GRY-PLANSZOWE.pl

Witam

Mam dylemat co kupić. Nie mam możliwości zagrać przed zakupem. Troszkę mi się wydaje, że rozgrywka GoT jest podobna do Magica (a w takie coś grać nie chcę już) natomiast WH40k Conquest przypomina mi nieco stare SW z Deciphera (takie coś chciałbym bardzo). Tylko po samych filmikach z YT tego nie jestem w stanie ocenić. Naprawdę GoT 2nd może być "Magickowy" (zakładam, że GoT 2 edycja będzie podobna do 1wszej) ? Nie podobał mi się Magic za bardzo jak grałem kilka lat temu…. Ale może nie jest tak "źle", może to tylko pierwsze wrażenie…. Natomiast WH40K Conquest może też za bardzo przypomina mi stare SW z Deciphera ? Może to nie ten kierunek ? Ale sama walka o lokacje itp. wyglądają ciekawie…. Widzi to ktoś tak jak ja ? Może się totalnie mylę ? Jakby nie klimat GoT i grafiki kart z 2 edycji, to brałbym Conquesta, bo wygląda ciekawie, ale może źle to widzę.

Do obu systemów turniejowo trzeba 3 Core Sety ? A jak z dodatkami ? Po jednym ?

Pozdrawiam i z góry dzięki za rozwianie wątpliwości.

Got będzie miał mało odrzutów ale obowiązkowo x3 (prawie wszystkie karty w 1 kopii), W Podboju mnóstwo za to odrzutów w myśl starej taktyki, że prawdziwy turniejowicz i tak kupi 3. Dodatki po jednym.

Nie porównam tego o czym pisałeś, ale Podbój dla mnie jest słaby, nawet nie chodzi o mechanikę, ale o karty. Nie zachęca i jest to taka nawalanka.
Natomiast GoT miał i ma dobre opinie i sam zamierzam w go inwestować.

Pograj na OCTGN w GoTa.

Jedyne co łączy Conquest ze SW od Deciiphera to moim zdaniem wystawianie jednostek na planetach. Conquest to raczej taka nawalanka - w dużym uproszczeniu podczas walki na planecie jednostki się tapują by zadać obrażenia (lub skorzystać z jakiejś umiejętności), na koniec gdy nikt się z planety nie wycofa wszyscy się odtapowują i nawalają dalej póki jest kogo lać. Ponadto karcianki od FFG raczej zawsze miały bardzo abstrakcyjne zasady i o porównaniu ze SW można zapomnieć.
Conquest jest przeznaczony do walki 1 vs 1, w GoTa (przynajmniej za czasów CCG, gdy w niego grałem) można było grać 1 na 1, ale rozwijał skrzydła w trybie wieloosobowym - nie wiem jak będzie w nowej edycji.

Ciężko porównać grę która nie wyszła do takiej która jest na rynku 1 rok .
Kiedyś żartowano że w GOT 1.0 tryb 1:1 to tylko opcja. Ta gra to głównie multi. W takim przypadku nie ma jak porównać tego do CQ.

Witam

W zasadzie te odpowiedzi mnie satysfakcjonują , bo bardziej mnie ciągnie do GoT... trochę mnie tylko przerażało podobieństwo w moim odczuciu do Magicka...

Pozdrawiam

Troszkę odkopie wątek ale dopiero dzisiaj miałem większą chwile by forum przejrzeć ale polecanie AGoTa do 1v1 to troche wkopywanie chłopaka bo największej zalety gry nie zobaczy W każdym razie:
Jeśli planujesz grać w 2 osoby bierz Conquesta
Jeśli większość gier będziesz miał w 4-6 bierz AGoTa

Co do kwestii odrzutów w CQ bo taki wątek się pojawił nie ma ich wbrew pozorom dużo, są to karty liderów i ich składów oraz po 2 karty na frakcje ( które mimo wszystko w większości są uniwersalne i można w sąsiędnich frakcjach dołączać. Mimo wszystko w AGOT pula kart nie jest dużo większa bo rozkłada się na 8 frakcji tak więc i tak czeka CIe zakup 3 CS nawet jeśli nie planujesz grania turniejowego.
Największą zaletą zakupu teraz CQ jest to że jest już jeden cykl pula kart jest zwiększona a przez to że okres pomiędzy ostatnim dodatkiem z 1 cyklu a dużym delukse jest już bardzo długi pojawiły się naprawde fajne oferty na zakup używek. AGOT premiere dopiero będzie miał, znając FFG w trakcie cyklów/deluxe również pojawią się opóżnienia więc sensowne wejście w system może być dopiero w połowie przyszłego roku

Witam

To da sie w to nawet w 6 grać ? Domowe zasady ? Oficjalnie ? Myślałem, ze max 4 osoby. To jak kupię 3 x CS, to jest szansa złożyć z 6 decków po jednym dla frakcji i grać takie partie 6cio osobowe ? Fajnie.

Pozdrawiam

Tak, kupując 3 CS możesz złożysz pełne 8 talii jednofrakcyjnych (z pewną nawet możliwością dostosowywania) i będziesz mógł grać od 2 do 6 osób na oficjalnych zasadach.

Na pudełku od podstawki jest informacja, że jest to gra karciana dla 2-4 graczy, ale to wynika z tego, że na 1 podstawce możesz złożyć max. 4 talie (i to talie demonstracyjne, niepełne i łamiące zasady budowania talii), ale instrukcja podaje zasady gry do 6 osób.

Z tymi pełnymi taliami to bym nie przesadzał. Prędzej 4, ale poważne to nawet tylko 3. Neutralne karty nie są mnogie, więc właśnie po 3ciej tali pojawią się dylematy komu dać którą kartę.

Przecież tych najbardziej podstawowych kart neutralnych wspomagających ekonomię ma być po 4 w każdym zestawie podstawowym. Littlefingerów, czy Varysów też chyba nie trzeba aż tyle... IMO 4 talie (czy to na jednej frakcji, czy na dwóch) będzie się dało spokojnie złożyć na 3 zestawach podstawowych. Z 6 już trzeba będzie iść na dość szerokie ustępstwa.

Tak 4 - 2xRoseroads i 2x Kingsroad.
3 i 3 ida do Night's Watch (Każdy będzie chciał zagrac -:) ) więc zostaja po 1 dla pozostałych.
Lokacjie "ekonomicze" to tylko jedna strona medalu.

Pozostają jeszcze postacie, eventy (Tears of Lys każda frakcja poza Starkami chciałaby miec conajmniej jeden), attachmenty i jedna kluczowa lokacja (żelazny Tron). Optymistycznie, przy drobnych wyrzeczeniach złożysz 3 talie. Na 4 wyrównane bym nie liczył.

Zarówno Kingsroad jak i Roseroad mają po 4 kopie w każdym zestawie podstawowym. Także ich na pewno nie braknie. Ale rzeczywiście wciąż dużo kart jest tylko w jednej kopii. Nie grałem w CCGa ani I ed. więc nie wiem co kto potrzebuje, niemniej myślę, że 4 talie do grania (takiego casualowego, nie turniejowego) da się złożyć na 3 podstawkach.