Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
- splocki
- Posty: 540
- Rejestracja: 06 mar 2013, 09:01
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Szukam gry, dzięki której uda mi się nawrócić żonę i córkę (9 lat) na gry planszowe. Bardziej zależy mi na grze do pogrania niż do wygrywania. Chodzi mi głównie o wspólnie spędzony czas i dobrą zabawę.
Żonka lubi (znaczy kilka razy pograła): Ticket to Ride - Europa, GOA, Jaipur, Kameleon, Carcassonne, Epoka Kamienia.
Córcia lubi: Dixit, List Miłosny
Zastanawiam się nad kilkoma grami, których jeszcze nie mam i w które nie grałem:
- Hawana
- Odkrycia: Lewis & Clark
- Fresco
- Pokolenia
- Alhambra
- Egizia
- Keltis
- Jamaica
- Zaginione Miasta
Zależy mi na tym, aby miały nieskomplikowaną mechanikę, dobrze chodziły na 2-3 graczy i setup nie trwał wieki. Czas rozgrywki też nie powinien przekraczać godzinki.
Może ktoś próbował tych gier w bardziej familijnym gronie i pomoże coś wybrać.
Z góry dziękuję za wszystkie sugestię.
Żonka lubi (znaczy kilka razy pograła): Ticket to Ride - Europa, GOA, Jaipur, Kameleon, Carcassonne, Epoka Kamienia.
Córcia lubi: Dixit, List Miłosny
Zastanawiam się nad kilkoma grami, których jeszcze nie mam i w które nie grałem:
- Hawana
- Odkrycia: Lewis & Clark
- Fresco
- Pokolenia
- Alhambra
- Egizia
- Keltis
- Jamaica
- Zaginione Miasta
Zależy mi na tym, aby miały nieskomplikowaną mechanikę, dobrze chodziły na 2-3 graczy i setup nie trwał wieki. Czas rozgrywki też nie powinien przekraczać godzinki.
Może ktoś próbował tych gier w bardziej familijnym gronie i pomoże coś wybrać.
Z góry dziękuję za wszystkie sugestię.
- Chaaber
- Posty: 1054
- Rejestracja: 29 sty 2014, 22:03
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 10 times
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
To może zastanów się nad Tokaido? Gra jest super familijna i właśnie taka do pogrania. Ewentualnie podobne odczucia, ale trochę więcej myślenia jest w Takenoko. Z tych podanych zdecydowałbym się pewnie na Alhambrę albo Jamaicę.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
A może w stronę kooperacji? Pandemic na ten przykład czy inna Zakazana Pustynia.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
-
- Posty: 353
- Rejestracja: 07 cze 2012, 10:32
- Lokalizacja: Wrocław
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 3 times
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Jak przedmówca polecę Takenoko. Przede wszystkim ładnie wykonane, a i gra sie całkiem przyjemnie, bez nerwów.
Odradzam Lewisa i Clarka. Gra dobra, ale trudna i ciezka. Odradzam też Keltis, tragicznie słaby.
Odradzam Lewisa i Clarka. Gra dobra, ale trudna i ciezka. Odradzam też Keltis, tragicznie słaby.
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Do pogrania - Legendary Encounters: Alien (albo predator)... Tylko setup, a dokładniej sprzątanie po grze zajmuje kilka ładnych minut
Polecam też coś kooperacyjnego - Pandemia, Ognisty podmuch (to mi się bardziej od pandemii podoba), Ghost Stories (nieco hardkorowo) czy Alien Uprising (jak lubimy dostawać łomot).
Polecam też coś kooperacyjnego - Pandemia, Ognisty podmuch (to mi się bardziej od pandemii podoba), Ghost Stories (nieco hardkorowo) czy Alien Uprising (jak lubimy dostawać łomot).
Sprzedam / wymienięKeyflower+dodatki, Nemo's War, Alien Uprising, Hunt Unknown Quarry, inne
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Hawana to głównie negatywna interakcja więc pewnie odpada, ale setup krótki, gra też krótka, niezbyt trudna. Reszty nie znam
- splocki
- Posty: 540
- Rejestracja: 06 mar 2013, 09:01
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Dziękuję za ekspresowy odzew.
Odnośnie kooperacji to mam Pandemię i Robinsona. Nie sprawdziło się. Nawet jak do Robinsona zapuściłem szum fal
S-F odpada w przedbiegach.
Interakcja nie jest problemem, bo żonka lubi wbijać szpilki.
Odnośnie kooperacji to mam Pandemię i Robinsona. Nie sprawdziło się. Nawet jak do Robinsona zapuściłem szum fal
S-F odpada w przedbiegach.
Interakcja nie jest problemem, bo żonka lubi wbijać szpilki.
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Robinsona nie polecałem, bo mojej żonie wybitnie nie podszedł (na czym cierpię, bo by był idealny do grania we dwójkę ). Większości koleżanek bardzo podpasowało Lords of Waterdeep - prosta regulacja interakcji jest taka, że można rzucać lub nie różne przeszkadzajki innym graczom.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Ze swojej strony mogę polecić Niebezpieczną wyprawę, Metropolię (obie wydawnictwa "Foxgames") oraz Dobble.
Niebezpieczna wyprawa polega na przeprowadzeniu przez niebezpieczny most kilku śmiałków. W trakcie gry blefujemy, zastanawiamy się, co nam się bardziej opłaca - gra jest emocjonująca, bo każdy chce dojść na drugą stronę. Jest prosta, ale nie banalna - w większym gronie (nawet trzyosobowym) zapewnia salwy śmiechu i dawkę emocji.
Metropolia z kolei to gra o budowaniu swojego miasta. Klimat rozgrywki jest tak przyjemny, że zapominasz o swoim głównym celu, czyli o wygranej Chcesz budować jeszcze i jeszcze... Do tego proste zasady i robi nam się uniwersalna gra
A Dobble to już klasyka
Niebezpieczna wyprawa polega na przeprowadzeniu przez niebezpieczny most kilku śmiałków. W trakcie gry blefujemy, zastanawiamy się, co nam się bardziej opłaca - gra jest emocjonująca, bo każdy chce dojść na drugą stronę. Jest prosta, ale nie banalna - w większym gronie (nawet trzyosobowym) zapewnia salwy śmiechu i dawkę emocji.
Metropolia z kolei to gra o budowaniu swojego miasta. Klimat rozgrywki jest tak przyjemny, że zapominasz o swoim głównym celu, czyli o wygranej Chcesz budować jeszcze i jeszcze... Do tego proste zasady i robi nam się uniwersalna gra
A Dobble to już klasyka
- detrytusek
- Posty: 7340
- Rejestracja: 04 maja 2015, 12:00
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 460 times
- Been thanked: 1116 times
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
rany alien i predator dla żony i 9 letniej córki:)?misioooo pisze:Do pogrania - Legendary Encounters: Alien (albo predator)... Tylko setup, a dokładniej sprzątanie po grze zajmuje kilka ładnych minut
Polecam też coś kooperacyjnego - Pandemia, Ognisty podmuch (to mi się bardziej od pandemii podoba), Ghost Stories (nieco hardkorowo) czy Alien Uprising (jak lubimy dostawać łomot).
Takenoko, Tokaido to fajny familijny wybór. Z Twoich propozycji może faktycznie Fresko bo jest proste ale raczej przepłacisz za tą grę.
"Nie ma sensu wiara w rzeczy, które istnieją."
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
Do sprzedania: Obsession + dodatki, Gaia Project, Roll Camera
Wątek sprzedażowy
- kwiatosz
- Posty: 7874
- Rejestracja: 30 sty 2006, 23:27
- Lokalizacja: Romford/Londyn
- Has thanked: 132 times
- Been thanked: 417 times
- Kontakt:
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Tak mię tknęło, że Suburbia może się nada? Samo budowanie jest przyjemne - w tej grze dobrze się bawię nawet jak nie wygram.
Czy istnieje miejsce bardziej pełne chaosu niż Forum? Jednak nawet tam możesz żyć w spokoju, jeśli będzie taka potrzeba" - Seneka, Listy moralne do Lucyliusza , 28.5b
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
ZnadPlanszy kwiatosza|ZnadPlanszy gradaniowe
Rebel Times - miesięcznik miłośników gier
-
- Posty: 1862
- Rejestracja: 24 cze 2015, 08:57
- Lokalizacja: Jaworzno
- Has thanked: 1 time
- Been thanked: 2 times
- Grzdyll
- Posty: 819
- Rejestracja: 14 lip 2013, 22:06
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 74 times
- Been thanked: 298 times
- Kontakt:
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Jeśli ma być do pogrania to może rozważ jeszcze takie "lekkie a nie prostackie" jak Splendor, Letnisko, Kolejka a ze stricte karcianych For Sale czy 6 bierze albo Red7?
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 198 times
- Been thanked: 646 times
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Hej Sebastian,splocki pisze:Szukam gry, dzięki której uda mi się nawrócić żonę i córkę (9 lat) na gry planszowe. Bardziej zależy mi na grze do pogrania niż do wygrywania. Chodzi mi głównie o wspólnie spędzony czas i dobrą zabawę.
Żonka lubi (znaczy kilka razy pograła): Ticket to Ride - Europa, GOA, Jaipur, Kameleon, Carcassonne, Epoka Kamienia.
Córcia lubi: Dixit, List Miłosny
Zastanawiam się nad kilkoma grami, których jeszcze nie mam i w które nie grałem:
- Hawana
- Odkrycia: Lewis & Clark
- Fresco
- Pokolenia
- Alhambra
- Egizia
- Keltis
- Jamaica
- Zaginione Miasta
Zależy mi na tym, aby miały nieskomplikowaną mechanikę, dobrze chodziły na 2-3 graczy i setup nie trwał wieki. Czas rozgrywki też nie powinien przekraczać godzinki.
Może ktoś próbował tych gier w bardziej familijnym gronie i pomoże coś wybrać.
Z góry dziękuję za wszystkie sugestię.
Mogę Ci pożyczyć przy jakiejś okazji Hornet- to takie proste, w miarę przyjemne euro o pszczołach i robieniu miodu, jak najbardziej familijne, ale z elementem kontroli ryzyka.
Jak się sprawdzi to spylę po znajomości w dobrej cenie
Pozdrawiam,
Witek
- splocki
- Posty: 540
- Rejestracja: 06 mar 2013, 09:01
- Lokalizacja: Wrocław
- Been thanked: 1 time
- Kontakt:
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Po zapoznaniu się z waszymi opiniami zdecydowałem się na Patchwork, Zaginione Miasta i dorzuciłem też Qwixx do równego rachunku.
Bardzo wszystkim dziękują za poświęcony czas i mam nadzieje, jeszcze nie raz liczyć na pomoc z waszej strony.
@Witek - było by super. Z góry dziękuję. (w tą środę też mnie nie będzie w Saloniku, ale w przyszłą raczej się pojawię)
Bardzo wszystkim dziękują za poświęcony czas i mam nadzieje, jeszcze nie raz liczyć na pomoc z waszej strony.
@Witek - było by super. Z góry dziękuję. (w tą środę też mnie nie będzie w Saloniku, ale w przyszłą raczej się pojawię)
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Patchwork jest super, ale w trójkę jednocześnie nie pogracie
Sugeruję też wziąć pod uwagę:
Takenoko
Potwory w Tokio
A z prostszych i szybszych:
Metropolia
Rzymianie do domu! https://ciekawegry.wordpress.com/2015/0 ... e-do-domu/
Asterix - Wielka wyprawa
Kot Stefan
Sugeruję też wziąć pod uwagę:
Takenoko
Potwory w Tokio
A z prostszych i szybszych:
Metropolia
Rzymianie do domu! https://ciekawegry.wordpress.com/2015/0 ... e-do-domu/
Asterix - Wielka wyprawa
Kot Stefan
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Z mojej strony proponuję:
- Ucieczka: Świątynia Zagłady - super gra real-time, mnóstwo zabawy w turlaniu kostkami na czas
- Komiks - story telling na podstawie układanych historii komiksowych, świetny pomysł na punktowanie pozwalający nawet graczom bez specjalnego talentu oratorskiego utrzymać się w stawce
- Colt Express - radosna nawalanka, każdy na każdego. Gra gwarantuje świetną zabawę i posiada niesamowitą regrywalność, naprawdę ciężko się oderwać. Widziałem kiedyś komentarz świetnie opisujący ten tytuł: "To jest gra w której wygranym nie jest ten kto faktycznie wygrał, tylko ten kto przynajmniej raz da drugiemu w mordę"
- Ciężarówką przez galaktykę - trochę real time, trochę budowania, trochę przygody w klimatach kosmicznych z ogromną dawką humoru. Mnóstwo śmiechu, gdy misternie zbudowane statki kosmiczne rozpadają się podczas lotu w kosmosie.
- Pupile podziemi - to tytuł trochę ciężki i do ogarnięcia raczej bliżej 2 godzin niż godziny, ale mnóstwo klimatu i sporo móżdżenia gwarantowane. Dla 9-cio latki może być niestrawny, ale jak trochę wciągnie się w tematy planszówkowe, to będzie idealny na pierwsza poważną eurogrę.
Wszystkie powyższe tytuły rekomenduję z własnego doświadczenia, sprawdziły się u mnie w grach z żoną i córką.
Poza tym potwierdzam, że Patchwork też świetnie się sprawdzi, ale niestety tylko w 2 osoby, więc trzeba grać na zmianę.
- Ucieczka: Świątynia Zagłady - super gra real-time, mnóstwo zabawy w turlaniu kostkami na czas
- Komiks - story telling na podstawie układanych historii komiksowych, świetny pomysł na punktowanie pozwalający nawet graczom bez specjalnego talentu oratorskiego utrzymać się w stawce
- Colt Express - radosna nawalanka, każdy na każdego. Gra gwarantuje świetną zabawę i posiada niesamowitą regrywalność, naprawdę ciężko się oderwać. Widziałem kiedyś komentarz świetnie opisujący ten tytuł: "To jest gra w której wygranym nie jest ten kto faktycznie wygrał, tylko ten kto przynajmniej raz da drugiemu w mordę"
- Ciężarówką przez galaktykę - trochę real time, trochę budowania, trochę przygody w klimatach kosmicznych z ogromną dawką humoru. Mnóstwo śmiechu, gdy misternie zbudowane statki kosmiczne rozpadają się podczas lotu w kosmosie.
- Pupile podziemi - to tytuł trochę ciężki i do ogarnięcia raczej bliżej 2 godzin niż godziny, ale mnóstwo klimatu i sporo móżdżenia gwarantowane. Dla 9-cio latki może być niestrawny, ale jak trochę wciągnie się w tematy planszówkowe, to będzie idealny na pierwsza poważną eurogrę.
Wszystkie powyższe tytuły rekomenduję z własnego doświadczenia, sprawdziły się u mnie w grach z żoną i córką.
Poza tym potwierdzam, że Patchwork też świetnie się sprawdzi, ale niestety tylko w 2 osoby, więc trzeba grać na zmianę.
- warlock
- Posty: 4680
- Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 1046 times
- Been thanked: 1995 times
Re: Coś bardziej do pogrania niż do wygrywania
Nie no, wprost fantastyczna rekomendacja dla gry familijnejRafalm pisze: - Colt Express - radosna nawalanka, każdy na każdego. Gra gwarantuje świetną zabawę i posiada niesamowitą regrywalność, naprawdę ciężko się oderwać. Widziałem kiedyś komentarz świetnie opisujący ten tytuł: "To jest gra w której wygranym nie jest ten kto faktycznie wygrał, tylko ten kto przynajmniej raz da drugiemu w mordę"
Wszystkie powyższe tytuły rekomenduję z własnego doświadczenia, sprawdziły się u mnie w grach z żoną i córką.
Koniec offtopu
BGG (moje oceny i komentarze)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/ - moje dawne recenzje gier
SPRZEDAM (czasem coś, czasem nic)