasady solo oficjalne czy gdzieś do ściągnięcia? bo pudełko się kurzy niegrane - a gra mnie kusi?
Zasady solo są opisane w instrukcji.
Oficjalnej instrukcji :D
Planszówkowym skrytożercom mówię stanowcze NIE !!!
Awatar użytkownika
drapichrust7
Posty: 79
Rejestracja: 09 gru 2010, 22:35
Lokalizacja: Warszawa

Re: Planszówki solo

Post autor: drapichrust7 »

Z najnowszych gier, solo sprawdza się Nations : The Dice Game. O ile nie przeszkadza komuś brak wirtualnego przeciwnika (bota) bo tu gra się tylko o najwyższy wynik.

PS SE4x też polecam.
Awatar użytkownika
Dwntn
Posty: 1151
Rejestracja: 15 cze 2013, 22:23
Lokalizacja: Chorzów
Has thanked: 14 times
Been thanked: 36 times

Re: Planszówki solo

Post autor: Dwntn »

maciejo pisze:SE4x.
Mam i gram solo od kilku lat - jest świetnie.We 2 osoby można jeszcze pograć natomiast nie wyobrażam sobie gry we 3 lub tym bardziej 4 osoby.
A to niby czemu ? Miałem przyjemność grać kilka razy w ten tytuł w 4 osoby. Rozgrywka była płynna i bez odczuwalnego downtime'u. Tłumaczenie zasad zajmuje średnio 10min, po czym rzadko trzeba wracać do instrukcji dzięki intuicyjności zasad oraz ich podobieństwie do takich tytułów jak np. Twilight Imperium. Gra jest dobrze zaprojektowana a zastosowane w niej rozwiązania spełniają postawione przed nimi oczekiwania. Jedyna wada gry, to prostokątna plansza, która sprzyja atakowaniu najbliższego sąsiada - rozwiązanie niewątpliwie gorsze od np. okrągłej planszy z Twilight Imperium, gdzie dystans pomiędzy graczami jest taki sam i utrzymanie pokoju często bardziej zależy od tego jak dobrze dani gracze dogadują się ze sobą niż od dystansu pomiędzy nimi, gdyż ten jest zawsze ten sam (przy założeniu że gramy na standardowo utworzonej mapie).

Nie rozumiem także pojawiających się w internetowych recenzjach opinii jakoby SE4x cierpiało z powodu przytłaczającego book-keepingu. Owszem, podczas fazy ekonomii należy na karcie podsumować swoje wydatki na technologie i statki, ale przeważnie ma się do dyspozycji 50-80 punktów zasobów. IMO rachowania w przy tym tytule jest mniej niż w Wysokim Napięciu. Na karcie są pola przeznaczone do przeniesienia wydatków bieżących i przyszłych na kolejne tury, więc dla mnie osobiście twierdzenie że gra z tego powodu jest trudna czy przytłaczająca jest równoznaczne z przyznaniem się że ktoś nie opanował sztuki dodawania i odejmowania na poziomie szkoły podstawowej (nie wspominając że można wspomóc się kalkulatorem przy podliczaniu wydatków, ale to już ekstremum ;) ).

To powiedziawszy, uważam SE4x za bardzo dobrą, optymalną grę 4x z łatwymi do opanowania zasadami (jak na grę wyd. GMT). Dużym atutem jest spora ilość scenariuszy solo, których poziom trudności można modyfikować pod swój gust i umiejętności. Jak już było to wspomniane, gra również została w pełni spolszczona przez fanów, co czyni ją tym bardziej przystępną z grona innych anglo-języcznych pozycji.

Z innych gier, które dobrze nadają się do grania solo polecam:

- Legendary Encounters: An Alien Deck Building Game (klimat, klimat i jeszcze raz klimat. A za dwa miesiące czeka nas premiera Legendary Predators, dzięki czemu zyskamy możliwość połączenia obu gier i rozegrania scenariuszy AvP).

- The Kaiser's Pirates: solidna pozycja od GMT. Gra ma fatalnie napisaną instrukcję, ale po przebrnięciu przez nią otrzymujemy bardzo dobrą grę zarówno do grania w towarzystwie jak i solo.

- Gry wydawnictwa DVG: polecam w szczególności serię Leader, gdyż każda z gier skupia się nie tyle na innej tematyce co oferuje nowe rozwiązania mechaniczne, które sprawiają że każda pozycja jest unikalna a dzięki sporym ilościom kampanii i zasad opcjonalnych jakie znajdziemy w każdej odsłonie, gry te oferują praktycznie nieskończoną regrywalność.

- Znak Starszych Bogów - gra kościana w klimatach mitologii C'thulhu. Dwa rozszerzenia dostępne dodatkowo wzbogacają wrażenia z rozgrywki.

- Conquest of Paradise od GMT.

- Thunderstone Advance

- Runebound (choć wypada tu zastosować bardziej grywalny wariant solo dostępny na BGG, gdyż ten z instrukcji jest mało grywalny).

- K.
Awatar użytkownika
13thcaesar
Posty: 607
Rejestracja: 13 kwie 2014, 21:11
Lokalizacja: Szczecin
Has thanked: 47 times
Been thanked: 29 times

Re: Planszówki solo

Post autor: 13thcaesar »

Ja poleciłbym też serie Zombicide (oczywiście grając kilkoma postaciami).
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1534
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 185 times
Been thanked: 565 times

Re: Planszówki solo

Post autor: Ayaram »

Ok, odkąd się przeprowadziłem i mam dużo więcej czasu wolnego coraz częściej sięgam po tryb solo w grach. I po tym czasie zaczynam zauważać cechy, które łączą dobre gry solo (a raczej gry solo, które mi odpowiadają). Generalnie gier z trybem solo jest mnóstwo, wystarczy powiedzieć, że niemal w każdą kooperację można siekać samemu. Gorzej, że grając w zdecydowaną większość z tych pozycji ma się jednak wrażenie: "szkoda, że nie gram z kimś innym, ale od biedy może być". No nic, tak czy siak cechy dobrej planszówki z trybem solo według mnie:

:arrow: szybki setup, krótki czas rozgrywki - Gry solo nie mają być dla mnie substytutem spotkać planszówkowych w większej ekipie. Nie ta frajda, nie te emocje. To ma być raczej substytut gier komputerowych, w które coraz mniej chętniej gram. W planszówkach niestety nie da się zapisać rozgrywki. Jeśli nie chcemy kończyć gry w połowie, to musimy rozegrać partyjkę do końca (no chyba, że mamy gdzie trzymać rozłożoną grę parę dni). No, a żeby gra stanowiła dla mnie formę relaksu po pracy, odprężenia się przy herbatce to musi być stosunkowo krótka. 30-60 min. Raz na jakiś czas też ma się ochotę zagrać na coś dłuższego, ale generalnie wolę grać codziennie w krótką grę, niż raz na kilka dni w coś dłuższego.

:arrow: losowość - tu nie mamy drugiego gracza, który zawsze zagra inaczej, więc nie tak łatwo o dużą regrywalność. Wszelkie losowe układy, mapy, dobór przeciwników mile widziane.

:arrow: złożoność/klimat - I znowu gry solo mają pod górkę. Tu brak przeciwnika żywego, z którym rywalizacja nas wciągnie na całego, brak uczucia "pogram, by spędzić z wami trochę czasu", to na grze spoczywa cały ciężar przykucia nas do rozgrywki. Ale widząc fajne silniczki, mechaniki w grze, które zmuszają do ostrego kombinowania, czy też klimat, który nas wciągnie da radę się zapomnieć. Z klimatem to też nie tak łatwo - z 2gim żywy graczem, każdy będzie nakręcał siebie pod kątem klimatu i łatwiej go załapać, a tu gra musi się bardziej starać, kurczę nie mają lekko te gry solo ;)

:arrow: gra o sukces/porażkę, nie o punkty! - są osoby, które lubią grać na punkty, spisywać swoje wyniki i rywalizować z własnym sobą, ale to zdecydowanie nie dla każdego. Natomiast granie o być, albo nie być, gdzie o sukces nie tak łatwo już chyba kręci większą ilość osób. Różnorodnę scenariuszę sprawiającę, że warunki zwycięstwa są zawsze inne - mile widziane.

Ok, to tyle. Niby mało, ale jednak nie tak łatwo to połączyć. Szczególnie nie jest łatwo zrobić klimatyczną grę solo z tak krótkim czasem rozgrywki. Ale takie gry jak LOTR LCG czy ostatnio zachwalany Legendary z alienami pokazują, że się jednak da i mam nadzieje, że powstanie wkrótce więcej takich pozycji. Ciekawe czy inni podzielają te rozważania? Sądząc po dominacji Mage Knighta w wszelkich rankingach gier solo to chyba jednak nie... :wink:
misioooo
Posty: 5114
Rejestracja: 19 sty 2012, 08:42
Been thanked: 3 times

Re: Planszówki solo

Post autor: misioooo »

Ayaram pisze:Ok, odkąd się przeprowadziłem i mam dużo więcej czasu wolnego coraz częściej sięgam po tryb solo w grach. I po tym czasie zaczynam zauważać cechy, które łączą dobre gry solo (a raczej gry solo, które mi odpowiadają). Generalnie gier z trybem solo jest mnóstwo, wystarczy powiedzieć, że niemal w każdą kooperację można siekać samemu. Gorzej, że grając w zdecydowaną większość z tych pozycji ma się jednak wrażenie: "szkoda, że nie gram z kimś innym, ale od biedy może być". No nic, tak czy siak cechy dobrej planszówki z trybem solo według mnie:

:arrow: szybki setup, krótki czas rozgrywki - Gry solo nie mają być dla mnie substytutem spotkać planszówkowych w większej ekipie. Nie ta frajda, nie te emocje. To ma być raczej substytut gier komputerowych, w które coraz mniej chętniej gram. W planszówkach niestety nie da się zapisać rozgrywki. Jeśli nie chcemy kończyć gry w połowie, to musimy rozegrać partyjkę do końca (no chyba, że mamy gdzie trzymać rozłożoną grę parę dni). No, a żeby gra stanowiła dla mnie formę relaksu po pracy, odprężenia się przy herbatce to musi być stosunkowo krótka. 30-60 min. Raz na jakiś czas też ma się ochotę zagrać na coś dłuższego, ale generalnie wolę grać codziennie w krótką grę, niż raz na kilka dni w coś dłuższego.

:arrow: losowość - tu nie mamy drugiego gracza, który zawsze zagra inaczej, więc nie tak łatwo o dużą regrywalność. Wszelkie losowe układy, mapy, dobór przeciwników mile widziane.

:arrow: złożoność/klimat - I znowu gry solo mają pod górkę. Tu brak przeciwnika żywego, z którym rywalizacja nas wciągnie na całego, brak uczucia "pogram, by spędzić z wami trochę czasu", to na grze spoczywa cały ciężar przykucia nas do rozgrywki. Ale widząc fajne silniczki, mechaniki w grze, które zmuszają do ostrego kombinowania, czy też klimat, który nas wciągnie da radę się zapomnieć. Z klimatem to też nie tak łatwo - z 2gim żywy graczem, każdy będzie nakręcał siebie pod kątem klimatu i łatwiej go załapać, a tu gra musi się bardziej starać, kurczę nie mają lekko te gry solo ;)

:arrow: gra o sukces/porażkę, nie o punkty! - są osoby, które lubią grać na punkty, spisywać swoje wyniki i rywalizować z własnym sobą, ale to zdecydowanie nie dla każdego. Natomiast granie o być, albo nie być, gdzie o sukces nie tak łatwo już chyba kręci większą ilość osób. Różnorodnę scenariuszę sprawiającę, że warunki zwycięstwa są zawsze inne - mile widziane.

Ok, to tyle. Niby mało, ale jednak nie tak łatwo to połączyć. Szczególnie nie jest łatwo zrobić klimatyczną grę solo z tak krótkim czasem rozgrywki. Ale takie gry jak LOTR LCG czy ostatnio zachwalany Legendary z alienami pokazują, że się jednak da i mam nadzieje, że powstanie wkrótce więcej takich pozycji. Ciekawe czy inni podzielają te rozważania? Sądząc po dominacji Mage Knighta w wszelkich rankingach gier solo to chyba jednak nie... :wink:
Piętaszek może? Szybkie, losowe, gramy aby wygrać, a nie uciułać maksimum punktów. klimat - kwestia umowna. Dla jednego będzie, dla innego nie. Ale humor jest na pewno!
Gra kosztuje tyle co kilka dobrych piw, więc nawet jak nie podejdzie nie powinno być płaczu.

Jest jeszcze coś pod tytułem Space Infantry - ale za wiele nie wiem. Jedynie to, co w sieci można wyczytać.
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
ceville
Posty: 187
Rejestracja: 22 sty 2013, 19:00
Lokalizacja: Zielona Góra
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Planszówki solo

Post autor: ceville »

Jeśli ktoś lubi karcianki to zdecydowanie polecam Piętaszka i Władce Pierścieni.

Warto również wiedzieć, że warianty solo mają też Warhammer Inwazja (taki sobie) i Android Netrunner(znacznie ciekawiej zaprojektowany).

Z nie karcianych gier to znam jeszcze The Walking Dead bo sam posiadam ;)
Awatar użytkownika
SaszaPL
Posty: 361
Rejestracja: 06 maja 2014, 15:41
Lokalizacja: Warszawa

Re: Planszówki solo

Post autor: SaszaPL »

Ayaram pisze: :arrow: gra o sukces/porażkę, nie o punkty! - są osoby, które lubią grać na punkty, spisywać swoje wyniki i rywalizować z własnym sobą, ale to zdecydowanie nie dla każdego. Natomiast granie o być, albo nie być, gdzie o sukces nie tak łatwo już chyba kręci większą ilość osób. Różnorodnę scenariuszę sprawiającę, że warunki zwycięstwa są zawsze inne - mile widziane.
Zgadzam się prawie ze wszystkim, co napisałeś. Do tego jednego punktu mam drobną uwagę:
Jeśli gramy w grę typu Dawn of the Zeds czy Dungeon Roll to poza "pustymi" punktami mają one jeszcze dodatkowy wydźwięk - w grę wbudowane są możliwe do zdobycia, często nie łatwe osiągnięcia. I o ile zgadzam się w zupełności ze stwierdzeniem, że samo "bicie rekordów" jest mało atrakcyjne, to zabawa w zdobywanie osiągnięć i troszkę budowania na tym klimatu jest znacznie przyjemniejsza.
Moje gry: Board Game Geek.
Poszukuję Kilku tytułów - sprawdź!
S/W:CampRoskilde i inne (chętniej wymienię)

If you don't know where you're going, any road will get you there.
c08mk
Posty: 2463
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 286 times

Re: Planszówki solo

Post autor: c08mk »

ceville pisze:Warto również wiedzieć, że warianty solo mają też Warhammer Inwazja (taki sobie) i Android Netrunner(znacznie ciekawiej zaprojektowany).
Netrunner miał tylko fanowską wersję solo, chyba że coś się zmieniło od ostatniego razu jak się tym tematem interesowałem i FFG dodało oficjalne zasady solo.
Awatar użytkownika
RUNner
Posty: 4164
Rejestracja: 02 lip 2013, 12:25
Has thanked: 574 times
Been thanked: 1027 times

Re: Planszówki solo

Post autor: RUNner »

Ayaram pisze: Sądząc po dominacji Mage Knighta w wszelkich rankingach gier solo to chyba jednak nie... :wink:
Nie wiem czym tu się można zachwycać w przypadku solowej partii MK? Przecież w tej grze przygoda została zniwelowana do minimum. Element niepewności praktycznie nie istnieje, gra niczym nie potrafi zaskoczyć. Co innego LOTR LCG, gdzie nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Obie gry zresztą ciężko porównać bo to inny rodzaj, ale wariant solo dużo lepszy w LOTR. MK to fajna gra, ale w trybie 2-3 osobowym.
Nie marnuję już czasu. Wolę grać ;)
Sprzedam https://www.gry-planszowe.pl/viewtopic.php?t=64690
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4130
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 311 times
Been thanked: 343 times

Re: Planszówki solo

Post autor: tomb »

Ayaram pisze:Ciekawe czy inni podzielają te rozważania?
Ja mam zupełnie odmienne spostrzeżenia.

W solówkę gram, gdy mam na nią ochotę i niczego sobie nią nie zastępuję. Czasami wręcz rozgrywki z innymi graczami uniemożliwiają mi rozegranie partii w samotnika, na którego mam akurat największą ochotę. Stąd też bez znaczenia jest długość rozgrywki - raz potrzeba czegoś krótkiego, innym razem dłuższego, ale tak samo sprawa ma się w grze z żywym przeciwnikiem.
Długi setup zwykle jest dla mnie zniechęcający, ale długie przygotowania do długiej partii lepiej znoszę, a w przypadku solówek rozkładanie gry lepiej wprowadza w klimat. Na wszystko mam czas, mogę się do woli zachwycać komponentami, rozstawiać wszystko tak, jak lubię i w swoim tempie.
Nie poganiany przez nikogo mogę odpowiednio dużo czasu poświęcić na namysł, ruch, wprowadzenie konsekwencji. To sprawia, że klimat - jeśli go w ogóle odczuwam - narasta, bo nie rozpraszają mnie rozmowy przy stole, presja rywalizacji itp. Ale to chyba kwestia bardzo indywidualna - zwykle nie wiem, o co wszystkim chodzi z tym klimatem.
Ayaram pisze: :arrow: gra o sukces/porażkę, nie o punkty! - są osoby, które lubią grać na punkty, spisywać swoje wyniki i rywalizować z własnym sobą, ale to zdecydowanie nie dla każdego. Natomiast granie o być, albo nie być, gdzie o sukces nie tak łatwo już chyba kręci większą ilość osób. Różnorodnę scenariuszę sprawiającę, że warunki zwycięstwa są zawsze inne - mile widziane.
Lubię tak i tak. Oba sposoby można zepsuć, oba mogą być wyzwaniem. Wiem, czego nie znoszę w wersji "o sukces": bossowania. Idea bossa, kloca do pokonania na końcu rozgrywki, jest prymitywnym rozwiązaniem i ręcę mi opadają, gdy ją widzę.
Jestem ciekaw, czy Twoja opinia, że gracze wolą grać o zwycięstwo, niż o najlepszy wynik, znajduje potwierdzenie w rzeczywistości. Wydaje mi się, że może zachodzi tu zależność: kto woli grać konfrontacyjnie - preferuje solówki z grą o zwycięstwo, a kto woli wyścigi punktowe z innymi graczami, ten wybiera śrubowanie wyniku. A może ci, co w ogóle masterują gry, wybierają solówki ze śrubowaniem wyniku?
Ayaram pisze: :arrow: losowość - tu nie mamy drugiego gracza, który zawsze zagra inaczej, więc nie tak łatwo o dużą regrywalność. Wszelkie losowe układy, mapy, dobór przeciwników mile widziane.
Pozornie. Na boiteajeux można zagrać w Agricolę solo. Grając w wariant rodzinny (prawie bez losowości, wyłącznie kolejność odsłaniania kolejnych dostępnych akcji) najlepsi uzyskują 71 punktów. Jak osiągnąłem 60-ileś po wielu, wielu próbach. Nie narzekam na regrywalność tego wariantu.
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
ceville
Posty: 187
Rejestracja: 22 sty 2013, 19:00
Lokalizacja: Zielona Góra
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Planszówki solo

Post autor: ceville »

c08mk pisze:
ceville pisze:Warto również wiedzieć, że warianty solo mają też Warhammer Inwazja (taki sobie) i Android Netrunner(znacznie ciekawiej zaprojektowany).
Netrunner miał tylko fanowską wersję solo, chyba że coś się zmieniło od ostatniego razu jak się tym tematem interesowałem i FFG dodało oficjalne zasady solo.
Oczywiście, zarówno netrunner jak i Warhammer Inwazja mają tylko fanowskie wersje solo i to stworzone przez jednego człowieka :)
W niczym to chyba jednak nie przeszkadza, zwłaszcza przy netrunnerze, którego wariant solo jest bardzo zmyślny.
c08mk
Posty: 2463
Rejestracja: 02 sie 2013, 16:24
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 100 times
Been thanked: 286 times

Re: Planszówki solo

Post autor: c08mk »

ceville pisze:Oczywiście, zarówno netrunner jak i Warhammer Inwazja mają tylko fanowskie wersje solo i to stworzone przez jednego człowieka :)
W niczym to chyba jednak nie przeszkadza, zwłaszcza przy netrunnerze, którego wariant solo jest bardzo zmyślny
Osobiście jeżeli kupuję planszówkę (zwłaszcza do gry solo) to nie po to żeby do niej wymyślać własne zasady (lub używać czyjeś home rules).
Bardzo rzadko używam domowych modyfikacji w grach solo i przeważanie tylko jeżeli mam grę już mocno ograną i chcę potestować coś nowego.
Używając home rules czuję się jakbym kupował klocki za 300zł i musiał sobie do tych kloców wymyślać reguły.
ceville
Posty: 187
Rejestracja: 22 sty 2013, 19:00
Lokalizacja: Zielona Góra
Has thanked: 2 times
Been thanked: 2 times

Re: Planszówki solo

Post autor: ceville »

c08mk pisze: Osobiście jeżeli kupuję planszówkę (zwłaszcza do gry solo) to nie po to żeby do niej wymyślać własne zasady (lub używać czyjeś home rules).
Bardzo rzadko używam domowych modyfikacji w grach solo i przeważanie tylko jeżeli mam grę już mocno ograną i chcę potestować coś nowego.
Używając home rules czuję się jakbym kupował klocki za 300zł i musiał sobie do tych kloców wymyślać reguły.
Każdy się bawi jak lubi, nikt nie mówił, że gier z nieoficjalnymi wariantami podawać tu nie można. Co więcej, bywa iż czasami takie warianty stają się oficjalnymi uznawanymi przez wydawcę ;)
ODPOWIEDZ