Strona 1 z 2

Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 06 lip 2015, 21:50
autor: motti
Zastanawiam się nad kupnem gry dla żony. Żonę raczej ciężko namówić na grę bez prądu, czasem od święta zdarzy jakiś szybka gra ze mną i synami. Woli raczej na PCcie lub tablecie jakieś gry casualowe a przede wszystkim Heroes of M&M wzdłuż i wszerz ;)
Założenia:
- brak lub mało interakcji negatywnej;
- gra dla 1 osoby - żeby żona mogła sobie sama popykać jak będzie miała nas dość - z opcją na 2-3 osoby - żebyśmy mogli też pograć razem;
- nie za długa - 2 -3 godziny odpadają;
- łatwa do wytłumaczenia.

Ostatnio napaliłem się że kupię Jej Osadników NI lub Testament diuka de Crecy.
Za pierwszą przemawia oczywiste odniesienie do Settlersów. w których żona też grywała i bardzo lubiła, te słodkie ludki itd.
Za drugą - Downton Abbey itp., drzewo genealogiczne.
Będę wdzięczny za Wasze przemyślenia:)

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 06 lip 2015, 22:03
autor: Maxxx76
Pocieszę Cię, moja żona też jest niedzielnym graczem i lubi obie gry :-) Wydaje mi się, że w Testamencie jest mniej negatywnej interakcji...

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 06 lip 2015, 22:49
autor: dariuszkoziel
Moja narzeczona uwielbia Osadników a Dziedzictwo okazało się nudne dobrze ze nie kupiliśmy. Ważne: dziedzictwo potrzebuje mnóstwo miejsca na stole

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 06 lip 2015, 23:56
autor: Pixa
Moja dziewczyna bardzo polubila Osadnikow - a tez nie przepada za negatywna interakcja.

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 07 lip 2015, 01:09
autor: Kościel
U nas raczej Osadnicy - z dziewczyną. Dziedzictwo jakoś nie przypadło do gustu.

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 07 lip 2015, 06:55
autor: Rune
My bardzo lubimy Dziedzictwo ale zauważyłem, że różnie bywa z odbiorem przez kobiety występującymi w grze przypadkami poronienia.

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 07 lip 2015, 07:13
autor: karawanken
To poronienie w Dziedzictwie to bardzo śliski temat. Też zastanawiałem się nad ta grą i opisując żonie rozgrywkę nawet jej się podobało, do momentu w którym nie wspomniałem o przypadkach utraty dziecka.

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 07 lip 2015, 09:24
autor: detrytusek
osadnicy chyba trochę prostszy tytuł i to dobry wybór

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 08 lip 2015, 23:14
autor: motti
Dziękuję wszystkim za opinie. Wychodzi że raczej byliby to Osadnicy. Jeszcze tylko chcę zapytać czy wariant solo jest OK w tej grze? tzn niezbyt skomplikowany i satysfakcjonujący? :)

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 09 lip 2015, 06:54
autor: Rune
Jest chyba na forum cały wątek o wynikach w rozgrywkach solo, co może oznaczać, że jest dobry i sycący ;-)

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 10 lip 2015, 08:46
autor: Aobh
Wtrącę swoje trzy grosze. Lepiej sprawdzi się Testament Diuka. W moim środowisku gra przyjęła się wyśmienicie. W przeciwieństwie do Osadników, temat jest ściśle związany z mechaniką. Po prostu czuć iż rozwijasz rodzinę. W Testamencie niewiele jest interakcji negatywnej (głównie podbieranie akcji). W Osadnikach plądrowanie (niszczenie lokacji) jest istotnym elementem rozgrywki. I co ciekawe, w O:NI wariant jednoosobowy również kręci się wokół plądrowania. Jednym słowem, Osadnicy: NI to gra z zasady nastawiona na konfrontację.
Jedyny minus dla Testamentu, to ciut większa komplikacja zasad.

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 10 lip 2015, 09:12
autor: sqb1978
Potwierdzam słowa poprzednika, klimat w Dziedzictwie świetnie się łączy z mechaniką.
Natomiast interakcja w Osadnikach od początku mi zgrzytała. Do tego jej pasjansowatość: ciężko poczuć, że gra się z kimś do momentu plądrowania. Każdy jest zatopiony w swoich kartach i wyliczaniu kombosów. A kiedy już do tej interakcji dojdzie, to jest ona zbyt drastyczna i mocno irytuje (czytaj "cały misterny plan w p...").
W Dziedzictwie interakcja jest typowo worker-placementowa, czyli podbieranie sobie kart i akcji.
Lubimy grać z żoną zarówno w jedną jak i drugą, ale niedawno trafiliśmy na Tzolkina, no i obie gry Trzewiczka idą w odstawkę :P
Z istotnych informacji do Osadników jest już jeden mały dodatek i szykuje się jeden większy, natomiast do Dziedzictwa również coś powstaje, ale chyba raczej wyjdzie w przyszłym roku. Portal wrzucał już jakieś zdjęcia z testów.

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 10 lip 2015, 09:29
autor: Rafalm
Z mojej strony Osadników mogę polecić z czystym sumieniem, zarówno w wersji solo jak i 2-3 osobowej. W 4 osoby nadal jest fajna, ale robi się już ciut długa. Jedna tylko uwaga - nie przesadzajmy z ta negatywną interakcją. Owszem jest tam plądrowanie lokacji przeciwnika, ale w porównaniu z Heroes of Might and Magic interakcja w Osadnikach i tak jest znacząco niższa.

Natomiast w Testament nie grałem, więc się nie wypowiadam.

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 10 lip 2015, 10:00
autor: detrytusek
też bym nie demonizował interakcji w Osadnikach. Nawet jak Ci ktoś coś splądruje to raz, że dostajesz bodajże drewno to jeszcze zostaje Ci fundament do zbudowania czegoś innego. Więcej w grze sam sobie zniszczysz budynków niż ktoś Ci zniszczy.

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 10 lip 2015, 10:08
autor: sqb1978
Nie demonizuję tylko wyrażam swoją opinię :)

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 10 lip 2015, 10:35
autor: detrytusek
sqb1978 pisze:Nie demonizuję tylko wyrażam swoją opinię :)
ale opinia lekko siarką zalatuje:)

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 10 lip 2015, 10:45
autor: sqb1978
detrytusek pisze:
sqb1978 pisze:Nie demonizuję tylko wyrażam swoją opinię :)
ale opinia lekko siarką zalatuje:)
I kto teraz demonizuje? ;)

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 10 lip 2015, 10:50
autor: detrytusek
sqb1978 pisze:
detrytusek pisze:
sqb1978 pisze:Nie demonizuję tylko wyrażam swoją opinię :)
ale opinia lekko siarką zalatuje:)
I kto teraz demonizuje? ;)
proponuje wszystko zwalić na PO:)
tylko żeby mi się tu polityczna dyskusja nie wywiązała!

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 10 lip 2015, 14:51
autor: Marecki
Spośród tych dwóch gier mnie do gustu bardziej przypadli Osadnicy Narodziny Imperium, natomiast skoro rozważasz zakup gry pod kątem drugiej połowy, to w naszym przypadku bardziej spodobało się Dziedzictwo.

W efekcie częściej do wspólnej gry na stole ląduje Dziedzictwo, które nie ma "wrednej" interakcji (choć liczę że odrobinę zmieni się to w dodatku).

Obie gry są porządnie i ładnie wydane, a cena jest atrakcyjna biorąc pod uwagę zawartość.

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 10 lip 2015, 15:09
autor: detrytusek
Marecki pisze:Spośród tych dwóch gier mnie do gustu bardziej przypadli Osadnicy Narodziny Imperium, natomiast skoro rozważasz zakup gry pod kątem drugiej połowy, to w naszym przypadku bardziej spodobało się Dziedzictwo.

W efekcie częściej do wspólnej gry na stole ląduje Dziedzictwo, które nie ma "wrednej" interakcji (choć liczę że odrobinę zmieni się to w dodatku).

Obie gry są porządnie i ładnie wydane, a cena jest atrakcyjna biorąc pod uwagę zawartość.
ja się podepnę pod temat...czy ten brak interakcji w Duke nie powoduje nudy i olanie co robi przeciwnik? W sumie ten drugi czynnik występuje w Osadnikach co mnie przeszkadza akurat.

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 10 lip 2015, 15:41
autor: Marecki
Interakcja występuje, tyle że tak jak napisał sqb1978 sprowadza się do blokowania akcji (dane pole aktywowane raz na rundę na planszy ogólnej).

Poza tym po wyborach gracza można zakładać jakiego patrona ma (punktowanie na koniec gry) i wzmacniać z tego powodu to blokowanie.

W Dziedzictwie kładę większy nacisk na analizę możliwości ruchów przeciwnika niż w Osadnikach. Choć to może wynikać z tego, że w Osadników gram mniej i muszę bardziej "rozkminić" swój ruch podczas fazy przeciwnika, żeby później nie opóźniać przesadnie gry.

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 15 lip 2015, 21:45
autor: tomb
sqb1978 pisze:Natomiast interakcja w Osadnikach od początku mi zgrzytała. Do tego jej pasjansowatość: ciężko poczuć, że gra się z kimś do momentu plądrowania. Każdy jest zatopiony w swoich kartach i wyliczaniu kombosów. A kiedy już do tej interakcji dojdzie, to jest ona zbyt drastyczna i mocno irytuje (czytaj "cały misterny plan w p...").
W Dziedzictwie interakcja jest typowo worker-placementowa, czyli podbieranie sobie kart i akcji.
Nie wiem, czy koledze jeszcze potrzebne opinie, ale że nie zgadzam się z powyższą opinią, to wyrażę swoje zdanie.

W obu grach interakcja jest niewielka i w obu może być bardzo bolesna, bo runda wymaga przemyślanych ruchów i solidnego liczenia zasobów. Zatem każda obca ingerencja może być bardzo bolesna. Ale...
Po pierwsze - liczba zasobów, jakimi operujemy oraz liczba akcji, jakie wykonujemy w jednej rundzie, sprawia, że w Dziedzictwie jakiekolwiek ataki na drugiego gracza grożą ZUPEŁNYM pozbawieniem go szans na wykonanie sensownych ruchów. Nie zdarza się to często, ale np. wywalenie choćby jednej karty z ręki przeciwnikowi, skutecznie zablokuje mu jakiekolwiek pole do dalszego manewru. Tu nie ma kół ratunkowych w postaci spalenia karty z ręki, tu trzeba grać tym, co zostało.
Po drugie - w grze na więcej niż dwóch taka ingerencja może być wyjątkowo niesprawiedliwa. Ten, kto jest ofiarą ataku, wyłącznie traci.
Po trzecie - interakcja z kart (o której piszę, nie zaś o zajmowaniu miejsc) może być nieprzewidywalna tzn. najczęściej dostęp do niej ma ten, kto miał farta w dociągu.
Po czwarte - w Osadników można grać bez ataków i jest to nadal pełnoprawna rozgrywka. W Dziedzictwie raczej nikt nie będzie unikał interakcji, skoro ma taką możliwość i najczęściej jest to najlepsza możliwość.

Temat poronień jest nieciekawy, ale nie przeszkadza mojej żonie grać. Tyle że ona nie poluje na śmierć dziecka, a ja często staram się trafić z taką akcją.

Lubimy obie gry, ale wolimy Osadników.

Aha, solo ciekawsi Osadnicy.

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 15 lip 2015, 22:52
autor: sqb1978
Jak można atakować w Dziedzictwie drugiego gracza? Jak wywalić komuś kartę z ręki?

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 15 lip 2015, 23:15
autor: tomb
Atakować w znaczeniu szkodzić. Są karty, dzięki którym można napsuć krwi przeciwnikom (np. tutaj Friedrich).
Osobiście uważam, że największym problemem Dziedzictwa jest rzadka i przypadkowa interakcja, przez co staje się ona wyjątkowo bolesna dla ofiary.

Re: Gra dla żony - Osadnicy NI vs Testament Diuka

: 15 lip 2015, 23:24
autor: Rune
tomb pisze: Temat poronień jest nieciekawy, ale nie przeszkadza mojej żonie grać. Tyle że ona nie poluje na śmierć dziecka, a ja często staram się trafić z taką akcją.
Nie ogarniam tej części Twojej wypowiedzi. Ty w tej grze "polujesz" na śmierć dzieci?! Brzmi to nieciekawie i znacznie gorzej niż poronienie :/



Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka